Jakie rośliny do ciemnego przedpokoju

[PlantoHolic]

Witajcie forumowicze!

W związku z tym, że mój Plantoholizm się rozrasta, a co za tym idzie wolna przestrzeń w moim M zaczyna się kurczyc. Poszukuję roślin do pomieszczeń mniej standardowych niż pokoje czy kuchnia. Posiadam ciemny przedpokój (jedno okno w kuchni małe wychodzące na płn-zach i drugie większe w pokoju na tzw. przestrzał) w kształcie litery "L" gdzie temperatura w zależności od pory roku waha się pomiędzy 18 a 24 stopnie C.

I tutaj pytanie do Was moi drodzy, jakie rośliny polecilibyście do takiego pomieszczenia.

Z niecierpliwością czekam na propozycje i wszelkie rady.

Pozdrawiam!

[rmfka85]

Ja polecam roślinki takie jak: Zamiokulkas, Skrzydlokwiat, Zanokcica, Peperomia (choć ta lubi wilgotne pomieszczenia, u mnie dobrze rośnie w kuchni i lazience, choć można spróbować), Fittonia, Trzykrotka, Frizea, Sensewiera gwinejska. Te roślinki proponuję z własnego doświadczenia ;-) Jeżeli bardziej doświadczeni "kwiatoholicy" się nie zgadzają z którymś z typów, proszę mnie poprawić

[PlantoHolic]

Witaj Rmfko

Na Zamiokulkasa poluję już od jakiegoś czasu więc pewnie wcześniej czy później i on znajdzie się w mojej plantacji.

Powiedz mi jak możesz, czy Twoja łazienka jest jasna? Jaka jest duża i czy masz w niej jakieś okna? Ja mam niestety ciemną łazienkę (bez okien) i boję się cokolwiek tam postawic.

Słyszałem kiedyś, że bambus może rosnąc w takich warunkach, ale jakoś nie wydaje mi się aby rósł tam zdrowy bez światła naturalnego.

Możesz coś poradzic w tej kwestii?

[raflezja]

Czy Wyście na głowę upadli, a raczej na głowy!
Podstawą życia roślin jest fotosynteza, która zachodzi przy świetle słonecznym, lub sztucznym.
Żadna żywa roślina nie będzie rosnąć w pomieszczeniu bez okien, chyba, że zapewni jej się światło sztuczne i to nie byle jakie. Ważne jest jego natężenie, temperatura barwowa jak i czas doświetlania.
Do ciemnego przedpokoju jak i łazienki bez okien nadają się rośliny sztuczne.

[PlantoHolic]

Rmfk'o przedpokój co prawda jest ciemny jednak nie aż tak jak w przypadku mojej łazienki, w ciągu dnia (nawet zimą) docierają tu promienie światła (oczywiście nie bezpośrednio ale niejako rozproszone i odbite) przez okno w kuchni i z jednego z pokoi.

W tym wypadku sprawa jest łatwiejsza i rośliny lubiące cień i półcień nie powinny miec tutaj problemów z aklimatyzacją.

Jeśli chodzi o łazienkę to faktycznie w grę wchodzą tylko sztuczne rośliny albo żywe wspomagane specjalnym światłem sztucznym.
To ciekawe przedsięwzięcie jednak na kiedy indziej, pewnie wrócę do tematu gdy w innych pomieszczeniach zabraknie miejsca