Sundaville (-, Dipladenia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz. 2
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Sundavilla
Zazdroszczę wam Dziewczyny tak pięknych okazów o tej porze roku ,moja też latem była piękna i obficie kwitła,
czy teraz nawozicie je ?,jestem zdziwiony waszymi okazami.
czy teraz nawozicie je ?,jestem zdziwiony waszymi okazami.
Re: Sundavilla
Mój to za piękny nie jest ale pocieszam się tym, że żyje nadal. Nie nawożę, choć wyrasta sporo młodych i nie wiem czy gdybym dała mu chociaż trochę nawozu to czy pomogę czy zaszkodzę roślinie.
Re: Sundavilla
hmm... nie słyszałam o czymś takim jak nawóz jesienny..
ja moich nie zasilam przez zimę, podlewam oszczędnie raz w tygodniu.
Sundavilla często nie wygląda zachwycająco przez zimę. Traci liście, robi się mocno przerzedzona, usychają niektóre pędy.
U mnie jedna traci listki, ale jednocześnie szaleje z młodymi pędami, które zaczynają oplątywać firankę
Druga jest cała goła, ale nieśmiało puszcza młode pędziki.
Nie jest to łatwa w obsłudze roślina, ale jej uroda zachęca do prób przezimowania ;)
ja moich nie zasilam przez zimę, podlewam oszczędnie raz w tygodniu.
Sundavilla często nie wygląda zachwycająco przez zimę. Traci liście, robi się mocno przerzedzona, usychają niektóre pędy.
U mnie jedna traci listki, ale jednocześnie szaleje z młodymi pędami, które zaczynają oplątywać firankę
Druga jest cała goła, ale nieśmiało puszcza młode pędziki.
Nie jest to łatwa w obsłudze roślina, ale jej uroda zachęca do prób przezimowania ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Sundavilla
Tak wygląda ten nawóz o którym pisałam. Można nim nawozić rośliny domowe i ogrodowe w okresie jesienno - zimowym. U mnie się sprawdza. Ma odpowiedni skład, dostosowany do tych pór roku.
Roślinki wyglądają zdrowo i mają błyszczące liście. Jestem ostrożna więc stosuję trochę mniejsze dawki, niż zaleca producent.
Używam go od 2 lat, roślinki łatwiej znoszą zimę, nie są zagłodzone. My (ludzie) w zimie potrzebujemy dużo witamin i minerałów, roślinki też żyją, więc potrzebują "papu".
Pozdrawiam.
Roślinki wyglądają zdrowo i mają błyszczące liście. Jestem ostrożna więc stosuję trochę mniejsze dawki, niż zaleca producent.
Używam go od 2 lat, roślinki łatwiej znoszą zimę, nie są zagłodzone. My (ludzie) w zimie potrzebujemy dużo witamin i minerałów, roślinki też żyją, więc potrzebują "papu".
Pozdrawiam.
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Sundavilla
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Sundavilla
Całe lato w tej ziemi mi rosła bardzo obficie kwitnąc ,teraz boje się jej przesadzać do nowej ziemi.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sundavilla
Ludziska!
O jakim nawożeniu Wy mówicie?
Nie-te-raz!
Jest zbyt mało światła i roślina i tak nie wykorzysta substancji mineralnych w nawozie. Będzie się tylko niepotrzebnie płonić.
Janek!
To że pędy są blade i wypłonione to wina zbyt słabego oświetlenia.
Zgadzam się z Czereśnią.
Wymiana podłoża na wiosnę ma większy sens niż nawożenie, dlatego, że wywalając stare podłoże usuwamy również zasolenie gleby.
Niekoniecznie trzeba wydłubywać ziemię z korzeni. Wystarczy delikatnie obsypać starą (musi być sucha) i następnie dosypać na dno doniczki, od góry i delikatnie po bokach nowe podłoże.
O jakim nawożeniu Wy mówicie?
Nie-te-raz!
Jest zbyt mało światła i roślina i tak nie wykorzysta substancji mineralnych w nawozie. Będzie się tylko niepotrzebnie płonić.
Janek!
To że pędy są blade i wypłonione to wina zbyt słabego oświetlenia.
