Żywa wiklina w ogrodzie

[dresiu]

Spoko, spoko, żyję i mam się dobrze. Skończyłem łańcuchy, wyszło 8 sztuk ok. 3 metrowych. Dwa już mi znajomi zabrali Wrzucę jeszcze parę fotek z książki, może całe to plecenie będzie bardziej zrozumiałe

Splot żeberkowo-krzyżowy. Prosty, wykorzystywany przy wyplataniu den i boków koszy. Należy go zakończyć splotem wężykowym w dwa lub trzy pręty. Konstrukcja nie będzie nam się wtedy rozplatać. Wskazane jest wyplecenie 2-3 okrążeń.



Dokładanie witek



Splot wężykowy, plecenie dwoma prętami (to zdjęcie już było)





Splot wężykowy, plecenie trzema prętami



Dokładanie następnych witek

[dresiu]

Adam, wykończ dno - taras splotem wężykowym. Boki też, najlepiej w całości wężykowym. Dach spokojnie możesz żeberkowo- krzyżowym. Dla usztywnienia i dekoracji co jakiś czas próbuj wplatać wężykowym. Świeże witki niestety potrafią pękać Przydało by się wyplatać z wikliny wysezonowanej. Trzymam kciuki, no i Wszyscy czekamy na zdjęcia

Iwonka rozumiem, że wiklinę masz już naciętą i na weekend zaskoczysz nas wszystkich nowym pomysłem.

[annodomini]

Wiesiek, tzn że to moje powolne wyplatanie nie szkodzi jakości witek ? Myślałem, że pękają bo ścinałem je prawie tydzień temu i już zaczęły wysychać (chociaż trzymałem je w wiadrze z H2O). Boki robię tak jak mówisz i jakoś idzie. Tylko... materiał się kończy... i znowu czeka mnie wycieczka w "teren po dereń" - tylko gdzie. Nie sądziłem, że potrzeba tyle witek.

[dresiu]

Adam, świeża wiklina, niekorowana może spokojnie leżeć na dworze do wiosny i będzie nadawać się do wyplatania. Nie trzeba jej moczyć. Jednak musimy się liczyć z tym, że nasze wyplatanki będą się same sezonować i wysychać. Z czasem pojawią się większe szpary, bo pręt traci wodę i swoją objętość. Suszona w odpowiednich warunkach (niekorowana) wiklina, załóżmy po roku sezonowania, poddawana jest moczeniu nawet przez dwa tygodnie. Odzyskuje swoją elastyczność i dopiero wtedy nadaje się do wyplatania. Z takiego materiału wyroby są stabilne, nie rozsychają się. Oczywiście ponownie są suszone po wypleceniu. Gdybyśmy chcieli pleść ze świeżo ściętej wikliny latem, w okresie pełnej wegetacji rośliny, to witki nam się będą łamać (są kruche). Po prostu nie nadają się i trzeba czekać na materiał do jesieni. Chcąc popleść sobie latem, już teraz powinniśmy zbierać materiał.

[annodomini]

Wierzba energetyczna, którą teraz posadziłem, jakiej wielkości może być na przyszłą jesień ? Pytam, bo chcę zrobić w ogrodzie trochę płotków. Najlepiej już z własnego materiału. Świetnie wyglądają te niskie, których zdjęcia wstawiłeś na początku postu. Ale sądząc po grubości pędów, to mają już kilka sezonów ?

[dresiu]

Posadzone 25 cm sadzonki, mogą mieć za rok około 1-1,5 m. Będziesz miał max. dwa odrosty. Na jesień trzeba to ściąć na 10-15 cm od ziemi. W drugim roku z karpy wyrośnie Ci około 3-5 witek 2-3m. W trzecim roku około 15 witek 2-4m. (przy założeniu, że co rok wycinasz) Tak było u mnie na klasie IIIb ziemi.

[annodomini]

Posadziłem próbnie na IIIa i b, jak wcześniej mówiłem jest jeszcze łąka V, ale mnie z niej wyleczyłeś. Długo z tym czekaniem. Chyba znowu muszę podjechać na plantację. Sadziłeś w jakim rozstawie ?

[dresiu]

Sadzonki co 30 cm a rozstaw miedzy rzędami 1m. Ziemia musi być przygotowana, bo zielsko potrafi zagłuszyć wierzbę. W pierwszym roku jest przy tym sporo pracy

[annodomini]

O tej pracy mi nie mów, bo jako nastolatek byłem w NRD na tzw. "OHP", cokolwiek to znaczyło i przez dwa albo trzy tygodnie pieliliśmy ręcznie kilka ha pola obsadzonego wierzbą. Do dzisiaj mi się to śni

[iwona0042]

Niestety Wiesiu, pracowałam w Weekend i dziś dopiero skończyłam dwie osłonki na doniczki, właściwie jeden koszyczek i osłonkę

zdjęcie mam tylko jednego, drugi niedawno skończyłam

[dresiu]

No, no, no splot wężykowy w trzy pręty od razu rzuca się w oczy. Iwonka jestem pełen podziwu, kiedy Ty znajdujesz na to wszystko czas Normalnie mnie korci, żeby sobie popleść. Gratulacje.

[annodomini]

I jak tu dogonić taką linię produkcyjną

[annodomini]

Zmieniam termin. Karmnik zostanie oddany do użytku nie na Boże Narodzenie, ale na Nowy Rok...