Miltoniopsis - uprawa
-
- ZBANOWANY
- Posty: 748
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
volcovitch, proszę, wstaw linki tu w forum. Ja również mam miltoniopsis, która z kolei nie chce kwitnąć od dwóch lat. Młode liście harmonijkowate (już wiem, że ją przesuszałam) a większość starych złożona na pół.
Tez nie bardzo wiem co robić, jak wywołać kwitnienie itd. więc będę wdzięczna za wskazówki.
Tez nie bardzo wiem co robić, jak wywołać kwitnienie itd. więc będę wdzięczna za wskazówki.
jasminee1
Dorciu, w google szukałam, ale niestety nic nie znalazłam, dlatego chciałam sie poradzić na forum.
Wando (Alicjo) tak, generalnie liście są jasne, takiego koloru były już w dniu zakupu.
volcovitch dziękuję za rady
...ale...
nie nawoziłam go od ponad miesiąca (bo ciągle wyjerzdżałam i na szybkiego podlewałam wodą. i właśnie podczas tych moich wyjazdów te liście się takie zrobiły. wszystkie moje kwiaty stoją na tackach z keramzytem i wodą, wilgotność nie spada poniżej 65% a jednego dnia było nawet 90%, więc tu o wilgotność nie chodzi.
jedyną przyczyną jakiej w tym momencie się doszukałam, to właśnie podlewanie wtedy, kiedy byłam szybko przelotem w domu i raz mogłam go zbytnio (przypadkowo) przesuszyć, a raz po prostu przelać (choć to mało prawdopodobne bo stosuję system "na patyka" a jak nie mam pewności, to wyjmuję go do połowy z doniczki i sprawdzam wilgotność ustami, lub policzkiem-nie mogę rękami, bo w jednej mam doniczkę, a w drugiej kwiatka )
a z wiadomości lepszych, pojawia się drugi pęd kwiatowy
pozdrawiam
Wando (Alicjo) tak, generalnie liście są jasne, takiego koloru były już w dniu zakupu.
volcovitch dziękuję za rady
...ale...
nie nawoziłam go od ponad miesiąca (bo ciągle wyjerzdżałam i na szybkiego podlewałam wodą. i właśnie podczas tych moich wyjazdów te liście się takie zrobiły. wszystkie moje kwiaty stoją na tackach z keramzytem i wodą, wilgotność nie spada poniżej 65% a jednego dnia było nawet 90%, więc tu o wilgotność nie chodzi.
jedyną przyczyną jakiej w tym momencie się doszukałam, to właśnie podlewanie wtedy, kiedy byłam szybko przelotem w domu i raz mogłam go zbytnio (przypadkowo) przesuszyć, a raz po prostu przelać (choć to mało prawdopodobne bo stosuję system "na patyka" a jak nie mam pewności, to wyjmuję go do połowy z doniczki i sprawdzam wilgotność ustami, lub policzkiem-nie mogę rękami, bo w jednej mam doniczkę, a w drugiej kwiatka )
a z wiadomości lepszych, pojawia się drugi pęd kwiatowy
pozdrawiam
-
- ZBANOWANY
- Posty: 748
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Na zewnętrznym parapecie taka wilgotność? Och to jakaś pomyłka głęboka musi być. Przeciez nie żyjemy w tropikach. Chyba, że cały balkon jest zabudowany i masz tam jeszcze dodatkowo nawilżacz powietrza.
