Ogród bez furtki
Re: Ogród bez furtki
Aniu jeszcze raz od początku wszystko przeczytałam i obejrzałam...kochana wszystko rośnie Ci perfekcyjnie, chyba to zasługa między innymi zasilania gnojówką z pokrzyw...tak myślę... po raz pierwszy w tym roku też zaczęłam podlewać...różnica zrobiła się ogromna, najbardziej podrosły iglaki...co drugie podlewanie stosowałam wywar ze skrzypu. Takie podlewanie stosowałam tylko przed zapowiadanym deszczem, ten wywar jest sto razy bardziej śmierdzący od pokrzyw Hortensja i Rh zasilone były tylko raz gotowym nawozem. Hortensje dodatkowo podlewałam wywarem z liści rabarbaru, podobno zakwasza ziemię i kwiaty robią się bardziej w ciemniejszym odcieniu. Wyczytałam że Masz problem z nornicami...znajoma podpowiedziała mi żeby w korytarze wsypać nacięte pędy aksamitek, ale bez pąków kwiatowych...w kilku miejscach tak zrobiłam, ziemia jest nie zryta...chyba to działa. Nawyrywałam dużo aksamitek które rosły przy pomidorach i powiesiłam w garażu...tak sobie pomyślałam że na wiosnę nastawię gnojówkę, będzie chyba też skuteczna...jeszcze lepsza jak cięte aksamitki na kawałki. Co o tym sądzisz Po za tym przy cebulkach lilii rośnie dużo różnych odmian czosnków, chronią chyba dobrze cebulki...białe lilie przetrwały cały sezon bez zabezpieczenia. Lili nie wykopuję czym dłużej rosną nie ruszane mają więcej kwiatów. W jednym miejscu spokojnie mogą rosnąć przez pięć lat...później można je wykopać podzielić i posadzić na nowe miejsce...na tym miejscu co rosły, można dać obornik,,jest dostępny w granulacie''posadzić kwiaty jednoroczne...ziemia powinna odpocząć. Ziemi z kompostownika też można dodać, wszystko wtedy pięknie rośnie...ale się rozpisałam Lilie przed samym kwitnieniem trzeba co kilka dni obficie podlewać, tylko nie wolno lać po liściach bo na sto procent załapią chorobę grzybową. To są tylko moje obserwacje, ale może komuś się to przyda.
Re: Ogród bez furtki
Anna11- super się wstrzeliłaś z info nt lilii.. jak napisałam powyżej-wdzięczna będę za wszelkie rady na temat ich uprawy- jakoś nigdy nie ciagneło mnie w ich stronę z braku wiedzy-ale na forum oglądam tyle pięknych zdjęć, że postanowiłam spróbować. 2 tyg temu posadziłam pierwsze sztuki i z utęsknieniem czekam na wiosnę:P
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród bez furtki
No cóż, ja także posadziłem 5 lilii drzewiastych i z niecierpliwością czekam na wiosnę
- MonaeS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 614
- Od: 22 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: rogatki Lublina
Re: Ogród bez furtki
Witajcie kochani i znowu wybaczcie długie milczenie. Jesień w tym roku obdarzyła nas piękną pogodą, więc chciałam ją wykorzystać do dokończenia moich rewolucji. Dzisiaj prawie skończyłam, ale teraz dzień jest taki krótki, że muszę pracować w zdwojonym tempie i jutro [postaram się pokazać na czym kończę ten sezon. Ale póki co:
Agnieszko dziękuję za twoje uwagi, bardzo mi pomagały, a na dowód tego że cenię sobie twoje zdanie, to przemyślałam co dalej z sosenką-pendulą i zdecydowałam, że jednak zostaje w ogrodzie. Oto ona. I wiem jakie nadam jej imię
Justynko w rabatach przed domem też wprowadziłam zmiany. Za bukszpanami posadziłam carexy "Ice Dance", które były zupełnie niewidoczne. Dlatego też będą rosły na nowym miejscu przed wrzoścami a na ich miejsce posadziłam Molinię "Moorhexe" - trzęślicę o wyprostowanych łodygach jakby snopy.
Iwonko dziękuję za życzliwe słowa do moich poczynań. Dla mnie też wybrany kształt ogrodu jest zaskoczeniem, ale w pełni go akceptuje. Nie wiem jak to wyrazić, ale kiedy zdecydowałam się na te proste linie wszystko zaczęło być klarowne i już nie czuję potrzeby poszukiwań.
Kasiu widocznie mamy sosenki-bliźniaczki, bo ja swoją adoptowałam i nie wymieniam na nic innego. Proszę nie wątp, że zapominam o Tobie
Aniu jakże dziękuję ci za te wiadomości o liliach. Mam ich kilka, ale zupełnie nie wiem ci z nimi robić. Niektóre z nich mają już sporo cebulek przybyszowych, a je nie wiem kiedy je wydobyć. Ale wyczułaś moje słabe strony i bardzo jestem ci wdzięczna za te posty. Czytam je bardzo uważnie.
