Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 18 gru 2013, o 09:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Ja mam kury, więc nie będę ryzykować.
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Przepraszam kol.@annodomini ,ale ja nie sprzedaję żadnych preparatów (więc nie potrzebuję klientów) ani go nie wygooglowałem i nie chodziło mi o żadne reakcje tylko tak jak napisałem "zastosowałem " i mi pomógł,natomiast każdy tak będzie robił jak mu pasuje.O kurach nie pomyślałem ponieważ moje chodzą w innym miejscu.
Pozdrawiam
juru
Pozdrawiam
juru
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Byłam dzisiaj na działce. Koniec z litością dla tych ryjców. już mi grządki kwiatowe podkopują. Przerzucę się na radykalne sposoby, jakieś trucizny czy coś takiego. Co byście polecili? To Pożegnanie z kretem musi poczekać, aż u nas wodę puszczą, bo na zimę zakręcają.
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4274
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Ja u siebie w wątku opisałam zwycięską walkę.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=770
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=770
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Lady, poczytałam Twój temat od podanej strony do końca, pozachwycałam się Twoim ogrodem, ale wyszło mi, że kret sam się wyprowadził. Tylko nornice dało się wziąć na zatrute ziarno...
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4274
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Kret się nie wyprowadził, ja mu włożyłam do korytarza zatrute dżdżownice i jedną nornicę też wymoczoną w trutce. Dopiero po tym przestał kopać.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
a jak długo już nie kopie?.
Mam wątpliwości czy złapał by się na ,,padlinę". Mógł tylko zamknąć korytarz i dalej swoje ścieżki tworzyć.
Mam wątpliwości czy złapał by się na ,,padlinę". Mógł tylko zamknąć korytarz i dalej swoje ścieżki tworzyć.
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4274
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Nie kopie już gdzieś tak od połowy października.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Jak ja Ci zazdroszczę
U mnie od jesieni dziennie 3-4 kopce na ,,trawniku" którego już nie mam z powodu drobiu . Zalewam mu nory to na drugi dzień są w pobliżu następne. Dziś to mnie wkurzył na maksa. Ja męczę się z jednym kopce przygotowując do zalania moją ,,pulpą" to on w tym czasie zaczął kopać jakieś niecałe 2 m ode mnie. Jakiem przywaliłam łopatą w ziemię to mam nadzieję że go ogłuszyło i od razu wygrzebałam jego dziurę i zalałam pulpą. Więcej już nie kopał, ciekawe jak rano będzie. Kret musi być dorodny bo otwory i kopce są niczego sobie. Jedynie co zauważyłam to one w ogóle nie kopią przy orzechu. Najgorsze jest to ,że jest tego wokół mego obejścia ,, multum" aż ziemia się zapada i widać całą strukturę gleby na tych kopcach na ugorach .
U mnie od jesieni dziennie 3-4 kopce na ,,trawniku" którego już nie mam z powodu drobiu . Zalewam mu nory to na drugi dzień są w pobliżu następne. Dziś to mnie wkurzył na maksa. Ja męczę się z jednym kopce przygotowując do zalania moją ,,pulpą" to on w tym czasie zaczął kopać jakieś niecałe 2 m ode mnie. Jakiem przywaliłam łopatą w ziemię to mam nadzieję że go ogłuszyło i od razu wygrzebałam jego dziurę i zalałam pulpą. Więcej już nie kopał, ciekawe jak rano będzie. Kret musi być dorodny bo otwory i kopce są niczego sobie. Jedynie co zauważyłam to one w ogóle nie kopią przy orzechu. Najgorsze jest to ,że jest tego wokół mego obejścia ,, multum" aż ziemia się zapada i widać całą strukturę gleby na tych kopcach na ugorach .
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4274
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Jolek poczytaj u mnie o moich zwycięskich zmaganiach jeszcze jest taki preparat, kupiłam, ale nie stosowałam, bo wcześniej mi kret padł, podobno odstrasza Antibisan się nazywa.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
A czym dokładnie były trute te robale na obiad dla kreta ?? Można prosić jakiś opis działania ?
regulamin
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4274
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Trochę wyżej podałam link do mojego wątku, gdzie to opisałam.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kret, nornica czy... - 5 cz.
Lady-r podaj nr certyfikatu z opakowania Anti bissan. Nie umiem go znaleźć w necie .
Ja nie mogę sobie pozwolić na jakąś chemię na działce a w temacie nic konkretnego nie znalazłam. U mnie chodzą kury i kaczki a one wszędzie dzioby wsadzą. Pamiętam też jak kiedyś zastosowałam jakiś preparat do podlania ogródka to myślałam ,że płuca wypluję a potem przez ok 2 tyg modliłam się o deszcz. Dobrze ,że był to mały kawałek niedostępny dla drobiu.
Inaczej też jest gdy ma się ich parę ale wokół mej działki w lesie i na ugorze jest tego od groma czyli pozostała mi walka z wiatrakami do oporu. Jak na razie sprawdza się gnojówka z liści czarnego bzu i orzecha włoskiego i innych dodatków. Jednak jeżeli mu się zaleje pulpą korytarze to kopie w innych miejscach, Nawet nie wiem ile ich kopie.
Dziś miałam bliskie spotkanie z kretem po 10, jak palcami odsuwałam kopiec to dotknęłam jego głowy i nosa gdy wysuwał ziemię. Przez to ,że mieszkam blisko drogi a drób biega gdzie chce to chyba niczego się nie boją. One chyba rodzą się pod asfaltem
Ja nie mogę sobie pozwolić na jakąś chemię na działce a w temacie nic konkretnego nie znalazłam. U mnie chodzą kury i kaczki a one wszędzie dzioby wsadzą. Pamiętam też jak kiedyś zastosowałam jakiś preparat do podlania ogródka to myślałam ,że płuca wypluję a potem przez ok 2 tyg modliłam się o deszcz. Dobrze ,że był to mały kawałek niedostępny dla drobiu.
Inaczej też jest gdy ma się ich parę ale wokół mej działki w lesie i na ugorze jest tego od groma czyli pozostała mi walka z wiatrakami do oporu. Jak na razie sprawdza się gnojówka z liści czarnego bzu i orzecha włoskiego i innych dodatków. Jednak jeżeli mu się zaleje pulpą korytarze to kopie w innych miejscach, Nawet nie wiem ile ich kopie.
Dziś miałam bliskie spotkanie z kretem po 10, jak palcami odsuwałam kopiec to dotknęłam jego głowy i nosa gdy wysuwał ziemię. Przez to ,że mieszkam blisko drogi a drób biega gdzie chce to chyba niczego się nie boją. One chyba rodzą się pod asfaltem