Szeflera - choroby i szkodniki
Re: Chora szeflera
dziekuje za szybka odpowiedz, rozumiem ze lodyga chyli sie ku zdrewnieniu
co do doniczki...wydawalo mi sie do tej pory ze trzymam reke na pulsie, podlewam na prawde malo i tylko wtedy kiedy kwiatek ma juz sucho, nie przelewam, bo to wlasnie dlatego wczesniej zaczely opadac mu liscie, nawet sprawdzam czy woda nie zalega w tej oslonce...na prawde nie wiem skad ta plesn?
co do doniczki...wydawalo mi sie do tej pory ze trzymam reke na pulsie, podlewam na prawde malo i tylko wtedy kiedy kwiatek ma juz sucho, nie przelewam, bo to wlasnie dlatego wczesniej zaczely opadac mu liscie, nawet sprawdzam czy woda nie zalega w tej oslonce...na prawde nie wiem skad ta plesn?
Re: Chora szeflera
Drodzy forumowicze, prosze o pomoc!
te 2 male listki, ktore zaloczylam na fotce w poprezdnim wpisie wlasnie mi odpadly!
normalnie zlamaly sie w pol i troszke zczernialy...jak to mozliwe?
prosze podpowiedzcie co sie moglo stac?
te 2 male listki, ktore zaloczylam na fotce w poprezdnim wpisie wlasnie mi odpadly!
normalnie zlamaly sie w pol i troszke zczernialy...jak to mozliwe?
prosze podpowiedzcie co sie moglo stac?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Chora szeflera
Wymienić roślinie ziemię na nową - korzenie mogły być zgniłe. Postawić na parapecie okiennym, no i przzede wszystkim pozbyć się tej osłonki na doniczkę (lepiej posadzić do jakiejś ładnej doniczki , oczywiście z otworem w dnie), zagniwanie spowodowane trzymaniem w takich osłonkach to bardzo częsta przyczyna śmierci wielu roślin.
Może jeszcze się da uratować.
Może jeszcze się da uratować.
Zielonym do góry!!!
Re: Szeflera - choroby
Koleżanka chciała wyrzucić scheflere i ja ją przygarnęłam.Tylko ,że za późno.Miała wszystkie korzenie zgniłe,aż brzydko pachniały.Niestety główny pień ,który niby był twardy i zdrewniały też był lekko podgniły.No cóż obcięłam tam gdzie jeszcze wyglądało w miarę możliwe . W sadziłam do wody i ten pień pocięty na kawałki i te zielone listki.Ciekawe czy wypuści korzonki.Wyczytała tu na forum ,że może to trwać około kilku tygodni.Mam pytanie:Jak często zmieniać wodę w kubeczku i ile jej powinno być?Boję się ,żeby te gałązki nie zaczęły gnić
Moje skromne królestwo http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=49370" onclick="window.open(this.href);return false;
- ONA-NINA
- 200p
- Posty: 234
- Od: 10 lip 2012, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szczecin
Re: Szeflera - choroby
Witam
Wczoraj kupiłam swoją pierwszą szeflere z marketu.Stała taka piękna,że aż żal ją było w tym sklepie zostawić.Wysoka na 120 cm.
Dzisiaj po uważnych oględzinach zobaczyłam,że górne,najmłodsze listki ma w mini plamkach.Gdzieś już tutaj na wątku widziałam takie plamy.
Reszta liści zdrowa,piękna,tylko te młodziaki mnie martwią.
Siedzi w doniczce w której jest raczej jakiś dziwny torf(chyba)
Ma ktoś pomysł co może być z tymi listkami?
Kiedy ją przesadzić do dobrej ziemi?
Wczoraj kupiłam swoją pierwszą szeflere z marketu.Stała taka piękna,że aż żal ją było w tym sklepie zostawić.Wysoka na 120 cm.
Dzisiaj po uważnych oględzinach zobaczyłam,że górne,najmłodsze listki ma w mini plamkach.Gdzieś już tutaj na wątku widziałam takie plamy.
Reszta liści zdrowa,piękna,tylko te młodziaki mnie martwią.
