Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Agnieszko, pytałaś z której strony mieszkam.
Obecnie mieszkam w domu rodzinnym w Warszawie-dokładnie Ursus. Osiedle starych domów, dojrzałych drzew, żywopłotów. Jest zacisznie-więc, jak pisałam, krzewuszka kwitnie a hortensje ogrodowe jeszcze w kolorkach.
Buduję się i mieszkać będę w okolicy Legionowa, kilka km od zalewu. Działka jest na nowym osiedlu, ostatnia w rzędzie, za nami pole i kilkaset metrów dalej lasek. W niedalekim sąsiedztwie są domy- jednak nie dają takiego ciepła i zaciszności..więc u mnie krzewuszka już dawno jesienno-brazowa. O kwiatach to już chyba tylko śni snem prawie zimowym.
W nocy buszowałam u Ciebie w ogrodzie.. przegryzłam się przez te zdjęcia-i olśniło mnie z pomysłem na rabatę u Rodziców Jutro może uda mi się zrobić sensowne zdjęcie tej rabaty-to może cos doradzisz.. ?
Obecnie mieszkam w domu rodzinnym w Warszawie-dokładnie Ursus. Osiedle starych domów, dojrzałych drzew, żywopłotów. Jest zacisznie-więc, jak pisałam, krzewuszka kwitnie a hortensje ogrodowe jeszcze w kolorkach.
Buduję się i mieszkać będę w okolicy Legionowa, kilka km od zalewu. Działka jest na nowym osiedlu, ostatnia w rzędzie, za nami pole i kilkaset metrów dalej lasek. W niedalekim sąsiedztwie są domy- jednak nie dają takiego ciepła i zaciszności..więc u mnie krzewuszka już dawno jesienno-brazowa. O kwiatach to już chyba tylko śni snem prawie zimowym.
W nocy buszowałam u Ciebie w ogrodzie.. przegryzłam się przez te zdjęcia-i olśniło mnie z pomysłem na rabatę u Rodziców Jutro może uda mi się zrobić sensowne zdjęcie tej rabaty-to może cos doradzisz.. ?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25189
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Też uważam, żę ogród masz piękny jesienią i zimą. Masz pięknie skomponiowane rośliny, które cieszą i o tej porze roku. Czy Ciebie nie cieszy zieleń iglaczków jak wyglądasz przez okno, a powiewające trawy?
Wszystko gra i jest piękne. Dlaczego masz poniedziałkowego doła? Przecież Ty masz cały tydzień weekend
Wszystko gra i jest piękne. Dlaczego masz poniedziałkowego doła? Przecież Ty masz cały tydzień weekend
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Witaj Aguś
Piękne słonko dzisiaj prawda? Z samego rana pomyślałam o Tobie . Do szkoły jeden z tatusiów przyprowadził córeczkę, drugą miał w nosidełku, a u jego boku dreptał dzielnie szczeniaczek Cavalier . Niesamowity widok. Kawaler dla Sarci jak się patrzy . Paula piszczała z zachwytu, zupełnie jak na widok Waszej psinki
Piękne słonko dzisiaj prawda? Z samego rana pomyślałam o Tobie . Do szkoły jeden z tatusiów przyprowadził córeczkę, drugą miał w nosidełku, a u jego boku dreptał dzielnie szczeniaczek Cavalier . Niesamowity widok. Kawaler dla Sarci jak się patrzy . Paula piszczała z zachwytu, zupełnie jak na widok Waszej psinki
- Grazka226
- 1000p
- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Hej Agula!
Wpadam i życzę Ci baaaardzo pozytywnego dnia!
Ja spadam myć okna...
Wpadam i życzę Ci baaaardzo pozytywnego dnia!
Ja spadam myć okna...
Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Mglisty, zimnawy dobry Agus Slonce jest, to na pewno samopoczucie masz lepsze. U mnie moze wylezie, to tez będę sie nim cieszyc.
