Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Kinga, piękności , zwłaszcza Meredithii , Deykeae i Pachyclada lekko zazdraszczam
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Henryku, ja tez nie mialam. I na razie mam nadzieje, ze ona sie ukorzeni. Natomiast powalila mnie latifolia - rozwinelam papier, a tam taaaki talerz.
Tesia, deykeae to moja choroba poza kerrii mocno doskwierajaca. Ksztalt liscia jest smieszny. Dwie pozostale - jedna slodka malizna, druga grubasna, jasna i po prostu ladna. Caly czas zachlytuje sie rozmaitoscia form... Z jednej strony taka latifolia, z drugiej krohniana; fungii jednolicie ciemna i kolorowe nerwuski, variegatki, albomarginaty i inne kolorowe. Gdzies po drodze jeszcze przebarwiajace sie...
Tesia, deykeae to moja choroba poza kerrii mocno doskwierajaca. Ksztalt liscia jest smieszny. Dwie pozostale - jedna slodka malizna, druga grubasna, jasna i po prostu ladna. Caly czas zachlytuje sie rozmaitoscia form... Z jednej strony taka latifolia, z drugiej krohniana; fungii jednolicie ciemna i kolorowe nerwuski, variegatki, albomarginaty i inne kolorowe. Gdzies po drodze jeszcze przebarwiajace sie...
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
No i cóż mogę powiedzieć- nic nowego jak to, że gratuluje nowych nabytków- są świetne- każda na swój sposób inna i wyróżniająca się czymś innym- a to kształtem liścia, a to nerwem, barwą i co tam jeszcze- hojkowy zawrót głowy piękne to czekamy na fotorelacje z dalszego ukorzeniania gleba- skojarzyło mi się z tym z tym serialem- W11
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20225
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Tej u mnie nie ma. Uznałem kiedyś, że za duża na hodowlę parapetową. Może... niesłusznie? Cóż, zawsze można ją jeszcze sprowadzić...crazydaisy napisał(a):
latifolia - rozwinelam papier, a tam taaaki talerz.
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Kelpie, a mnie zawsze z jakas reklama sie kojarzy. Juz wiem, chyba Tesco - "Henio sie glebnal."
Henryku, na parapet to ona w istocie nieco duzawa, zwlaszcza ze Norel mi pisala, ze to nie jest jeszcze duzy lisc u latifolii, ze potrafi znacznie wieksze, ale ja mysle, ze poza parapetem zawsze sie znajdzie kawalek blatu jakowegos mebla, w miejscu jasnym, ale nie naslonecznionym i to jest dobre miejsce na taka bestie. Zeby tylko raczyla sie ukorzenic... No i chyba takie bydle szybko nie rosnie, bo zanim wyprodukuje takiego lisciora...
Henryku, na parapet to ona w istocie nieco duzawa, zwlaszcza ze Norel mi pisala, ze to nie jest jeszcze duzy lisc u latifolii, ze potrafi znacznie wieksze, ale ja mysle, ze poza parapetem zawsze sie znajdzie kawalek blatu jakowegos mebla, w miejscu jasnym, ale nie naslonecznionym i to jest dobre miejsce na taka bestie. Zeby tylko raczyla sie ukorzenic... No i chyba takie bydle szybko nie rosnie, bo zanim wyprodukuje takiego lisciora...
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20225
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Rośnie rośnie.
Tylko nie u każdego, oczywiście.
Tobie życzę aby błyskawicznie urosła - po to przecież się hoduje rośliny aby rosły i cieszyły właściciela.
Tylko nie u każdego, oczywiście.
Tobie życzę aby błyskawicznie urosła - po to przecież się hoduje rośliny aby rosły i cieszyły właściciela.
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Dziekuje. Jedne rosna, inne nie chca. Fungii szaleje, macrophylla variegatka stoi jak zaczarowana i w nosie ma wszelkie sugestie. Tyle, ze korzenie wytworzyla, wiec dobra nasza. Poczekamy, az sie jasnie pani ocknie. Z takich z duzymi liscmi to na razie wszystkie co u mnie moga rosnac - reszta z tylkami w keramzycie siedzi, wiec na razie czekamy na korzenie.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
U Ciebie jak zwykle, Kinga...mam "kolosalne" zaległości...
Przeczytałam 4 strony wstecz i..zobaczyłam skrajne objawy hojoby
Ale za to cudeńka Masz super. Niektóre są z mojej listy chciejstw....
Ale miejsca brak na inne, niż lacunosy. Trzeba być twardym
Przeczytałam 4 strony wstecz i..zobaczyłam skrajne objawy hojoby
Ale za to cudeńka Masz super. Niektóre są z mojej listy chciejstw....
Ale miejsca brak na inne, niż lacunosy. Trzeba być twardym
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Takie mam wrazenie, ze przypadek beznadziejny jestem. Poki widzialam jedna, zwykla carnose, to bylo jeszcze luzik, choc ona mi sie tez podobala. Uwazalam jednak, ze to trudna roslina. Jak mi sie ku szokowi memu ciezkiemu ukorzenily belle i linearis, to juz mi przeszla trema i... no, pozwalam sobie. Sa cudne, a skoro potrafia ze mna wytrzymac, to będę sie nimi zajmowac.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Zajmuj się. Widać, to dobra choroba... Uczy cierpliwości i czasami człowiek szuka wynalazków (pamiętam te Twoje podorki i plany konstruowania drabinek, coś z serii "Zrób to sam")...
