Owady i trawnik
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Owady i trawnik
-mówi Mace Vaughan z Xerxes Society
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/new-york-times/ ... ign=chrome
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/new-york-times/ ... ign=chrome
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
Jakiś czas temu ogladałem program, zdaje się prowadzony przez Attenborough'a, padło tam zdanie że jeśli wyginą zapylające owady, będziemy musieli zapłacić rocznie 300 trylionów dolarów żeby wykonać tą samą pracę innymi metodami.
Ciekawe kiedy wielcy producenci żywności się opamiętają.
U mnie jest dosłownie skrawek trawnika (i zaczyna się na dodatek zmniejszać ), a rośliny staram się dobierać pod względem miododajności. Ale ponieważ to dopiero pierwszy sezon, początkowo sadzone były rośliny które żonie się podobają ;)
Teraz jest już wrzosowisko. Na głównej rabacie będzie dużo szałwi omszonej (ta to dopiero przyciąga trzmiele), jeżówki, dzielżan...
No i parę rzeczy którymi nie chcę Was dłużej zanudzać
Ważne że dzięki temu forum dowiedziałem się co zrobić żeby przyrodzie na miarę moich skromnych możliwości pomóc.
Ciekawe kiedy wielcy producenci żywności się opamiętają.
U mnie jest dosłownie skrawek trawnika (i zaczyna się na dodatek zmniejszać ), a rośliny staram się dobierać pod względem miododajności. Ale ponieważ to dopiero pierwszy sezon, początkowo sadzone były rośliny które żonie się podobają ;)
Teraz jest już wrzosowisko. Na głównej rabacie będzie dużo szałwi omszonej (ta to dopiero przyciąga trzmiele), jeżówki, dzielżan...
No i parę rzeczy którymi nie chcę Was dłużej zanudzać
Ważne że dzięki temu forum dowiedziałem się co zrobić żeby przyrodzie na miarę moich skromnych możliwości pomóc.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
Do tego Szałwia ma bardzo małe wymagania,u mnie rośnie nie podlewana na wysokim skalniaku i bez problemu daje sobie radę,tylko przycinam przekwitnięte kwiaty i to wystarcza.Z kocimiętką jest do samo a nawet lepiej bo nie trzeba jej pielić,jest taka gęsta że ziemia pod nią jest całkowicie zaciemniona i nic tam nie urośnie.
- karminka
- 200p
- Posty: 222
- Od: 18 sie 2012, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
U mnie na ogóreczniku pszczoły karmiły się jeszcze w październiku (niechcący wyszedł rym) W przyszłym roku posieję różne rośliny zwabiające te owady, bo ponoć gdy ostatnia pszczoła umrze to ludzkość ma przed sobą tylko siedem lat życia.
Pozdrawiam, Ania.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
A ja myślę ze gdy zginie ostatnia pszczołą to zastąpią ją trzmiele
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
No nie straszcie. Ja tak lubię miód Trzmiele go nie wyprodukują.
Druga sprawa. Odnośnie tytułu. Do tego trawnika, jeszcze bym dodała: starannie wygrabiony. Czym mają żywić się moje ulubienice, dżdżownice? Owszem, mam na działce jakieś kawałki trawnika, ale są to przeważnie trawiaste ścieżki i kacik wypoczynkowy. Staram sie zawsze też tam zostawić trochę skoszonej trawki i lisci na zimę.
Druga sprawa. Odnośnie tytułu. Do tego trawnika, jeszcze bym dodała: starannie wygrabiony. Czym mają żywić się moje ulubienice, dżdżownice? Owszem, mam na działce jakieś kawałki trawnika, ale są to przeważnie trawiaste ścieżki i kacik wypoczynkowy. Staram sie zawsze też tam zostawić trochę skoszonej trawki i lisci na zimę.
Waleria
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
Może to dziwnie zabrzmi, ale trawnik (jeszcze przed zakończeniem prac wewnętrznych w domu) założyliśmy na prawie całej powierzchni ogrodu właśnie po to, żeby uniknąć opryskiwania Roundupem wszystkiego co wyrośnie. Równocześnie pojawił się warzywnik otoczony masą kwiatów jednorocznych. W pogodne dni aż buczało tam od pracujących owadów, co oczywiście cieszyło mnie bardzo.
