Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Uuuuups.... pol roku od ostatniej wizyty, zdjec niet... wszyscy juz mnie pewnie opuscili... ;)
Ku pamieci tesnota za latem - fotki z minionego czerwca
Na pierwszym planie Lady of Shalot, w tle Strawberry Hill, Gentle Hermione, ciemniej rozowa to Gertruda Jekyll
Lady of Shalott, Sunspot, Lichfield Angel
Jubilee Celebration
Moja cudna, pachnaca Lady Emma Hamilton
Ku pamieci tesnota za latem - fotki z minionego czerwca
Na pierwszym planie Lady of Shalot, w tle Strawberry Hill, Gentle Hermione, ciemniej rozowa to Gertruda Jekyll
Lady of Shalott, Sunspot, Lichfield Angel
Jubilee Celebration
Moja cudna, pachnaca Lady Emma Hamilton
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
A Shropshire Lad
Scepter d'Isle z najwiekszym z bodziszkow
Cariad
James Galway
Lady of Shalott (jest najboska!!!;) )
Cudowny, wielkokwiaty, waniliowy i pieknie pachnacy Lichfield Angel
-- 4 mar 2014, o 13:38 --
Nieczesany Mortimer Sackler
Terminator nad terminatory - nic jej nie rusza - Kwitnie nawet po przymrozkach: Sophys Rose (kolor nie do oddania na zdjeciu, swieci sie jak zarowa)
Scepter d'Isle, jedna z ukochanych
Strawberry Hill (polecam na niskie pnace)
James gallway, Sophys Rose i Spirit of Freedom
Clematis Hisa, buzia na polnocny zachod ustawony, wielkokwiaty i naprawde piekny
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
O matko..... I ty takie widoki trzymałaś w tajemnicy
Cudne!!! Gdybyś tak jeszcze podpisała fotki, plisss....
Cudne!!! Gdybyś tak jeszcze podpisała fotki, plisss....
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
oczko
I oczko
Kalina wonna i jej dworek
Pecherznica Diabolo z owockami
Mieszkaniec stawku - zabka W szczycie lata mieszkalo ich u nas dziesiec, pozniej przetrzebil je mocno zaskroniec.
- sosna1
- 500p
- Posty: 673
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
O matko jak ładnie! Muszę się dokładniej wczytać
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Azalko
Po pierwsze: swoje początki na FO spędziłam na czytaniu m.in. twojego wątku, i innych "różanych". Był jednym z pierwszych
Dlatego bardzo się cieszę, że wracasz i pokazujesz, jak się potoczyły dalej sprawy
Po drugie: to jest normlanie wejście smoka. Na zdjęciach widać prawdziwą metamorfozę ogrodu, powstałego w ostatnich 2-3 latach. Pięknie to wyszło
Po trzecie: zawsze podobał mi się ten prosty projekt Anglika
Po czwarte: nie znikaj już, proszę ten rok zapowiada się naprawdę nieźle... mam nadzieję, ze zobaczę twoje cudne róże
Po pierwsze: swoje początki na FO spędziłam na czytaniu m.in. twojego wątku, i innych "różanych". Był jednym z pierwszych
Dlatego bardzo się cieszę, że wracasz i pokazujesz, jak się potoczyły dalej sprawy
Po drugie: to jest normlanie wejście smoka. Na zdjęciach widać prawdziwą metamorfozę ogrodu, powstałego w ostatnich 2-3 latach. Pięknie to wyszło
Po trzecie: zawsze podobał mi się ten prosty projekt Anglika
Po czwarte: nie znikaj już, proszę ten rok zapowiada się naprawdę nieźle... mam nadzieję, ze zobaczę twoje cudne róże
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Przyłączam się do zachwytów- efekt w tak krótkim czasie uzyskałaś rewelacyjny!
