Żywa wiklina w ogrodzie
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Wiesz co, Ty jesteś artysta, pięknie to zrobiłeś, ja dziś z resztek budkę dla ptaków plotłam i tak nie skończyłam, jutro muszę koniecznie M na spacer namówić na wiklinę, świetne , pozdrawiam
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 lis 2013, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Coś pięknego To prawdziwe dzieło sztuki
- dresiu
- 100p
- Posty: 156
- Od: 31 paź 2013, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Skowarcz, Pomorskie
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Dziewczyny, znowu przesadzacie z tymi pochwałami. Mam nadzieję, że na jutro uda mi się przygotować instrukcję karmnika "zrób to sam"
Pozdrawiam Wiesław
Żywa Wiklina
Żywa Wiklina
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Ale śliczny
Czekam na instrukcje karmnika jak tylko zdobędę wiklinę też spróbuję .
Czekam na instrukcje karmnika jak tylko zdobędę wiklinę też spróbuję .
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 lis 2013, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
My tu nic nie przesadzamy Robisz robote
- dresiu
- 100p
- Posty: 156
- Od: 31 paź 2013, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Skowarcz, Pomorskie
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Opis ze zdjęciami prawie na wykończeniu Łatwiej pleść, niż to opisać. Konia z rzędem Temu, kto zrozumie tę "instrukcję"
Pozdrawiam Wiesław
Żywa Wiklina
Żywa Wiklina
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Wiesiu zajrzyj do mnie, gniazdko sobie uwiłam
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
- dresiu
- 100p
- Posty: 156
- Od: 31 paź 2013, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Skowarcz, Pomorskie
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Dzięki Iwonko,że wrzuciłaś fotki Niczym tu nie zaśmiecasz, Piękne rzeczy tworzysz i dziel się tym z Nami. Wszyscy się uczymy, zdobywamy doświadczenie. Wątek ten stworzony został po to, aby się tym pochwalić.
Pozdrawiam Wiesław
Żywa Wiklina
Żywa Wiklina
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Dobra, już nie bij, poprawię się
- dresiu
- 100p
- Posty: 156
- Od: 31 paź 2013, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Skowarcz, Pomorskie
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Karmnik wiklinowy - "zrób to sam"
Najpierw odrobina teorii, aby lepiej zrozumieć opis.
Witka (pręt) ma dwa końce, grubszy (odziomkowy) i cieńszy (wierzchołek). Element konstrukcyjny przez który przeplatamy witki to osnowa (pojedyncza witka to żeberko). Przeplatane witki, to wątek. Ważne, aby osnowa była grubsza od wątku. Wówczas bryła naszego elementu nie będzie się deformować podczas wyplatania. Dlatego przed przystąpieniem do pracy warto sobie wiklinę posegregować. W zasięgu ręki zawsze może się przydać: sekator, szczypce - kombinerki, ostry nóż, szpikulec - zaostrzony śrubokręt, ubijak - młotek, sznurek, drut, miarka...,kawa
Witki przed wyplataniem dobrze jest kilka razy przeciągnąć przez kolano, będą się lepiej układać w splotach.
W trakcie plecenia ważne jest, abyśmy dokładali witki tymi samymi końcami. Jeśli kończy się nam pręt końcem grubym, dokładamy witkę końcem grubym. Analogicznie postępujemy z końcem wierzchołkowym - cienkim. Unikniemy w ten sposób uskoków, szczelin.
Sploty jakie wykorzystałem przy karmniku omówię przy zdjęciach.
No to pleciemy:
Selekcja prętów od najcieńszych do najgrubszych
Podstawa karmnika - wykonujemy ją jak zwykły koszyk wiklinowy, czyli zaczynamy od zrobienia krzyżaka
Układamy 8 prętów na przemian grubościami końcówek. 4-y pręty rozcinamy w połowie.
Do środka wsuwamy 4-y pozostałe pręty i równomiernie formujemy krzyżak
Splot wężykowy - plecenie w dwa pręty. Końcówki wierzchołkowe wkładamy w nacięcie, przytrzymujemy lewą ręką, aby nam się nie wysunęły. Prawą prowadzimy witki - wątek. Raz przodem, raz tyłem przez 4-y żebra. Witki po skrzyżowaniu, zamieniają się "rolami", tą z tyłu przekładamy przodem a przednią przekładamy tyłem. Tak wykonujemy 2-3 okrążenia
Następnie rozginamy skrajne żeberka krzyżaka i pleciemy dalej splotem wężykowym w dwa pręty, przeplatając co dwa żeberka. Robimy tak 2-3 okrążenia.
