Sałata -odmiany,uprawa,wymagania,problemy cz.1-
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Ja jutro wysieję-mam do dyspozycji pomieszczenia bardzo widne z możliwością regulowania temperaturyok 12 stopni jej starczy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Dzisiaj w netto kupiłam sałatę liściową dębolistną i kruchą średniopóżną piszą ,że nie wybija w pędy nasienne.
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
To skąd nasiona ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Może chodzi o to ,że latem nie tworzy nasion ,ale pewna nie jestem tak napisali.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Przypuszczalnie chodzi o to, że dłużej się czeka na nasiona. Nawet w słonecznym stanowisku. Ja miałam w 2013 taką lodową. Niestety nasion nie zdążyłam zebrać, bo zaczęła kwitnąć krótko przed przymrozkami (wysiana wiosną). I o w słonecznym miejscu. Może gdyby wrzesień był słoneczny to bym zdążyła, ale cały był deszczowy. Masłowa siana w tym samym czasie szybko wytworzyła nasiona. W tym roku sałaty pójdą w cień i półcień, aby je jak najdłużej szkubać. Kilka przeznaczonych na nasiona wsadzę w bardziej słoneczne stanowisko albo do doniczek (w razie zimna we wrześniu schowam do domu).
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Paula super zestewianie Gdzie kupiłaś nasionka owej odmiany?
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Marzenko kupiłam na All...gro. W tym roku też tam kupowałam. Miałam jeszcze wiele innych, ale ta niezawodnie wschodziła, szybko rosla, nie chorowala i byla smaczna. Największe liście były długości bochenka chleba
Wysiałam je na rozsadniku. Prawie wszystkie póżniej przepikowałam w inne miejsce. A tą zostawiłam bo sporo miejsca miała żeby rosnąć. Sąsiad myślał że to kilka sałat zrośniętych w jednym miejscu
Ps
Ja jak robie duże zakupy nasienne to staram sie u jednego sprzedawcy internetowego, a jak chodze po sklepach to jeszcze zawsze dokupuje co mi tam w oko wpadnie
Wysiałam je na rozsadniku. Prawie wszystkie póżniej przepikowałam w inne miejsce. A tą zostawiłam bo sporo miejsca miała żeby rosnąć. Sąsiad myślał że to kilka sałat zrośniętych w jednym miejscu
Ps
Ja jak robie duże zakupy nasienne to staram sie u jednego sprzedawcy internetowego, a jak chodze po sklepach to jeszcze zawsze dokupuje co mi tam w oko wpadnie
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
A ja dziś dokupiłam mieszankę sałat orientalnych (m.in. z mizuną), sałatę dębolistną Red Salad Bowl i musztardowca Red Giant, którego będę siała po raz pierwszy.
A wydawało mi się, że już mam tyle nasion sałaty...
A wydawało mi się, że już mam tyle nasion sałaty...
Pozdrawiam, Kasia
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Mnie red salad bowl w ogóle nie smakowała Była jakaś gorzkawa, nawet w młodym wieku. Przez nią, zrezygnowałam całkowicie z czerwonolistnych sałat na rzecz zielonolistnych, bo te jeszcze nigdy mnie nie zawiodły
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
A ja uwielbiam Red Salad Bowl i jej zieloną wersję też. Bardzo mi w tym roku podeszła Kwiryna.
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
O, ja będę siała ją po raz pierwszy, więc dopiero wypróbuję, ale z czerwonych sieję Lollo rosa i ta mi smakuje.
Pozdrawiam, Kasia