Marylko, czy mówisz poważnie? To dzika koteczka i nie siedzi u mnie cały czas.
Przychodzi na jedzonko i idzie sobie. Wtedy mi jest przykro, że mnie tak olewa.
Wysterylizowałam ją, a ona tak się odwdzięcza.
W ostróżkach głucho. Nic się nie kotasi Renatko, na drzewie siedziało 8 sójek. Potężna ptaszyska, ale mi się udało sfocić tylko jedną.
Taaa, jeszcze fosy brakuje do tych fundamentów pod zamczysko
Nie mówię poważnie. Moja była przytulaska.
To nie moja. Nie ma co jej na siłę zmieniać.
Tak jej dobrze, widać, że sierść aż lśni.
Nam zostały tylko 2 szt. Kocur i kotka też dzikie.
Cieszę się, że chociaż one przychodzą na jedzonko.
Tosia nie umiesz usiedzieć na miejscu ,wciąż Cię nosi ,a potem ręka boli Nie szalej ,ale jak znam Ciebie to ta budowla zanim stanie będzie jeszcze parę razy zmieniana .Zostawiłaś hortensję niemożliwe przecież ich nie lubisz, a one to wiedzą dlatego nie kwitną Na mojej już pojawiły się pierwsze listki
Tosiu! Ja u siebie jakoś sójek nie widuję, ale od paru dni słucham już krakania Kruka, bo one mają gniazdo w tym parku za moją działką. Piękne ptaszyska, ale nie mam takiego sprzętu coby je ,,pstryknąć". Do kruków mam szczególny sentyment, bo jeden ze znajomych hodował w domu i miałam okazję zaprzyjaźnić się z tym stworem Bardzo inteligentne stworzenie!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Tosiu witaj
Widzę, że już z rozmachem działasz w ogródku.... Fajne miejsce stworzyłaś pod świerkami
Na poprzednich fotkach widziałam przepiękne krzewy azalii wielkokwiatowych.... uwielbiam je i strasznie żałuję, że ogródek niewielki i nie ma miejsca, żeby posadzić ich więcej.... mam tylko 3 krzaczki....
Dziasiaj Darek przyszedł z roboty ze świetną wiadomością ,za tydzień ma być temperatura 18 st....czyli całkiem możliwe ,że forsycje będą kwitły wcześniej... U Majki forsycja ma już olbrzymie pąki...Tośka ,Ty już masz wszystko ładnie wysprzątane...ja na razie przesadzam
No za tydzień to mogą zakwitnąć, bo pąki mają odpowiednie do tego .Nelka nie wiesz ,ze Tosia nie umie usiedzieć na miejscu .Już dawno ją nosiło ,żeby chwycić za grabie i szpadel
Tosia ale budowlę wystawiłaś to chyba będzie jakiś zamek czy baszta obronna
Też mam kafle i kostki i obrzeża do zrobienia ale porządek najpierw musowo zrobić
No bo masz co bronić i przed kim to musisz mieć i warownię
Ostatnio jakoś spokojnie u Ciebie na działkach, nic groźnego się nie dzieje, może złodziei spotkała jaka kara boska
Dziewczyno jak masz porobione to sobie siednij i odpocznij, masz swoich dwa ogrody do porządkowania to masz gdzie się narobić, ale bardzo Ci dziękuję za chęci
No Tosia to straszny pracuś jesteś.
Ja tam dopiero będę się brała za wygrabianie.
Ale panny już mam przycięte i opryskane.
Ja nie będę ustawiać się w kolejce, sama swoje obrobię.......