Napisz proszę jak tniesz swoje angielki. Moje ubiegłej zimy nie przemarzły więc przycięłam je tylko kosmetycznie. Ale nie wiem czy to było dobre bo było dużo cienkich gałązek które się uginały. Krzaki były gęste ale takie "zabałaganione", Twoje są bardziej "eleganckie". Może jednak słabsze pędy lepiej wyciąć u nasady, a zostawić tylko grube i trochę je skrócić.
Napisz proszę jak tniesz swoje angielki. Moje ubiegłej zimy nie przemarzły więc przycięłam je tylko kosmetycznie. Ale nie wiem czy to było dobre bo było dużo cienkich gałązek które się uginały. Krzaki były gęste ale takie "zabałaganione", Twoje są bardziej "eleganckie". Może jednak słabsze pędy lepiej wyciąć u nasady, a zostawić tylko grube i trochę je skrócić.
Pozdrawiam. Sławka
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Witaj Azalko !!!
No narrreszcie jesteś . Zawsze się cieszę, gdy cosik napiszesz o swoim ogrodzie i doświadczeniach z angielkami . A one same ... ... cudowne!!! Jakie duże krzaki porosły! Nie wspominając o obfitym kwitnieniu . Proszę, przypomnij ile już mają lat?
Ale i reszta ogrodu wypiękniała: trawniczek, oczko, pozostałe nasadzenia . Pamiętam, jak pokazywałaś początki założenia ... . Włożony wysiłek zaowocował w 100%!
No narrreszcie jesteś . Zawsze się cieszę, gdy cosik napiszesz o swoim ogrodzie i doświadczeniach z angielkami . A one same ... ... cudowne!!! Jakie duże krzaki porosły! Nie wspominając o obfitym kwitnieniu . Proszę, przypomnij ile już mają lat?
Ale i reszta ogrodu wypiękniała: trawniczek, oczko, pozostałe nasadzenia . Pamiętam, jak pokazywałaś początki założenia ... . Włożony wysiłek zaowocował w 100%!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Witaj Bardzo fajny wątek. Piękny masz domek. Róże zadbane arystokratki Będę zaglądać.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Najbardziej urzekła mnie Sophys Rose i Lady of Shalott tę oglądałam niejednokrotnie i za każdym razem mnie urzekała .Obie coraz bliżej mego serca ,ale Sophys to miłość od pierwszego wejrzenia Jej kwiaty od typowo różanych do daliowych
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Wspaniałe różane fotki . Przyznam, że mnie najbardziej cieszą cudne fotki Lady of Shalott bo kupiłam ją jesienią i liczę na taki efekt jak zaprezentowałaś na swoich zdjęciach .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Ojej, Kochani, norrrmalnie się wzruszyłam!
Szalenie miło, że ktoś mnie pamięta... i tyle ciepłych słów. Justi77 ->
Róże latem faktycznie wygladają bajecznie. Wiosną i zimą sterczą sobie badyle i zdarza mi się wtedy żałować, iz nie mam więcej innych krzewów czy drzewek, zazdroszczę innym uporządkowanych, trawiastych czy iglakowych ogródków, a później przychodzi maj i czerwiec.... i nie zamieniłabym się za nic! Przy tym nad grządkami unosi się przyjemny, różany zapach. Można stać i "ćpać"
Rozeta: Różyczki mają trzy lata, dla części zaczyna się czwarty rok w moim ogrodzie. Kilka malców dosadziłam w ubiegłym roku, będę sukcesywnie uzupełniać "braki", bo jeszcze kilka ich mam (m.in. Maid Marion i Ambridge Rose), mam tez kilka chciejstw z zapytaniem "gdzie to upchnąć???".
Większość krzewów jest posadzona w grupach 2-3 sztuki. Też pamiętam początki i co ja tym biednym różom robiłam... to jednak odporne roślinki są
Sawka: Tnę je co roku, nawet jeśli nie przemarzły. Wisleya nie ciełam raz, bo taki był śliczny i zielony z długimi pędami. Nie wiem jak u innych, ale u mnie róże wściekle rosną, więc pod konie sezonu był gigantem, gałęzie się pokładały w innych krzewach, niefajnie.
