Sposób na lisa ...
Re: Sposób na lisa ...
Kiedyś próbowałam walczyć z piżmakami,które mi kopały nory przy stawie i trzeba było uważać żeby nie skręcić sobie nogi.Kupiłam więc sobie trutkę i...wymiękłam,wyrzuciłam ją .Pomyślałam sobie , że przecież one tu żyją od zawsze,zanim ja przybyłam,spróbuję pogodzić się z nimi.I tak one żyją sobie ja sobie.Podobnie z bobrami,owijam drzewka w okresach zagrożenia i tyle.Więc może by tak zamiast wyszukanych odstraszaczy spróbować żyć obok?Jedynie zapobiegając szkodom np poprzez postawienie ogrodzenia, założenia siatki tzw leśnej itp? Nie jestem zagorzałym ekologiem ,ale lubię przyrodę tak jak większość z nas na tym forum
Pozdrawiam Barbara
Mój Mały Raj-Ogród Donny
Mój Mały Raj-Ogród Donny
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Sposób na lisa ...
Dziki za płotem to u mnie codzienność od kilku lat. Do tego doszły codzienne wizyty lisa lub pary lisów w ogrodzie. Gdy tylko się ściemni lisy rozpoczynają obchód całego osiedla.
Straty są: zniknął jeden sandał, z dopiero co kupionej pary, doszczętnie pogryziona została skórzana torba. To co im nie smakowało trzeba było rano poszukać rozrzucone po ogrodzie.
Teraz już żadnych rzeczy "ruchomych", którymi zainteresowałyby się lisy nie pozostawiam w ogrodzie, mimo to co wieczór się zjawiają.
Wyjaśniło się też dlaczego od kilku lat nie widziałem w okolicy żadnego zająca, a kuropatwy, które co roku dokarmiałem i spędzały w moim ogrodzie śnieżne zimy, od trzech lat się nie pojawiły.
Jest jednak pewien plus ich obecności. Zanotowałem ogromny spadek ilości nornic i myszy, które masowo o tej porze migrowały z pól do ogrodu.
Nie mam sposobu na lisa. Trzeba się będzie do nich przyzwyczaić. Populacja rośnie i będzie rosła. Brak naturalnych wrogów, praktycznie wyeliminowanie wścieklizny (co roku zrzucane są szczepionki), brak zainteresowania nimi myśliwych sprawia, że będzie ich coraz więcej. Nie jest rzadkością spotkanie ich wieczorem na głównej ulicy Gdyni - Świętojańskiej.
Pozdrawiam
Adam
Straty są: zniknął jeden sandał, z dopiero co kupionej pary, doszczętnie pogryziona została skórzana torba. To co im nie smakowało trzeba było rano poszukać rozrzucone po ogrodzie.
Teraz już żadnych rzeczy "ruchomych", którymi zainteresowałyby się lisy nie pozostawiam w ogrodzie, mimo to co wieczór się zjawiają.
Wyjaśniło się też dlaczego od kilku lat nie widziałem w okolicy żadnego zająca, a kuropatwy, które co roku dokarmiałem i spędzały w moim ogrodzie śnieżne zimy, od trzech lat się nie pojawiły.
Jest jednak pewien plus ich obecności. Zanotowałem ogromny spadek ilości nornic i myszy, które masowo o tej porze migrowały z pól do ogrodu.
Nie mam sposobu na lisa. Trzeba się będzie do nich przyzwyczaić. Populacja rośnie i będzie rosła. Brak naturalnych wrogów, praktycznie wyeliminowanie wścieklizny (co roku zrzucane są szczepionki), brak zainteresowania nimi myśliwych sprawia, że będzie ich coraz więcej. Nie jest rzadkością spotkanie ich wieczorem na głównej ulicy Gdyni - Świętojańskiej.
Pozdrawiam
Adam
Re: Sposób na lisa ...