Kolejny raz rozginamy żeberka i dalej pleciemy dwoma witkami. Staramy się naciągać wątek, aby sploty wychodziły ściśle. Na bieżąco korygujemy symetryczne ułożenie krzyżaka.
Jeśli wątek nam się skończył dokładamy następne witki. Pamiętajmy o końcówkach: wierzchołkowe do wierzchołkowych, odziomkowe do odziomkowych. Jak to robimy? Popatrzmy najpierw na zdjęcie
Z tyłu - prawa strona zdjęcia widać witki, które się skończyły (sterczą skosem w górę). Chcąc włożyć nowy pręt najpierw odginamy kończącą się witkę do góry (sterczące z prawej strony zdjęcia) i w powstałe miejsce wsuwamy dokładany pręt. Na zdjęciu dołożone witki zaparte są na palcu wskazującym. Możemy już dalej pleść. Analogicznie postępujemy z końcówkami wierzchołkowymi, z tym że wsuwamy je głębiej, aby dobrze zaparły się nam o żeberko. Sterczące końcówki odcinamy z lekkim zapasem, aby były zablokowane na żeberku - osnowie.
Na tym zdjęciu widać lepiej, kciukiem odchylam kończącą się witkę i w powstałe miejsce wsuwam nową
Połowę podstawy mamy wyplecione
W tym momencie możemy się pokusić o splot wężykowy, ale pleciony w trzy pręty. Jest on bardziej ścisły od poprzedniego a wypleciona konstrukcja jest bardziej stabilna.
Wytłumaczę to na zdjęciu, które pokazuje następny etap wyplatania i tym się nie przejmujemy, chodzi mi o czytelne zdjęcie
Mając trzy pręty zawsze zaczynamy od ostatniego z lewej strony (trzymam go w dłoni). Przeplatam go przodem przez DWA żeberka i tyłem przez JEDNO żeberko, za żeberkiem ciągniemy witkę do przodu. Znowu bierzemy ostatnią lewą witkę i czynność powtarzamy (Przeplatamy przodem przez dwa żeberka, tyłem przez jedno żeberko i wyciągamy witkę do przodu)
Po uzyskaniu zaplanowanego wymiaru możemy odciąć wystającą osnowę (krzyżak). Ja zostawiłem, aby dopleść mały taras.
Następnie dokładamy osnowę, na ściany boczne. Witki przycięte na ostro, mocno wciskamy a właściwie wkręcamy w szczeliny pomiędzy osnową a wątkiem i zaginamy do góry. Górę związujemy sznurkiem.
Zaczynamy wyplatać ściany boczne znanym już splotem wężykowym w trzy pręty (oczywiście można w dwa pręty, ale potrójny jest stabilniejszy) Ostatnia lewa witka przodem przed dwa żeberka, tyłem za jednym żeberkiem i wyciągamy ją do przodu.
Jak się kończy pręt (zdj. na dole), to dokładamy nowy. Kciukiem trzymam witkę, która się skończyła. Nad nią widać nowy pręt włożony pomiędzy pionową osnową (prawa strona zdj.) a kończącą się witką.
Ścianka boczna ukończona.
Teraz zabieramy się za górną część naszego karmnika. Będzie to koszyk w kształcie rożka. Najpierw przygotowujemy osnowę. Ja zrobiłem ją z 18-stu prętów. Witki zaginamy pod kątem i układamy tak jak na zdjęciu. Pionowe pręty wiążemy na dole i na górze.
Zaczynamy przeplatać od wierzchołka dachu. Jest tam na tyle ciasno, że robimy to splotem żeberkowo - krzyżowym z jedną witką. Raz przeplatamy górą raz dołem przez dwa żeberka jednocześnie. Przy parzystej liczbie żeberek w drugim okrążeniu witka wątku oplatać nam będzie żeberka od strony nieoplecionej i tak jest dobrze.
