Kliwia wymagania ,pielęgnacja, kwitnienie

[_fox_]

Grey, szkoda katować i osłabiać rośliny zawiązywaniem i dojrzewaniem nasion ;)

Pierwsza ma 3 a druga 2 sadzonki, jeszcze nie rozsadzane i na razie nie myślę o tym. Nasienniki usuwam po przekwitnięciu.

[x-grey]

Witaj Zielony lisku. Chciałabym ci pomóc ale niestety nie wiem dokładnie o co chodzi. Jak to tak: sadzonka "przyklejona" do rośliny matecznej? To na pewno kliwia? Może wklej jakąś fotkę?

Fox Coś czuje, że to zielony busz.
Nie planuję zapylać, tych które mam ale czekam na nasiona made in China i dobrze byłoby pogadać z kimś doświadczonym w temacie

[_fox_]

Jak na razie nie zaprzątam sobie głowy nazwami Całych roślin na ogół nie focę wszak chodzi o pokazanie piękna kwiatu. A liście mają podobne do siebie.

[x-grey]

Fakt, kwiaty bywają zjawiskowe ale zdobią powiedzmy... miesiąc. Kliwie miewają jednak również bardzo ciekawe liście. O różnych kształtach, w różnych płaszczyznach ułożone, z odmiennymi rodzajami variegacji........ Popularne u nas w domach są takie "rozczochrańce" - każdy listek w inną stronę, blaszki dość wąskie. Choć i te mają oczywiście swój urok, mnie urzekły głównie takie z krótkimi, szerokimi liśćmi, symetrycznie ułożonymi w dwóch rządkach i dlatego kupiłam to co chciałam u Chińczyka .
Pochwalcie się swoimi choćby "rozczochranymi" kliwiami

[zielony_lisek]

Dziękuję za próbę pomocy

Załączam zdjęcie kliwii

[x-grey]

Ale oryginał! W jednym spośród przeczytanych na prędce netowych artykułów znalazłam wzmiankę, że kliwię wegetatywnie można rozmnażać z przynasadowych pędów bocznych i odrostów korzeniowych. To twoje to chyba właśnie ten przynasadowy pęd. No to masz zagwozdkę. Może dałoby radę tak oddzielić od matecznej, by i mała dostała parę korzonków? Co innego? Kombinować z podsypywaniem ziemi aby się ukorzeniła albo oddzielić bez korzeni i liczyć, że się ukorzeni? Tylko tak głośno myślę. Może ktoś wypróbował i doradzi?

[_fox_]

Ja z tego co widzę na foto /korzenie matki na wierzchu, znaczy że roślina wychodzi już z doniczki/ to bym po prostu podsypał ziemi i grzecznie czekał na korzonki młodej sadzonki. Tak się zastanawiam po co to rozsadzać, jeśli chodzi o kliwie to za 10-15 zł można kupić już kwitnącą. a taka mała sadzonka zakwitnie po ok 3 latach.

[x-grey]

Jak dobrze pójdzie - doczekam się kwiatów po min. 4 latach od wysiewu nasion ale póki co mnie to nie zraża, bo mam frajdę patrzeć na rozwój roślinki od ziarenka do...ziarenka Byle tylko chciała rosnąć. Wyczytałam gdzieś, że nasiona chińskich kliwii są bardzo wrażliwe na zagniwanie i z tego względu wskazany jest ich wysiew m. inn. w odkażone trociny sosnowe Domyślam się, iż chyba nie są to takie zwykłe "surowe" trociny, które można nabyć w zoologicznym , tylko może jakieś przekompostowane, czy cuś . Ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat?

[Nolinka]

Wystarczy przechłodzić zimą i zakwitnie na pewno

[Marcin01988]

Mam pytanie do Was czy ktoś wie gdzie mógłbym dostać kliwię variegata oraz taka o białych kwiatach?
Widziałem sporo zdjęć tych odmian kliwi ale nigdzie nie można ich realnie zdobyć nawet na allegro

[ANETA]

Kliwie Variegate czasami widywałam na allegro , ale dość szybko sadzonki schodzą , musisz częściej zaglądać .

[Marcin01988]

Będę polować na nią, dość często przeglądam allegro bo wiem, że są jeszcze rzadkie i szybko schodzą Mam nadzieję, że kiedyś się uda dołączyć ja do mojej kolekcji

[cofina]

Tak, tak Marcinie - ja też widywałam na allegro kliwię variegata. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i "polować"
A moja kliwia /nie variegata/ ma tak, że jeszcze nie widać "pędu kwiatowego" a już się kwiaty rozwijają gdzieś tam w tej zbitce między liśćmi jeszcze.
To chyba nie do końca właściwie, prawda? Już tak drugi raz kwitnie