Moniko tak się cieszę z twojej wizyty i proszę cię o pokazanie swojego ogródka. Ja też niedawno zaczynałam i pamiętam te trudne początki. Ale to nie my wszystko musimy zrobić, bo głównym sprawcą powstawania ogrodu jest NATURA.
Zachęcam się do pielęgnowania hortensji, bo to piękne i wdzięczne krzewy. Lubią trochę słońca, ale i cień i oczywiście odwdzięczą się za podlewanie.
Na temat lilii wyręczyła mnie Ania . Czekanie na wiosnę to dla ogrodnika próba cierpliwości, bo bez tej cnoty trudno mieć piękne otoczenie, ale ile można w tym czasie się nauczyć i ile zaplanować.
Zbyszku zaglądaj jak najczęściej, jesteś tu mile widzianym gościem.
Ewo cieszę się, że podobają ci się moje rabatki. Na wiosnę będzie ładniej / mam nadzieję/, bo posadziłam ponad 300 tulipanów i czosnków.
Agnieszko dziękuję za twoje uwagi, bardzo mi pomagały, a na dowód tego że cenię sobie twoje zdanie, to przemyślałam co dalej z sosenką-pendulą i zdecydowałam, że jednak zostaje w ogrodzie. Oto ona. I wiem jakie nadam jej imię
Justynko w rabatach przed domem też wprowadziłam zmiany. Za bukszpanami posadziłam carexy "Ice Dance", które były zupełnie niewidoczne. Dlatego też będą rosły na nowym miejscu przed wrzoścami a na ich miejsce posadziłam Molinię "Moorhexe" - trzęślicę o wyprostowanych łodygach jakby snopy.
Iwonko dziękuję za życzliwe słowa do moich poczynań. Dla mnie też wybrany kształt ogrodu jest zaskoczeniem, ale w pełni go akceptuje. Nie wiem jak to wyrazić, ale kiedy zdecydowałam się na te proste linie wszystko zaczęło być klarowne i już nie czuję potrzeby poszukiwań.
Kasiu widocznie mamy sosenki-bliźniaczki, bo ja swoją adoptowałam i nie wymieniam na nic innego. Proszę nie wątp, że zapominam o Tobie
Aniu jakże dziękuję ci za te wiadomości o liliach. Mam ich kilka, ale zupełnie nie wiem ci z nimi robić. Niektóre z nich mają już sporo cebulek przybyszowych, a je nie wiem kiedy je wydobyć. Ale wyczułaś moje słabe strony i bardzo jestem ci wdzięczna za te posty. Czytam je bardzo uważnie.
Moniko tak się cieszę z twojej wizyty i proszę cię o pokazanie swojego ogródka. Ja też niedawno zaczynałam i pamiętam te trudne początki. Ale to nie my wszystko musimy zrobić, bo głównym sprawcą powstawania ogrodu jest NATURA.
Zachęcam się do pielęgnowania hortensji, bo to piękne i wdzięczne krzewy. Lubią trochę słońca, ale i cień i oczywiście odwdzięczą się za podlewanie.
Na temat lilii wyręczyła mnie Ania . Czekanie na wiosnę to dla ogrodnika próba cierpliwości, bo bez tej cnoty trudno mieć piękne otoczenie, ale ile można w tym czasie się nauczyć i ile zaplanować.
Zbyszku zaglądaj jak najczęściej, jesteś tu mile widzianym gościem.
Ewo cieszę się, że podobają ci się moje rabatki. Na wiosnę będzie ładniej / mam nadzieję/, bo posadziłam ponad 300 tulipanów i czosnków.
- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 930
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: Ogród bez furtki
Aniu Twoje rabatki pięknieją w oczach, wszystko dopieszczach w najmniejszym calu. Sosenka jest śliczna i nie oddawaj jej bo my z Renią długo na takie czekałyśmy
Aniu a cóż to za trzęślica? Bardzo mi się spodobała-rozumiem że to rodzaj trawy? Jeśli możesz napisz mi gdzie moge taką dostać?
Pozdrawiam cieplutko i biegnę jeszcze popatrzeć na bajeczne rabatki
Aniu a cóż to za trzęślica? Bardzo mi się spodobała-rozumiem że to rodzaj trawy? Jeśli możesz napisz mi gdzie moge taką dostać?
Pozdrawiam cieplutko i biegnę jeszcze popatrzeć na bajeczne rabatki
Re: Ogród bez furtki
Aniu- dziękuję za powitanie w Twoim ogrodzie.