Siedzi w doniczce w której jest raczej jakiś dziwny torf(chyba)
Ma ktoś pomysł co może być z tymi listkami?
Kiedy ją przesadzić do dobrej ziemi?
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Szeflera, choroba
Szeflera wygląda na przemarzniętą, ale mogę sie mylić. Jeśli jednak tak się stało, to niewiele można zrobić, tylko czekać i obserwować.
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19106
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera, choroba
A nie została przypadkiem przelana? I w jakim teraz miejscu stoi, w jakiej odległości od okna?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Szeflera, choroba
Teraz przestawilam ja blizej okna. Stoi jakies 1;5 m od okna, nie ma przeciagu, nikt tam jej tez nie przeszkadza. Takze staram sie stworzyc jak najlepsze warunki dla tej roslinki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19106
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera, choroba
1,5 m od okna, to dla szeflery zdecydowanie za daleko. One lubią nawet słońce, więc powinna stać najlepiej na parapecie - byle nie nad włączonym grzejnikiem. Poza tym większość roślin nie lubi zmian stanowiska. Twoja, musi po po prostu odchorować przeprowadzkę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Witam, nie jestem specjalnie miłośnikiem kwiatów i innych roślinek, lecz tą szeflere bardzo sobie ceniłem, dbałem etc. Jest dla mnie po prostu ważna. Serce mi sie kraja jak widze jak umiera (( Najpierw zobaczyłem opadające i więdnące liście z jednej strony (tej nie naświetlonej), więc postanowiłem ją obrócić. Niestety to nie dało rezultatów, dziś zauważyłem małe, białe wypustki na dole łodygi (tuż przy korzeniu). Strzelam że to jakiś rodzaj grzyba, ale nie jestem pewien. Proszę o jakiekolwiek rady, co powinienem zrobić ;-) Z góry dziękuje i pozdrawiam!
http://imageshack.com/a/img849/6139/137j.png
http://imageshack.com/a/img849/6139/137j.png
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19106
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Szeflera (warkocz) chora
Wg mnie nie jest to szeflera, bo po zdjęciu pędów, splatanych sztucznie w warkocz sprzedawana jest pachira aquatica. Jakbyś dał zdjęcie liści od razu bym sprostował nazwę Twojej rośliny. Jeśli to jest pachira to w zimie powinna stać w jasnym miejscu i być oszczędnie podlewana. Ten pomarszczony pęd z tymi wypustkami, to wg mnie efekt przelania rośliny. Jeśli w tym miejscu pęd jest nieco miękki, w porównaniu do pozostałych, to jest to właśnie przyczyną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Szeflera choruje
Witam serdecznie,
bardzo potrzebuję pomocy. Mamy w domu drzewko, już od wprawie 30 lat. Gdzieś od pół roku drzewko czym się męczy. Próbowaliśmy go ratować na różne sposoby: pryskaliśmy go od przędziorka i na szarą pleśń. Kupiliśmy keramzyt i zmieniliśmy jemu podłoże. Ostatni raz oprysk robiony był przed Wielkanocą. A drzewko nadał choruję. Wprawie pozbyło się liści. Wydaję mi się być poparzonym. Poprzysychali jemu młode pąki. Już nie wiemy co mamy zrobić - by uratować nasze drzewko. Nie znamy jego nazwy i jak prawidłowo go pielęgnować.
bardzo potrzebuję pomocy. Mamy w domu drzewko, już od wprawie 30 lat. Gdzieś od pół roku drzewko czym się męczy. Próbowaliśmy go ratować na różne sposoby: pryskaliśmy go od przędziorka i na szarą pleśń. Kupiliśmy keramzyt i zmieniliśmy jemu podłoże. Ostatni raz oprysk robiony był przed Wielkanocą. A drzewko nadał choruję. Wprawie pozbyło się liści. Wydaję mi się być poparzonym. Poprzysychali jemu młode pąki. Już nie wiemy co mamy zrobić - by uratować nasze drzewko. Nie znamy jego nazwy i jak prawidłowo go pielęgnować.