Kupilam sobie dwie bukszpanowe kulki i teraz siedze, gapie sie przez okno i nie mam konceptu gdzie je wcisnac
Kupilam sobie dwie bukszpanowe kulki i teraz siedze, gapie sie przez okno i nie mam konceptu gdzie je wcisnac
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Aga dam znać jak mi danie smakowało, póki co wczoraj najadłam się pomidorówką i na nic więcej nie miałam ochoty a dzis mam zaplanowany gulasz z indyka..
czyżby jakis marazm Cię dopadał? ee będzie dobrze..
wiem, że pora roku smutna ale można znależć jakieś pozytywy nawet w ogrodzie..a Twój jest piękny
mnie dziś w głowie się kręci...pewnie pogoda.. czyżbym zle reagowała na słońce?
czyżby jakis marazm Cię dopadał? ee będzie dobrze..
wiem, że pora roku smutna ale można znależć jakieś pozytywy nawet w ogrodzie..a Twój jest piękny
mnie dziś w głowie się kręci...pewnie pogoda.. czyżbym zle reagowała na słońce?
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Dzień dobry
Dziś nastrój o niebo lepszy, a pojawił się już z samego rana, po przegonieniu senności związanej z działalnością Łysego, która ustąpiła miejsca energii pozyskanej ze słonecznych promieni Życzę Wam udanego dnia!
Przygotowałam rano ciasto właściwe na chlebek i po południu pieczenie. Bardzo to polubiłam, a zapach w domu i smak własnego pieczywa - nieporównywalny z niczym innym.
Dario, ciekawam Twoich wrażeń smakowych - fajnie, że się nimi podzielisz. Mnie dopada marazm przy wietrze i smętnej aurze. Wraz ze słońcem dostaję mega energii i góry mogę przenosić, więc dziś jest fajnie
Życzę, by głowa się uspokoiła
Julek, dzień dobry, słoneczny, ładny Samopoczucie zdecydowanie lepsze! Bukszpanowe kule może zadołuj wraz z donicami, jeśli na razie nie masz pomysłu, albo przytul gdzieś na tarasie. Dasz fotki?
Grażynko, udanego, wzajemnie! Czuję, że i Ty masz dzisiaj dobrą energię Nie przezięb się tylko!
Madziulek, wiesz, że Cavaliery to są łamacze ludzkich serc ;-) Ja się jeszcze z taką rasą wcześniej - tak ukierunkowaną na człowieka, z bezwarunkową miłością - nie spotkałam. Cudne piesy! Uściskaj swoją Małą
Gosiu, poniedziałkowy dół nie był związany z tym konkretnym dniem tygodnia, a nastrojem wywołanym przez smętną pogodę. Ja potrzebuję promieni słonecznych - funkcjonuję na ten właśnie rodzaj energii. Dziś jest zdecydowanie lepiej Za miłe słowa jak zawsze dziękuję!
Moniko, dziękuję za ponowne odwiedziny... wyobraź sobie, że ja przez ~25lat mieszkałam w miejscowości obok na P. Tam był mój rodzinny dom, tam inspirowałam się ogrodem babci, co do dziś procentuje. Myślę, że ta odległość spowoduje, iż szybko się spotkamy - ja teraz mieszkam w okolicach Podkowy Leśnej. Legionowo to spory kawałek dalej... czy w odniesieniu do miejsca pracy też będzie Ci odpowiadać? Oczywiście, jeśli wstawisz zdjęcia i mały opis, to spróbuję pomóc w kwestii rabaty u rodziców. Pozdrawiam!
Marysieńko, marazm już minął - dzięki za słowa otuchy... jak pisałam, był spowodowany dołującą szarością na zewnątrz i niepokojącym wiatrem. Dziś jest o niebo lepiej. Ogród nawet w jakimś innym świetle dziś dostrzegam, ale to wszystko wynika ze zbawiennego działania słońca.
