Witaj Elu. Ta moja stokrotka jest bardzo odporna, wręcz niezniszczalna. Mam ją od niepamiętnych czasów. Nigdy jej nie okrywałam na zimę. Teraz jest w pełni kwitnienia. A tak prawdę mówiąc to kwitnienie trwa ponad miesiąc (ta jesień jest bardzo łagodna i jej służy). Zawsze z niecierpliwością czekam na jej pierwsze kwiatki. W tym roku dwukrotnie ją przycięłam i jest piękna.
Nie odpisywałam, bo myślałam że to do tej "pięknotki" którą pokazał Przemek
Nicol jest bardzo piękna. Szkoda tylko, że kwitnienie w podlaskim jest opóżnione o dwa tygodnie i nie zdąży zakwitnąć w pełni nawet przy takiej jesieni jak tegoroczna. Zosiu, czy mogę już teraz "zklepać" sadzonki na wiosnę?
Przepraszam za gapiostwo. Napisałam w poprzednim poście zklepać a miało być zaklepać - żargonu mi się zachciało. Napiszę normalnie - zamówić sadzonki. Jeszcze raz przepraszam - Henryka