Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś-i ja się wpisuję żeby Ciebie nie zgubić Chociaż Ciebie tak łatwo się nie da zgubić-w tylu wątkach występujesz Ogród-cudo-wymuskany, wypieszczony-idealny
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Agnieszko taką podyplomówką byłam zainteresowana wcześniej kilka lat temu, ale niestety była cisza więc wybrałam inny kierunek na WAT, niedawno wracając od lekarza z Ursynowa zobaczyłam tę reklamową propozycję na ogrodzeniu SGGW i serce zabiło mocniej, ale obecnie moje zdrowie, rozsądek i opieka nad wnusiem wygrały z emocjami i biciem serca, jak długo tak wytrzymam zobaczymy na razie cieszę się każdą chwilą z rosnącymi u mnie roślinkami
PS.
Aga z taką werwą przelecisz jak burza przez te studia
PS.
Aga z taką werwą przelecisz jak burza przez te studia
- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga i ja się wpisuję choć raz na podium
najbardziej urzekające miejsce w twoim ogrodzie zapach azali i ten widok zieleni
rezerwuje miejsce z ławeczką
Życzę powodzenia na studiach
najbardziej urzekające miejsce w twoim ogrodzie zapach azali i ten widok zieleni
rezerwuje miejsce z ławeczką
Życzę powodzenia na studiach
- Grazka226
- 1000p
- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś i ja przysiadam na ławeczkę w Twoim cudnym ogrodzie
Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dasz radę Agnieszko, będzie niestety mniej czasu na forum, na początku ilości wiedzy (lub raczej jej brak) będą wydawały się nie do pokonania, z nauką też na początku będzie trudniej - ale potem wpada się w rytm zjazdów, zaliczeń, zajęcia zrobią się coraz ciekawsze...
Ja swoją podyplomówkę robiłam będąc w ciąży z Zuzią i kontynuowałam gdy miała 3 miesiące, nie było łatwo, zwłaszcza, że prowadzący nieustająco starali się nam pokazać jakie mamy braki, zjazdy były praktycznie co weekend... (od razu wyjaśniam, że to zupełnie inna uczelnia w Warszawie) ale udało się - studia skończyłam. Kiedyś jak już moje dziewczyny będą w wieku Twojej Nisi może pokuszę się tez o te studia (póki co na razie mam zakaz od M. studiowania )
Ja swoją podyplomówkę robiłam będąc w ciąży z Zuzią i kontynuowałam gdy miała 3 miesiące, nie było łatwo, zwłaszcza, że prowadzący nieustająco starali się nam pokazać jakie mamy braki, zjazdy były praktycznie co weekend... (od razu wyjaśniam, że to zupełnie inna uczelnia w Warszawie) ale udało się - studia skończyłam. Kiedyś jak już moje dziewczyny będą w wieku Twojej Nisi może pokuszę się tez o te studia (póki co na razie mam zakaz od M. studiowania )
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12456
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
No proszę,chwila nieuwagi a tu kolejna część wątku podwoje otwiera - miłego dnia
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Agnieszko, gratuluję i cieszę się, że udało Ci się dostać na wymarzony kierunek. jeśli będziesz potrzebowała ogródka doświadczalnego w celu zaliczenia jakiejś pracy, to mogę oddać kawałek przed domem , bo za domem już wszystko wyrysowane jak wiesz. Ciekawa jestem wrażeń z pierwszych dni zajęć. Zjazdy są co drugi weekend sobota niedziela, czy jakoś inaczej?
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witaj Aguniu w nowym wątku Ale u Ciebie wątki pędzą jak Pendolino
Bardzo się cieszę, że będziesz rozwijać swoją pasję ! To najważniejsze w życiu, robić to co się lubi Jeśli jeszcze być może połączy się to z kaską ( wiem, że Gentelmen-i i Ladies o tym nie rozmawiają) która jest nierozerwalną częścią naszego bytu ( niestety ), to już będzie cudownie! Poza tym to taka praca, którą można zajmować się do końca życia i w niej ciągle coś się zmienia i to jest fantastyczne Tworzenie ogrodów to jak zapisywanie nowej historii, każdy ogród to inny właściciel, inna filozofia życia i z nią związany projekt, super!