Po 2-3 okrążeniach, rozchylamy żeberka i zaczynamy wyplatać znanym już nam splotem wężykowym - dwoma prętami
Zdjęcie z bliska z boku
Najwyższy czas na plecenie trzema prętami (oczywiście plecenie dwoma nie jest błędem)
Wyplatamy tak długo, aż uzyskamy wymiar niezbędny do przykrycia podstawy karmnika. Pamiętamy o naciąganiu witek, splot musi być ścisły. Pilnujemy kształtu dachu, aby nie wyszedł nam za płaski lub strzelisty.
Dach można przymierzać do podstawy
Jeśli dach rozchyla nam osnowę podstawy na pewno nie jest za mały i można go łączyć. Zrobiłem to splotem wężykowym z dwoma witkami.
Dach połączony z podstawą.
Wykończenie rantu dachu zrobiłem z witek osnowy dachu (zapas widoczny na zdjęciu). W trakcie łączenia z podstawą powstało sporo prześwitów, które teraz można powypełniać. Najlepiej zrobić to splotem nieregularnym bo wplatamy witki w wolne przestrzenie. Ważne jest, aby w tym splocie utrzymać ten sam kierunek gięcia witek (w prawo, bądź w lewo) Palcem pokazuje miejsce przez które przeciągnę witkę
Jeśli wszystko mamy "pocerowane", odcinamy niepotrzebne witki. Przycinamy je pod kątem, aby licowały z wyplecioną płaszczyzną.
Została nam już tylko "kita wiklinowa", z której można wykonać elementy dekoracyjne karmnika. To jest najlepszy moment na naszą pomysłowość, kreatywność i wyobraźnię (oczywiście można ją odciąć i dobrze związać, ale szkoda)
Ja skręciłem całą wiązkę, trzymając karmnik nogą. Po takim zabiegu witki lepiej układają się przy tworzeniu obręczy. Następnie podzieliłem je na trzy skrętki po 6 witek (razem było 18-cie) i uformowałem czubek z trzema kołami. Żeby się to wszystko trzymało, spiąłem te elementy spinkami (opaski plastikowe do kabli - dostępne w marketach)
Na koniec dwa ozdobne węzły wikliniarskie (można to zrobić sznurkiem jutowym) i w zasadzie to koniec opowieści o karmniku
Jak zrobić węzły? Brak mi zdjęć. Są proste do wykonania, ale nie do wytłumaczenia (zrobię zdjęcia to opiszę)
Podstawę "na żywo" pod karmnik opiszę później, zdjęcia mam porobione. Sądzę, że do końca tygodnia wrzucę na forum.
Na sam koniec, na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedno do powiedzenia. Wszystkie instrukcje są niezrozumiałe a czasem nawet głupie, ale wiem jedno, nigdy już nie powiem ( ...co za baran ją pisał)
Cierpliwości w czytaniu i czekam na zdjęcia Waszych karmników
Najpierw odrobina teorii, aby lepiej zrozumieć opis.
Witka (pręt) ma dwa końce, grubszy (odziomkowy) i cieńszy (wierzchołek). Element konstrukcyjny przez który przeplatamy witki to osnowa (pojedyncza witka to żeberko). Przeplatane witki, to wątek. Ważne, aby osnowa była grubsza od wątku. Wówczas bryła naszego elementu nie będzie się deformować podczas wyplatania. Dlatego przed przystąpieniem do pracy warto sobie wiklinę posegregować. W zasięgu ręki zawsze może się przydać: sekator, szczypce - kombinerki, ostry nóż, szpikulec - zaostrzony śrubokręt, ubijak - młotek, sznurek, drut, miarka...,kawa
Witki przed wyplataniem dobrze jest kilka razy przeciągnąć przez kolano, będą się lepiej układać w splotach.
W trakcie plecenia ważne jest, abyśmy dokładali witki tymi samymi końcami. Jeśli kończy się nam pręt końcem grubym, dokładamy witkę końcem grubym. Analogicznie postępujemy z końcem wierzchołkowym - cienkim. Unikniemy w ten sposób uskoków, szczelin.
Sploty jakie wykorzystałem przy karmniku omówię przy zdjęciach.
No to pleciemy:
Selekcja prętów od najcieńszych do najgrubszych
Podstawa karmnika - wykonujemy ją jak zwykły koszyk wiklinowy, czyli zaczynamy od zrobienia krzyżaka
Układamy 8 prętów na przemian grubościami końcówek. 4-y pręty rozcinamy w połowie.
