Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Do odciągania gałązek Adenium od pionu, używałem gumek takich jak używa się w ogrodnictwie. Drut do formowania zapewne byłby dobry taki, jak używany jest do formowania drzewek bonsai o różnej grubości i elastyczności, ale jest dość drogi i nie znam dokładnie zalet tych produktów. Zwykły drut miedziany, nawet po zmiękczeniu, może kaleczyć "korę" na młodych gałązkach - osobiście nie polecam.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 29 kwie 2013, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Awelan_2009 dzięki za odp. będę szukać gumek ogrodniczych
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
- możesz zastosować drut ogrodniczy o średnicy od 1,2 do 2 mm (są dostępne również inne grubości), jest tani dostępny w sklepach ogrodniczych, bardzo tani i na naszym serwisie aukcyjnym all ...gro .Mam pytanko odnosnie formowania krztaltu korony adenium. Jakiego drutu użyć?
Mój grudnik powrócił z balkonu z letniego - jesiennego "wczasowania" i pozuje do fotki:
- już ma przygotowane stałe lokum w którym będzie miał możliwość "produkowania" pąków kwiatowych (oby), a ja oczekuję, że zakwitnie zgodnie z polska nazwą - czyli na 25 -26 grudnia .
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Czego Ci bardzo życzę! Śliczny i imponujący okaz
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Gdy Schlumbergera zakwitnie, będzie na co popatrzeć. Duża roślina = dużo odrostów = duuużo kwiatów Bardzo ładny egzemplarz.
Mateusz
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Chwilowa "zmiana" w wątku , odskocznia od głównego, podstawowego tematu.
Półmetek jesieni, pogoda chłodna, rześka, ale dzisiaj wyjątkowo słoneczna. Wybrałem się około 11.30 rowerem na przejażdżkę do oddalonego o 13 km lasu. Córka poprosiła mnie żebym przywiózł trochę szyszek, mchu, gałązek sosny i jałowca, jako pomoce dydaktyczne do przedszkola. Przy okazji spełniania prośby, nie mogłem odmówić sobie przyjemności pochodzenia po "znanych - pewnych" zakątkach lasu, a oto i efekt bardzo krótkiego "szwendania" się z rowerem między drzewami:
- nie spodziewałem się znaleźć tak młodych osobników, szczególnie podgrzybków. Liczyłem na kilka gąsek, bo to typowy "gąskowy" las. Na zbyt długi spacer po lesie, chociaż to dla mnie wielka frajda takie "łazikowanie", do domu godzina pedałowania, nie można rozwijać "dużych szybkości" - temperatura powietrza nie pozwala przekraczać dopuszczalnej , a zmrok szybko zapada.
Półmetek jesieni, pogoda chłodna, rześka, ale dzisiaj wyjątkowo słoneczna. Wybrałem się około 11.30 rowerem na przejażdżkę do oddalonego o 13 km lasu. Córka poprosiła mnie żebym przywiózł trochę szyszek, mchu, gałązek sosny i jałowca, jako pomoce dydaktyczne do przedszkola. Przy okazji spełniania prośby, nie mogłem odmówić sobie przyjemności pochodzenia po "znanych - pewnych" zakątkach lasu, a oto i efekt bardzo krótkiego "szwendania" się z rowerem między drzewami:
- nie spodziewałem się znaleźć tak młodych osobników, szczególnie podgrzybków. Liczyłem na kilka gąsek, bo to typowy "gąskowy" las. Na zbyt długi spacer po lesie, chociaż to dla mnie wielka frajda takie "łazikowanie", do domu godzina pedałowania, nie można rozwijać "dużych szybkości" - temperatura powietrza nie pozwala przekraczać dopuszczalnej , a zmrok szybko zapada.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Uwielbiam grzyby (bardziej grzybobranie). Z racji faktu, że nie mogłam w tym roku się wybrać, zazdroszczę bardzo. Oj, jak mi się marzy taki spacer po lesie...
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Niezłe żniwo Prawdziwe jesienne podgrzybki: ciemne kapelusze i grube trzony. Ja ostatnio miesiąc temu "nawiedziłem" las. Podgrzybki były, ale takie, że nawet robaki nie chciałyby ich tykać
Mateusz
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Szaro, chłodno i wietrznie - hoye "marudzą" na zbyt mało naturalnego światła, oby wytrwały w nie gorszej kondycji do wiosny:
a to moja "ulubienica", którą otrzymałem jako sadzonki do ukorzenienia od "Dobrej Wróżki" z Forum, Dość długo ukorzeniały się, a po ukorzenieniu zaakceptowały moją opiekę i sosną:
Preferuję hoye o stosunkowo małych listkach, co nie oznacza, że są mi obojętne hoje o dużych dekoracyjnych liściach. Ciekawi mnie jak te hoye znoszą warunki zimowania w bloku ?
a to moja "ulubienica", którą otrzymałem jako sadzonki do ukorzenienia od "Dobrej Wróżki" z Forum, Dość długo ukorzeniały się, a po ukorzenieniu zaakceptowały moją opiekę i sosną:
Preferuję hoye o stosunkowo małych listkach, co nie oznacza, że są mi obojętne hoje o dużych dekoracyjnych liściach. Ciekawi mnie jak te hoye znoszą warunki zimowania w bloku ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
O matko gdyby nie Forum, nie wiedziała bym ,że jest tyle rodzai Hoji
Podobają mi się ale to duże roślinki...
Podobają mi się ale to duże roślinki...
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20236
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Bardzo ładne hoje.
Szczególnie "skwareczek" apetyczny.
W bloku za dobrze hoje nie zimują jak i inne rośliny. Jest tu za ciepło i za sucho. Ale przy odrobinie szczęścia i siły przeżycia dają radę - przynajmniej te u mnie.
Szczególnie "skwareczek" apetyczny.
W bloku za dobrze hoje nie zimują jak i inne rośliny. Jest tu za ciepło i za sucho. Ale przy odrobinie szczęścia i siły przeżycia dają radę - przynajmniej te u mnie.
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Bardzo ładne hoje. U mnie H. australis 'Lisa' lada dzień powtórzy kwitnienie. Stoi na pd parapecie w łazience, więc ma b. dobre warunki.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Hoye bardzo lubię ze względu na różnorodność ich liści pod względem kształtu, wielkości, ubarwienia oraz na ich kwiaty w różnych kolorach i o różnym zapachu.
Do wczoraj wstawionych fotek hoy, dołączam jeszcze jedną, która w tym roku bardzo ładnie kwitła:
Nie wszystkie hoye na moim parapecie rosną tak, jakbym oczekiwał. Najwięcej kłopotu sprawiają mi: hoja bella, serpens, picta. Spróbuję zmienić im podłoże, na bardziej "ścisłe"., może będzie dla nich bardziej odpowiednie.
Do wczoraj wstawionych fotek hoy, dołączam jeszcze jedną, która w tym roku bardzo ładnie kwitła:
Nie wszystkie hoye na moim parapecie rosną tak, jakbym oczekiwał. Najwięcej kłopotu sprawiają mi: hoja bella, serpens, picta. Spróbuję zmienić im podłoże, na bardziej "ścisłe"., może będzie dla nich bardziej odpowiednie.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V