Co do Twojego pytania o klepsydrę, to jestem coraz dalsza od tego pomysłu. Wydaje mi się, że niepotrzebnie tym zabiegiem podzielę przestrzeń, zabiorę oddech ogrodowi, zaburzę oprawę... Oczywiście myślę, jak udoskonalić inne zakątki, ale w tej chwili ten projekt odkładam do szuflady, bo zupełnie nie jestem przekonana o jego słuszności. Mam nadzieję, że jak przyjedziecie z Kasią wiosną, to doradzicie mi, jak mogę uatrakcyjnić inne zakątki. Serdeczności!
Ewo, pogoda rzeczywiście Cię ostatnio nie rozpieszcza... jak nie wiatr, to deszcz, albo inna niemoc. Jestem jednak przekonana, że ze wszystkim co najważniejsze, przed zimą zdążysz. Temperatura wciąż jest sprzyjająca.
Danusiu, wypucowałam, bo zapatrzyłam się na Twój uporządkowany ogród i zapragnęłam choć trochę zbliżyć się do poprzeczki, jaką nam wyznaczyłaś ;-) Mam nadzieję, że jesteś już zdrowa?
Pani Bestio droga, w moim otoczeniu też coraz więcej domów, niekoniecznie wtapiających się swoją architekturą w brzozowe otoczenie. Nic jednak na to nie poradzę, pozostaje coraz ciaśniej obsadzać strefę przyogrodzeniową. Dlatego też zazdroszczę Marysi tego widoku na pola.
Kochana, tak jak pisałam, jestem pilną uczennicą i piekę codziennie, z sukcesami!
Dziś nastrój o niebo lepszy, a pojawił się już z samego rana, po przegonieniu senności związanej z działalnością Łysego, która ustąpiła miejsca energii pozyskanej ze słonecznych promieni Życzę Wam udanego dnia!
Przygotowałam rano ciasto właściwe na chlebek i po południu pieczenie. Bardzo to polubiłam, a zapach w domu i smak własnego pieczywa - nieporównywalny z niczym innym.
Dario, ciekawam Twoich wrażeń smakowych - fajnie, że się nimi podzielisz. Mnie dopada marazm przy wietrze i smętnej aurze. Wraz ze słońcem dostaję mega energii i góry mogę przenosić, więc dziś jest fajnie
Życzę, by głowa się uspokoiła
Julek, dzień dobry, słoneczny, ładny Samopoczucie zdecydowanie lepsze! Bukszpanowe kule może zadołuj wraz z donicami, jeśli na razie nie masz pomysłu, albo przytul gdzieś na tarasie. Dasz fotki?
Grażynko, udanego, wzajemnie! Czuję, że i Ty masz dzisiaj dobrą energię Nie przezięb się tylko!
Madziulek, wiesz, że Cavaliery to są łamacze ludzkich serc ;-) Ja się jeszcze z taką rasą wcześniej - tak ukierunkowaną na człowieka, z bezwarunkową miłością - nie spotkałam. Cudne piesy! Uściskaj swoją Małą
Gosiu, poniedziałkowy dół nie był związany z tym konkretnym dniem tygodnia, a nastrojem wywołanym przez smętną pogodę. Ja potrzebuję promieni słonecznych - funkcjonuję na ten właśnie rodzaj energii. Dziś jest zdecydowanie lepiej Za miłe słowa jak zawsze dziękuję!
Moniko, dziękuję za ponowne odwiedziny... wyobraź sobie, że ja przez ~25lat mieszkałam w miejscowości obok na P. Tam był mój rodzinny dom, tam inspirowałam się ogrodem babci, co do dziś procentuje. Myślę, że ta odległość spowoduje, iż szybko się spotkamy - ja teraz mieszkam w okolicach Podkowy Leśnej. Legionowo to spory kawałek dalej... czy w odniesieniu do miejsca pracy też będzie Ci odpowiadać? Oczywiście, jeśli wstawisz zdjęcia i mały opis, to spróbuję pomóc w kwestii rabaty u rodziców. Pozdrawiam!
