Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Ja bym się wstrzymał z przycinaniem. Ja zawsze przycinam tak z grubsza po pędach, które są czarne i wystają wysoko, a dokładniej i bardziej precyzyjnie to koniec marca początek kwietnia a i w maju się zdarzyło.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Saskja
- 200p
- Posty: 458
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Czyli późniejsze cięcie nie osłabi w żaden sposób kwitnienia, co najwyżej trochę je opóźni, dobrze myślę?
Przepraszam za pytania laika, cały czas sie uczę, a w różach jestem totalną debiutantką.
Przepraszam za pytania laika, cały czas sie uczę, a w różach jestem totalną debiutantką.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1254
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Agnieszko nie dziwię się że zgłupiałaś- ja też!
Może rozejrzyj się po okolicy czy w innych miejscach forsycja też kwitnie. Jeśli to nie jakiś jednostkowy wybryk to chyba odczekałabym kilka dni i bym cięła. Zawsze trzymam się terminów fenologicznych i jest ok. Ale z drugiej strony po przyrodzie to się można wszystkiego spodziewać (tak twierdzi znajomy weterynarz ). Dobrze że u mnie jeszcze i forsycja i róże śpią więc nie mam takich dylematów .
Mam nadzieję że jeszcze jakiś forumowy spec się wypowie bo też jestem ciekawa opinii.
Może rozejrzyj się po okolicy czy w innych miejscach forsycja też kwitnie. Jeśli to nie jakiś jednostkowy wybryk to chyba odczekałabym kilka dni i bym cięła. Zawsze trzymam się terminów fenologicznych i jest ok. Ale z drugiej strony po przyrodzie to się można wszystkiego spodziewać (tak twierdzi znajomy weterynarz ). Dobrze że u mnie jeszcze i forsycja i róże śpią więc nie mam takich dylematów .
Mam nadzieję że jeszcze jakiś forumowy spec się wypowie bo też jestem ciekawa opinii.
Pozdrawiam. Sławka
- dotii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1454
- Od: 18 cze 2012, o 07:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
- Kontakt:
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Z cięciem spokojnie trzeba poczekać .Bardziej wskazane jest zbieranie i oberwanie zaschłych liści .
Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Saskja
- 200p
- Posty: 458
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
O! Tego nie zrobiłam. Bardzo dziękuję!
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 26 maja 2011, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
U mnie kwitnie dopiero leszczyna, ale forsycje mają spore pąki. Nie ruszam róż, zresztą i tak w tym roku mają strasznie marne kopczyki (robione w połowie stycznia). Jedyne dwa pędy jakie przycięłam - to było skrócenie przed zapowiadanym Ksawerym. Forumowicze mają rację odnośnie liści- też grzecznie wygrabiłam. Moim zmartwieniem jest natomiast - ile róż podżarły karczowniki (w ubiegłym sezonie c.a. 15 szt).W styczniu upychałam na rabatach czosnek i karbid - może coś pomogło. Róże są jeszcze w stanie spoczynku, ale wylazła część lilii (?!). Pozdrawiam, Danka
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Jestem bardzo zmartwiona, bo jedyną sensowna rosliną jaka mi została po kataklizmie wymiany rur była Sympathia W styczniu zaczęła rosnąc. Miała młode pędy dł 1,5 cm, dziś byłam ją pooglądać, wszystkie młode przyrosty są brązowe. Ciekawe czy sie zregeneruje.
- martaw
- 200p
- Posty: 282
- Od: 20 wrz 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Podpowiedzcie niedoświadczonej, jak potraktować westerlanda, jeśli z poprzedniego lata ma wszystkie zielone listki, nieco tylko przyciemnione? Obrywać? Jeśli tak, to kiedy?
Pozdrawiam, Marta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1254
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Zajrzałam dzisiaj do prognozy długoterminowej i ...... za tydzień zima .
Mam nadzieję że to tylko złe wróżby a nie powtórka z ubiegłego roku!
Chochoły z róż zdjęte i spalone, a część kopczyków rozgarnięta .
Mam nadzieję że to tylko złe wróżby a nie powtórka z ubiegłego roku!
Chochoły z róż zdjęte i spalone, a część kopczyków rozgarnięta .
Pozdrawiam. Sławka
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Sawka nie strasz , ja wczoraj usunęłam okrycia wszystkim różom. Na mojej długoterminowej jest +7,+9 i bez przymrozków.
Aga
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
Przy dużych dodatnich temperaturach chochoły czy inne nie mogą i tak zostać. Rośliny się zaparzają, dodatkowo szybko rosną i podczas odkrywania połamać można nowe przyrosty. Na noc w razie obawy można okrywać agro, albo innym materiałem - igliwiem itp.
Miłość do róż jest często usłana kolcami
Miłość do róż jest często usłana kolcami
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
A moje już zaczęły puszczać mimo, że wcale ich nie okrywałam wszystkie przetrwały i nie wiem kiedy je przyciąć bo w zeszłym roku puściły dopiero w kwietniu a teraz nie wiem co robić?
- ninkas
- 200p
- Posty: 345
- Od: 23 sty 2011, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Tegoroczne anomalie pogodowe a Wasze róże
No tej zimy raczej nie było potrzeby okrywać róże. Przytnij jak forsycja zakwitnie.
Alicja