Niekończąca się opowieść....cz.2
-
- 500p
- Posty: 813
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Asiu czyżby Falcade ? My tam jeździliśmy przez kilka lat gdy syn był w szkole podstawowej. Bardzo miłe wspomnienia.
Teraz dzieci dorosłe i jeżdżą same, choć jak mogą to się "doczepiają". My mamy swoją "dojrzałą grupę studencką"(wyrośliśmy na uczelnianym klubie narciarskim) i nosi nas z miejsca na miejsce. Jesteśmy "again young and wild and free".
Dolomity są na pierwszym miejscu w naszych sercach ale odkryliśmy też kilka słonecznych miejsc w Austrii.
Najpierw Saalbach a potem Andalo. Mamy nadzieję na 2 tygodnie skrzącego się śniegu i słońca.
Aniu-sweety taki wózek transportowy z małymi kółkami i kawałkiem blachy przy ziemi jest bardzo przydatny np. do wożenia worków z ziemią. Dużo lepszy niż taczka.
Teraz dzieci dorosłe i jeżdżą same, choć jak mogą to się "doczepiają". My mamy swoją "dojrzałą grupę studencką"(wyrośliśmy na uczelnianym klubie narciarskim) i nosi nas z miejsca na miejsce. Jesteśmy "again young and wild and free".
Dolomity są na pierwszym miejscu w naszych sercach ale odkryliśmy też kilka słonecznych miejsc w Austrii.
Najpierw Saalbach a potem Andalo. Mamy nadzieję na 2 tygodnie skrzącego się śniegu i słońca.
Aniu-sweety taki wózek transportowy z małymi kółkami i kawałkiem blachy przy ziemi jest bardzo przydatny np. do wożenia worków z ziemią. Dużo lepszy niż taczka.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Ewo ewazawady strzał w 10 . Dokładnie Falcade . My do Falcade jeździmy co kilka lat - to takie "wracanie na stare śmieci" (rozumiesz mnie, wiem). Swojsko, bez tłumów, wszystko znane - łącznie z tym co w której knajpie na stoku jest najlepsze. Nasi chłopcy z nami jeszcze jeżdżą, ale myślę że za kilka lat też będą sami. Tzn. sami tez jeżdżą z klubem narciarskim, ale z mamusią i z tatusiem też. Wiesz, my mamy podobnie - grupę zapaleńców, sportowców "różnych branż," którzy już o ósmej rano są na stoku i chociaż przez jakiś czas mają trasy dla siebie
Dobra, a teraz ogrodniczo bo nam admin palcem pogrozi
Wiesz, super pomysł z tym wózkiem - do przewożenia worków z ziemią. Że ja na to wcześniej nie wpadłam i męczyłam kręgosłup albo męża.
Aniu Sweety nawet się nie zastanawiaj tylko kupuj donice i wózek. Naprawdę warto A jak już znajdziesz taki wózek, co znając Ciebie nastąpi bardzo szybko , to daj mi znać gdzie go kupiłaś. Ja też sobie taki zakupię na te moje schody....
Dobra, a teraz ogrodniczo bo nam admin palcem pogrozi
Wiesz, super pomysł z tym wózkiem - do przewożenia worków z ziemią. Że ja na to wcześniej nie wpadłam i męczyłam kręgosłup albo męża.
Aniu Sweety nawet się nie zastanawiaj tylko kupuj donice i wózek. Naprawdę warto A jak już znajdziesz taki wózek, co znając Ciebie nastąpi bardzo szybko , to daj mi znać gdzie go kupiłaś. Ja też sobie taki zakupię na te moje schody....