Do środka wsuwamy 4-y pozostałe pręty i równomiernie formujemy krzyżak
Splot wężykowy - plecenie w dwa pręty. Końcówki wierzchołkowe wkładamy w nacięcie, przytrzymujemy lewą ręką, aby nam się nie wysunęły. Prawą prowadzimy witki - wątek. Raz przodem, raz tyłem przez 4-y żebra. Witki po skrzyżowaniu, zamieniają się "rolami", tą z tyłu przekładamy przodem a przednią przekładamy tyłem. Tak wykonujemy 2-3 okrążenia
Następnie rozginamy skrajne żeberka krzyżaka i pleciemy dalej splotem wężykowym w dwa pręty, przeplatając co dwa żeberka. Robimy tak 2-3 okrążenia.
Kolejny raz rozginamy żeberka i dalej pleciemy dwoma witkami. Staramy się naciągać wątek, aby sploty wychodziły ściśle. Na bieżąco korygujemy symetryczne ułożenie krzyżaka.
Jeśli wątek nam się skończył dokładamy następne witki. Pamiętajmy o końcówkach: wierzchołkowe do wierzchołkowych, odziomkowe do odziomkowych. Jak to robimy? Popatrzmy najpierw na zdjęcie
Z tyłu - prawa strona zdjęcia widać witki, które się skończyły (sterczą skosem w górę). Chcąc włożyć nowy pręt najpierw odginamy kończącą się witkę do góry (sterczące z prawej strony zdjęcia) i w powstałe miejsce wsuwamy dokładany pręt. Na zdjęciu dołożone witki zaparte są na palcu wskazującym. Możemy już dalej pleść. Analogicznie postępujemy z końcówkami wierzchołkowymi, z tym że wsuwamy je głębiej, aby dobrze zaparły się nam o żeberko. Sterczące końcówki odcinamy z lekkim zapasem, aby były zablokowane na żeberku - osnowie.
Na tym zdjęciu widać lepiej, kciukiem odchylam kończącą się witkę i w powstałe miejsce wsuwam nową
Połowę podstawy mamy wyplecione
W tym momencie możemy się pokusić o splot wężykowy, ale pleciony w trzy pręty. Jest on bardziej ścisły od poprzedniego a wypleciona konstrukcja jest bardziej stabilna.
Wytłumaczę to na zdjęciu, które pokazuje następny etap wyplatania i tym się nie przejmujemy, chodzi mi o czytelne zdjęcie
Mając trzy pręty zawsze zaczynamy od ostatniego z lewej strony (trzymam go w dłoni). Przeplatam go przodem przez DWA żeberka i tyłem przez JEDNO żeberko, za żeberkiem ciągniemy witkę do przodu. Znowu bierzemy ostatnią lewą witkę i czynność powtarzamy (Przeplatamy przodem przez dwa żeberka, tyłem przez jedno żeberko i wyciągamy witkę do przodu)
Po uzyskaniu zaplanowanego wymiaru możemy odciąć wystającą osnowę (krzyżak). Ja zostawiłem, aby dopleść mały taras.
Następnie dokładamy osnowę, na ściany boczne. Witki przycięte na ostro, mocno wciskamy a właściwie wkręcamy w szczeliny pomiędzy osnową a wątkiem i zaginamy do góry. Górę związujemy sznurkiem.
Zaczynamy wyplatać ściany boczne znanym już splotem wężykowym w trzy pręty (oczywiście można w dwa pręty, ale potrójny jest stabilniejszy) Ostatnia lewa witka przodem przed dwa żeberka, tyłem za jednym żeberkiem i wyciągamy ją do przodu.
Jak się kończy pręt (zdj. na dole), to dokładamy nowy. Kciukiem trzymam witkę, która się skończyła. Nad nią widać nowy pręt włożony pomiędzy pionową osnową (prawa strona zdj.) a kończącą się witką.
Ścianka boczna ukończona.
Teraz zabieramy się za górną część naszego karmnika. Będzie to koszyk w kształcie rożka. Najpierw przygotowujemy osnowę. Ja zrobiłem ją z 18-stu prętów. Witki zaginamy pod kątem i układamy tak jak na zdjęciu. Pionowe pręty wiążemy na dole i na górze.
