Adenium obesum(róża pustyni) cz.6

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Obrazek

Obrazek
/ ... / czy to możliwe że ich nie widać a mimo to żerują na adenium??
- przypuszczam, że przy tak widocznych i rozległych zmianach, gdyby były spowodowane przez wełnowce lub inne pajęczaki, larwy, gąsienice, zapewne byś zauważył któregoś z intruzów, jak nie na roślinie, to na podłożu - to są żywe "stworki" i żerując przemieszczają się i nie są takie maleńkie. Mogę się mylić, bo nie miałem z wełnowcami do czynienia, chociaż inwazję przędziorków, które są dużo, dużo mniejsze "przerabiałem" w ubiegłym sezonie. Podejrzewam, że gdyby to były wełnowce, miałbyś zaatakowane wszystkie rośliny, ale to są tylko moje przypuszczenia - mogę się mylić.
Jerzyk pisze:Powinieneś wyciągnąć roślinę z doniczki i sprawdzić czy korzenie są zdrowe. Jeśli są zdrowe to stawiam raczej na zaawansowaną chorobę grzybową.
- czy sprawdzałeś stan korzeni, tak jak proponował Jerzy ? Jeżeli byłyby to wełnowce to przypuszczam, że również miałbyś bardzo duże zmiany na korzeniach lub nawet ich brak.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
xxxkrystian
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 lip 2010, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Męcina

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Tak sprawdzałem korzenie i są zdrowe, obciąłem stożki wzrostu do zdrowej części i teraz planuje odwiedzić centrum ogrodnicze i kupić Score 250 EC które polecił Jerzy i zobaczymy czy przyniesie poprawę. Zastanawiałem się czy może to być efekt złego podłoża, bo właśnie te 2 adenium mam posadzone do zwykłej ziemi uniwersalnej .
Pozdrawiam Krystian

Moja pasja,
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

mart1nez pisze:I co zastosowałaś ? Pomogło Ci ?
Chyba delikatnie wtedy prysnęłam czymś na grzyba, ale głowy za to nie dam. Na pewno natomiast dostały dodatkowy nawóz dla wzmocnienia, z tym, że to taki zwykły nawóz do kaktusów, NPK 4/3/8, którym ogólnie rośliny i tak nie były za często częstowane, i w dodatku dostawały bardziej rozcieńczoną dawkę niż zalecana przez producenta.
Przy czym moje listki robiły się takie bladożółte i w takim stanie odpadały.
Nie wiem, co bardziej pomogło - te listki, które zaczęły żółknięcie poodpadały, małe górne zostały, następne wyrosły w porządku.

Jerzyk pisze:W zimie bardzo często mamy kłopoty z naszymi pupilami a to liście żółkną i opadają, albo robią się fioletowe lub różowe, skręcają się, wyglądają jak przypalone. Trzeba zauważyć, że powyższe objawy występują właśnie tylko w zimie
Mój problem miał miejsce w środku lata. Może też dzięki temu rośliny tak szybko 'wzięły się za siebie' i doszły do formy.
Dotyczył konkretnie A.obesum i tylko kilku egzemplarzy.

Co ciekawe - od tego czasu część liści nadal od spodu różowieje, ale nie żółkną, nie odpadają, więc może to też trochę taka ich uroda?
W tym roku mam zamiar je rozpiesczać jednak nieco większą dawką nawozu.


Co do siewek - ja swoje obie serie odkrywałam, jak tylko porządnie skiełkowały. Z trzecią postąpię tak samo, bo się sprawdza. Można najwyżej na jakiś czas tylko uchylić wieczko, żeby od razu szoku nie było.
A do zdejmowania łusek z nasionek najlepsze są dwie pęsety (np. takie jak do regulowania brwi :wink: ), ewentualnie jedna pęseta i jedna igła (i znów - najlepsza taka od strzykawki, bo ma bardzo osty koniuszek) :)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Jerzyk
200p
200p
Posty: 486
Od: 29 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

xxxkrystian

Wełnowce to nie są na pewno, walczyłem już kiedyś z nimi, są one łatwe do zauważenia, pokryte biało- szarym woskowym nalotem- niteczkami, przypominającym kłębki waty - po dwóch opryskach zniknęły szybko. Źle dobrane podłoże nie wpływałoby tak drastycznie na roślinę.