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Asiu, Stadtrom nie mam, ale coraz bardziej podobają mi się takie 'pustaczki'
Ballerina mnie zachwyca! Posadziłam ją w zeszłym roku i czekam na kaskady kwiatów, podobnie jak u Kiftsgate ;-)
Życzę udanego wypadu na narty! My z M byliśmy jakiś czas temu na Stubai, on - narty, ja - leżaczek pozdrowionka
Ballerina mnie zachwyca! Posadziłam ją w zeszłym roku i czekam na kaskady kwiatów, podobnie jak u Kiftsgate ;-)
Życzę udanego wypadu na narty! My z M byliśmy jakiś czas temu na Stubai, on - narty, ja - leżaczek pozdrowionka
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Asiu, piszesz, że Pashmina Cię trochę rozczarowała. W jakim sensie? Mam 4 krzaczki od ubiegłego lata i może dlatego, że to moje pierwsze w życiu róże darzę je ogromną miłością. Czy to miłość odwzajemniona? - ten sezon pokaże.
A piwonie też bardzo lubię, one z kolei kojarzą mi się z moimi imieninami, dostawałam od koleżanki bukiet piwoni ze słowami - bukiet piwonii dla Iwoni .
A piwonie też bardzo lubię, one z kolei kojarzą mi się z moimi imieninami, dostawałam od koleżanki bukiet piwoni ze słowami - bukiet piwonii dla Iwoni .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Wiesz Kasiu ja i Ballerinę i Kiftsgate mam od dwóch lat. W zeszłym roku obie już ładnie kwitły, ala każda inczej. Ballerina kwitnie takimi wielkimi wiechami jak na zdjęciu, a Kifsgate takimi bardziej pękami. Zobaczymy jak będą kwitły w tym roku.
Na Stubai-u też byliśmy i nawet leżaczek zaliczałam regularnie, ale tylko podczas przerwy na lunch. Reszta na trasie
Ale chodzi o to, aby każdy wypoczywał tak ja lubi - wtedy naprawdę odpoczywa.
Pozdrawiam słonecznie Kasiu
Na Stubai-u też byliśmy i nawet leżaczek zaliczałam regularnie, ale tylko podczas przerwy na lunch. Reszta na trasie
Ale chodzi o to, aby każdy wypoczywał tak ja lubi - wtedy naprawdę odpoczywa.
Pozdrawiam słonecznie Kasiu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Iwonka Majowa pisałam, że Pashminka mnie na razie trochę rozczarowała.
Co miałam na myśli? Fatalnie zniosła deszcze (kiedy inne róże radziły sobie całkiem dobrze) tworząc brzydkie mumie. Przez cały sezon rozwinęła zaledwie kilka kwiatów, a pąków miała bardzo dużo. Po prostu większość rozwoju kończyła na etapie brzydkiego, nierozwiniętego pąka. Mam nadzieję, że główną przyczyną były deszcze i to, że jeszcze to młodziutka sadzonka. Dlatego napisałam, że na razie mnie rozczarowała.
Miłego dnia Iwonko
Co miałam na myśli? Fatalnie zniosła deszcze (kiedy inne róże radziły sobie całkiem dobrze) tworząc brzydkie mumie. Przez cały sezon rozwinęła zaledwie kilka kwiatów, a pąków miała bardzo dużo. Po prostu większość rozwoju kończyła na etapie brzydkiego, nierozwiniętego pąka. Mam nadzieję, że główną przyczyną były deszcze i to, że jeszcze to młodziutka sadzonka. Dlatego napisałam, że na razie mnie rozczarowała.
Miłego dnia Iwonko
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Dla Ciebie Bonica w promieniach słońca. Może być?
Asiu pytasz wspaniałe zdjęcie bardzo ładnej róży. Troszkę zapomniana, a zasługuje
na duże uznanie. Napisałam Ci u siebie co ja bym posadziła koło Q of S
Ostatni sezon był , moim zdaniem, to jest główna przyczyna naszego niezadowolenia z kwitnięcia niektórych róż.
U mnie było tak samo z Pashminką
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Asiu, ostatnie dwie fotki, to róże okrywowe?
Szukam jeszcze jednej odmiany dla siebie. Mam Pink Fairy, White Cover i Aspirynkę . Możesz mi jakąś polecić?
