Malwa (Alcea rosea)- dyskusje ogólne
-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 27 kwie 2012, o 12:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łubianka k. Torunia
Re: Malwy
Wcześniej niektóre osoby pisały o obrywaniu dolnych liści. Jak przejrzysz wątek na pewno znajdziesz te informacje. Ja tylko dodam, że u mnie po takim zabiegu malwy wyglądają zdecydowanie lepiej, aczkolwiek rdzy nie udało się mi wyeliminować zupełnie.
pozdrawiam Beata
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Malwy
U mnie Topsin pomógł. Nie wystarczy sam zabieg oprysku na liść, trzeba również podlać glebę, bo zarodniki rdzy w niej siedzą.
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12515
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Malwy
U mnie rdza zaatakowała jeszcze ślaz dziki (Malva sylvestris) ? ale to tyle... I opryski okazały się równie skuteczne co w wypadku malw.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Emiks
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 26 sie 2013, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Malwy
Dziękuję za te krzepiące słowa. Od 7 lat mieszkam w innym miejscu i tu z uporem maniaka Malwy nie mogą się przyjąć Już straciłam nadzieję, mimo, że w tym roku, zakupiona gotowa sadzonka kwitnie... marnie, bo marnie ale kwitnie. W poprzednim miejscu miałam ziemię żyzną i nie miałam z Malwami żadnych problemów , tutaj jest glina i klapa na całej linii. Robiłam specjalne miejsca z dobrą ziemią i nic. Niby się wysiewały, ale nie szły w górę a jak nawet poszły to wegetowały na wysokości 6-8 cm. Ale natchniona ,, malwy muszą się zaaklimatyzować a jeśli to zrobią będziemy mieli problem z samosiejkami,więc radzę wysiewać ich nasionka i czekać cierpliwie. " Spróbuję raz jeszczefigaszaste pisze:Witam,moja przygoda z malwami trwa już kilka sezonów.Początki były zniechęcające,lecz w tym roku siewki wschodzą super,mam z uprawy ubiegłorocznej 2 kolory czarna i pełna bordowa.W tym sezonie dosieję jeszcze mieszankę kilku barw i niech sobie radzą same. Nie będę bawić się w pikowanie siewek.Od razu wysieję je na miejsce stałe pod płotem jak tradycja każe im rosnąć.Czytałam że malwy muszą się zaaklimatyzować a jeśli to zrobią będziemy mieli problem z samosiejkami,więc radzę wysiewać ich nasionka i czekać cierpliwie.Życzę powodzenia w uprawie tych uparciuchów.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 11 sty 2014, o 16:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białogard
- Kontakt:
Re: Malwa z karpy czy z nasion?
Kupno karpy w stosunku do kupna nasion wychodzi drogo zważywszy, że z nasion zawsze będzie więcej roślin, tak mi się wydaje ( jestem początkującym ogrodnikiem) mam w planie zasadzić malwy u siebie, chcę posiać na wczesną wiosną na rozsadę i potem do gruntu, czy ktoś ma doświadczenie w takim sianiu? Ile sezonów będę musiała poczekać aż takie roślinki osiągną rozmiary godne wielkiej malwy
" Jeśli wydaje się, że czegoś nie można zrobić, zawsze znajdzie się ktoś kto o tym nie wie i po prostu to zrobi " A. Einstein.
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Malwy
Yoostysia
To sąsiad jak wyrzucał korzenie to postanowiłem się nimi zaopiekować,to były uszkodzone duże korzenie nawet połówki ich nie było i się przyjęły i urosły ogromne malwy
To sąsiad jak wyrzucał korzenie to postanowiłem się nimi zaopiekować,to były uszkodzone duże korzenie nawet połówki ich nie było i się przyjęły i urosły ogromne malwy
Re: Malwy
Witam,
Czy myślicie że mogę już zasadzić na działce kłącza malwy? Kupiłam kilka kłączy malw pełnych ale zaczynają już wychodzić zielone części i nie chcę ich już męczyć w tych workach (są pofoliowane), w domu nie za bardzo mam je gdzie wsadzić a na dworze już ciepło, nie ma mrozu już od ponad tygodnia (nawet w nocy) i nie zapowiadają mrozów w najbliższym czasie.
Mam malwy zeszłoroczne na działce (wysiane z nasion) i one sobie dały radę bez żadnego okrycia na zimę - nawet takie maciupkie, które mają po 5 cm
Czy może jeszcze trochę poczekać? Moja mama twierdzi, że nie ma co czekać bo malwa jest mrozoodporna i u jej babci na wsi to nikt przy malwach nie "skakał" no ale wolę się upewnić, może je wysadzić i przykryć korą na wypadek jakichś nocnych przymrozków? Jak myślicie?
Nie mogę się już doczekać kwitnienia, bo ogród założyłam w zeszłym roku, więc będzie to pierwszy sezon dla moich malw
Czy myślicie że mogę już zasadzić na działce kłącza malwy? Kupiłam kilka kłączy malw pełnych ale zaczynają już wychodzić zielone części i nie chcę ich już męczyć w tych workach (są pofoliowane), w domu nie za bardzo mam je gdzie wsadzić a na dworze już ciepło, nie ma mrozu już od ponad tygodnia (nawet w nocy) i nie zapowiadają mrozów w najbliższym czasie.
Mam malwy zeszłoroczne na działce (wysiane z nasion) i one sobie dały radę bez żadnego okrycia na zimę - nawet takie maciupkie, które mają po 5 cm
Czy może jeszcze trochę poczekać? Moja mama twierdzi, że nie ma co czekać bo malwa jest mrozoodporna i u jej babci na wsi to nikt przy malwach nie "skakał" no ale wolę się upewnić, może je wysadzić i przykryć korą na wypadek jakichś nocnych przymrozków? Jak myślicie?
Nie mogę się już doczekać kwitnienia, bo ogród założyłam w zeszłym roku, więc będzie to pierwszy sezon dla moich malw
Re: Malwy
U mnie też już rosn?. Podobnie jak Ty kupiłam pełne podkiełkowane. Od zeszłego weekendu siedz? już w ogrodzie. U mnie nocami przymrozki, ale malwy daj? radę. Tylko przyhamowały rozwöj
Pozdrawiam
Olenka
Olenka