Hybrydy aloesa kupowane w marketach mają tak namieszane w genach retardantami, że nie mają wyboru i kwitną.
My w domu po jakimś czasie zastanawiamy się co robimy źle, że roślina nie wygląda najlepiej a to po prostu nazywa sie "produkcja"
Tak zgadzam się a te z "Holandii" są najgorsze
Kupuję super kwiatka a później po 2 tygodniach albo i wcześniej kwiatek marnieje w oczach, mimo, że skaczę koło niego i robię wszystko co jest zalecane dla tego gatunku a i tak go trafia
Właśnie pobrałam te odszczepki, ale nie wiem czy w zimie traktować je tak jak sukulenty (nie podlewać) pomimo tego, że są to rośliny małe, ukorzeniające się, czy jednak podlewać normalnie?
Mam zamiar także naszczepić aloes zwykły ale muszę poczekać do wiosny , tylko mam pytanie . Jak się pobiera naszczepki to trzeba użyć noża a mówią że aloes może tracić swoje właściwości właśnie po użyciu metalu. Czy taki aloes będzie miał te właściwości lecznicze.
w naszych warunkach masz może 100 dni słonecznych w RPA jest ponad 200, im dalej na północ w stronę równika tym więcej, więc "właściwości lecznicze" .........to byś musiała kilka wiader zjeść by osiągnąć podobny stopień jak u roślin z tego regionu. Wiem, że ludzie się tym nacierają i dobrze działa na skórę, tylko znów jest problem z tym, że rośliny z natury będą trochę "inne" dlatego koncerny produkujące leki/kosmetyki na bazie tych roślin wykorzystują rośliny z upraw z podobnego klimatu jak naturalny.
Witam oto mój aloes, nie wiem jaka to odmiana. Jakoś nie mam przekonania do jego uprawy i chętnie bym go zamieniła, oddała za inną roślinkę. Może ktoś ma chęć na aloesa. Zapraszam
Cześć, nie wiem czy w dobrym temacie piszę, ale może akurat coś się dowiem. Od niedawna mam taką roślinkę, która dla mnie wygląda jak jakaś odmiana aloesu, niestety nie mam pojęcia co tak naprawdę to jest. Liście nie są bardzo chropowate Bardzo proszę o pomoc w identyfikacji oraz wskazówki jak dbać o tą roślinkę.
Staram się jej nie podlewać, no może czasem coś kapnę wody. Pokazały się (mam nadzieję widać na zdjęciach) przyschnięte końcówki liści i takie całkiem wyschnięte liście na spodzie. Co z nimi robić, czy to oznaka przelania?
Moja roślinka wypuściła nowe liście od środka, czy tak powinno być w zimie?
Nie do końca jestem pewien odmiany, ale być może to aloes ościsty. Z tego co widzę, ziemia jest nieprawidłowa, powinna być tak do kaktusów i sukulentów, mocno przepuszczalna, a w tej co rośnie, to chyba jest zwykła uniwersalna. Co do podlewania, wszystko zależy w jakiej temperaturze jest zimowany, moich część aloesów trzymanych w temp. +5 do +10 stopni, od jesieni nie podlewam w ogóle, a te trzymane w okolicach 20 stopni podlewam raz na jakiś czas. Aloesy są dość odpornymi roślinami na przesuszenie.
Natomiast w kwestii wypuszczenia nowych liści w przypadku Twojego aloesa, wydaje mi się, że jest nieco wyciągnięty - na jakim stanowisku go trzymasz (południe, wschód, zachód)? Moje niektóre aloesy - te trzymane w cieple, powoli też zaczynają rosnąć, najwidoczniej powoli wybudzają się z zimowego snu.