Szkodniki na storczykach
- marlenka10
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 11 lis 2013, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różne niezidentyfikowane "żyjątka" w moich storczykach oraz
Dziękuję, że zechciałaś mi doradzić A czy przesadzić po raz kolejny tego storczyka?
- marlenka10
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 11 lis 2013, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szkodniki na storczykach
Witam! Czy ktoś może stosował pałeczki Substral tarcznik ultra? Czy są skuteczne? Na jakie szkodniki pomagają? Wetknęłam je do swoich storczyków, bo zaobserwowałam latające ziemiórki (z podłoża SUBSTRAL), skoczogonki i inne nierozpoznane przeze mnie pojedyncze żyjątka. Czy te pałeczki wystarczą?
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Różne niezidentyfikowane "żyjątka" w moich storczykach oraz
tego, który jest posadzony w podłożu z substrala? Nie potrafię doradzić.. jeśli muszek jest niewiele to spróbuj z nimi walczyć np. żółtymi lepami a jeśli jest ich dużo to wyprażyłabym to podłoże, ale kolejne przesadzanie to kolejny szok dla rośliny, więc sama musisz zdecydować i ocenić jak bardzo zagrażają one Twojemu storczykowi. Poobserwuj doniczkę po moczeniu czy nie widać małych larw, bo jeśli są to definitywnie zmienić podłoże w doniczce. Jeśli nie ma to prawdopodobnie wystarczy wyłapanie dorosłych osobników.
- marlenka10
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 11 lis 2013, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różne niezidentyfikowane "żyjątka" w moich storczykach oraz
Muszki dzisiaj widziałam dwie, codziennie jakąś widzę. Będę obserwować. Dzięki
Re: Nowy nabytek= nowy problem :(
Lilusia, jak widzę, Phalaenopsis ma duże i dużo zdrowych liści. Tylko się cieszyć... Nie wiem co chcesz ujarzmić? Liście? Rozkładają się tak symetrycznie, że raczej zmieszczą się na parapecie. Wybacz, że piszę tak dosłownie - równolegle do szyby. Natomiast storczyk ma brzydkie pędy po kwitnieniu. Są tacy, którzy obcinają, pozbawiając się przedłużenia pędu, czy rozgałęzień ze śpiących oczek. Ja proponuję zafundować roślince dłuższe patyki i kilka dodatkowych klipsów, i podpiąć jeszcze bardziej w górę (wręcz pionowo). Zrobisz bardziej zwartą formę, a tym samym, może jeszcze Phal. obdarzy Cię kwiatkami. Czego, z całego serca życzę!
Tyle ode mnie Może ktoś będzie miał inny pomysł?
Tyle ode mnie Może ktoś będzie miał inny pomysł?
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Nowy nabytek= nowy problem :(
Właśnie o te pędy mi chodzi, są brzydkie. I myślałam nad podcięciem ich, ale z jednego oczka chyba będzie miał odgałęzienie . Masz rację, podepnę go do góry, może nie będzie mi tak latać ten długi pęd , To jest ten fioletowy z pierwszej strony
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nowy nabytek= nowy problem :(
Lilusia,
A czy te brązowe kropki były "przyklejone" do liści, czy raczej swobodnie na nich leżały? Bo tarcznik mocno przywiera do powierzchni i ciężko go zeskrobać, a te "kulki" wyglądają mi raczej jak jakieś rozsypane nasionka.... Jest możliwość,, że jakaś roślina w jej sąsiedztwie akurat się rozsiewała?
Czy próbowałaś zgnieść taką kulkę by sprawdzić co ma w środku?
P.s. Janeczko, niektórzy na stożek wzrostu mówią serce- z tłumaczenia z angielskiego tak wyszło. Jak dla mnie ładnie
A czy te brązowe kropki były "przyklejone" do liści, czy raczej swobodnie na nich leżały? Bo tarcznik mocno przywiera do powierzchni i ciężko go zeskrobać, a te "kulki" wyglądają mi raczej jak jakieś rozsypane nasionka.... Jest możliwość,, że jakaś roślina w jej sąsiedztwie akurat się rozsiewała?
Czy próbowałaś zgnieść taką kulkę by sprawdzić co ma w środku?
