Przygotowanie gleby pod nasadzenia
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4091
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Pod płotem mam glinę, która wiosną jest mocno podmokła - woda schodzi z pól,
działka jest poniżej drogi.
Kiedyś "rozmawiałam" z Hanką55 i radziła, żeby nie sadzić tam roślin na zasadzie wykopania
dziury i uszlachetnienia w niej ziemi, bo roślina wiosną w niej się utopi.
Poza tym ziemia tam nieurodzajna i też trzeba coś z tym zrobić.
Jutro wjeżdża koparka do innych rzeczy, ale wpadłam teraz na pomysł, żeby ją wykorzystać w ogrodzie.
Zrobiłaby mi pod płotem rów, tylko nie wiem, jakiej głębokości i szerokości. Żywopłot byłby sadzony jesienią,
w trzech rzędach (ale jeszcze nie wiem z czego bo musi on być dosyć szczelny, żeby zające i
psy nie wbiegały na działkę, wysoki do ok.2,5 metra i naturalistyczny).
Wracając do rowu - chcę wspypać tam żwir i trochę gruzu dla drenażu, na to trochę ziemi, na ziemię obornik
(przekompostowany) i aż do jesieni sypać tam ściętą trawę, chwasty, itp. Potem znowu przykryć ziemią i wtedy
sadzić krzewy.
Czy ma to sens?
działka jest poniżej drogi.
Kiedyś "rozmawiałam" z Hanką55 i radziła, żeby nie sadzić tam roślin na zasadzie wykopania
dziury i uszlachetnienia w niej ziemi, bo roślina wiosną w niej się utopi.
Poza tym ziemia tam nieurodzajna i też trzeba coś z tym zrobić.
Jutro wjeżdża koparka do innych rzeczy, ale wpadłam teraz na pomysł, żeby ją wykorzystać w ogrodzie.
Zrobiłaby mi pod płotem rów, tylko nie wiem, jakiej głębokości i szerokości. Żywopłot byłby sadzony jesienią,
w trzech rzędach (ale jeszcze nie wiem z czego bo musi on być dosyć szczelny, żeby zające i
psy nie wbiegały na działkę, wysoki do ok.2,5 metra i naturalistyczny).
Wracając do rowu - chcę wspypać tam żwir i trochę gruzu dla drenażu, na to trochę ziemi, na ziemię obornik
(przekompostowany) i aż do jesieni sypać tam ściętą trawę, chwasty, itp. Potem znowu przykryć ziemią i wtedy
sadzić krzewy.
Czy ma to sens?
Pozdrawiam serdecznie
Re: Przygotowanie gleby pod żywopłot
A co jest pod spodem ? Jak głęboko zamierzasz kopać I z czego zamierzasz posadzić żywopłot ? Bo tak z początkowego opisu ma to sens, przynajmiej moim zdaniem
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4091
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Przygotowanie gleby pod żywopłot
Pod spodem jest czysta glina.
Żywopłot jeszcze nie wiem dokładnie z czego, ale będzie jakiś mieszany - iglasto/liściasty.
Żywopłot jeszcze nie wiem dokładnie z czego, ale będzie jakiś mieszany - iglasto/liściasty.
Pozdrawiam serdecznie
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rekultywacja ziemi
Jak przygotować ziemie wyjałowioną przez orzech/mirabelkę pod sadzenie drzewa sadowniczego?
Re: Rekultywacja ziemi
darnok pisze:Jak przygotować ziemie wyjałowioną przez orzech/mirabelkę pod sadzenie drzewa sadowniczego?
Całego terenu moim zdaniem nie ma sensu nawozić. Zmieniać strukturę ziemi tylko w dołach gdzie będą sadzone drzewa.
Kompost, obornik i inne odpady humusowe.