Taka praca nigdy nie może się znudzić ! Cieszę się z Tobą
Mimo zapowiadanego deszczu wychodzi zza chmurek i to słoneczko przesyłam
Bardzo się cieszę, że będziesz rozwijać swoją pasję ! To najważniejsze w życiu, robić to co się lubi Jeśli jeszcze być może połączy się to z kaską ( wiem, że Gentelmen-i i Ladies o tym nie rozmawiają) która jest nierozerwalną częścią naszego bytu ( niestety ), to już będzie cudownie! Poza tym to taka praca, którą można zajmować się do końca życia i w niej ciągle coś się zmienia i to jest fantastyczne Tworzenie ogrodów to jak zapisywanie nowej historii, każdy ogród to inny właściciel, inna filozofia życia i z nią związany projekt, super!
Taka praca nigdy nie może się znudzić ! Cieszę się z Tobą
Mimo zapowiadanego deszczu wychodzi zza chmurek i to słoneczko przesyłam
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Nawet na chwilę do pracy wyskoczyć nie można Wpisuje się szybciutko, bo za nic nie mogę stracić codziennego zwiedzania Twoich rabat i budzenia się do wiosennego życia w rytmie Twojego ogrodu
Kierunek zgodnie z opisem zapowiada się pasjonująco.. Sądzę też, że wyniesiesz z niego sporą garść inspiracji i niezwykle jestem ciekawa, czy w trakcie wykładów nie zaświta jakiś plan przemeblowania rabat w ogrodzie .. Wspominasz, że rewolucji nie planujesz, jednak opis zajęć brzmi niezwykle inspirująco- zarówno w ogrodzie, jak i w domu
Bardzo serdecznie kibicuję i zazdroszczę życzliwie tak ciekawego kierunku.. Otwiera się przed Tobą nowy rozdział i kto wie, może to początek nowej zawodowej drogi życia, do której jesteś stworzona- ale to wiesz, bo wszystko napisałam w poprzedniej części
Tradycyjnie i do znudzenia powtórzę, że widoki z Twojego ogrodu działają niezwykle relaksująco. Stworzyliście z Panem M piękny krajobraz, sielskie miejsce do ucieczki przed codziennością i wspaniałego relaksu.. a że relaks czasem z grabiami czy szpadlem w dłoni.. cóż, to też wszyscy ogrodnicy kochają a poranna kawa na pewno nie smakuje Tobie nigdzie tak dobrze, jak na tarasie..
Ściskam gorąco i mimo, że to Ty w sobotę jedziesz na zajęcia, to i ja mam dreszczyk emocji. Na pewno będzie super i szybko zakolegujesz się z podobnie zielono-zakręconymi studentami
Kierunek zgodnie z opisem zapowiada się pasjonująco.. Sądzę też, że wyniesiesz z niego sporą garść inspiracji i niezwykle jestem ciekawa, czy w trakcie wykładów nie zaświta jakiś plan przemeblowania rabat w ogrodzie .. Wspominasz, że rewolucji nie planujesz, jednak opis zajęć brzmi niezwykle inspirująco- zarówno w ogrodzie, jak i w domu
Bardzo serdecznie kibicuję i zazdroszczę życzliwie tak ciekawego kierunku.. Otwiera się przed Tobą nowy rozdział i kto wie, może to początek nowej zawodowej drogi życia, do której jesteś stworzona- ale to wiesz, bo wszystko napisałam w poprzedniej części
Tradycyjnie i do znudzenia powtórzę, że widoki z Twojego ogrodu działają niezwykle relaksująco. Stworzyliście z Panem M piękny krajobraz, sielskie miejsce do ucieczki przed codziennością i wspaniałego relaksu.. a że relaks czasem z grabiami czy szpadlem w dłoni.. cóż, to też wszyscy ogrodnicy kochają a poranna kawa na pewno nie smakuje Tobie nigdzie tak dobrze, jak na tarasie..
