Ogród (z) PESTKI@

[basiaamatorka]

Hej , dobry wieczór Aldono i Wszyscy - nie mogłam się oprzeć i zajrzałam (oficjalnie to właśnie łupię orzechy do kolejnego piernika) :
- storczyki póki co pomijam - od Barbórki mam jednego, pierwszego w życiu - he he - są i tacy!
- ale tu to piękności "rostomaite" jak się mówi na Śląsku!!! (nie dorastam do pięt i obszarowo i metrażowo , ja to = M1 z balkonem + działka 200 m2, jednak popodziwiać lubię cudze;
- von pies piękny, fuksje cudne i przecudne , inne to już nie wymieniam bo nie starczyło by miejsca.
Trochę przewrotnie przywitam się fotką balkonowej lantany (może ciut wzbudzę zazdrości??? he he he )

[PESTKA@]

Witaj Basieńko.Lantana cudna Nie posiadam i nie posiadałam nigdy takowej.Bardzo lubię żółte kolory kwiatów na ogrodzie,a jak jeszcze coś niebieskiego obok oko ciwszy to już ,,szał radości,,
Uwielbiam kwiaty i co roku zarzekam się ,że już mniej ich nabyję ,ale....jak co roku latam po rynku i znoszę.
VON PIES cudniejszy w tej chwili.19-go grudnia skończy 10 m-cy więc urósł bardzo.Nie przypomina szczeniaka gabarytami,ale psychicznie to szczenię sikające pod siebie z radości,nie podnoszące nogi jeszcze Nic tylko się bawić i chodzić na spacery,no i ,,miziaj mnie ,pieść i kochaj,bo po to tu jestem,, Muszę wstawić jakieś nowe foty piesa.

[aage]

Aldonko jesteś już

[AlicjaAnna]

,miziaj mnie ,pieść i kochaj,bo po to tu jestem,, Muszę wstawić jakieś nowe foty piesa.

O tak tak, oglądać oglądać Czekamy

Nawiasem mówiąc nasze koty gospodarskie idealnie wpasowują się w pierwszą część cytatu Choć pewnie każda kocia mama powie tak o swoich pociechach

[basiaamatorka]

no to mówisz i masz - żółte z niebieskim:

piękne te lantany ale maja dwa minusy - że trujące i że uwielbiają je mączliki;
pozdrawiam

[beacia0088]

Witam serdecznie ,prześliczny ma pani ogród.Dużo pracy to kosztowało ale się opłaciło.Pozdrawiam

[marzanka]

Obiecanki cacanki a głupiemu żal d...już mi przymarzła a zdjęć jak nie było tak nie ma

[PESTKA@]

Wczorajszy wypiek KEKSA.Częstujcie się kochane,bo strasznie mi głupio ,że tak zaniedbuje własny wątek
A to moje sierściuchy kochane Nie wiem czy dojrzycie gdzie LEOŚ trzyma łapkę Obejmuje TOŚKĘ czule Wieczorem wstawię ładniejsze fotki.
VON PIES
Stan prac przedśwoiatecznych na dziś;dom wysprzątany,okna umyte ,firanki wyprane,pościele nowiuteńkie..Stan zamrażarki-PEŁNA.Mięsko bez pieczenia(z majonezem) ugotowane i zamrozone,krokiety,groch z kapustą,pierogi,uszka,ryby do sosu pomidorowego i karp sie mrozi,keks zamrożony,śledzie w oleju zrobione,po kaszubsku właśnie się robią,podłoże jest,prezenty kupione,,PLANY NA WEEKEND;zakupić choinkę i przytargać z plantacji do domu,kupić śledzie,kartonopak mleka,30 puszek psiej karmy,polatać po hurtowniach budowlanych,wystroić gałązkami skrzynki na tarasach,

[AlicjaAnna]

Koty robią "Hator... hator.... hator...." - myślę, że wszystkie życzenia świąteczne będą spełnione
Pesteczka, odwaliłaś kawał potężnej roboty, teraz tylko przyjemności

[basiaamatorka]

ło jeju - toż to Cud-Gospodyni!!!
ale nie widziałam uwagi o chrzanie? bo idę właśnie na zakupy i będę tarła - hurtowo w sokowirówce , schowanej w worku foliowym, coby się nie zagazować (potem łączę).
No to po kawałeczku piernika proszę:

[PESTKA@]

wowww dzięki za pierniczek.Ja się właśnie tez napierniczyłam dziś
Zrobiłam jeszcze ,,świgany bez proszku,,(biszkopt) na torta cytrynowego ,ale jest ciepły więc nie wyciągałam.Powiem szczerze ,że jeszcze mi tak żaden biszkopt nie wyszedł jak ten.Zrobiłąm pierwszy raz i najśmieszniejsza byłą chwila;gdzie tu go ,,śwignąć ,,i o co;na kafle nie ,bo czasem pękną ,na blat kuchenny nie bo albo pęknie ,albo odbiję,na tarasie nie bo zimno i opadnie,w piwnicy nie ,bo jakoś niekulturalnie.Wziełam ręcznik kąpielowy,rozłożyłam na kafle w kuchni i ,,śwignełam.. Szkoda ,że nie widziałyście miny mojej córki Powiedziała ;no nie musiałaś tak żucać jak ci nie wyszedł no....zdarza się,panuj nad emocjami

[AlicjaAnna]

Jak się rzuci potem na biszkopt (bo taki dobry), też jej powiesz "panuj nad emocjami"
Napierniczyłaś miodzio

[PESTKA@]

sernik upieczony,ryby w zamrażarce,,,choinka opiera się o domek grillowy znudzona czekaniem na ubranko.W tym roku tak jak w tamtym ,będzie jodła.Koszt spory,bo 160 zł,ale....co roku zapowiadam ,że kupię sztuczna i jeden wydatek świąteczny mniej,ale jak tak sobie pochodzę po sklepach i obejrzę te sztuczności,to mi się odechciewa plastika w domu.Poza tym co z tradycją przycinania drzewka w salonie?kto mi zdemoluje ład i porządek?gdzie łażenie w buciorach w prawo i w lewo bo choinka wleżć nie chce(za wysoka)albo krzywo osadzona w stojaku?Musi się bimbać zahaczony czubkiem żyrandol,potargane firanki,stół i krzesła rozsunięte,pełno igliwia na korytarzu i te jednoznaczne porozumiewawcze spojrzeni,w oczach kotów ,które już wiedzą jak i gdzie spędzą święta rozbierając choinkę na czynniki pierwsze i chlejąc wodę spod drzewka
TRADYCJA RZECZ ŚWIĘTAi nijak bez niej żyć

[Ewiczka52]

ALDONKO Masz w pełni rację ,ja też co rok przyrzekam sobie ............. a jest tak jak każe tradycja

[grazynarosa22]

Hahahha....Pesteczko-jesteś niesamowita
u mnie podobnie z tym że ja nie chodzę po sklepach za sztuczną bo juz jedną mam...lezy gdzieś w czeluściach nieużywanego strychu....ubrana była tylko raz....i tyle ją świat widział.
Droga była jak czort a teraz i tak od kilku lat żywą kupuję....moja opiera się o orzecha przy tarasie....a z miski pod nią Tośka wodę chlipie....
no,to sie wygadałam