Kompost i obornik zawiera wszystkie mikro i makro elementy potrzebne do rozwoju roślin, a dobrze odżywiona roślina/ oczywiście wszystko z umiarem i w terminie / lepiej znosi chorobę i silniejsza lepiej znosi niedogodności takie jak mróz czy ataki szkodników.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 22 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Na południowy wschód od stolicy
Przygotowanie gleby pod nasadzenia,wysiew
Witajcie. W przyszłym roku będę miał do wysadzenia własnoręcznie wyhodowane sadzonki różnych krzewów ozdobnych. Czy ktoś mógłby podzielić sie swoimi doświadczeniami odnośnie przygotowania ziemi pod takie rośliny tak aby od razu nie zagłuszyły ich chwasty. Jestem , czego nie ukrywam , laikiem w tej kwestii. Czy wystarczy kilkakrotnie co kilka tygodni spryskać glebę ( teraz to zaorany nieużytek ) np. roundapem gdy tylko zaczną odrastać nowe chwasty ? Czy wystarczy jeden sezon aby całkowicie pozbyć się niechcianych , "zagłuszaczy" i bez szkody dla roślin np we wrześniu przesadzić je do gruntu? Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów w ogrodach w przyszłym roku.
- wosiek67
- 500p
- Posty: 826
- Od: 26 lut 2012, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Rundap to radzę raz góra dwa razy teraz, a potem już tylko mechanicznie czyli plewienie. Zbyt duże stężenie chemii może spowodować, że i krzaczki zabijesz kumulacją środka w ziemi. Jedno życie nie starczy na chwasty,nic nie będzie rosło a one tak. Jedyny sposób na ograniczenie ich wzrostu to posadzenie roślin zadarniających między krzakami ozdobnymi. A potem to już tylko wyrywanie chwastów, wyrywanie, wyrywanie itd
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Pozdrawiam Wojtek
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 22 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Na południowy wschód od stolicy
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia siewek krzewów ozdobnych
No tak , dziękuję za odpowiedź. Czasami oglądam galerie gdzie przedstawione są szkółki krzewów ( gruntowe ) i zawsze się dziwiłem , jak właściciele doprowadzili glebę do stanu , ze chwasty rosną u nich tylko sporadycznie. Ja jakbym sie nie starał to zawsze tego cholerstwa jest sporo. Pomyślałem sobie , że w nastepnym roku przetestuję metodę chemiczną. Roundap lub podobny środek , potem glebogryzarka , odczekać z miesiąc i jak znów cos sie pojawi ponownie coś na chwasty. Znów glebogryzarka albo brona i czekanie czy znów cos wyrośnie. Jeśli żadne chwasty sie nie pojawią to po kolejnym miesiącu przesadzenie krzewów do gruntu. Tak około połowy września. Mam nadzieję , że przez czas od ostatniego oprysku do posadzenia ( pewnie 1,5 do 2 miesięcy ) w glebie większość środka chemicznego już sie rozłoży na tyle , że nie będzie szkodzić roślinom. Co wy na to ?
- wosiek67
- 500p
- Posty: 826
- Od: 26 lut 2012, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia siewek krzewów ozdobnych
Możesz jeszcze wykorzystać agrowłókninę i ją następnie czymś wysypać kora, zrębki lub grys wygląda dekoracyjnie i zielsko pojawia się sporadycznie. A co do chemii zachowuj okresy karencji podane na opakowaniu i powinno być git.
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Pozdrawiam Wojtek
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Chwasty będą wyrastać, choćby z nasion schowanych w ziemi.
Roundup nie jest jedynym sposobem. Sama zrobiłam dwie rabaty, na których nie mam prawie wcale chwastów. Dokładnie oczyściłam z chwastów, wysypałam korę i przez rok usuwałam każdy najmniejszy chwaścik. To działa, na tych rabatach teraz pojawiają się chwasty bardzo rzadko, na innych niestety jest ich więcej....
Nie licz na całkowitą eliminację chwastów, to nierealne.
Roundup nie jest jedynym sposobem. Sama zrobiłam dwie rabaty, na których nie mam prawie wcale chwastów. Dokładnie oczyściłam z chwastów, wysypałam korę i przez rok usuwałam każdy najmniejszy chwaścik. To działa, na tych rabatach teraz pojawiają się chwasty bardzo rzadko, na innych niestety jest ich więcej....
Nie licz na całkowitą eliminację chwastów, to nierealne.