Ślicznie oddajesz piękno różanych kwiatów i nie tylko na fotkach Nie wiedziałam, że masz tyle piwonni
Pozdrawiam.
Szukam jeszcze jednej odmiany dla siebie. Mam Pink Fairy, White Cover i Aspirynkę . Możesz mi jakąś polecić?
Ślicznie oddajesz piękno różanych kwiatów i nie tylko na fotkach Nie wiedziałam, że masz tyle piwonni
Pozdrawiam.
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam Renata
Zapraszam Renata
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Asiu, ciekawa jestem jak się te rózyczki spiszą w tym roku. O Ballerinę jestem dziwnie spokojna, ale na Kiftsgate wyczekuję z nieskrywanym entuzjazmem! Czy te kwiaty będą faktycznie przypominać wiechy hortensji, jak w katalogach?
Dziewczyny, ja przepraszam za offtopic, ale macie moze namiar gdzie niedrogo kupić taki wózek? Sama się rozglądałam, ze w granicach 200 zł trzeba za to ustrojstwo zapłacić..
Dziewczyny, ja przepraszam za offtopic, ale macie moze namiar gdzie niedrogo kupić taki wózek? Sama się rozglądałam, ze w granicach 200 zł trzeba za to ustrojstwo zapłacić..
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Asiu, witam u schyłku roboczego tygodnia
Przede wszystkim, dziękuję za urocze, klimatyczne zdjęcie kominkowe. Nie po raz pierwszy w tym roku mam poczucie, że budując dom od początku, wiele zakątków wyglądałoby inaczej, w tym właśnie kominek
A odnosząc się do zdjęć w ogóle, to przyznam, że odzwyczaiłam się już od takiego ich natężenia w Twoim inspirującym wątku. Tym bardziej je cenię i podziwiam. Uwieczniasz piękne detale, zwracając nam na nie uwagę. Dziękuję!
Czytam, że w planach masz wypad na narty... w takim razie śniegu i słońca życzę!
Przede wszystkim, dziękuję za urocze, klimatyczne zdjęcie kominkowe. Nie po raz pierwszy w tym roku mam poczucie, że budując dom od początku, wiele zakątków wyglądałoby inaczej, w tym właśnie kominek
A odnosząc się do zdjęć w ogóle, to przyznam, że odzwyczaiłam się już od takiego ich natężenia w Twoim inspirującym wątku. Tym bardziej je cenię i podziwiam. Uwieczniasz piękne detale, zwracając nam na nie uwagę. Dziękuję!
Czytam, że w planach masz wypad na narty... w takim razie śniegu i słońca życzę!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Majeczko majko411 masz rację, co do ostatniego sezonu - rewelacyjny pogodowo dla róż nie był. Dlatego daję Pashmince szansę i czekam z niecierpliwością na jej kwiaty. Mam nadzieję, że się doczekam...
Wiesz, lubię bardzo Bonice - nie należy do różanej arystokracji, ale potrafi zachwycić. No i jest bezproblemowa
Wiesz, podoba mi się ten pomysł z CH.D i chyba pójdę w tym kierunku.... Tyko, oglądałam jego zdjęcia na necie i nie jest az tak wyprostowany jak QofS, ale to mi nie przeszkadza. Ty masz obie te róze u siebie, prawda?
Miłego weekendu
Reniu ostatnia fotka to róża piżmowa Ballerina i dorasta do ok. 1,5m. A ta przedostatnia to Stadt Rom - okrywowa dorastająca do wys. ok 0,5 - 0.7. Jeśli lubisz pustaczki i taki kolor to polecam ją z całego serca. Pięknie kwitnie, nie przemarza i nie choruje. Mam ją od trzech lat i ani raz nie miała żadnej plamki.
A jeśli możesz poczekać z zakupami do jesieni to zapraszam do mnie w czerwcu i pokażę Ci wszystkie te, które ja mam.
Serdeczności
Kasiu Robaczku Kochany ja też czekam na te róże z niecierpliwością. U mnie w zeszłym roku Kifsgate kwitł ładnie, ale raczej pojedynczymi kwiatkami i takimi małymi bukiecikami. Poszukam zdjęcia i wstawię, tylko będę miała swojego laptopa.
Co do wózka, to em obiecał mi czegoś poszukać....jak znajdzie to dam Ci znać, bo sama chcę kupić. Ale faktycznie 200zł. za toto to sporo
Buziaki
Agnieszko Aguniado witaj na końcu roboczego tygodnia - ja dzisiaj w pracy....
Dziękuję za miłe słowa i przyznaję, masz rację.... jak na mnie to sporo zdjęć w tak krótkim czasie . Ale pragnę Cię uspokoić, że to był taki krótki zryw spowodowany moim L4 A teraz już wróciłam do normalności, czyli gonienia własnego ogona...i wolnego czasu znów brak.
Co do budowania domu po raz drugi to masz absolutną rację, chyba każdy z nas wiele by zmienił.... Chociaż akurat kominek lubię i zostawiłabym chyba tę wersję
Serdeczności
A.... na koniec mam jeszcze do Was wielką prośbę.
Zaczynam polowanie na powojniki. Mam w ogrodzie kilka - Arabellę, Prince Charles, tangucki Lambdon Prk. Ale chcę więcej, dużo więcej. Moglibyście polecić jakieś Waszym zdaniem pewne odmiany?
Miałam kiedyś kartkę ze spisanymi powojnikami, ale niestety........miałam
Wiem, wiem jest tego mnóstwoooooooo, ale jako że musiałabym chyba z miesiąc szukać po necie wiarygodnych opisów to może jakieś sugestie? A Wy macie już sprawdzone
Kolory - wszystkie, wysokości - wszystkie. Tylko trudnych i wymagających nie chcę.
Zmykam do Was szukać powojników
Wiesz, lubię bardzo Bonice - nie należy do różanej arystokracji, ale potrafi zachwycić. No i jest bezproblemowa
Wiesz, podoba mi się ten pomysł z CH.D i chyba pójdę w tym kierunku.... Tyko, oglądałam jego zdjęcia na necie i nie jest az tak wyprostowany jak QofS, ale to mi nie przeszkadza. Ty masz obie te róze u siebie, prawda?
Miłego weekendu
Reniu ostatnia fotka to róża piżmowa Ballerina i dorasta do ok. 1,5m. A ta przedostatnia to Stadt Rom - okrywowa dorastająca do wys. ok 0,5 - 0.7. Jeśli lubisz pustaczki i taki kolor to polecam ją z całego serca. Pięknie kwitnie, nie przemarza i nie choruje. Mam ją od trzech lat i ani raz nie miała żadnej plamki.
A jeśli możesz poczekać z zakupami do jesieni to zapraszam do mnie w czerwcu i pokażę Ci wszystkie te, które ja mam.
Serdeczności
Kasiu Robaczku Kochany ja też czekam na te róże z niecierpliwością. U mnie w zeszłym roku Kifsgate kwitł ładnie, ale raczej pojedynczymi kwiatkami i takimi małymi bukiecikami. Poszukam zdjęcia i wstawię, tylko będę miała swojego laptopa.
Co do wózka, to em obiecał mi czegoś poszukać....jak znajdzie to dam Ci znać, bo sama chcę kupić. Ale faktycznie 200zł. za toto to sporo
Buziaki
Agnieszko Aguniado witaj na końcu roboczego tygodnia - ja dzisiaj w pracy....
Dziękuję za miłe słowa i przyznaję, masz rację.... jak na mnie to sporo zdjęć w tak krótkim czasie . Ale pragnę Cię uspokoić, że to był taki krótki zryw spowodowany moim L4 A teraz już wróciłam do normalności, czyli gonienia własnego ogona...i wolnego czasu znów brak.
Co do budowania domu po raz drugi to masz absolutną rację, chyba każdy z nas wiele by zmienił.... Chociaż akurat kominek lubię i zostawiłabym chyba tę wersję
Serdeczności
A.... na koniec mam jeszcze do Was wielką prośbę.
Zaczynam polowanie na powojniki. Mam w ogrodzie kilka - Arabellę, Prince Charles, tangucki Lambdon Prk. Ale chcę więcej, dużo więcej. Moglibyście polecić jakieś Waszym zdaniem pewne odmiany?
Miałam kiedyś kartkę ze spisanymi powojnikami, ale niestety........miałam
Wiem, wiem jest tego mnóstwoooooooo, ale jako że musiałabym chyba z miesiąc szukać po necie wiarygodnych opisów to może jakieś sugestie? A Wy macie już sprawdzone
Kolory - wszystkie, wysokości - wszystkie. Tylko trudnych i wymagających nie chcę.
Zmykam do Was szukać powojników
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Asiu, przede wszystkim bardzo serdecznie dziękuję Ci za chęć podzielenia się nadwyżkami. Jeśli naprawdę miałabyś coś na zbyciu i nie byłoby to problemem to byłabym szczęśliwa. Ramy ogrodu drzewa i krzewy starałam się kupować już podrośnięte, w tym roku będę kontynuować wg listy, ale wszelkiego rodzaju byliny, trawy, zadarniające....chce skomponować już poza projektem.
Co mnie interesuje - trawki i niskie i wysokie, kolorystyka każda (zielone, sine, paskowane), czyli właściwie każda trawa , byliny kwitnące w kolorystyce niebieski, biały, fiolet i róż (szałwie, kocimiętka, lawenda, bodziszki, jarzmianki, jeżówki, orliki, parzydło leśne, kopytnik, marcinki, tawułki Arendsa, żagwin, bergenia, brunnera , dzwonki, przetaczniki, ostróżki, sadziec plamisty, bluszczyk kurdybanek, hyzop lekarski, żurawki, hosty, liatra kłosowa, jasnota plamista, len, miodunka) i wszystko inne co w tej kolorystyce lub zadarniające i zwisające z murków.
Co do powojników ? ja mam dwa żelazne typy, które kwitną bez względu na stanowisko i warunki. Odporne na uwiąd i bardzo obficie kwitnące ? Albina Plena (botaniczny)
http://e-clematis.com/pl/p/Clematis-Albina-Plena/72
i Viola (wielkokwiatowy, późnokwitnący)
http://e-clematis.com/pl/p/Clematis-Viola/322
mam też inne, ale są u mnie pierwszy sezon, więc na razie niewiele mogę powiedzieć.
Albina Plena u mnie:
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... a#p3940443
Viola u mnie
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... a#p3815736
Co mnie interesuje - trawki i niskie i wysokie, kolorystyka każda (zielone, sine, paskowane), czyli właściwie każda trawa , byliny kwitnące w kolorystyce niebieski, biały, fiolet i róż (szałwie, kocimiętka, lawenda, bodziszki, jarzmianki, jeżówki, orliki, parzydło leśne, kopytnik, marcinki, tawułki Arendsa, żagwin, bergenia, brunnera , dzwonki, przetaczniki, ostróżki, sadziec plamisty, bluszczyk kurdybanek, hyzop lekarski, żurawki, hosty, liatra kłosowa, jasnota plamista, len, miodunka) i wszystko inne co w tej kolorystyce lub zadarniające i zwisające z murków.
Co do powojników ? ja mam dwa żelazne typy, które kwitną bez względu na stanowisko i warunki. Odporne na uwiąd i bardzo obficie kwitnące ? Albina Plena (botaniczny)
http://e-clematis.com/pl/p/Clematis-Albina-Plena/72
i Viola (wielkokwiatowy, późnokwitnący)
http://e-clematis.com/pl/p/Clematis-Viola/322
mam też inne, ale są u mnie pierwszy sezon, więc na razie niewiele mogę powiedzieć.
Albina Plena u mnie:
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... a#p3940443
Viola u mnie
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... a#p3815736
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Albinę i ja sobie kupię tym razem Jest cudna.