W odwiedziny do Kariny ;-) Onak

[merylu]

a mogę wiedzieć jak? mam też nasadzone pnące coś co jest podobne do winogron ale nie wyrastają z tego kiście owocowe i tez nie wiem czy zimę przetrzyma:(

[Onak]

A pewnie, że możesz: a więc tak - w zeszłym roku nie miałam na balkonie nic (zimą oczywiście) oprócz Pierisa i tego ostrokrzewu.
Nie musiałam zbytnio się nimi martwić, bo to przecież zimozielone rośliny a i lekkie mrozy dobrze znoszą. A więc włożyłam je do dużego pudła, w dziury napchałam mnóstwo gazet i tak wytrzymały zimę - nawet nie okrywałam części zielonych.
W tym roku - mam zamiar zostawić na balkonie - Pierisa, ostrokrzew i te 3 kompozycje z wrzosów - zrobię tak:
Po pierwsze: albo zabezpieczę włókniną ogrodniczą albo specjalnymi siatkami (mam nadzieje, że tu je gdzieś zdobędę...) . Przykryte liśćmi, które odcinają dopływ świeżego powietrza, wrzosy łatwo gniją.

Rośliny uprawiane tylko na balkonie powinny być zabezpieczone przed przemarznięciem korzeni - to jest najważniejsze! (np. wstawione do skrzyni ze styropianu lub grubego drewna, wypełnionej trocinami, granulatem styropianowym) i wysychaniem (np. okrycie z gałązek iglastych i podlewanie gdy nie ma mrozu).

[Onak]

Dzięki Michale-mnie też się spodobały! Dziś okazało się, że moje wrzosy nie będą białe tylko fioletowe



Poza tym zaplanowałam na jutro wywalenie jednej ze skrzyń, zostawię z niej tylko 2 białe pelargonie - przesadzę je do donicy po Pierisie - powinny wytrzymać do pierwszych przymrozków.



P.S. Zachorowałam na coś zielonego - ale o tym jutro - idę lulu!

[dewuka]

Będziesz przechowywała pelargonie przez zimę? Ja chyba spróbuję trochę przezimować w pracy. Mam tylko czerwone ale tak pięknie kwitną, będzie mi ich szkoda.

[Onak]

Dorotko - nie będę zimować Pelargonii, nie chce mi się, za dużo z tym zachodu - tylko te zimozielone rośliny.
A jedną za skrzyń wyrzucam, bo zrobiła się łysawa i świeci gołą ziemią i wkurza mnie

[przemek1136]

Witaj Karino! Coś mi się zdaje, że już czas byś pomyślała o karłowych formach iglaków. Będą się ładnie komponować z Twoimi wrzosami.

[tu.ja]

U mnie wrzosy co roku zimują na balkonie. Choć muszę przyznać,że nie zawsze udaje im się przeżyć. Ale nawet takie suche są ozdobą. Jeden zeszłoroczny właśnie zaczął kwitnąć, a drugi wyzionął ducha późną wiosną ( sama nie wiem dlaczego ).

[Onak]

Witaj Karino! Coś mi się zdaje, że już czas byś pomyślała o karłowych formach iglaków. Będą się ładnie komponować z Twoimi wrzosami.

Przemku - myślałam o takich roślinkach i przyznam, że podoba mi się np. jodła koreańska - w pojemniku osiąga chyba max wysokość 2 m no nie?
Podoba mi się również sosna - ona tex posiada chyba formy niskie i karłowe? Gdzieś widziałam -tworzą takie poduchy zielenie. Cudne. O-takie!

/foto z netu - pinus.net.pl/ Sosna czarna 'Helga'

Chciałabym też mieć coś na balkonie wesołego-czerwonego - stąd moje pytanie w dziale "Oferty" o berberysa, irge lub ognika - chybia kupie u Aniawoj - dwie dam teściowej a jedna sobie zatrzymam na balkon - będzie ładnie coś 'czerwonego' świeciło na balkonie w jesienne wieczory.

U mnie wrzosy co roku zimują na balkonie. Choć muszę przyznać,że nie zawsze udaje im się przeżyć. Ale nawet takie suche są ozdobą. Jeden zeszłoroczny właśnie zaczął kwitnąć, a drugi wyzionął ducha późną wiosną ( sama nie wiem dlaczego ).

Dokładnie Izo - nawet jak nie uda mu się przeżyć to i tak taki suchy może być niebagatelna ozdobą balkonu.

[przemek1136]

Jeżeli koniecznie musi być coś czerwonego to są też wrzosy przebarwiające się na czerwono.

[Onak]

Tak, masz rację, ale np z irgi lub berberysa można zrobić fajna dekoracje świąteczną, np. ozdobić lampkami czy coś jak np przyprószy śnieg-będzie wyglądać oszałamiająco--ja estetka jestem no... i wzrokowiec

[ZosiaM]

Witam ,co ja widze ,nowe kompozycje udane może coś zgapie

[empuza]

Karinko, śliczny jesienny kącik. Gratuluję pomysłów!

[tu.ja]

Wczoraj zajrzałam do ulubionej kwiaciarni, a tam już istne jesienne szaleństwo. Cała masa wrzosów i wrzośców, chryzantemy i ceramiczne dynie do ozdoby. Aż mi się oczy śmiały na tą feerie barw. I kto powiedział, że jesień musi być smutna...?