Zabezpieczanie rododendronów i azali na zimę
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Jeżeli sadziłaś w ziemie do azalii to nic nie musisz zakwaszać.Można podsypywać nawozem do kwasolubów-rododendr.itp.,podlewać jak sucho:)
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Przede wszystkim należy sobie sprawić miernik pH - ja mam z płynem Helliga. To że ktoś sadził w ziemię do azalii wcale nie znaczy że odczyn będzie prawidłowy. Jestem początkujący, ale wiosną posadziłem różanecznika i azalie, później dosadziłem parę kolejnych. Gleba najpierw była potraktowana przekopanym z nią kwaśnym torfem. Ściółkowane rośliny były przekompostowaną kora. Jesienią, odczyn gleby był w okolicach 6ph.
Ponieważ nie chciałem zasalać gleby, dosypałem mnóstwo igliwia sosnowego i odrobinę jesiennego nawozu w którym głównym składnikiem była siarka. Odczyn 5ph.
A na wiosnę podobno wg słów Forumków, odczyn może bardzo wzrosnąć.
Mam teraz azalie, różanecznika i wrzosy zabezpieczone gałązkami sosnowymi więc mam nadzieję że dużych ruchów pH nie będzie, a na wiosnę będę mógł zasilić bezpiecznie nawozem.
Pozdrawiam
Ponieważ nie chciałem zasalać gleby, dosypałem mnóstwo igliwia sosnowego i odrobinę jesiennego nawozu w którym głównym składnikiem była siarka. Odczyn 5ph.
A na wiosnę podobno wg słów Forumków, odczyn może bardzo wzrosnąć.
Mam teraz azalie, różanecznika i wrzosy zabezpieczone gałązkami sosnowymi więc mam nadzieję że dużych ruchów pH nie będzie, a na wiosnę będę mógł zasilić bezpiecznie nawozem.
Pozdrawiam
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Dziękuję Wam bardzo za cenne wiadomości... Teraz już wiem że miernik do mierzenia kwasowości to muszę kupić... Dziękuję Tomku Twoje spostrzeżenia bardzo cenne...
Marusia.
Pozdrawiam miłego dnia wszystkim..
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=81576" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam miłego dnia wszystkim..
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=81576" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Drobiazg , po prostu na świeżo wiem jak się człowiek tym martwi i co robić żeby nie przedobrzyć
Życzę powodzenia
Życzę powodzenia
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Kochani jak teraz wyglądają Wasze rh i azalie - czy opuszczone i zamarznięte liście o czymś świadczą? Czy to zamrożenie wiosną odpuści , i liście będą miękkie?
duduś
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 6 kwie 2012, o 14:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska/śląsk
- Kontakt:
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Nie ma się czym martwić, zwinięte oklapłe liście to normalne zjawisko przy ujemnych temperaturach.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
U mnie są pod śniegiem teraz i to grubą warstwą.
Ostatnio kiedy je widziałem czyli jakieś 1,5 tygodnia temu, liście wyglądały bardzo dobrze, ale u nas dość dobrze padało przed mrozami, więc zdążyła się woda w glebie nagromadzić.
Pieris miał obwisłe liście, ale tutaj niczego innego się nie spodziewałem, w końcu zimnozielony i mniej mrozoodporny niż rododendrony.
Ostatnio kiedy je widziałem czyli jakieś 1,5 tygodnia temu, liście wyglądały bardzo dobrze, ale u nas dość dobrze padało przed mrozami, więc zdążyła się woda w glebie nagromadzić.
Pieris miał obwisłe liście, ale tutaj niczego innego się nie spodziewałem, w końcu zimnozielony i mniej mrozoodporny niż rododendrony.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Nie wszystkie roślinki lubią okrywanie
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Czy Wy trochę nie przesadzacie z tym okrywaniem? Przecież tak naprawdę to jeszcze nie było prawdziwych mrozów. Większość rododendronów sprzedawanych w Polsce jakąś tam odporność ma, a oklapnięte liście w mrozy to jest najnormalniejsza normalność.. Dodam, że ja nie okrywam, nie okrywałam i nie zamierzam okrywać rh ani azalii, choć co prawda japonki czasem marudzą na wiosnę, ale ja i tak przycinam żeby były gęściejsze więc kilka opadniętych listków różnicy nie robi, a wielkokwiatowe to nie wiem po co okrywać, chyba tylko dla własnej rozrywki..
Pozdrawiam, Bogusia
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Chinko a czy chociaż kopczyki robisz rh? , małych też nie okrywasz?
duduś
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Żadnych kopczyków nie robię, mam je wysypane dosyć grubą warstwą kory (tak ok. 10 cm) a część siedzi pod sosnami i tam trochę igliwia im spada. Czwarty rok tak siedzą, a kupowane były naprawdę malutkie.
Pozdrawiam, Bogusia
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Jak zabezpieczyć rododendrony i azalie na zimę
Mimo że dopiero zaczynam przygodę, pierwszy rok mam ogród, to wychodzę z tego samego założenia co Chinka. Nie przesadzam z okrywaniem, tym bardziej że mamy dużo śniegu. Żaden rododendron ani pieris nie jest u mnie okryty. Co to za temp.? -17C. Powinny wytrzymać dużo większą. Zrobiłem drobne doświadczenie. Mam małą stację pogodową, (poważnie zabrzmiało, ale jest to za naście złotych kupiony w markecie term. wew i zewnętrzny) czujnik zewnętrzny umieściłem w śniegu, temp jak się pokazała to około +1C. Kiedy usunąłem śnieg było -6C. Wynika z tego że pod pierzynką śniegową roślinom jest naprawdę ciepło. Jeśli bym je jeszcze nakrył agrowłókniną to po pierwsze temp. byłaby pewnie za wysoka co na pewno im nie pomaga i może spowodować wydelikacenie a po drugie śnieg nie obsypie dokładnie wszystkich zakamarków rośliny tylko osiądzie na włókninie i może spowodować jej zniekształcenie albo i połamanie.
Wrzosy i wrzoście są obłożone gałązkami sosnowymi ale też nie całe tylko przy ziemi na wysokość mniej więcej 5-10cm i wszystkie kwaśnolubne mają ściółkę tak jak u Chinki z kory przekompostowanej i igieł sosnowych - trzymały się świetnie a teraz są pod pierzyną więc nawet ich nie widać.
Także wydaje mi się że nie ma co dmuchać za bardzo bo możemy zaszkodzić.
Wrzosy i wrzoście są obłożone gałązkami sosnowymi ale też nie całe tylko przy ziemi na wysokość mniej więcej 5-10cm i wszystkie kwaśnolubne mają ściółkę tak jak u Chinki z kory przekompostowanej i igieł sosnowych - trzymały się świetnie a teraz są pod pierzyną więc nawet ich nie widać.
Także wydaje mi się że nie ma co dmuchać za bardzo bo możemy zaszkodzić.