Witam, czy ktoś może podpowiedzieć czy złapanie takiego lisa w pułapkę jest legalne? Czy muszę mieć jakieś pozwolenie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1241
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Sposób na lisa ...
Jest nielegalne! Pozwolenia nie dostaniesz bo od kogo. Mógłby się zająć lisami myśliwy ale nie wolno strzelać 100 m od zabudowań. Odszkodowania za ewentualne straty też raczej nie dostaniesz bo koła łowieckie nie mają obowiązku odpowiadać za zwierzynę drobną. Jednym słowem legalnie to błędne koło.
W mojej okolicy ludność radzi sobie za pomocą łowienia w specjalne klatki albo po prostu we wnyki (pętle).
Ja mieszkam w lesie i mam kury. Problem lisów rozwiązał całkowicie pies myśliwski. Od trzech lat chodzi z kurami i nie było żadnych strat od lisów. Czasem upolują coś kruki i ptaki drapieżne, ale to inny problem.
W mojej okolicy ludność radzi sobie za pomocą łowienia w specjalne klatki albo po prostu we wnyki (pętle).
Ja mieszkam w lesie i mam kury. Problem lisów rozwiązał całkowicie pies myśliwski. Od trzech lat chodzi z kurami i nie było żadnych strat od lisów. Czasem upolują coś kruki i ptaki drapieżne, ale to inny problem.
Pozdrawiam. Sławka
Re: Sposób na lisa ...
Pozwolenie można zdobyć, trzeba uderzać do Regionalnego Dyrektora Środowiska, czy on Ci da takie, to już zupełnie inna sprawa.
Przeczytaj ten tekst:
Większość gatunków ptaków i zwierzyny leśnej występujących w Polsce objęta jest ochroną prawną na mocy rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 12 października 2011r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz. U. Nr 237, poz. 1419), w stosunku do których zgodnie z §7 ww. rozporządzenia obowiązuje szereg zakazów, w tym określony w punkcie 2 zakaz umyślnego okaleczania i chwytania.
Zgodnie z art. 56 ust. 2 pkt 2 oraz ust. 4 w związku art. 52 ust. 1 pkt. 2, ustawy o ochronie przyrody (Dz. U. z 2013r., poz. 627 ze zm.), regionalny dyrektor ochrony środowiska na obszarze swojego działania może zezwolić na chwytanie dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową. Zezwolenie takie może być wydane w przypadku braku rozwiązań alternatywnych, jeżeli nie są szkodliwe dla zachowania we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji chronionych gatunków zwierząt oraz jeśli spełniona jest jedna z przesłanek określonych w art. 56 ust. 4 pkt 1 - 7 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004r. o ochronie przyrody.
Ponadto zgodne z art. 131 pkt 14 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004r. o ochronie przyrody kto bez zezwolenia narusza zakazy w stosunku do zwierząt objętych ochroną gatunkową podlega karze aresztu lub grzywny.
źródło: regulacje prawne odnośnie odłowu dzikich zwierząt
Przeczytaj ten tekst:
Większość gatunków ptaków i zwierzyny leśnej występujących w Polsce objęta jest ochroną prawną na mocy rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 12 października 2011r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz. U. Nr 237, poz. 1419), w stosunku do których zgodnie z §7 ww. rozporządzenia obowiązuje szereg zakazów, w tym określony w punkcie 2 zakaz umyślnego okaleczania i chwytania.
Zgodnie z art. 56 ust. 2 pkt 2 oraz ust. 4 w związku art. 52 ust. 1 pkt. 2, ustawy o ochronie przyrody (Dz. U. z 2013r., poz. 627 ze zm.), regionalny dyrektor ochrony środowiska na obszarze swojego działania może zezwolić na chwytanie dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową. Zezwolenie takie może być wydane w przypadku braku rozwiązań alternatywnych, jeżeli nie są szkodliwe dla zachowania we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji chronionych gatunków zwierząt oraz jeśli spełniona jest jedna z przesłanek określonych w art. 56 ust. 4 pkt 1 - 7 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004r. o ochronie przyrody.
