
Milenko, Mnie taka pogoda strasznie przygnębia. Muszę naprawdę starać się , aby nie dopadła mnie jakaś deprecha.
Również zostawiłam owocki na krzaczkach. Taka pazerna to ja nie jestem. Ostatnie orzechy jakie zostały na drzewie zawsze są dla wiewiórek i ptactwa. W starej śliwie jest wgłębienie między konarami i tam jest stołówka. Na wiosnę znajduję szyszki, łupiny po orzechach i wyrastające siewki dębów i inne.