Na razie nie za bardzo mam się czym "chwalić"- trochę iglaków posadzonych i kilka krzewów, rabaty- jeśli można to tak szumnie nazwać- zasłonięte agrowłókniną, bo jeszcze "tam" nie mieszkam i perz by mnie zżarł.. Co prawda iglaki posadzone 2 lata temu więc nabrały ciałka..ale mizerniutko to wygląda. Posadziłam tej jesieni trochę cebulowych-no i te lilie.. Od wiosny będzie się dzięki temu cos działo, a ja będę "tam" częściej bywać-to wreszcie zacznę sadzić bardziej wymagające opieki rosliny, a i czasu będzie więcej na zakupy i planowanie..
Chyba będę pośmiewiskiem sąsiadów-potrafię stanąc w ogródku i ..sterczeć gapiąc się w jedno miejsce.. Stoję i rozmyślam- co jak prawdopodobnie urośnie, próbuję wyobrazić sobie co posadzić i jak będzie się komponować..ale z boku to wygląda pewnie, jakbym się "zawiesiła"
Co mi się tu porównywać do Was- z takimi wypielęgnowanymi ogrodami jak chociażby Twój- super zadbane rabaty, roślinki pogrupowane jak na wojskowej paradzie.. Pozostaje mi jedynie poświęcić zimę na szkolenie w forumowych ogrodach:)
Z pozytywna zazdrością zerkam na trawy u Ciebie. Nie mam z nimi doświadczenia. W tym roku kupiłam pierwszą- zebrinusa chyba..? Co prawda sprzedawca obiecywał, że zakwitnie bo niby miała zgrubiałe "gałązki"-ale nic nie kwitło.. Może od kiedy posadziłam ją w lipcu, to skupiła się na przetrwaniu upałów i korzenieniu a nie marnowaniu sił na rozwój pędzelków..? Sporo ją podlewałam, teraz związałam w kucyk-żeby tak przezimowała. Ziemię dookoła wysypałam grubo korą. Brzmi to dla Ciebie dobrze-tyle masz traw, że pewno cos doradzisz..?
Cały ogródek zaplanowałam jako pozawijane rabaty na półokrągło-ale musze stwierdzić, że u Ciebie świetnie wkomponowały się kanciaste i bardzo ładnie współgrają z opływowymi kształtami!
Pozdrawiam gorąco i słonecznie- na przekór listopadowi
Na razie nie za bardzo mam się czym "chwalić"- trochę iglaków posadzonych i kilka krzewów, rabaty- jeśli można to tak szumnie nazwać- zasłonięte agrowłókniną, bo jeszcze "tam" nie mieszkam i perz by mnie zżarł.. Co prawda iglaki posadzone 2 lata temu więc nabrały ciałka..ale mizerniutko to wygląda. Posadziłam tej jesieni trochę cebulowych-no i te lilie.. Od wiosny będzie się dzięki temu cos działo, a ja będę "tam" częściej bywać-to wreszcie zacznę sadzić bardziej wymagające opieki rosliny, a i czasu będzie więcej na zakupy i planowanie..
Chyba będę pośmiewiskiem sąsiadów-potrafię stanąc w ogródku i ..sterczeć gapiąc się w jedno miejsce.. Stoję i rozmyślam- co jak prawdopodobnie urośnie, próbuję wyobrazić sobie co posadzić i jak będzie się komponować..ale z boku to wygląda pewnie, jakbym się "zawiesiła"
Co mi się tu porównywać do Was- z takimi wypielęgnowanymi ogrodami jak chociażby Twój- super zadbane rabaty, roślinki pogrupowane jak na wojskowej paradzie.. Pozostaje mi jedynie poświęcić zimę na szkolenie w forumowych ogrodach:)
Z pozytywna zazdrością zerkam na trawy u Ciebie. Nie mam z nimi doświadczenia. W tym roku kupiłam pierwszą- zebrinusa chyba..? Co prawda sprzedawca obiecywał, że zakwitnie bo niby miała zgrubiałe "gałązki"-ale nic nie kwitło.. Może od kiedy posadziłam ją w lipcu, to skupiła się na przetrwaniu upałów i korzenieniu a nie marnowaniu sił na rozwój pędzelków..? Sporo ją podlewałam, teraz związałam w kucyk-żeby tak przezimowała. Ziemię dookoła wysypałam grubo korą. Brzmi to dla Ciebie dobrze-tyle masz traw, że pewno cos doradzisz..?
Cały ogródek zaplanowałam jako pozawijane rabaty na półokrągło-ale musze stwierdzić, że u Ciebie świetnie wkomponowały się kanciaste i bardzo ładnie współgrają z opływowymi kształtami!
Pozdrawiam gorąco i słonecznie- na przekór listopadowi
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród bez furtki
Trzęślica i mnie wpadła w oko, czy ona jest mrozoodporna? myślę że dobrze by wyglądała z jeżówkami.