Ponadto zgodne z art. 131 pkt 14 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004r. o ochronie przyrody kto bez zezwolenia narusza zakazy w stosunku do zwierząt objętych ochroną gatunkową podlega karze aresztu lub grzywny.
źródło: regulacje prawne odnośnie odłowu dzikich zwierząt
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1241
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Sposób na lisa ...
Lis nie jest zwierzęciem chronionym! Dyrekcja RDOŚ nic tu nie pomoże.
Pozdrawiam. Sławka
Re: Sposób na lisa ...
A czy to ma jakieś znaczenie w tej kwestii? Chwytanie dzikiej zwierzyny jest zabronione. To właśnie dyrektor RDOŚ może wydać pozwolenie, bo jeśli nie on to kto?sawka pisze:Lis nie jest zwierzęciem chronionym! Dyrekcja RDOŚ nic tu nie pomoże.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1241
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Sposób na lisa ...
Znaczenie ma takie że RDOŚ wydaje decyzje dotyczące zwierząt chronionych z listy zatwierdzanej przez Ministra. Zapewniam że lisa na tej liście nie ma. Jest to zwierzę łowne i powinni być zorientowani w PZŁ jak wygląda formalnie ta sprawa.
A tak poza tym gdyby RDOŚ nawet był władny wydać takie pozwolenie, to uzyskać je od nich jest chyba nierealne. Przynajmniej u nas na Pomorzu. I nie ma znaczenia czy dotyczy to zwierząt czy np drzew.
A tak poza tym gdyby RDOŚ nawet był władny wydać takie pozwolenie, to uzyskać je od nich jest chyba nierealne. Przynajmniej u nas na Pomorzu. I nie ma znaczenia czy dotyczy to zwierząt czy np drzew.
Pozdrawiam. Sławka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Sposób na lisa ...
Za wnyki itp pomysły to powinny być mandaty takie żeby się na zawsze odechciało. Porozstawiają, pozapominają, a później może w tym łapę stracić pies, sarna, kot, zając, a jak dobrze pójdzie to i człowiek się zatnie brudnym drutem i nieszczęście gotowe.
Na sarny świetnie u mnie działają mydełka toaletowe. Takie te małe, woniejące. Wieszam na drzewku zapakowane w kartonik, są zadziwiająco trwałe, rok spokojnie wytrzymyją albo i 2. Tani perfjum też dobrze działał, normalnie jak repelent;) Ale trzeba było co jakś czas dopsikać.
Co do zestawu kury-lis to trzeba sobie zabezpieczyć kury. Jak przechodzi przez siatkę górą to można zrobić zasiatkowane od góry, taką wolierkę. Sprawdzić jednak wszystkie szczeliny bo czasem się nie dopatrzy i prędzej wejdzie szczeliną.. Mam kury i lisy i wiem co mówię - raz mroźnej zimy lis mi wyjął najchudszego koguta, i raz lisi szczeniak ganiał mi kury po wolierce [moja wina, była szczelina w ogrodzeniu którą przegapiłam]. Ale większe szkody zrobiły mi czyjeś psy. Lis chodzi i głównie stołuje się na nornicach i karczownikach z czego jestem bardzo zadowolona.. Pamiętam rok bez lisa, jak ktoś "pomysłowy" rozwiązał problem wnykami, odcinając lisowi łapę na żywca. :> Do głupiej marchewy musiałam się ścigać z nornicami, piękną czereśnię wyjmowałam ostruganą jak ołówek przez karczowniki. Także naprawde, zastanowiłabym się na waszym miejscu.. A, i dobry czujny kogut jest niezły jako ostrzegacz, a najlepiej 2 albo perlik do tego.. Te jak się rozedrą to koniec ;)
Na sarny świetnie u mnie działają mydełka toaletowe. Takie te małe, woniejące. Wieszam na drzewku zapakowane w kartonik, są zadziwiająco trwałe, rok spokojnie wytrzymyją albo i 2. Tani perfjum też dobrze działał, normalnie jak repelent;) Ale trzeba było co jakś czas dopsikać.
