Kawałek szczęścia
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Nic jej nie dawałam oprócz częstego podlewania.
Skalniaczek przesuniemy w inne miejsce, ale nie chcieliśmy, żeby rosło zielsko, więc coś tam też rośnie .
Skalniaczek przesuniemy w inne miejsce, ale nie chcieliśmy, żeby rosło zielsko, więc coś tam też rośnie .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42270
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kawałek szczęścia
Asiu czy to pergola z Ldl, bo mam podobną... namęczyliśmy nad składaniem ...... ej Ty! dobrze, że Cię Brzoza sprowokowała ...masz całkiem fajny ogródek. Są róże i skalniaczek i ani jednego chwasta!
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
No tak z tego samego .
Sąsiedzi też postawili ;).
Ziele wyrywałam w wolnej chwili, szczególnie gdy kupiłam dużą gracę. Spacerując, pozbywałam się intruzów ;).
Tak może to zdjęcie nie po kolei, ale chciałam pokazać, że brzózka rośnie i polubiła swoje miejsce, nawet te moje piachy.
Sąsiedzi też postawili ;).
Ziele wyrywałam w wolnej chwili, szczególnie gdy kupiłam dużą gracę. Spacerując, pozbywałam się intruzów ;).
Tak może to zdjęcie nie po kolei, ale chciałam pokazać, że brzózka rośnie i polubiła swoje miejsce, nawet te moje piachy.
- maliola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kawałek szczęścia
Doczytałam na Wyspie o nowym wątku więc zaglądam
- wsiania
- 500p
- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Kawałek szczęścia
Asiu, jeśli planujesz wsiowy ogródek, to mogę zaproponować orliki - nasiało mi się tego od groma. I nasion goździków kamiennych mam sporo Patyczkami róż też służę, ale niestety odmian nie znam, moje to stare babcine, białe i różowe. Kilka nawet eksperymentalnie wsadziłam w ziemię jesienią i dzięki takiej pogodzie póki co wyglądają na żywe, bo pąki liściowe mają
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Wsianiu, oczywiście jak najbardziej. Orlika miałam do tej pory jednego, na jesieni chyba kupiłam drugiego, albo miałam kupić, nie pamiętam już .
A goździki i róże, jak najbardziej .
A goździki i róże, jak najbardziej .
- MariaWy
- 1000p
- Posty: 2031
- Od: 3 lip 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kawałek szczęścia
Witaj Asiu Jeszcze nie dawno i ja walczyłam z perzem i podagrycznikiem walka była ciężka ale się opłacało ,teraz to już przyjemność i u Ciebie tak będzie nawet się nie obejrzysz a będziesz miała piękny ogród .
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Kawałek szczęścia
Do wsiowego to ja Ci mogę jeszcze dorzucić naparstnice - patrzyłam wczoraj z tysiąc siewek mam, rosną nadal mimo zimy A jak raz wsadzisz, to potem bedziesz tylko na kompost wywalać, tyle Ci się nasieje....
Re: Kawałek szczęścia
Asiu i ja też dopiero wyczytałam, że w końcu założyłaś swój wątek, super
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Marysiu, bardzo dziękuję za odwiedziny. Masz rację walka z perzem, to jak walka z wiatrakami, ale trud się opłaci.
Pat, dopiero odpowiadam, bo szkoła mnie powaliła i padłam, jak długa, dopiero dziś łapię oddech. Oczywiście, jak najbardziej, naparstnice również chętnie przyjmę .
Bogusiu, witam bardzo serdecznie .
Czas na część III.
Do końca wakacji 2012 r. udało nam się obsadzić całą stronę od sąsiadów (szer. ok. półtora metra). Pracy było co nie miara, ale dobrze, że mój eM. lubi prace w ogrodzie i mogę na niego liczyć, gdy trzeba coś przekopać, czy wykopać wielki dół. Wśród nowych roślinek pojawiła się dzika róża, pigwowiec, bez czarny, kilka małych tawułek, dwie borówki, które jednak nie przetrwały.
Przygotowaliśmy również miejsce na przyszłoroczne warzywa. Kilkakrotnie wybraliśmy perz, położyliśmy obornik (najpierw kurzy kupny) i trzeba było czekać do wiosny, żeby móc znów zacząć prace w ogrodzie.
Pat, dopiero odpowiadam, bo szkoła mnie powaliła i padłam, jak długa, dopiero dziś łapię oddech. Oczywiście, jak najbardziej, naparstnice również chętnie przyjmę .
Bogusiu, witam bardzo serdecznie .
Czas na część III.
Do końca wakacji 2012 r. udało nam się obsadzić całą stronę od sąsiadów (szer. ok. półtora metra). Pracy było co nie miara, ale dobrze, że mój eM. lubi prace w ogrodzie i mogę na niego liczyć, gdy trzeba coś przekopać, czy wykopać wielki dół. Wśród nowych roślinek pojawiła się dzika róża, pigwowiec, bez czarny, kilka małych tawułek, dwie borówki, które jednak nie przetrwały.
Przygotowaliśmy również miejsce na przyszłoroczne warzywa. Kilkakrotnie wybraliśmy perz, położyliśmy obornik (najpierw kurzy kupny) i trzeba było czekać do wiosny, żeby móc znów zacząć prace w ogrodzie.
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie