Adenium obesum(róża pustyni) cz.6

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

A gdzie mozna dostać obornik bydlecy ?
- większe ilości na naszym serwisie aukcyjnym, a mniejsze ...... na spacerku z łopatką lub grabkami i reklamówką na pobliskie łąki, oczywiście wiosną, latem lub jesienią i pozbierać wysuszone przez słońce "placki" (są bezwonne, suchutkie, kruchutkie) :;230 , które później bardzo łatwo się kruszą i mieszają z pozostałymi składnikami podłoża ;:306 . Przy okazji zbierania ekologicznego nawozu, dodatkowo dotlenimy organizm :wink: .
Tak ono wygląda :wit
- czy to jest Adenium z własnego wysiewu nasion czy kupiona sadzonka, bo wygląda na bardzo ładnie uformowaną i ukorzenioną gałązkę Adenium.
/ ... / Nie mogę niestety zrobić zdjęcia.... /... / Czy macie pojęcie co to mogłoby być ?
- Ewo - to tak, jakbyś prosiła o wróżbę z fusów kawy, jak pokażesz fotkę, może ktoś zidentyfikuję co to za "lokator" zagnieździł się na Twoim Adenium.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
Piotr=)
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5057
Od: 24 maja 2008, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

było kupione już chwile temu i sobie rośnie czasem coś podetnę i tak dalej rośnie podlane 1x na 2tygodnie nawóz długo działający co roku w marcu daję i mieszam z podłożem

Czy coś z nim robić formowac czy go tak zostawić :wit
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Awatar użytkownika
ryska
100p
100p
Posty: 141
Od: 1 lis 2011, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

dzięki wielkie za odpowiedź,zmierzyłam i odległość u mojej roślinki wynosi 3 cm:) w takim razie niech sobie siedzi spokojnie tak dalej :wit
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Problem w tym,ze nie mam ani aparatu ani kompa.... A z tableta nie da rady wysłać :(
A czy możliwe żeby była to mszyca ?
Ewa
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

A czy możliwe żeby była to mszyca ?
- jakby to były mszyce, to najmniejszy problem. Bez fotki ciężko określić co to jest, oby nie były to wełnowce - coś takiego.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Oby??? Czyli jakby to TO czyli rozumiem że źle..... A jak bardzo ??
Ewa
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 811
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

ewa84 pisze:Przed chwilka na moim adenium zauważyłam jakieś białawe kropeczki na łodyżkach. Nie mogę niestety zrobić zdjęcia.... To tak jakby sobie siedziało i nic nie robi. Nie zauważyłam żeby to się ruszało. Czy macie pojęcie co to mogłoby być ?
czyżby mączlik szklarniowy? wpisz w wyszukiwarkę i porównaj. Mączlik lubi adenium, chociaż ona raczej preferuje liście, na łodyżkach może być wełnowiec - też dziadostwo.
Awatar użytkownika
AsiaG
200p
200p
Posty: 212
Od: 27 cze 2009, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

u mnie ostatnio plaga robali. Zjadło mi piękną difenbachie - całą!!! Potem dobrało się do moich bluszczy, mimo tego, że stoją w różnych miejscach w domu. Jedynie oszczędziło 3 beniaminy, bambusy i 2 Zamiokulkas zamiolistne. Dlatego też moje Adenium obesum wyeksmitowane jest do kuchni, gdzie stoją świeżo posadzone roślinki. Może wiecie co to za dziadostwo jest (takie małe czarne kropeczki na liściach od spodu) nawet mi zjadło 2 papryki. Po wielu próbach i kombinacjach eliksirów udało mi się wytępić to dziadostwo pałeczkami z mikoryzą ;:138 moje kwiaty poczuły wiosnę i ruszyły ze wzrostem, razem z choinką, którą miałam wynieść do piwnicy.