Podobny błąd uczyniłam wobec "niepnącego" Mortimera Sacklera, ze trzy metry poszedł w górę, w tym roku tnę. Wszystkie za drobne i krzyżujące się gałązki wycinam, o dziwo - opłaca się A ciężko mi było uwierzyć forumowym ekspertkom... Tej wiosny podobnie obrąbałam jabłonie ozdobne, dam znać, czy im posłużyło. Stałam się Potworem z Sekatorem:)
Jakuch: Sophys Rose dość słabo pachnie, miały być trzy, zamówiłam jedną - żałuje. Jest ABSOLUTNIE WYJĄTKOWA, zdrowa, silna, kwitnie jak głupia, ma dość sztywne pędy, przez co na rabacie wygląda jak ogromny bukiet, kwiaty zmieniają kształt i kolor w trakcie rozwoju, i naprawdę świecą z daleka. Polecam!!!
Edyta1 - piękna, piękna i pięknie, silnie pachnąca, bardzo obficie kwitnąca róża o ślicznym kolorze późnego słońca. U mnie również zdrowa. Jestem przekonana, że będzie Twoją faworytką
Szalenie miło, że ktoś mnie pamięta... i tyle ciepłych słów. Justi77 ->
Róże latem faktycznie wygladają bajecznie. Wiosną i zimą sterczą sobie badyle i zdarza mi się wtedy żałować, iz nie mam więcej innych krzewów czy drzewek, zazdroszczę innym uporządkowanych, trawiastych czy iglakowych ogródków, a później przychodzi maj i czerwiec.... i nie zamieniłabym się za nic! Przy tym nad grządkami unosi się przyjemny, różany zapach. Można stać i "ćpać"
Rozeta: Różyczki mają trzy lata, dla części zaczyna się czwarty rok w moim ogrodzie. Kilka malców dosadziłam w ubiegłym roku, będę sukcesywnie uzupełniać "braki", bo jeszcze kilka ich mam (m.in. Maid Marion i Ambridge Rose), mam tez kilka chciejstw z zapytaniem "gdzie to upchnąć???".
Większość krzewów jest posadzona w grupach 2-3 sztuki. Też pamiętam początki i co ja tym biednym różom robiłam... to jednak odporne roślinki są
Sawka: Tnę je co roku, nawet jeśli nie przemarzły. Wisleya nie ciełam raz, bo taki był śliczny i zielony z długimi pędami. Nie wiem jak u innych, ale u mnie róże wściekle rosną, więc pod konie sezonu był gigantem, gałęzie się pokładały w innych krzewach, niefajnie.
Podobny błąd uczyniłam wobec "niepnącego" Mortimera Sacklera, ze trzy metry poszedł w górę, w tym roku tnę. Wszystkie za drobne i krzyżujące się gałązki wycinam, o dziwo - opłaca się A ciężko mi było uwierzyć forumowym ekspertkom... Tej wiosny podobnie obrąbałam jabłonie ozdobne, dam znać, czy im posłużyło. Stałam się Potworem z Sekatorem:)
Jakuch: Sophys Rose dość słabo pachnie, miały być trzy, zamówiłam jedną - żałuje. Jest ABSOLUTNIE WYJĄTKOWA, zdrowa, silna, kwitnie jak głupia, ma dość sztywne pędy, przez co na rabacie wygląda jak ogromny bukiet, kwiaty zmieniają kształt i kolor w trakcie rozwoju, i naprawdę świecą z daleka. Polecam!!!
Edyta1 - piękna, piękna i pięknie, silnie pachnąca, bardzo obficie kwitnąca róża o ślicznym kolorze późnego słońca. U mnie również zdrowa. Jestem przekonana, że będzie Twoją faworytką