P.s. Janeczko, niektórzy na stożek wzrostu mówią serce- z tłumaczenia z angielskiego tak wyszło. Jak dla mnie ładnie
Re: Nowy nabytek= nowy problem :(
kahim, te tarczniki to chyba problem zeszłoroczny
A jeśli chodzi o pędy, to ja bym je chociaż częściowo przycięła, bo nawet jeśli się przedłużą, to nie będzie to burza kwiatów, i niekoniecznie musi to pięknie wyglądać. Przycięłabym na pewno te odbicia.
A jeśli chodzi o pędy, to ja bym je chociaż częściowo przycięła, bo nawet jeśli się przedłużą, to nie będzie to burza kwiatów, i niekoniecznie musi to pięknie wyglądać. Przycięłabym na pewno te odbicia.
Re: Nowy nabytek= nowy problem :(
Hmmm czy jest jakaś zależność między pionowym podpięciem pędów a kwitnieniem? Bo mam storczyka, który ma podpięte 3 pędy do patyczków a końce idą "poziomo" do parapetu. Kwiatów nie chce wydawać, po przekwitnieniu ale zabrał się za nowy listek i puszcza keiki na jednym z pędów. Resztę rozgałęził, ale i tak nie ma pączków.gianna pisze:Lilusia, Ja proponuję zafundować roślince dłuższe patyki i kilka dodatkowych klipsów, i podpiąć jeszcze bardziej w górę (wręcz pionowo). Zrobisz bardziej zwartą formę, a tym samym, może jeszcze Phal. obdarzy Cię kwiatkami.
Tyle ode mnie Może ktoś będzie miał inny pomysł?
BalkonowyOgrodek.pl - mój blog o próbach ogrodnictwa w mieście na balkonie :)
Moje storczyki!
Pozdrawiam, Monika! :)
Moje storczyki!
Pozdrawiam, Monika! :)
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nowy nabytek= nowy problem :(
Pączki wcześniej czy później powinny się pojawić na nowych rozgałęzieniach
Ogólnie jest tak, że pędy pchają się w stronę słońca, więc żeby nie rosły rozplaszczone na szybie, podpinamy je do pionu
Ja jednego nie podpinałam, tylko odwróciłam doniczkę o 180* i pęd rósł w miarę prosto, ale jak się kwiaty rozwinęły, to pęd pod ich ciężarem się położył
Tak więc wedle uznania
Ogólnie jest tak, że pędy pchają się w stronę słońca, więc żeby nie rosły rozplaszczone na szybie, podpinamy je do pionu
Ja jednego nie podpinałam, tylko odwróciłam doniczkę o 180* i pęd rósł w miarę prosto, ale jak się kwiaty rozwinęły, to pęd pod ich ciężarem się położył
Tak więc wedle uznania
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 10 lis 2012, o 18:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
co zjada moje roślinki?
Witam, niedawno zauważyłam takie tyciutkie dziureczki na liściach. Od ostatniego podlewania nieco się tego namnożyło. Nic absolutnie po roślinach nie biega, ani nie lata. Siedzę i obserwuję, i tylko wypatrzę co rusz nową dziurkę. Objawy są już widoczne u wszystkich moich falków Podlewam prawidłowo, wodą destylowaną, jak przeschnie podłoże co ok 8-10 dni, wszystkie kąpię w tej samej wodzie. Kwitną pięknie, ale te dziury mnie strasznie irytują. Dbam o moje rośliny... miały takie piękne, gładkie liście. Jedyne co mi przychodzi na myśl to nowy Aeshynantus. Był na kwarantannie 2 tyg, może za krótko... wszystko było ok, to powiesiłam nad falkami, bo lubi wilgotno. Po Aeshynantusie też nic nie biega Storczyki uprawiam na parapecie. Co to może być? Czy jest to groźne? Czym pryskać? Te rude ślady to cynamon (co wypatrzę dziurkę, to zasypuję, ale ciągle pojawiają się gdzieś nowe). Help!
Nie mam niestety dobrego obiektywu do fotografii makro. Załączam to co udało mi się zrobić. Szczególnie martwi mnie ten atak na najmłodsze liście Proszę o pomoc.
Nie mam niestety dobrego obiektywu do fotografii makro. Załączam to co udało mi się zrobić. Szczególnie martwi mnie ten atak na najmłodsze liście Proszę o pomoc.
Pozdrawiam, M.