Te dziwaczki, to jakieś cudaczki

Jak nie miałam nasionek, to teraz mam z trzech źródeł, tylko nie wiem za specjalnie jeszcze jakie! Teoretycznie na opakowaniu kolorki pokazane, ale co z tego wyrośnie..., a te o eMa z netu w strunówce..., dziś dostałam kolejną porcję w prezencie!

Oj będzie dziwaczków

Oby tylko wzeszły...

Pierwsze pięć już od dziś w doniczkach. Namoczyłam je w letniej wodzie i teraz zobaczę czy wykiełkują!