Anturium choroby liści
Jeśli anturium ma odpowiednie podłoże (tzn. przewiewne i kwaśne, takie jak podłoże w lesie iglastym) oraz odpowiednie oświetlenie (tzn. jasno, ale nie bezpośrednio w słońcu) to powinno kwitnąć bez problemu (chyba że jest jeszcze młode ). Jeśli dodatkowo będziesz podlewać je miękką wodą (czyli np. przegotowaną) oraz raz na 2 tyg. nawozić rozcieńczonym nawozem, np. do rododendronów, to zakwitnie na pewno .
pozdrawiam, arkandor.
pozdrawiam, arkandor.
Pytam, bo w zeszłym roku pięknie kwitło na biało, a w tym roku ani huhu
Jak pamiętasz miałam chwilowy kłopot z liśćmi, ale przesadziłam do nowej ziemi z mieszanką podłoża dla storczyków i już jest prawie w porządku (jeszcze z 2 liście są "uszkodzone")
A poza tym roślina ma się dobrze - stoi niedaleko okna w jasnym miejscu, podlewam go ciepłą przegotowaną wodą (2 razy w tyg.) i nic
Może ma za małą tą doniczkę jednak - na jesieni przesadzę rośliny do większej, wymienię całe podłoże i może się uda.
Choć tak chciałam, żeby zakwitł
Jak pamiętasz miałam chwilowy kłopot z liśćmi, ale przesadziłam do nowej ziemi z mieszanką podłoża dla storczyków i już jest prawie w porządku (jeszcze z 2 liście są "uszkodzone")
A poza tym roślina ma się dobrze - stoi niedaleko okna w jasnym miejscu, podlewam go ciepłą przegotowaną wodą (2 razy w tyg.) i nic
Może ma za małą tą doniczkę jednak - na jesieni przesadzę rośliny do większej, wymienię całe podłoże i może się uda.
Choć tak chciałam, żeby zakwitł
I w jednym i w drugim przypadku wygląda mi to na Antraknozę, proponuję usunąć porażone liście i wykonać oprysk preparatem Sarfun 500 SC. Musicie pamiętać że anturium powinno mieć podłoże kwaśne ( 4,5 - 5,5pH.) cały czas lekko wilgotne (ale nie mokre wtedy dojdzie do zalania systemu korzeniowego a to znów doprowadzi do Fuzariozy naczyniowej) i przewiewne z dodatkiem grubej kory. Nie toleruje twardej i zimnej wody ponadto jest wrażliwa na zimne powietrze, często przyczyną choroby może być również zwykły przeciąg - owianie rośliny zbyt chłodnym powietrzem przy często zbyt mokrym podłożu ale i samo zbyt zimne powietrze ma negatywny wpływ na roślinę. Nie jest to wcale taka łatwa roślina w hodowli.
Przemo, dziękuję, jak zwykle jesteś niezawodny. :P Już wiem, co zrobiłam źle - moje anturia stoją na stoliku tuż przy północnym oknie, które jest otwarte non stop i na pewno je przewiało (zdarzały się takie przeciągi, że firanka wręcz fruwała). W każdym razie jeszcze je przesadzę i dodam podłoża do storczyków (podlałam je też nawozami dla storczyków). Zimą stały na kaloryferze i wiosną ładnie kwitły.
Anturium andreanum - brązowe plamy na liściach
Mam nadzieję, że nikt mnie nie wywali z tego forum za zajeżdżanie kwiatków ale znowu potrzebuję Waszej pomocy - nie wiem co się dzieje z moim anturium. Cału czas roślina była zdrowa, miała błyszczące ciemnozielone liście i kilka kwiatów. Nagle jakieś 3 tygodnie temu zaczęły po kolei żółknąć liście, robiły się w brązowe plamy a potem żółkły. Myślałam, że to od zimna (bo zrobiło się chłodniej) ale po przeniesieniu w cieplejsze miejsce nic się nie zmieniło. Liście nadal marnieją, na zielonym liściu pojawiają się brązowe plamki i w ciągu dwóch dni cały liść jest już w łatki. Zostały mi już tylko 4 zdrowe liście. Co to może być? Wydaje mi się, że dbałam o niego właściwie tzn. miał dość jasno, podlewałam go przegotowaną letnią wodą, raz na jakiś czas z florovitem do roślin kwitnących, przecierałam liście i jak już przekwitły kwiaty spryskiwałam. Muszę się też przyznać, że chyba raz go przelałam (woda stała na podstawce ze dwa dni).
oraz
oraz
Anturium andreanum - brązowe plamy na liściach
Mam nadzieję, że nikt mnie nie wywali z tego forum za zajeżdżanie kwiatków ale znowu potrzebuję Waszej pomocy - nie wiem co się dzieje z moim anturium. Cału czas roślina była zdrowa, miała błyszczące ciemnozielone liście i kilka kwiatów. Nagle jakieś 3 tygodnie temu zaczęły po kolei żółknąć liście, robiły się w brązowe plamy a potem żółkły. Myślałam, że to od zimna (bo zrobiło się chłodniej) ale po przeniesieniu w cieplejsze miejsce nic się nie zmieniło. Liście nadal marnieją, na zielonym liściu pojawiają się brązowe plamki i w ciągu dwóch dni cały liść jest już w łatki. Zostały mi już tylko 4 zdrowe liście. Co to może być? Wydaje mi się, że dbałam o niego właściwie tzn. miał dość jasno, podlewałam go przegotowaną letnią wodą, raz na jakiś czas z florovitem do roślin kwitnących, przecierałam liście i jak już przekwitły kwiaty spryskiwałam. Muszę się też przyznać, że chyba raz go przelałam (woda stała na podstawce ze dwa dni).
oraz
oraz
Anturium andreanum
witajcie. mam kłopot. kupiła m przed Bożym Ciałem tego kwiatka .przesadziłam a teraz widzę ,że świeżorozwijające się kwiaty brązowieją.... a te już co b yły jak ją kupiłam to zbrązowiały im te "cypelki" co to może być. wsadziła w ziemię od storczyków w doniczkę o rozmiar większą i a przed przesadzeniem podlałam bo miał sucho.... co robić dzięki za odp. pozdrawiam
martuś
Na tym forum jest już sporo wskazówek o anturium . Znajdź wątek "chore anturium" (chyba) - wyszukiwarka. Tam też jest opis najlepszego podłoża i recepta na piękne anturia.
Moje anturium rośnie właśnie w mieszance ziemi dla storczyków i ziemi do roślin kwitnących. Kora i torf z podłoża dla storczyków są dobre do zakwaszenia i rozluźnienia podłoża anturium.
Powodzenia w uprawie
Moje anturium rośnie właśnie w mieszance ziemi dla storczyków i ziemi do roślin kwitnących. Kora i torf z podłoża dla storczyków są dobre do zakwaszenia i rozluźnienia podłoża anturium.
Powodzenia w uprawie