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia siewek krzewów ozdobnych
W szkółkach maja swoje sposoby chemiczne na pozbycie się chwastów , albo wykładają agrotkaninę
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 21 wrz 2014, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Witam wszystkich,
Mam 1500 m2 działkę o charakterze rekreacyjnym, zelesioną w 3/5 20letnimi drzewami ( sosna i brzoza+ czeremcha). Gerelanie chciałem utrzymać charakter wiejski, ale nawet bez czarny nie chce się utrzymać. Gleby słabe, piaszczyste, a ja chcę ogrodzić się od sąsiadów zywoplotem, który częściowo będzie przebiegał w cieniu lasu, ale najważniejsze jest dla mnie zakrycie miejsc słonecznych. Wybór po wielu mękach (rokitnik, choina kanadyjska, Dereń biały, tarnina, ałycza) padł wybór na pęcherznicę Diabolo. To, że w zimie jest łyso nie przeszkadza mi, bo w zimie mnie tam nie będzie.
Problem jest z nawożeniem. Chce kupić tonę odleżalego obornika bydlęcego, aby użyźnić ten piach i teraz jest kilka szkół. Jedna z nich mówi, żeby dać na jesień obornik i dopiero na wiosnę posadzić krzewy, żeby na zimię nie stymulować niepotrzebnie wzrostu. Druga szkoła to nie przejmować się i daj obornik, a po 2 tygodniach posadzić zywoplot. Wolałbym posadzić pęcherYcę jesienią, bo jest więcej opadów ( mam problem z wodą). Jak praktykujecie?
Osobną kwestią jest czy kopać konkretne dołki i tam dawać obornik, czy jednak zrobić pasek metrowy i przekopać ten obornik?
Pozdrawiam
Mam 1500 m2 działkę o charakterze rekreacyjnym, zelesioną w 3/5 20letnimi drzewami ( sosna i brzoza+ czeremcha). Gerelanie chciałem utrzymać charakter wiejski, ale nawet bez czarny nie chce się utrzymać. Gleby słabe, piaszczyste, a ja chcę ogrodzić się od sąsiadów zywoplotem, który częściowo będzie przebiegał w cieniu lasu, ale najważniejsze jest dla mnie zakrycie miejsc słonecznych. Wybór po wielu mękach (rokitnik, choina kanadyjska, Dereń biały, tarnina, ałycza) padł wybór na pęcherznicę Diabolo. To, że w zimie jest łyso nie przeszkadza mi, bo w zimie mnie tam nie będzie.
Problem jest z nawożeniem. Chce kupić tonę odleżalego obornika bydlęcego, aby użyźnić ten piach i teraz jest kilka szkół. Jedna z nich mówi, żeby dać na jesień obornik i dopiero na wiosnę posadzić krzewy, żeby na zimię nie stymulować niepotrzebnie wzrostu. Druga szkoła to nie przejmować się i daj obornik, a po 2 tygodniach posadzić zywoplot. Wolałbym posadzić pęcherYcę jesienią, bo jest więcej opadów ( mam problem z wodą). Jak praktykujecie?
Osobną kwestią jest czy kopać konkretne dołki i tam dawać obornik, czy jednak zrobić pasek metrowy i przekopać ten obornik?
Pozdrawiam
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Przygotowanie słabej gleby pod żywopłot
Ja bym dała obornik teraz, przekopała go z ziemią, a krzewy sadziła wiosną - tak czy tak podlewać będziesz musiał. Nawet jakbyś posadził jesienią, to jak wiosna będzie sucha, to bez wody się i tak nie obejdzie.
Pęcherznice nie są wymagające, ale przynajmniej na początku o młode krzewy trzeba trochę zadbać, a z tego co piszesz, to masz glebę raczej suchą.
jeśli byś się jednak zdecydował na nasadzenia jesienne, to obornik trzeba by przykryć warstwą ziemi, żeby korzenie krzewów się z nim nie stykały, a zaczęły pobierać składniki z obornika dopiero w późniejszym czasie.
Pęcherznice nie są wymagające, ale przynajmniej na początku o młode krzewy trzeba trochę zadbać, a z tego co piszesz, to masz glebę raczej suchą.
jeśli byś się jednak zdecydował na nasadzenia jesienne, to obornik trzeba by przykryć warstwą ziemi, żeby korzenie krzewów się z nim nie stykały, a zaczęły pobierać składniki z obornika dopiero w późniejszym czasie.