Czasami są wzloty, a czasami upadki...
Widzisz - Tobie nie przeżyła kerrii,a mi - linearis i kumingiana
Czasami są wzloty, a czasami upadki...
Widzisz - Tobie nie przeżyła kerrii,a mi - linearis i kumingiana
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Linearis mi ladnie rosnie, cummingiana poki co kolkuje, ale pewnie jak cos, to za jakis czas bedzie z czego ciachac. Podporki - wiekszym chyba trzeba bedzie robic bo nie widze tak duzych, ale mniejszym postawilam na metalowe - maja dosc cienkie prety i ladnie siadaja klamerki, wiec prosto sie upina. Do bambusa trzeba by wiazac. No i bambus jednak gnije.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
Wszystko wychodzi w trakcie- praktyka czyni mistrza- wszelkie patenty trzeba sprawdzić coraz większą masz kolekcję roślin hojkowych... same pięknotki może i faktycznie była taka reklama- nie pamiętam... ale coś z tą glebą było w każdym razie
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija cz.2
I na razie bedzie lekki stop z zakupami hojowymi, bo po pierwsze fundusze nie sa z gumy, po drugie mam w planie (tez forumowe) zakupki hibiskusowe, a na to potrzeba i srodkow i miejsca w zlobku.
Wczoraj zapodalam sobie na parapet duze, plastikowe pudlo - cale z bialawego, przezroczystego plastiku, celowo szukalam zeby pokrywa tez byla taka - i do niego wstawilam czesc hibkow i hoje w keramzycie. Hojkom zrobi sie wilgotny mikroklimat, a hibiskusom tez powinno byc lepiej. Mysle, ze do ukorzeniania roznosci to bedzie idealne, choc... troche jednak male, ale dluzsze sa od razu i szersze i za bardzo by wisialy z parapetu.
Odpadl mi otwierajacy sie paczek malutkiego hibiskusa. Moja wina, potracilam go. Wiem jednak, ze to musi byc jeden z hibkow od doromichu bo zdazyl pokazac kolor - jest podobny nieco do Normy, pomaranczowy. Skoro pozbyl sie kwiatu, przesadzilam go do wiekszego kubasa, bo siedzial w filizance i to nie byly rozwojowe warunki. Ciesze sie jak glupek, bo to oznacza wieksza szanse, ze wsrod padnietych byly moje sadzonki. Kolejna od Doroty jest na pewno zywa.
Mam tez nieodparte wrazenie, ze wiosna sluzy wqrwimuszkom - lata tego dziadostwa zdecydowanie wiecej niz latalo, reczne katrupienie chyba im nie wystarcza. Zamowilam zolte lepy.
A! Wczoraj wywalilam na pole fuksje. Nie wszystkie przezimowaly niestety. Jedna skrzynka (3 rosliny) padla zupelnie, bo kotecki urzadzily sobie w niej zapasowa kuwete. Dranie... Widze tez straty wsrod mlodziezy. Trudno, przechowalnia w tym roku nie byla komfortowa. Calej bandzie musze zapodac chemie, bo widze mszyce w ziemi...
Wczoraj zapodalam sobie na parapet duze, plastikowe pudlo - cale z bialawego, przezroczystego plastiku, celowo szukalam zeby pokrywa tez byla taka - i do niego wstawilam czesc hibkow i hoje w keramzycie. Hojkom zrobi sie wilgotny mikroklimat, a hibiskusom tez powinno byc lepiej. Mysle, ze do ukorzeniania roznosci to bedzie idealne, choc... troche jednak male, ale dluzsze sa od razu i szersze i za bardzo by wisialy z parapetu.
Odpadl mi otwierajacy sie paczek malutkiego hibiskusa. Moja wina, potracilam go. Wiem jednak, ze to musi byc jeden z hibkow od doromichu bo zdazyl pokazac kolor - jest podobny nieco do Normy, pomaranczowy. Skoro pozbyl sie kwiatu, przesadzilam go do wiekszego kubasa, bo siedzial w filizance i to nie byly rozwojowe warunki. Ciesze sie jak glupek, bo to oznacza wieksza szanse, ze wsrod padnietych byly moje sadzonki. Kolejna od Doroty jest na pewno zywa.
Mam tez nieodparte wrazenie, ze wiosna sluzy wqrwimuszkom - lata tego dziadostwa zdecydowanie wiecej niz latalo, reczne katrupienie chyba im nie wystarcza. Zamowilam zolte lepy.
A! Wczoraj wywalilam na pole fuksje. Nie wszystkie przezimowaly niestety. Jedna skrzynka (3 rosliny) padla zupelnie, bo kotecki urzadzily sobie w niej zapasowa kuwete. Dranie... Widze tez straty wsrod mlodziezy. Trudno, przechowalnia w tym roku nie byla komfortowa. Calej bandzie musze zapodac chemie, bo widze mszyce w ziemi...
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka