Moje, fuksje zimuja w pomieszczeniu widnym, w temperaturze mniej wiecej 15 stopni. Podlewam, utrzymujac podloze wilgotne, ale nie mokre. Tak na granicy suchego prawie. Oszczednie, ale regularnie. Maja listki, odbijaja pedziki (jesienia silnie obcielam), jedna probuje kwitnac, ale to swiruska.
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Na pewno nie obejdzie sie bez strat, ale to moja pierwsza zima z taka banda fuksji.