Obrazek
zdjęcie z naszego forum.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Awatar użytkownika
xxxkrystian
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 lip 2010, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Męcina

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Już sam nie wiem co to może być, przejrzałem chyba wszystkie strony o adenium i nie widziałem podobnego przypadku, a zawłaszcza takich śladów jak by coś wgryzało się w stożek wzrostu.
Obrazek
Pozdrawiam Krystian

Moja pasja,
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

A jakbyś to obciął tak kawałek poniżej uszkodzeń?...
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
xxxkrystian
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 lip 2010, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Męcina

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

No tak robię i z 12 adenium tylko 2 mają jeszcze tak długie pędy. A za każdym razem jak pęd urośnie trochę to znowu coś właśnie takiego się pojawia i znowu muszę obciąć.
Pozdrawiam Krystian

Moja pasja,
nicrum
100p
100p
Posty: 129
Od: 6 kwie 2013, o 21:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Moim zdaniem to przelewasz rośliny, grzyby i zgnilizna to Twój problem. Zacznij podlewać jak kaudeks robi się pomarszczony.
Natura naszym najlepszym nauczycielem
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Moim zdaniem to przelewasz rośliny, grzyby i zgnilizna to Twój problem. Zacznij podlewać jak kaudeks robi się pomarszczony.
- jedną z podstawowych cech zbyt obfitego podlewania - przelewania, są zgniłe korzenie z powodu braku dostępu powietrza do korzeni oraz podgnita podstawa kaudexu.
xxxkrystian - napisał:
Tak sprawdzałem korzenie i są zdrowe, / ... /
Przy tak wyglądającej roślinie, skłaniam się do podejrzeń Jerzego:
Jeśli są zdrowe to stawiam raczej na zaawansowaną chorobę grzybową.
galaxy pisze:xxxkrystian a mi to wygląda na przędziorka i infekcję po nim. Weź lupkę i zobacz co tam się dzieje, ja miałam podobne objawy no i walczę z cholerstwem
- pisałem wcześniej, że w ubiegłym sezonie "przerabiałem" temat przędziorków i już myślałem, że jest to zakończony temat, niestety jeszcze nie. Dzisiaj przy okazji przeglądania roślin, na jednym Adenium thai socotranum, ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłem taki widok:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- mimo, że jestem bardzo wyczulony na punkcie przędziorków, szczególnie na moich roślinach Adenium, rośliny oglądam w zasadzie codziennie, nie zauważyłem tej inwazji ;:oj . Ta roślina stała w grupie z innymi, częściowo przez nie osłonięta. Niestety musiałem wszystkie moje rośliny Adenium spryskać preparatem na przędziorki - "Magus 200 SC". Zainfekowana roślinę odizolowałem od pozostałych i po opryskaniu nakryłem szczelnie woreczkiem foliowym. Obecna pora roku nie jest zbyt "szczęśliwą" porą do robienia takich zabiegów w pomieszczeniu :( szczególnie, że nie jest to oprysk bez zapachu i nie dotyczy jednej rośliny, a kilkudziesięciu :( . M/w za tydzień będę musiał powtórzyć oprysk innym preparatem. Wszystkie moje Adenium i nie tylko, były już kilkakrotnie (minimum 6 razy) pryskane naprzemiennie różnymi preparatami od przędziorków, jednak gdzieś jeszcze jakieś "jajo" larwa przetrwa i "rozbudowuje" kolonię, która robi spustoszenie wśród roślin. Całe szczęście, że tylko na jednej roślinie rozrosła się ta kolonia przędziorków. Może już teraz wytępię w 100% to "cholerstwo".
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
Jerzyk
200p
200p
Posty: 486
Od: 29 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Mieczyslaw

Dobrze, że pokazałeś przędziorki na adeniach, teraz wszyscy będą wiedzieć jak te "poczwarki" wyglądają i jak reagować kiedy się pokażą.
Mieszkam w "bliźniaku" i mimo, że temperatura w domu jest stała(ogrzewanie gazowe) to znacznie niższa niż w blokach, dlatego u Ciebie występuje problem z przędziorkami a ja mam spokój i muszę się pilnować dopiero w lecie.