W tym roku zaczęłam zakładanie ogrodu, czyli wydzieranie kolejnych połaci darni pod krzewy i byliny. Oczywiście dobierając rośliny kieruję się przede wszystkim ich wymaganiami, urodą, ale też świadomie wybieram rośliny miododajne. Staram się unikać roślin wymagających nie wiadomo jakich oprysków, bo to w ogólnym rozrachunku na pewno przyrodzie nie pomaga. Tworzę ogród nieśpiesznie, obserwując co się w tym miejscu sprawdza, co się podoba zwierzynie, a czego przyroda nie chce.
Według mnie najważniejsza w przyrodzie, a więc także w ogrodach jest różnorodność, pozwalająca na naśladowanie w pewien sposób naturalnego ekosystemu. Dlatego tworząc coś wokół siebie należy pamiętać o wszystkich elementach zarówno przyrody ożywionej jak i nieożywionej, czerpać inspirację z tego co mamy za płotem. Budując swoje siedlisko nie tworzymy czegoś odizolowanego od otoczenia, jesteśmy jego nieodłączną częścią, powinniśmy więc działać świadomie, uczyć się i obserwować. I pamiętać, że jesteśmy uczestnikami, jednymi z wielu.
W tym roku zaczęłam zakładanie ogrodu, czyli wydzieranie kolejnych połaci darni pod krzewy i byliny. Oczywiście dobierając rośliny kieruję się przede wszystkim ich wymaganiami, urodą, ale też świadomie wybieram rośliny miododajne. Staram się unikać roślin wymagających nie wiadomo jakich oprysków, bo to w ogólnym rozrachunku na pewno przyrodzie nie pomaga. Tworzę ogród nieśpiesznie, obserwując co się w tym miejscu sprawdza, co się podoba zwierzynie, a czego przyroda nie chce.
Według mnie najważniejsza w przyrodzie, a więc także w ogrodach jest różnorodność, pozwalająca na naśladowanie w pewien sposób naturalnego ekosystemu. Dlatego tworząc coś wokół siebie należy pamiętać o wszystkich elementach zarówno przyrody ożywionej jak i nieożywionej, czerpać inspirację z tego co mamy za płotem. Budując swoje siedlisko nie tworzymy czegoś odizolowanego od otoczenia, jesteśmy jego nieodłączną częścią, powinniśmy więc działać świadomie, uczyć się i obserwować. I pamiętać, że jesteśmy uczestnikami, jednymi z wielu.
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 11 mar 2012, o 08:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
Nic więcej , tylko przyklasnąć !
Pozdrawiam ! Bolek
Pozdrawiam ! Bolek
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
Kolonia pszczela ma 60-120tyś osobników, lata na kwiatki ok 1/3. Kolonia może sie w ciągu roku podwoić, obydwie kolonie będą do jesieni miały po kilkadziesiąt tyś osobników, a wiosną następnego roku będzie 2x więcej zapylaczy niż było w roku początkowym, w dodatku w okresie gdy jest to ważne dla zapylania roślin.Ogrodnik88 pisze:A ja myślę ze gdy zginie ostatnia pszczołą to zastąpią ją trzmiele
Kolonia trzmieli ma afair kilkadziesiąt osobników, nie wiem czy udałoby się znaleźć tyle miejsc do założenia ich gniazd by pokryć teren podobnie jak robi to pszczoła miodna (zasięg lotu to ok 3km od gniazda).
Oczywiście są jeszcze inne pszczoły (w Polsce ok 500 gatunków) i zapylacze, do zapylenia drzew (nie opryskiwanych za bardzo), jakichś malin i roślin dziko występujących pewnie starczy, ale zapomnij o porzadnym zapyleniu gryki czy sadów towarowych bez pszczół miodnych.
To nie prawda że po wyginieciu pszczół ludzie wymrą, pszenica będzie tak jak dużo innych zbóż. Koncerny pracują nad samopylnymi roślinami (na dziś np rzepaki, jednak nawet one plonują lepiej gdy mają zapylaczy). Tylko co to za życie bez jabłek, migdałów, wiśni czy borówek.
A trawniki też są przydatne dla przyrody, to idealne miejsca na różne pedraki, turkucie itd.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
Newrom, za mało mam informacji żeby z Tobą dyskutować, ale w wątku o hodowli dzikich pszczół i trzmieli jest parę osób, które jak wnioskuję z ich wypowiedzi mają duże sady i oni właśnie zakładają hodowle murarek co bardzo im się kalkuluje.