Marysieńko, marazm już minął - dzięki za słowa otuchy... jak pisałam, był spowodowany dołującą szarością na zewnątrz i niepokojącym wiatrem. Dziś jest o niebo lepiej. Ogród nawet w jakimś innym świetle dziś dostrzegam, ale to wszystko wynika ze zbawiennego działania słońca.
Co do Twojego pytania o klepsydrę, to jestem coraz dalsza od tego pomysłu. Wydaje mi się, że niepotrzebnie tym zabiegiem podzielę przestrzeń, zabiorę oddech ogrodowi, zaburzę oprawę... Oczywiście myślę, jak udoskonalić inne zakątki, ale w tej chwili ten projekt odkładam do szuflady, bo zupełnie nie jestem przekonana o jego słuszności. Mam nadzieję, że jak przyjedziecie z Kasią wiosną, to doradzicie mi, jak mogę uatrakcyjnić inne zakątki. Serdeczności!
Ewo, pogoda rzeczywiście Cię ostatnio nie rozpieszcza... jak nie wiatr, to deszcz, albo inna niemoc. Jestem jednak przekonana, że ze wszystkim co najważniejsze, przed zimą zdążysz. Temperatura wciąż jest sprzyjająca.
Danusiu, wypucowałam, bo zapatrzyłam się na Twój uporządkowany ogród i zapragnęłam choć trochę zbliżyć się do poprzeczki, jaką nam wyznaczyłaś ;-) Mam nadzieję, że jesteś już zdrowa?
Pani Bestio droga, w moim otoczeniu też coraz więcej domów, niekoniecznie wtapiających się swoją architekturą w brzozowe otoczenie. Nic jednak na to nie poradzę, pozostaje coraz ciaśniej obsadzać strefę przyogrodzeniową. Dlatego też zazdroszczę Marysi tego widoku na pola.
Kochana, tak jak pisałam, jestem pilną uczennicą i piekę codziennie, z sukcesami!
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Agnieszko- witam słonecznie!
Nadal czytam poprzednie częsci. Wspominasz tam, że masz hibiskusa bylinowego-jak go zabezpieczasz na zimę? Ja scięłam gałazki 20cm nad ziemią i zrobiłam kopczyk z kory. Muszę go chyba przesadzić na wiosnę, bo nie do konca odpowiada mi jego miejsce.
Podkowa, Komorów, Magdalenka to miejscwosci, które zawsze bardzo mi sie podobaly. Eleganckie, zasiszne, z pięknymi starymi sosnami.. Wspaniale masz okolice- co zresztą widać na zdjęciach..te zagajniki brzozowe-ehhhh..
Życzę udanych wypieków chlebkowych-wciągnęło cię.. Zapach pieczonego chleba w domu faktycznie ma w sobie cos magicznego, robi się tak przytulnie..
Pozdrawiam.
Nadal czytam poprzednie częsci. Wspominasz tam, że masz hibiskusa bylinowego-jak go zabezpieczasz na zimę? Ja scięłam gałazki 20cm nad ziemią i zrobiłam kopczyk z kory. Muszę go chyba przesadzić na wiosnę, bo nie do konca odpowiada mi jego miejsce.
Podkowa, Komorów, Magdalenka to miejscwosci, które zawsze bardzo mi sie podobaly. Eleganckie, zasiszne, z pięknymi starymi sosnami.. Wspaniale masz okolice- co zresztą widać na zdjęciach..te zagajniki brzozowe-ehhhh..
Życzę udanych wypieków chlebkowych-wciągnęło cię.. Zapach pieczonego chleba w domu faktycznie ma w sobie cos magicznego, robi się tak przytulnie..
Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Witaj Agnieszko Teraz z ogrodu przeniosłaś się do kuchni i tu równie dzielnie gospodarzysz. Nawet chlebek pieczesz Ja bym nie mogła, za bardzo lubię taki świeżutki. Waga chyba by nie zniosła mojego łakomstwa...
Miłego dnia
Miłego dnia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Jolu, Twój M. by mnie zrozumiał ;-)) Ano przeniosłam się - skoro nie ma już prawie co robić w ogrodzie, trzeba znaleźć substytut. Kuchnia jak wiesz, to bardzo przyjemne miejsce Pozdrawiam!
Moniko, zapraszam w sezonie na kawę wśród brzóz
Miałam dziś owocne przedpołudnie... nastawiłam rano ciasto właściwe na chleb (niedługo pieczenie), powiązałam trawy ozdobne w snopki, ogarnęłam chałupkę, zrobiłam kompozycję późnojesienną na stół. Teraz czas na chwilę odpoczynku, bo przede mną jeszcze trochę pracy. Pogoda dziś fantastyczna i nastraja niezwykle optymistycznie!
Miłego popołudnia!
Moniko, zapraszam w sezonie na kawę wśród brzóz
Miałam dziś owocne przedpołudnie... nastawiłam rano ciasto właściwe na chleb (niedługo pieczenie), powiązałam trawy ozdobne w snopki, ogarnęłam chałupkę, zrobiłam kompozycję późnojesienną na stół. Teraz czas na chwilę odpoczynku, bo przede mną jeszcze trochę pracy. Pogoda dziś fantastyczna i nastraja niezwykle optymistycznie!
Miłego popołudnia!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Aguś przesadzasz Staram się żeby było czysto ,ale sama wiesz jak to jest z brzozami w ogrodzie ...mimo wszystko nie oddałabym lasku za nic w świecie
Piękna dekoracja na stół Musze coś sklecić U mnie wszędzie gliniaki,chyba czas coś zmienić ...
Świetny pomysł z tymi snopkami i się nie położą od śniegu ...mnie korci je wyciąć
Piękne fotki ...mnie takie nie wychodzą Cóż próbuję dalej ...
Piękna dekoracja na stół Musze coś sklecić U mnie wszędzie gliniaki,chyba czas coś zmienić ...
Świetny pomysł z tymi snopkami i się nie położą od śniegu ...mnie korci je wyciąć
Piękne fotki ...mnie takie nie wychodzą Cóż próbuję dalej ...
marzenia się spełniają! Dana
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21
Danusiu, nie wycinaj traw, tylko zwiąż je jutowym (hehe) sznurkiem... one stanowią piękną ozdobę zimą!
Jeśli chodzi o fotki, to wybieraj dni z dobrym światłem - to jakieś 70% sukcesu. A poza tym, podam Ci stronę do nauki na pw
Kochani, zapraszam chętnych do nowego wątku, mniej ogrodowego ;-)
Sezon zamknięty na klucz do odwołania, a na własne odgrzewane kotlety nie mam ochoty - wszystko już zostało pokazane i napisane.
Z pewnością będę jeszcze ogrodowo pisać na swoim blogu, ale to już trochę inne rozważania.
Zapraszam i dziękuję za 21-ą część mojej przygody z ogrodem!
Znajdziesz mnie TU
Jeśli chodzi o fotki, to wybieraj dni z dobrym światłem - to jakieś 70% sukcesu. A poza tym, podam Ci stronę do nauki na pw
Kochani, zapraszam chętnych do nowego wątku, mniej ogrodowego ;-)
Sezon zamknięty na klucz do odwołania, a na własne odgrzewane kotlety nie mam ochoty - wszystko już zostało pokazane i napisane.
Z pewnością będę jeszcze ogrodowo pisać na swoim blogu, ale to już trochę inne rozważania.
Zapraszam i dziękuję za 21-ą część mojej przygody z ogrodem!
Znajdziesz mnie TU