No jak przeczytałam ile tulipanów posadziłaś to mnie zatkało, ja dosadziłam kilkadziesiąt sztuk i to już miałam problem.Teraz poluję na nornice bo widzę że im się spodobało u nas w ogrodzie.Czekam
No jak przeczytałam ile tulipanów posadziłaś to mnie zatkało, ja dosadziłam kilkadziesiąt sztuk i to już miałam problem.Teraz poluję na nornice bo widzę że im się spodobało u nas w ogrodzie.Czekam
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród bez furtki
Aniu wszystko pięknieje z odsłony na odsłonę...cudne rewolucję ale chyba już zasłużyłaś na odpoczynek
Re: Ogród bez furtki
Aniu, niezwykle się cieszę, że sosenka została!
Sama popatrz, jaka ona jest prześliczna, pełna uroku - prawdziwa dama z długimi, gęstymi włosami! Pięknie wygląda w tym miejscu.
Twój ogród w przyszłym roku - po zmianach, które wprowadziłaś - będzie prawdziwą perełką
Gratuluję i życzę dobrego weekendu!
A
Sama popatrz, jaka ona jest prześliczna, pełna uroku - prawdziwa dama z długimi, gęstymi włosami! Pięknie wygląda w tym miejscu.
Twój ogród w przyszłym roku - po zmianach, które wprowadziłaś - będzie prawdziwą perełką
Gratuluję i życzę dobrego weekendu!
A
- MonaeS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 614
- Od: 22 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: rogatki Lublina
Re: Ogród bez furtki
Dzisiaj po nocnym przymrozku cała działka była okryta srebrną warstwą szronu i dopiero po 11-tej zamienił się w gęstą rosę. Dzień był bardzo piękny, słoneczny i cichy. Mnie natomiast natchnęło na umycie wszystkich okien i teraz z przyjemnością oglądam zielony ogród przez błyszczące szyby.
Wyskoczyłam na chwilę do ogrodu aby zrobić obiecane zdjęcia.
Najpierw Princessa Agusia z rozwianymi włosami:
następnie trzęślica Molinia caerulea MOORHEXE o którą pytałyście. Kupiłam ją w pobliskiej szkółce w której zaopatruję się w trawy. Jest to " Szarotka" zaraz za lasem konopnickim w kierunku Kraśnika. Kasiu to niedaleko pana Kożuszka.
Jak wyczytałam jest mało wymagającą trawą, odporną na przemarzanie a bardzo urokliwą.
Moja nowa rabata ma dopiero wsadzony szkielet z dużych bukszpanów, które na wiosnę będę cięła w kulki i stożki. Na pewno przesadzę też w inne miejsce wierzbę Hakuro, a dosadzę pomiędzy bukszpany kulę z cisa. Teraz jest już za późno na takie operacje, bo zima za pasem.
Na wiosnę przed carexami dosadzę trzy rododendrony, przygotowałam już dla nich podłoże, a przed nimi będą rosły żółte wrzośce.
Pomiędzy kulami i stożkami będą dosadzane trawy i żurawki, ale to dopiero w przyszłym sezonie.
Wyskoczyłam na chwilę do ogrodu aby zrobić obiecane zdjęcia.
Najpierw Princessa Agusia z rozwianymi włosami:
następnie trzęślica Molinia caerulea MOORHEXE o którą pytałyście. Kupiłam ją w pobliskiej szkółce w której zaopatruję się w trawy. Jest to " Szarotka" zaraz za lasem konopnickim w kierunku Kraśnika. Kasiu to niedaleko pana Kożuszka.
Jak wyczytałam jest mało wymagającą trawą, odporną na przemarzanie a bardzo urokliwą.
Moja nowa rabata ma dopiero wsadzony szkielet z dużych bukszpanów, które na wiosnę będę cięła w kulki i stożki. Na pewno przesadzę też w inne miejsce wierzbę Hakuro, a dosadzę pomiędzy bukszpany kulę z cisa. Teraz jest już za późno na takie operacje, bo zima za pasem.
Na wiosnę przed carexami dosadzę trzy rododendrony, przygotowałam już dla nich podłoże, a przed nimi będą rosły żółte wrzośce.
Pomiędzy kulami i stożkami będą dosadzane trawy i żurawki, ale to dopiero w przyszłym sezonie.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród bez furtki
Aniu bardzo dziękuję za cierpliwość. Jestem straszna gapa bo przed wyjazdem z domu powinnam sobie zapisać nazwę. Zakupiłam trzy sztuki i zobaczę jak to będzie wyglądało z jeżówkami potem może pomyślę o zakupie następnych.
-
- 1000p
- Posty: 1050
- Od: 22 maja 2013, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród bez furtki
Ale piękny stworzyłaś ogród. Zostaję i będę spacerować po nim jeszcze raz w czasie zimowym i nie tylko.