Koty kontra rośliny

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

KasiuPuk to nie tak, sikanie wcale się nie skończy.
Literatura podaje, że będzie mniej śmierdziało. Z autopsji wiem, że prawie nie ma różnicy. Nadal wali jak diabli.
Żeby kocur nie znaczył, to trzeba go wykastrować ZANIM zacznie to robić, czyli w wieku około 7 miesięcy. A i to nie daje 100% gwarancji, że nie będzie znaczył.
KasiaPuk pisze:Czy Ci sie chce-inna rzecz.
Raczej czy Cię stać, bo motywację to Katarzyna ma. Kastracja kocura w promocyjnej cenie w trakcie "akcji sterylizacji marzec 2013" kosztowała 60 zł, w wybranych klinikach. A jeśli dom obsikuje więcej niż 1 kot? Będziesz płacić za kastrację więcej niż jednego kota? Po to, żeby za dwa miesiące przyplątał się następny sikacz?
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Awatar użytkownika
Lady-r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4275
Od: 3 lis 2006, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

A ja mam spokój od kiedy żyje w moim ogródku mój kocurek obce nie siusiają. Ten mój chyba też nie, bo wyleguje się całymi dniami w kwiatkach i na kwiatkach. ;:306
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Awatar użytkownika
danutal
100p
100p
Posty: 106
Od: 1 sty 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe woj. pomorskiego

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

Co ja mam zrobić? Latem u sąsiada na działce wykociła się kotka. Miała 3 młode. Na początku karmiła je, lecz po kilku m-cach opuściła. Żal mi się ich zrobiło, więc za płot wystawiałam miseczkę z karmą, bo były takie chudziutkie.
Z czasem zaczęły przychodzić do mojego ogrodu.
Są śliczne....., lecz coraz mniej zaczynają mi się podobać. Ostatnio w dwóch donicach / wkopanych do ziemi /, w których posadziłam nowe odmiany host, dokładnie w środku zauważyłam kocie kupy. Oczywiście je usunęłam, lecz mam obawy , czy nie zaszkodziły one młodym roślinom. Takich wkopanych donic z hostami mam ok. 200 szt, Jak sobie pomyślę, że na darmo wydałam pieniądze, to aż mnie trzęsie.!
Czy kocie kupy zniszczą rośliny ?
Pozdrawiam i zapraszam. Danuta
Wizytówka ogrodu Ogrodowy busz
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Witam wszystkich miłośników oraz tych, którym koty uprzykrzają życie.
Wątek troszkę się "zawiesił " ale temat jak rzeka i mam nadzieją nadal aktualny.
Wpadł mi w rękę stary numer poradnika ogrodnika i jest parę zdań o kotach, które pozwolę sobie zacytować:

Miejsce dla kota w ogrodzie:
Warto jest wygospodarować jakiś apecjalny kącik , w którym kot mógłby się wygrzewać w słońcu. Najlepeij posadzić w tym miejscu kocimiętkę, którą koty uwielbiają. (Może zniechęci to kota do buszowania wśród innych roślin)
Czego koty nie lubią:
Koty nie cierpią wręcz mokrej ziemi, więc pod koniec dnia podlewamy grządki, by nie spacerowały po nich nocą.

Nie lubią też zapachu skórki cytrusów, kamfory i eukaliptusa. Dlatego rozkładamy kilka kawałów skórki z cytryny lub pomarańczy, kilka kulek na mole lub kilka wyschniętych torebek po herbacie spryskanych olejkiem eukaliptusowym w tych miejscach w ogrodzie gdzie kocie wizyty są szczególnie niepożądane.
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Hej Ania
fajne domowe wskazówki :) ale czy skuteczne??
Choć u mnie musiałbym uzbierać górę tych cytrusowych skórek...

Ja mam złe doświadczenia z kotami na ogrodzie i uważam je za szkodniki.
Nie mówię już o tym, że śmierdzi od ich obecności na werandzie, że polują, owszem - ale na pożyteczne ptactwo (mam kilka budek i karmnik) ...
Potrafiły się też załatwić na trawniku (psy są w tych przypadkach wykluczone), nie mówiąc o zakopanych kupkach pod roślinami.
Podsypywałem rabaty/rośliny ziemią i korą na przełomie lata i jesieni a te futrzaki robią dziury, odsłaniają korzenie jak na złość (ostatnio prawie cały powojnik z korzeniami na wierzchu) i to muszą być młode kociambry (widać ślady małych łapek) - wciskały się nawet między krzewy róż!

Po prostu ręce opadają jak widać ślady ich grasowania i przysłowiowy nóż w kieszeni się otwiera...
(choć mam w domu m.in. świnkę morską i ma się u mnie bardzo dobrze :))

Niestety ale u mnie w ROD jest w dodatku paru nawiedzonych ludzi, którzy przyczyniają się do tego by populacja kociambrów nie zmniejszała się (i nie da się im przemówić do rozsądku).

Wzdrygam się na myśl o truciu czy sidłach ale co zrobić?
Kocimiętki u mnie nie ma ale może mam zbyt zadbany ogród i to przyciąga koty? ;)

Piaskownicy - wygódki (jako ostateczności - niech siedzą w jednym miejscu) nie mam gdzie zrobić;
nie mam też możliwości abym wziął psa lub kota - własnego - by "bronił" terenu.
Nie jestem przekonany, czy różne, reklamowane odstraszające środki chemiczne są w ogóle skuteczne?

- to takie moje żale - akurat znalazłem właściwy wątek ;P
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Zapachu piżma nie lubią, bardzo.
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Adrianie!
Jestem miłośniczką kotów ale też rozumiem ludzi, którzy nie lubią kotów. Mają do tego prawo. Mają prawo ich nie lubieć ale nie mają prawa ich krzywdzić. To, że są bezdomne i dzikie to jest tylko i wyłączne zasługa człowieka, który skazał je na taki los. Nie rozumiem też tych karmicieli, którzy opiekując sie kotami nawet nie próbują ograniczyć ich populacji. Od czasu jak stałam się posiadaczką rodowskiego ogródka zrozumiałm jaki to jest problem.
Wszystkie moje działkowe koty są wysterylizowane i zaszczepione. Schronisko pryjeżdża i zabiera kota do sterylizacji. Jeśli jest bardzo dziki - wraca. Jeśli młody kotek nadaje się do adopcji zostaje w schronisku. Pomagają też w łapaniu. Dysponują klatkami -łapkami i mają doświadczenie w tym kierunku. Wystarczy zadzwonić lub poszukać w pobliżu najbliższej "kociej" fundacj, która też może pomóc. Tym też powinien się zająć w jakimś stopniu Zarząd ROD-u.
Na moim ogródku przebywają cały czas 4 koty plus jakieś dochodzące na jedzonko. Powiem Ci co wiem z własnego doświadczenia. Kot nigdy nie będzie załatwiał się w miejscu gdzie dostaje jeść. Nigdy nie zauważyłam żadnych odchodów ani na rabatach ani na trawniku. U mojej sąsiadki koty przestały się załatwiać od czasu jak zostawia miseczkę z suchą karmą.Strat w roślinach też nie zauważyłam. Owszem czasem w upalne gorące dni szukały schronienia przed słońcem wśród moich liliowców ale zrobiłam im taki kącik pod krzakiem wysypany korą i polubiły go. Wolą jednak. wylegiwać się na trawie.

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
basiaamatorka
200p
200p
Posty: 409
Od: 12 lip 2013, o 14:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?

Post »

;:145 witam, też mnie martwią plątające się po działce koty - wcale nie bezpańskie - raczej żądne przygody - polują na ptaszki, odstraszają od budek lęgowych - przeczytałam wszystkie posty - widzę że sytuacja bez wyjścia; Obrazek
Basia
pocillator
50p
50p
Posty: 59
Od: 11 sie 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...

Re: Żurawina, koty mnie olewają - dosłownie

Post »

wracając do tematu kotów i ich szkodliwości... posadziłem kilkanaście aktinidii w tym roku i strasznie mi je kocury masakrują, ale co ciekawe - tylko męskie rośliny... jedną to mi rozdarły na strzępy dosłownie... :twisted: i jak tu kochać zwierzęta???
Awatar użytkownika
Agrokasia
200p
200p
Posty: 497
Od: 14 kwie 2010, o 15:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Żurawina, koty mnie olewają - dosłownie

Post »

Ja też miałam wizyty obcych kotów załatwiających się w moim ogrodzie. Problem ten rozwiązał się całkowicie (!) w trochę inny sposób.
Zlikwidowałam wszelkie zakamarki w ogrodzie. Wcześniej koty chroniły się w szopie, przybudówce oraz innych miejscach w których składowałam drewno lub śmieci. Właziły wszędzie wykonując przy tym dość karkołomne ewolucje. Zatkałam wszelkie dziury, otwory, zadaszenia.
Wniosek jest następujący: koty nie lubią łazić tam, gdzie nie ma miejsca do ukrycia. Teren jest ogrodzony, więc jedyna ucieczka to konieczność sforsowania siatki.
pocillator
50p
50p
Posty: 59
Od: 11 sie 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...

Re: Żurawina, koty mnie olewają - dosłownie

Post »

aż tak radykalnych środków jak rozbiórka szopy chyba jednak nie podejmę... :) teraz wszystkie męskie okazy aktinidii po prostu ogradzam siatką... uciążliwe ale daje radę :)
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Żurawina, koty mnie olewają - dosłownie

Post »

Kot sąsiadki znaczył mi okna i drzwi. Przeszło po kastracji. Obecnie to rozkoszny kociaczek, który tylko spaceruje.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1359
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Koty hasające swobodnie w ogrodzie powinny mieć dzwoneczki na szyi , żeby ptaki miały też jakieś szanse
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13420
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

To takie proste że aż genialne. ;:138
Awatar użytkownika
pestka71
50p
50p
Posty: 92
Od: 6 paź 2012, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak pozbyć się kotów ?

Post »

Taaa... proste i genialne jeśli chce się pozbyć takiego nieboraka. Przecież koty łażą po drzewach, krzakach... A co jeżeli taki kotek zaczepi o coś i nie będzie mógł się uwolnić? :(
Pozdrawiam. Ania.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”