Ale może nie są to sady wielkotowarowe.
Jak chodzi o pędraki to masz rzeczywiście rację, u mnie kilka w tym roku znalazłem, pędraki chrząszcza majowego...
Turkucia widziałem na rybach, kolega na niego próbował łapać, więcej tego stworzenia oglądać nie mam zamiaru
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=68002
Ale może nie są to sady wielkotowarowe.
Jak chodzi o pędraki to masz rzeczywiście rację, u mnie kilka w tym roku znalazłem, pędraki chrząszcza majowego...
Turkucia widziałem na rybach, kolega na niego próbował łapać, więcej tego stworzenia oglądać nie mam zamiaru
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=68002
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
Dzikie pszczoły muszą mieć co jeść. Jeśli w intensywnej uprawie kosisz co chwilę trawę (lub trzymasz ziemię jako czarny ugór) to po przekwitnięciu drzew czym się one mają żywić ? Jeśli natomiast zostawisz mniszka, koniczynę itd to dużo pszczół poleci na chwasty, zamiast na drzewa (np grusza ma wręcz śmieszną wydajność nektarową, a pyłek z niej nie jest rewelacyjny).Tomek_Os pisze:ale w wątku o hodowli dzikich pszczół i trzmieli jest parę osób, które jak wnioskuję z ich wypowiedzi mają duże sady i oni właśnie zakładają hodowle murarek co bardzo im się kalkuluje.
Ale może nie są to sady wielkotowarowe.
Pewnie problem dałoby się obejść w jakiś sposób, np poprzez transport kokonów. Z drugiej strony na styku pszczelarz-sadownik bywają problemy, bo miodu z drzew owocowych się raczej nie weźmie (nektar idzie na rozwój), a do tego sadownik (albo jego sąsiad) może wytruć rodziny. To powoduje że niektórzy sadownicy mają kłopot ze znalezieniem pszczół na swoje plantacje.
Zarówno na działce u rodziców, jak i u mnie na wsi murarki mają bardzo dobre warunki do rozwoju. W tym roku w obydwu miejscach postawiłem też miodne. _decydowanie_ więcej zapylonych kwiatów, widać zarówno po owocach jak i np po lipie - dosłownie są obsypane nasionami. Będę obserwować dalej, bo jeden sezon to za krótko by byc pewnym. No ale widok chmary pszczół uwijających się na brzoskwini sugeruje że jest ok ;)
Murarki (i inne pszczoły samotnice) mają tą przewagę że poza stworzeniem warunków do rozmnażania są bezobsługowe
Chrząszcze majowe też są dobre na ryby ;)Jak chodzi o pędraki to masz rzeczywiście rację, u mnie kilka w tym roku znalazłem, pędraki chrząszcza majowego...
Turkucia widziałem na rybach, kolega na niego próbował łapać, więcej tego stworzenia oglądać nie mam zamiaru
Natomiast turkucia to chętnie bym u siebie hodował, jako przynętę oczywiście
-
- 200p
- Posty: 219
- Od: 12 lut 2013, o 08:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na równi i do Łomży i do Ostrołęki.
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
Ja w tym roku widziałam tylko 1(jedną) pszczołę na kwiatku mniszka .A co one mają robić jak naokoło tylko łąki ,czyściutkie ,zielone a wokół domów tylko iglaki.Moje tych kilka kwiatków (na razie) ich nie przywoła.Na wiosnę posadzę dużo miododajnych roślin, fakt taki ,że niedługo sami będziemy robić za ,,zapylaczy''.
Kwiat zyje,kocha i przemawia cudownym językiem.
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Jeśli ktoś ma przed domem trawnik, to nie ma nic
U mnie sąsiad od wiosny pryska środkami na chwasty , ma straszną pustynie i niezbyt elegancko to wygląda .
Za to u mnie pszczoły i inne owady mają raj od wiosny aż do póżnej jesieni ,jesienią najwięcej przylatują do rozchodników okazałych, astrów jesiennych tzw.marcinków i chryzantem.Zdecydowanie mam najwięcej pszczół w tym okresie dlatego jeszcze w tym roku poszerzę ogród i dosadzę więcej tych kwiatów.