Kalanchoe - problemy w uprawie (choroby, szkodniki)
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
Jak dla mnie są to skorkowacenia po żerowaniu owadów. Przędziorków lub wciornastków.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
Na moje oko to wygląda na plamy od wody,może podlewasz po liściach.Nie wiem czy o te plamki ci chodzi,bo nic tu innego nie widzę.Temperatura na pewno jej nie szkodzi.Ja w ubiegłym roku trzymałam żyworódki na dworze od wiosny do jesieni.Wniosłam do domu dopiero przed przymrozkami i nic im nie było.To jest naprawdę bardzo żywotna roślinka i łatwa w pielęgnacji.Nie lubi nadmiaru wody,więc dobra jest dla zapominalskich.
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
Teraz widzę wyraźniej,myślę że to jednak uszkodzenia słoneczne,tym bardziej,że dopiero od kilku dni stoją na zewnątrz.Muszą się przyzwyczaić do silnego słońca.Ja usunęłabym uszkodzone listki i obserwowałabym roślinę.Wygląda zdrowo.Sądzę,że nic jej nie dolega.Można przesadzić do większej doniczki,wtedy zacznie wypuszczać ładne ,duże liście.Przynajmniej tak jest u mnie.Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 846
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
Myślę,że trzeba czekać nie podlewać.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
Po pierwsze Kalanchoe pinnata jest sukulentem, powinno rosnąć w podłożu przepuszczalnym. Być może roślina straciła korzenie.
Po drugie sukulentów nie trzeba nawozić. Ich zaletą jest stosunkowo powolny wzrost (choć nie wszystkich) i kompaktowy pokrój uzyskiwany przez suchość podłoża, maksimum słońca (choć niektóre trzeba cieniować) i jałowość podłoża.
Może rozważ ucięcie sadzonki wierzchołkowej i ponowne ukorzenienie. Albo zaczekaj.
Po drugie sukulentów nie trzeba nawozić. Ich zaletą jest stosunkowo powolny wzrost (choć nie wszystkich) i kompaktowy pokrój uzyskiwany przez suchość podłoża, maksimum słońca (choć niektóre trzeba cieniować) i jałowość podłoża.
Może rozważ ucięcie sadzonki wierzchołkowej i ponowne ukorzenienie. Albo zaczekaj.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
Wygląda jakby lepiej.
Poczekać, obserwować i przede wszystkim przesuszyć.
Poczekać, obserwować i przede wszystkim przesuszyć.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
Jakie rozmnóżki?
Kalanchoe pinnata nie tworzy młodych roślinek na brzegu liścia tak jak K. daigremontiana.
Roślina rozmnaża się w ten sposób dopiero po zerwaniu liścia. Bardzo możliwe, że żyworódka ma wilgotno wokół i to są prawdopodobnie zawiązki młodych korzeni. Możesz zerwać taki liść, położyć na podłożu i spróbować rozmnożyć.
Ja jednak nic więcej Ci nie powiem, gdyż moje K. pinnata jest młode, nigdy nie rozmnażałam tej rośliny a wszystko co wiem, to teoria, którą przekazała mi koleżanka.
A takie K. pinnata spotkałam w miniony weekend w OB w Berlinie

Kalanchoe pinnata nie tworzy młodych roślinek na brzegu liścia tak jak K. daigremontiana.
Roślina rozmnaża się w ten sposób dopiero po zerwaniu liścia. Bardzo możliwe, że żyworódka ma wilgotno wokół i to są prawdopodobnie zawiązki młodych korzeni. Możesz zerwać taki liść, położyć na podłożu i spróbować rozmnożyć.
Ja jednak nic więcej Ci nie powiem, gdyż moje K. pinnata jest młode, nigdy nie rozmnażałam tej rośliny a wszystko co wiem, to teoria, którą przekazała mi koleżanka.
A takie K. pinnata spotkałam w miniony weekend w OB w Berlinie

Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
witam
co zrobic bo u mnie w malej żyworodce ktora ma z pol roku juz poskrecalo liscie - nawet nowo wyrosniete listki zaczyna zwijac ???
ziemia wymieniona na taka do kaktusow z odrobina piachy, jest na poludniowo wschodnim parapecie w miare chlodnym pomieszczeniu 21*C- 24*C
http://images61.fotosik.pl/445/b1ee5c593f9e174d.jpg
http://images63.fotosik.pl/445/505af7412e15168e.jpg
prosze o pomoc
co zrobic bo u mnie w malej żyworodce ktora ma z pol roku juz poskrecalo liscie - nawet nowo wyrosniete listki zaczyna zwijac ???
ziemia wymieniona na taka do kaktusow z odrobina piachy, jest na poludniowo wschodnim parapecie w miare chlodnym pomieszczeniu 21*C- 24*C
http://images61.fotosik.pl/445/b1ee5c593f9e174d.jpg
http://images63.fotosik.pl/445/505af7412e15168e.jpg
prosze o pomoc
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
One czasami, zwłaszcza jesienią, tak mają. Sprawdź jeszcze, czy nie są zaatakowane przez szkodniki
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
a czy to moze byc przez ziemie bo nie wiem na 100 % czy to wlasnie do kaktusow byla czy tylko zwykla ziemia z piaskiem zmieszana
Kalanchoe - uratować i doprowadzić do kwitnienia
Witam. Mam takie oto zaniedbane kalanchoe. Co mogę zrobić żeby je uratować i żeby zakwitło?


- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Kalanchoe - co zrobić z tym bidakiem?
To są dwa różne i zupełnie z innej bajki pytania
Najpierw - trzeba o niego zadbać, a kwiaty to inna sprawa, choć u roślinek nigdy nie wiadomo.
Zdjęcie jest niewyraźne, ale moim zdaniem najlepsze, co można zrobić, to pociąć je na mniejsze. Odcięte sadzonki zasypać ukorzeniaczem, poczekać trzy dni, wsadzić na sucho do podłoża dla sukulentów. I na słoneczku ukorzenić. To, co zostanie po odcięciu, pozostaw też na słoneczku - roślinka może jeszcze odbić, o ile te dolne jej części nie są zbyt wysuszone. W każdym razie jak ukorzenisz odcięte pędy, będzie ładna kępka, a jeśli roślinka odbije - zacznie się rozkrzewiać. Tyle, że to trochę potrwa, ale warto się postarać.

Najpierw - trzeba o niego zadbać, a kwiaty to inna sprawa, choć u roślinek nigdy nie wiadomo.
Zdjęcie jest niewyraźne, ale moim zdaniem najlepsze, co można zrobić, to pociąć je na mniejsze. Odcięte sadzonki zasypać ukorzeniaczem, poczekać trzy dni, wsadzić na sucho do podłoża dla sukulentów. I na słoneczku ukorzenić. To, co zostanie po odcięciu, pozostaw też na słoneczku - roślinka może jeszcze odbić, o ile te dolne jej części nie są zbyt wysuszone. W każdym razie jak ukorzenisz odcięte pędy, będzie ładna kępka, a jeśli roślinka odbije - zacznie się rozkrzewiać. Tyle, że to trochę potrwa, ale warto się postarać.

Re: Kalanchoe
Ja bym ucięła wierzchołki,ciut przesuszyła i wsadziła do suchego podłoża,bez podlania,wystarczy poczekać