Zaczynamy przeplatać od wierzchołka dachu. Jest tam na tyle ciasno, że robimy to splotem żeberkowo - krzyżowym z jedną witką. Raz przeplatamy górą raz dołem przez dwa żeberka jednocześnie. Przy parzystej liczbie żeberek w drugim okrążeniu witka wątku oplatać nam będzie żeberka od strony nieoplecionej i tak jest dobrze.
Po 2-3 okrążeniach, rozchylamy żeberka i zaczynamy wyplatać znanym już nam splotem wężykowym - dwoma prętami
Zdjęcie z bliska z boku
Najwyższy czas na plecenie trzema prętami (oczywiście plecenie dwoma nie jest błędem)
Wyplatamy tak długo, aż uzyskamy wymiar niezbędny do przykrycia podstawy karmnika. Pamiętamy o naciąganiu witek, splot musi być ścisły. Pilnujemy kształtu dachu, aby nie wyszedł nam za płaski lub strzelisty.
Dach można przymierzać do podstawy
Jeśli dach rozchyla nam osnowę podstawy na pewno nie jest za mały i można go łączyć. Zrobiłem to splotem wężykowym z dwoma witkami.
Dach połączony z podstawą.
Wykończenie rantu dachu zrobiłem z witek osnowy dachu (zapas widoczny na zdjęciu). W trakcie łączenia z podstawą powstało sporo prześwitów, które teraz można powypełniać. Najlepiej zrobić to splotem nieregularnym bo wplatamy witki w wolne przestrzenie. Ważne jest, aby w tym splocie utrzymać ten sam kierunek gięcia witek (w prawo, bądź w lewo) Palcem pokazuje miejsce przez które przeciągnę witkę
Jeśli wszystko mamy "pocerowane", odcinamy niepotrzebne witki. Przycinamy je pod kątem, aby licowały z wyplecioną płaszczyzną.
Została nam już tylko "kita wiklinowa", z której można wykonać elementy dekoracyjne karmnika. To jest najlepszy moment na naszą pomysłowość, kreatywność i wyobraźnię (oczywiście można ją odciąć i dobrze związać, ale szkoda)
Ja skręciłem całą wiązkę, trzymając karmnik nogą. Po takim zabiegu witki lepiej układają się przy tworzeniu obręczy. Następnie podzieliłem je na trzy skrętki po 6 witek (razem było 18-cie) i uformowałem czubek z trzema kołami. Żeby się to wszystko trzymało, spiąłem te elementy spinkami (opaski plastikowe do kabli - dostępne w marketach)
Na koniec dwa ozdobne węzły wikliniarskie (można to zrobić sznurkiem jutowym) i w zasadzie to koniec opowieści o karmniku
Jak zrobić węzły? Brak mi zdjęć. Są proste do wykonania, ale nie do wytłumaczenia (zrobię zdjęcia to opiszę)
Podstawę "na żywo" pod karmnik opiszę później, zdjęcia mam porobione. Sądzę, że do końca tygodnia wrzucę na forum.
Na sam koniec, na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedno do powiedzenia. Wszystkie instrukcje są niezrozumiałe a czasem nawet głupie, ale wiem jedno, nigdy już nie powiem ( ...co za baran ją pisał)
Cierpliwości w czytaniu i czekam na zdjęcia Waszych karmników
Pozdrawiam Wiesław
Żywa Wiklina
Żywa Wiklina
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Dresiu, warto było kiedyś się zarejestrować na tym forum, choćby po to, żeby poznać kogoś takiego jak Ty. Dzielisz się ze wszystkimi swoim doświadczeniem. Jak przeczytałem pierwszy wpis o wiklinie i zobaczyłem zdjęcia, to pomyślałem: no tak, zaraz gość poda namiary gdzie i za ile można kupić jego wyroby. A tu skucha, pokazałeś krok po kroku jak pleść. Altana rewelacyjna, jutro idę szukać wierzby. Co do ławeczki, to znajomy ma taką zrobioną z buka - też fajna i wytrzymała.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Żywa wiklina w ogrodzie
Wiesiu, wszystko nam świetnie pokazałeś i opisałeś, teraz już wiem gdzie popełniałam błąd i na pewno mi się uda, dzięki wielkie