Glediczja(Iglicznia) wysiew nasion

Drzewa ozdobne
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3804
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Glediczja (Gleditsia triacanthos) - przycinać?

Post »

Nasiona wydobyte ze strąków, umieszczałem w termosie z gorącą wodą. Kiełkowały szybko. Wysiew w kwietniu do foliaka.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Awatar użytkownika
Mike22
200p
200p
Posty: 494
Od: 6 lis 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Glediczja (Gleditsia triacanthos) - przycinać?

Post »

Dzięki seedkris, :wit na razie mam 2 maleńkie sadzonki. Jedna dwuletnia na polu, druga roczna w nieogrzewanym pomieszczeniu. Na razie taka ilość mi wystarczy, tym bardziej, że jeszcze planuje dokupić odmianę Rubylace i Sunburst. To są przecudnej urody drzewa.
Na pewno za jakiś dłuższy czas jak będę miał wolne moce przerobowe i wolne półki to spróbuję z tym wrzątkiem. Ja moczyłem w zwykłej wodzie to wszystkie nasiona później zgniły.
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3804
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Glediczja (Gleditsia triacanthos) - przycinać?

Post »

Wrzątkiem można zalać w szklance. Jak wda wystygnie siejemy zielone nasiona. Brązowe można zalać jeszcze raz. W termosie to 50C max.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Awatar użytkownika
malgo_up
200p
200p
Posty: 215
Od: 7 sty 2013, o 08:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Słupca

Re: Glediczja (Gleditsia triacanthos)

Post »

Ja przycierałam nasiona na drobnym papierze ściernym, aby łupina w kilku miejscach się uszkodziła. Potem moczyłam w bardzo ciepłej wodzie kilka godzin, widoczne były błonki w przerwanej łupinie. Potem siew, ładnie wschodziły. Niestety zmarniały, nie miałam odpowiednich warunków na parapecie zimą w pokoju studenckim :P muszę kiedyś powtórzyć zabiegi, bo jest to dobra roślina pożytkowa dla pszczół.
Awatar użytkownika
malgo_up
200p
200p
Posty: 215
Od: 7 sty 2013, o 08:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Słupca

Re: Glediczja (Gleditsia triacanthos)

Post »

Wczoraj posiałam jeszcze raz glediczję, tym razem po przetarciu papierem ściernym moczyłam nasiona całą noc i pięknie podwoiły wielkość i napęczniały. Zobaczymy czy będą efekty :)
Hex2
200p
200p
Posty: 240
Od: 27 lip 2011, o 09:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Glediczja (Gleditsia triacanthos)

Post »

Podziwiam was za te kombinacje, ja bym odpadl juz po 2 dniach takiej zabawy z nasionami... ;-)
Wczoraj znalazlem w szufladzie nasiona papai z przed zdaje sie 3 lat, ale takiej prawdziwej i dojrzalej, z Kolumbii. jeśli ktos uwaza ze z tych nasion cos jeszcze moze wyrosnac to chetnie odstapie, bo ja do takich rzeczy nie mam glowy.

W moich gleditsiach martwi mnie to, ze jakos nie wyksztalcaja konkretnego przewodnika, to wszystko zdaje sie rosnac na boki. Da sie cos z tym zrobic?

H.
Awatar użytkownika
malgo_up
200p
200p
Posty: 215
Od: 7 sty 2013, o 08:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Słupca

Re: Glediczja (Gleditsia triacanthos)

Post »

Hex2 ale to najlepsza zabawa takie wysiewanie ;) do tego uzależnia hehe. I uczy cierpliwości. Glediczja powinna rosnąc jak typowe drzewo z przewodnikiem, ale może chyba też krzewiasto. Moje niektóre grochodrzewy, (sa spokrewnione z glediczją) też mają kilka przewodników, więc może to nic nieprawidłowego :)
Hex2
200p
200p
Posty: 240
Od: 27 lip 2011, o 09:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Glediczja (Gleditsia triacanthos)

Post »

Gosia,
te drzewa maja przyrosty po 120 cm. rocznie, tyle ze idace pod skosem w bok. Tak sie jeszcze zastanawiam czy nie przyciac ostrzej tych bocznych przyrostow na wiosne? Zageszcza sie po takim zabiegu? Pojda w gore? Drzewka maja jakies 3m. wys.

H.
dexter2
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 20 maja 2014, o 14:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Glediczja z nasionka nie wykształciła korzenia

Post »

Hej, udało mi się 'wyrosnąć' jedną glediczję. Miała małą doniczkę i wolno rosła, więc chciałem ją przesadzić. Przy przesadzeniu bryła ziemi się rozpadła a mi szczena opadła - drzewko wygląda jak cebula...

Jaki jest powód takiego rozwoju rzeczy i czy jest w ogóle szansa, żeby Glediczja korzeń jednak wykształciła? Od kilku dni po prostu wegetuje (ale zdaje się być zdrowa), ale nie rośnie.

Fotki:
http://i.imgur.com/mm8QMII.jpg
http://i.imgur.com/EniG8kY.jpg
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8009
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Glediczja z nasionka nie wykształciła korzenia

Post »

Widocznie miała za mokro i korzeń gnił, dlatego nie rosła, a tylko 'trwała' resztką tego korzenia.Miałam kiedyś podobnie, po przesadzeniu do gruntu padła po jakimś czasie, a korzeń miała mizerny.
dexter2
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 20 maja 2014, o 14:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Glediczja z nasionka nie wykształciła korzenia

Post »

Ale kiedy miała za mokro w Twoim przypadku? korzeń nie wygląda na przegniły, tylko zupełnie niewykształcony. Piszesz też 'po przesadzeniu do gruntu'. Czyli w czym była wcześniej?
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8009
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Glediczja z nasionka nie wykształciła korzenia

Post »

Moja glediczię wysiałam w ramach eksperymentu, gdy( nasiona miały ok.10 lat, strąków używałam do dekoracji) zaistniała perspektywa posadzenia drzewa na działce teściów, gdzie jest lekka gleba, bo u mnie glina.Wcisnęłam je po namoczeniu do dużej donicy z fikusem, bo nie wierzyłam, że po tak długim czasie mogą wykiełkować.Szybko wykiełkowały, wyjęłam je więc kiełkujące z korzonkiem i posadziłam do małej doniczki.Tak trzymałam do maja, podrosły nawet sporo wiosną w tej doniczce i pod koniec maja przesadziłam w grunt.Miejsce było słoneczne, więc podlewałam je tam dość mocno i miały widać zbyt wilgotno.Tam zginęły mniej więcej w środku lata i po wykopaniu były szczątkowe korzonki, a gdy sadziłam były lepsze.Wiem, że zbyt wcześnie wsadziłam je w grunt, myślałam, że to jak chwast będzie rosło, ale widocznie tak nie jest.
Twoja glediczia nie wypuściłaby moim zdaniem niczego zielonego gdyby wcześniej nie wykształciła korzonka, to logiczne, ale wskutek zbytniej wilgoci mogła zgnić ta delikatniejsza część, a została szyjka korzeniowa i ta sadzonka tak sobie trwała podobnie jak ucięte sadzonki, które pomimo, że korzenia nie mają w wilgotnym podłożu przez jakiś czas trwają i albo się ukorzenią, albo w końcu zwiędną.
dexter2
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 20 maja 2014, o 14:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Glediczja z nasionka nie wykształciła korzenia

Post »

Dzięki za wytłumaczenie. W takim razie będę skromniej podlewał i nie trzymał na słońcu, może się uda jeszcze ją odratować.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”