A teraz pochwalę się moimi maleństwami. Mają od 1-4 cm.
Obrazek
AleksandraBdg

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Asiu, bardzo ładne sieweczki! Zieloniutkie,grubiutkie-takie jak być powinny.
Mam jakiś sentyment do takich maluchów ;:173
Nie myślałaś o tym,aby przesadzić je do osobnych, mniejszych doniczek takich na przykład 5 cm?
W tak dużej możesz mieć problem z przesychaniem podłoża.
Awatar użytkownika
AsiaG
200p
200p
Posty: 212
Od: 27 cze 2009, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

co do wielkości doniczek, to z biegiem czasu kwiatuchy dostaną doniczki do bonsai. Zawsze sadzę w dużych, a potem przesadzam. Natomiast jeśli chodzi o utrzymywanie wilgoci, to spryskuję je kilka razy dziennie, także wilgoć jest utrzymywana. Z racji tego, że ja i mój M. nie lubimy tropików w domu, to temperatura zimą raczej nie przekracza u nas 21 stopni. Adenium stoją w kuchni, a tam nigdy nie był odkręcany kaloryfer i panuje klimat równikowy z racji mojego zamiłowania do gotowania ;:oj
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

W tak dużej możesz mieć problem z przesychaniem podłoża.
- popieram wypowiedź, na dodatek wydaje się podłoże dość żyzne i z małą ilością "spulchniaczy" - perlit, żwirek.
Natomiast jeśli chodzi o utrzymywanie wilgoci, to spryskuję je kilka razy dziennie, także wilgoć jest utrzymywana.
- w przypadku siewek Adenium nie "chodzi" o stałe utrzymanie wilgotnego podłoża, ale o jego przeschnięcie i po przeschnięciu dopiero delikatne jego nawodnienie. Adenium, zarówno siewki - bo Twoje to jeszcze siewki, mają dopiero wyrośnięte liścienie, jak również dorosłe Adenium, nie znoszą stale wilgotnego podłoża. Szkoda by było, żeby ładnie zapowiadające się roślinki, na początku swojej egzystencji, nabyły "choroby" spowodowane zbyt wilgotnym podłożem.
Adenium stoją w kuchni, a tam nigdy nie był odkręcany kaloryfer i panuje klimat równikowy z racji mojego zamiłowania do gotowania ;:oj
- zapewne z racji Twojego zamiłowania do gotowania, wilgotność powietrza w kuchni, jest również wysoka, co dodatkowo nie sprzyja przesychaniu podłoża w doniczce z siewkami, ale może (chociaż nie musi), być czynnikiem sprzyjającym do rozwoju "grzybów" - pleśni i innych "nieproszonych gości" w doniczce z Twoimi roślinkami. Tak małe siewki powinny mieć ciepło m/w w przedziale 22 - 24 st C przez większą część doby, sporą ilość światła, wtedy będą ładnie i zdrowo rosły
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

galaxy pisze:
ewa84 pisze:Przed chwilka na moim adenium zauważyłam jakieś białawe kropeczki na łodyżkach. Nie mogę niestety zrobić zdjęcia.... To tak jakby sobie siedziało i nic nie robi. Nie zauważyłam żeby to się ruszało. Czy macie pojęcie co to mogłoby być ?
czyżby mączlik szklarniowy? wpisz w wyszukiwarkę i porównaj. Mączlik lubi adenium, chociaż ona raczej preferuje liście, na łodyżkach może być wełnowiec - też dziadostwo.
No jest to malutkie i bialawe. Psiknelam czymś na mszyce i jakby mniej tego było. Postaram się zrobić zdjęcie i Wam pokazać.
A w razie czego to jak się tego pozbyć?
Ewa
Awatar użytkownika
AsiaG
200p
200p
Posty: 212
Od: 27 cze 2009, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Spokojnie :) doniczki posiadają odpowiedni drenaż, natomiast jeśli chodzi o żwirek to adenium posadzone są w ziemi dla kaktusów + dodałam 3 rodzaje żwirku, może nie widać tego na zdjęciach, ale przepuszczalność mają dobrą. Jeśli chodzi o to moje nawilżanie, to spryskuję je dopiero jak ziemia robi się sucha. A ciepło mają bo stoją przy lodówce (to jedno źródło ciepła), a za lodówką idzie rura, która prowadzi ciepła wodę poprzez całą kuchnię i wc, aż do kaloryfera w łazience. Także w miejscu, gdzie stoją moje sieweczki temperatura, w zależności czy otwarte jest okno, utrzymuje się między 21 a 26stopni. Wiadomo, że jak na dworze robi się chłodniej, to CO bardziej grzeje, a wtedy kwiatuchy mają więcej ciepła.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”