Moje "baranie rogi" po uformowaniu.

Obrazek

Miesiąc temu postanowiłem zlikwidować pojedyncze pędy rośliny i nadać jej inny, gęstszy pokrój.

Obrazek

Po usunięciu dużej części głównych pędów, czekałem na pojawienie się nowych wierzchołków wzrostu, po jakimś czasie na obu ramionach pojawiło się po jednym, silnym oczku. W takim wypadku należy reagować natychmiast i uszczknąć ten jeden silny wierzchołek aby zmusić roślinę do wytworzenia większej ilości pączków.

Obrazek

Przechytrzyłem roślinę i po tygodniu pokazało się po trzy nowe wierzchołki wzrostu, widoczny jest na zdjęciu z prawej strony uszczknięty silniejszy pączek.

Obrazek

Na drugim ramieniu rogów widoczna jest identyczna sytuacja. Rozkrzewianie pędów wykonujemy gdy mamy dobre sztuczne naświetlanie a jeśli nie to wiosną w maju.

Obrazek
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Bardzo ciekawie zapowiada się ten Twój sposób na formowanie tej rośliny. Formowane przez Ciebie rośliny wszystkie doświetlasz czy tylko część, które w "wyszukany" sposób formujesz ?
Odnośnie przędziorków, to "coś" mnie trafia, bo wybrały sobie rośliny na których mi bardzo zależy. Najbardziej zaciekle atakowały Adenium rosnące w hydroponice, mimo że przy tych roślinach w sezonie wegetacyjnym jest większa wilgotność, czego one nie lubią. Obecnie Adenium w hydroponice stoją "na sucho", m/w raz na tydzień zraszam. Wodę do dolnych zbiorników dostarczę im pod koniec lutego lub w pierwszych dniach marca, ale to uzależniam od temperatury i wyglądu roślin. Zastanawiam się nad dodaniem środka przeciw przędziorkom do wody, którą będę podlewał rośliny, niestety nie mogę doszukać się informacji czy taka metoda zadziała tak, że środek owadobójczy zostanie wchłonięty przez roślinę i "dostarczony" do liści, co skutkowałoby zatruciem soków roślinnych, które wysysają przędziorki z liści. Ale jest również obawa czy taka chemiczna trucizna nie będzie miała wpływu na rozwój rośliny?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
Jerzyk
200p
200p
Posty: 486
Od: 29 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Nie mam miejsca w boksie aby trzymać wszystkie formowane rośliny, te których formowanie nie wymagało większego przycięcia i rozrostu nowych pędów ustawiłem w pokoju gdzie stoją wszystkie zimujące rośliny. Większość, którym zmieniałem doniczki i podłoże potraciła wszystkie liście, ale stoją dalej "na sucho" Mają tam temperaturę w granicach 18 stopni.

Ja na Twoim miejscu nie szukałbym preparatu do wody w hydroponice, przy spryskaniu roślin preparatem przeciw przędziorkom rośliny pobierają truciznę swoją powierzchnią i w ten sposób przędziorki napiją się wraz z sokiem truciznę, dodając preparat do wody możesz za mocno podtruć roślinę i zlikwidować zarówno przędziorki jak i drzewko.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Awatar użytkownika
xxxkrystian
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 lip 2010, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Męcina

Re: Adenium (róża pustyni) cz.6

Post »

Dziękuje wszystkim za podpowiedzi, zastosuje się do porad Jerzego. A teraz inne pytanie, idzie wiosna a wiem że co roku zawsze ktoś zamawia nasiona z Tajlandii, więc jak by coś to jestem chętny na wspólny zakup.
Pozdrawiam Krystian

Moja pasja,
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”