Bo w mieszkaniu, w pokoju, na parapecie wilgotnośc wacha się od 19 w upalne dni przy otwartym oknie do 55 w dni deszczowe pochmure przy uchylonym oknie i to w łaśnie przy użyciu keramzytu i tacek. A na zewnątrz wilgotnośc powietrza jest jeszcze niższa spowodowana w ciepłe dni ruchem powietrza, a w pochmurne dni taka wilgotność jak 65-70 to ogromna rzadkośc u nas w Polsce, no chyba że mieszkasz w Nepalu lub Kongo ;]
Bo w mieszkaniu, w pokoju, na parapecie wilgotnośc wacha się od 19 w upalne dni przy otwartym oknie do 55 w dni deszczowe pochmure przy uchylonym oknie i to w łaśnie przy użyciu keramzytu i tacek. A na zewnątrz wilgotnośc powietrza jest jeszcze niższa spowodowana w ciepłe dni ruchem powietrza, a w pochmurne dni taka wilgotność jak 65-70 to ogromna rzadkośc u nas w Polsce, no chyba że mieszkasz w Nepalu lub Kongo ;]
-
- ZBANOWANY
- Posty: 748
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
No to już wszystko jasne, ale mówilaś że miltonopsisa trzymałaś cały czas do tego weekendu na zewnętrznym parapecie, więc w tym przypadku wilgotność raczej nie ma znaczenia, bo gdzie roślina miałaby miec lepiej niż tam.Alicja N. pisze: nie, mieszkam w Polsce. mam higrometr, który właśnie tyle wskazuje. naprawdę mam 65% najniżej na parapecie wewnątrz w dzień. na zewnątrz nigdy nie mierzyłam. a 70%-90% mam na ścianie przeciwległej do okna (tam mam falenopsisy i sabotki- wiszą na ścianie a nie stoją na parapecie przez kota :P )
Skłaniałbym sie do złego podlewania.
BTW. u mnie jest teraz 54% na południowym parapecie, na szafce która stoi w głębi pokoju mam 57%, a w orchidarium 69% przy temperaturze 19,5*C na dworze i 23,9*C na parapecie
-
- ZBANOWANY
- Posty: 748
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
W sprawie miltonii potrzebuję porady. Kupiłam ją niecałe dwa miesiące temu, miała osiem pąków. Wyglądała pięknie i zdrowo . Niestety pąki się nie rozwinęły, a w dodatku zaczęły po kolei brązowieć. No i niestety opadać. Dbam o nią tak jak o pozostałe storczyki , może w tym leży przyczyna. Podlewam nawet trochę częściej bo raz w tygodniu, wodą z filtra odwróconej osmozy. Niestety liście w kilku miejscach zwijają się delikatnie w harmonijkę. Czytałam że jest to spowodowane przesuszeniem, ale boję się podlewać częściej. Pierwszego swojego falenopsisa przelałam Dodam jeszcze że pąki zaczęły brązowieć dopiero po miesiącu przebywania u mnie. Więc to chyba nie aklimatyzacja?
Chciałabym zapytać co mogło być przyczyną zgubienia pąków. Łodygę obcięłam, tylko mi żal kwitnienia . Nawet nie wiem jak wyglądałyby kwiaty.
Chciałabym zapytać co mogło być przyczyną zgubienia pąków. Łodygę obcięłam, tylko mi żal kwitnienia . Nawet nie wiem jak wyglądałyby kwiaty.
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Alicjo imienniczko, stanowczo zbyt często podlewasz, dlatego zrobiła się harmonijka. Latem, gdy temperatury wyższe, to namaczać trzeba co ok. 10-12 dni w zależności od wielkości rośliny i systemu korzeniowego. Zimą jeszcze rzadziej. Ja swoje Oncidia, Cambrie i Encyclie oraz Dendrobia namaczam rzadziej, niż Phalaenopsisy, ponieważ stoją w mojej sypialni, gdzie mam zakręcone kaloryfery i na dodatek jeśli nie otwarte, to przynajmniej rozszczelnione okno. Maja chłodniej i mniejsze zapotrzebowanie na wodę i ...... puszczają pędy kwiatowe. Z Miltonią jest podobnie.
Miltonia - uprawa, jak się nią zająć ?
Jakis czas temu zakupilam Miltonię, kwitła przepięknie. Pierwszy pęd kwiatowy przekwitł, na drugim są jeszcze nierozwinięte kwiaty.
Niestety dwa liście zaczęły żołknąć - na zewnątrz są jeszcze zielone ale w środku na calej dlugoście żolte. Co gorsza to liście wewnetrzne....
Miltonia stoi u mnie na oknie północno-wschodnim, nie siega tam w ogóle słońce, korzenie raczej nie gniją, bo je sprawdzalam.
Czy ktoś wie, co dolega mojej miltonii? I jak moge ją uratować?
Niestety dwa liście zaczęły żołknąć - na zewnątrz są jeszcze zielone ale w środku na calej dlugoście żolte. Co gorsza to liście wewnetrzne....
Miltonia stoi u mnie na oknie północno-wschodnim, nie siega tam w ogóle słońce, korzenie raczej nie gniją, bo je sprawdzalam.
Czy ktoś wie, co dolega mojej miltonii? I jak moge ją uratować?