Co do zestawu kury-lis to trzeba sobie zabezpieczyć kury. Jak przechodzi przez siatkę górą to można zrobić zasiatkowane od góry, taką wolierkę. Sprawdzić jednak wszystkie szczeliny bo czasem się nie dopatrzy i prędzej wejdzie szczeliną.. Mam kury i lisy i wiem co mówię - raz mroźnej zimy lis mi wyjął najchudszego koguta, i raz lisi szczeniak ganiał mi kury po wolierce [moja wina, była szczelina w ogrodzeniu którą przegapiłam]. Ale większe szkody zrobiły mi czyjeś psy. Lis chodzi i głównie stołuje się na nornicach i karczownikach z czego jestem bardzo zadowolona.. Pamiętam rok bez lisa, jak ktoś "pomysłowy" rozwiązał problem wnykami, odcinając lisowi łapę na żywca. :> Do głupiej marchewy musiałam się ścigać z nornicami, piękną czereśnię wyjmowałam ostruganą jak ołówek przez karczowniki. Także naprawde, zastanowiłabym się na waszym miejscu.. A, i dobry czujny kogut jest niezły jako ostrzegacz, a najlepiej 2 albo perlik do tego.. Te jak się rozedrą to koniec ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1241
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Sposób na lisa ...
Ja mam kury zielononóżki i każde radykalne ograniczenie wolności (=woliera) natychmiast okupione byłoby strajkiem jeśli chodzi o jajka . Ten numer nie przejdzie.
Bardzo dobrym zabezpieczeniem ogrodzenia (jeśli ktoś je ma np z siatki) jest drut i pastuch elektryczny. Nikomu krzywdy nie zrobi a zabezpieczy też przed psami. Mam tak zabezpieczoną część ogrodu gdzie biegają króliki. Bardzo uparte psy atakują ogrodzenie dwa razy, normalne raz.
A co do lisów będę się upierać że mają się trzymać daleko od mojego podwórka!!! A myszy, nornice, karczowniki i nawet krety łapią koty.
Bardzo dobrym zabezpieczeniem ogrodzenia (jeśli ktoś je ma np z siatki) jest drut i pastuch elektryczny. Nikomu krzywdy nie zrobi a zabezpieczy też przed psami. Mam tak zabezpieczoną część ogrodu gdzie biegają króliki. Bardzo uparte psy atakują ogrodzenie dwa razy, normalne raz.
A co do lisów będę się upierać że mają się trzymać daleko od mojego podwórka!!! A myszy, nornice, karczowniki i nawet krety łapią koty.
Pozdrawiam. Sławka
Re: Sposób na lisa ...
Potwierdzam słowa przedmówcy, pastuch elektryczny jest bardzo dobrym rozwiązaniem na wiele problemów. Mi pomogło pozbyć się dzików, które ryły mi trawnik i niszczyły uprawy. Tylko trzeba dobrze dobrać wszystkie elementy i mocny elektryzator.
Re: Sposób na lisa ...
W 2010 u nas dziki zniszczyły boisko sportowe, które jest w okolicy lasu od jednje strony, więc ogrodzili siatką leśną. Rok później to samo - dziki weszły na murawę i znowu szkody niesamowite. Na drugi rok założyli lepsze siatki leśne i zamontowali pastucha i od tego czasu dziki nie wchodzą, więc coś musi w tym być.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 25 lis 2013, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tychy
Re: Sposób na lisa ...
Kilka lat temu dziki zniszczyły pokaźny teren błoni w Bielsku-Białej. Od kiedy stoją siatki nie ma z nimi żadnego problemu.