Zgadzam się z Czereśnią.
Wymiana podłoża na wiosnę ma większy sens niż nawożenie, dlatego, że wywalając stare podłoże usuwamy również zasolenie gleby.
Niekoniecznie trzeba wydłubywać ziemię z korzeni. Wystarczy delikatnie obsypać starą (musi być sucha) i następnie dosypać na dno doniczki, od góry i delikatnie po bokach nowe podłoże.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Sundavilla
Iwonko światła ma pod dostatek stoi na parapecie południowego okna,co do wymiany podłoża to poczekam chyba do wiosny bo się boje teraz przesadzać w zeszłym roku 2013 straciłem 4 szt a tej bym nie chciał ,zobaczę najwyżej podbiorę troszkę ziemi od góry i uzupełnię nową.
Re: Sundavilla
Iwona raczej miała na myśli to, że brak światła wynika z pory roku ;) styczeń nie obfituje jeszcze w słoneczne i długie dni ;)
na pewno nie podlewałabym nawozem, za wcześnie.
na pewno nie podlewałabym nawozem, za wcześnie.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sundavilla
Janku!
No pewnie, podłoże wymień na wiosnę. Teraz też nie podbieraj i nie dawaj świeżej ziemi.
Światła nawet na południowym parapecie w obrębie naszej szerokości geograficznej jest obecnie za mało.
Obecnie rośliny mają za zadanie przetrwać, a rosnąć będą potem.
Sundawilla nawet w lecie rośnie i kwitnie najchętniej stojąc na zewnątrz.
No pewnie, podłoże wymień na wiosnę. Teraz też nie podbieraj i nie dawaj świeżej ziemi.
Światła nawet na południowym parapecie w obrębie naszej szerokości geograficznej jest obecnie za mało.
Obecnie rośliny mają za zadanie przetrwać, a rosnąć będą potem.
Sundawilla nawet w lecie rośnie i kwitnie najchętniej stojąc na zewnątrz.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Sundavilla
I ja jestem przeciwna nawożeniu.
Teraz ewentualnie przycięcie lekkie rośliny. Za jakiś m-c przesadzenie do świeżego podłoża (jeśli kupne - to trzeba przeczytać skład - bo przeważnie w uniwersalnych mieszankach jest nawóz, czasami 6 tygodniowy, a czasem nawet 3 miesięczny).
Roślinę na parapet i gdzieś w marcu - rozpoczęcie nawożenia. Ale nawożenia należy odpowiednio "przystosować" do warunków panujących na zewnątrz. Z czego największe znaczenie ma - nasłonecznienie. Czyli, jak aura będzie pogodna, można nawozić ( ja, pierwsze dawki nawozu po zimowym spoczynku - zmniejszam o połowę). A jak będzie pochmurno, czyli mało słońca, można nawieźć, ale bardzo mocno rozcieńczonym nawozem...
Dopiero w kwietniu/maju - zaczynam normalne, cotygodniowe nawożenie wszystkich roślin.
Jak we wszystkim, należy wszystkie czynności dostosowywać do zmieniających się warunków.
Teraz ewentualnie przycięcie lekkie rośliny. Za jakiś m-c przesadzenie do świeżego podłoża (jeśli kupne - to trzeba przeczytać skład - bo przeważnie w uniwersalnych mieszankach jest nawóz, czasami 6 tygodniowy, a czasem nawet 3 miesięczny).
Roślinę na parapet i gdzieś w marcu - rozpoczęcie nawożenia. Ale nawożenia należy odpowiednio "przystosować" do warunków panujących na zewnątrz. Z czego największe znaczenie ma - nasłonecznienie. Czyli, jak aura będzie pogodna, można nawozić ( ja, pierwsze dawki nawozu po zimowym spoczynku - zmniejszam o połowę). A jak będzie pochmurno, czyli mało słońca, można nawieźć, ale bardzo mocno rozcieńczonym nawozem...
Dopiero w kwietniu/maju - zaczynam normalne, cotygodniowe nawożenie wszystkich roślin.
Jak we wszystkim, należy wszystkie czynności dostosowywać do zmieniających się warunków.