Ściskam gorąco i mimo, że to Ty w sobotę jedziesz na zajęcia, to i ja mam dreszczyk emocji. Na pewno będzie super i szybko zakolegujesz się z podobnie zielono-zakręconymi studentami
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga, są tego typu studia w mojej okolicy, a jakże, ale ... brak czasu i inne obowiązki nie pozwalają mi na ukończenie kolejnych kierunków . Póki co pozostaje wielka chęć, która może kiedyś przerodzi się w możliwość realizacji
Ciekawy ten kierunek o tyle, że połączony z projektowaniem wnętrz
Zastanawiam się, czy podjęcie przez Ciebie tego kierunku spowoduje jakies zmiany w Twoim ogrodzie? Jest piękny taki jaki jest , ale nadmiar wiedzy później kusi, inspiruje i różnie to bywa
Ciekawy ten kierunek o tyle, że połączony z projektowaniem wnętrz
Zastanawiam się, czy podjęcie przez Ciebie tego kierunku spowoduje jakies zmiany w Twoim ogrodzie? Jest piękny taki jaki jest , ale nadmiar wiedzy później kusi, inspiruje i różnie to bywa
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Moi drodzy!
Jestem już zaopatrzona we wszelkie potrzebne mi przybory, a literatura przyjdzie jutro kurierem. Muszę przyswoić przed zajęciami to i owo
Justi, dzięki za wszelkie konsultacje oraz wsparcie duchowe!
Żurek pyrka na kuchni, a ja wprawiam rękę próbując ją zsynchronizować z ołówkiem ;-))
Słońce przyświeca, a ogród leży odłogiem. Może uda mi się dziś zwertykulować niewielką część trawnika
Moniko-vertigo, życzę Ci w takim razie, żeby kiedyś nastąpił nieco luźniejszy okres w życiu, bo spełniać swoje marzenia jest po prostu zdrowo i przyjemnie.
Myślę, jestem nawet tego pewna, że studiowanie wpłynie na zmiany w moim ogrodzie. Zacznie mnie kusić pod wpływem wykładów, zajęć w terenie, różnego rodzaju inspiracji. Poza tym, będę lepiej potrafiła ocenić, jakie detale mogę zmienić, co dodać, jak uatrakcyjnić poszczególne zakątki. Przyznam, że bardzo mnie to nęci!
Moniko, dziękuję, że jesteś ze mną! Zawsze mogę liczyć na życzliwe słowo z Twoich ust - dziękuję za nie ogromnie.
Tak, jak rozmawiałyśmy - kierunek bardzo ciekawy i z pewnością otwierający oczy na rzeczy do tej pory niedostrzegalne. Wyobraźnia będzie tu miała niebagatelne znaczenie, a przecież jej rozwój to nic innego jak praca z własnymi szarymi komórkami. Myślę, że w moim wieku zwyczajnie się to przyda i wpłynie na zdrowie układu nerwowego ;-)
Muszę sobie dać radę! Zajęcia już w piątek od 09:00.
Własny ogród kocham miłością absolutną i bezwarunkową. Teraz, gdy przyroda budzi się do życia, dostarcza mi wyjątkowej, bardzo pozytywnej energii.
Życzę Ci, żeby interakcja z Twoim zielonym zakątkiem sprawiała Ci równie dużą przyjemność - jestem przekonana, że tak będzie!
Daisy, witam Cię gorąco!
Krok do przodu, jaki staram się zrobić, to przede wszystkim inwestycja w samą siebie, bez względu na fakt, czy kiedyś będę w stanie na tym dorobić, a może nawet zarabiać. Nie wiem, co szykuje dla mnie przyszłość i jak maluje się mój los. Jestem jednak przekonana o słuszności posunięcia. Poza tym, ja naprawdę się lubię rozwijać
Dzięki, że popierasz moją decyzję!
U mnie słonecznie
Madziu, bardzo dziękuję za gratulacje! Ogródków doświadczalnych z pewnością mi nie zabraknie. Może zaprojektuję mój przyszły, na niedaleko położonej działce? Kto wie Twój fragment przed domem także mogę wziąć pod lupę, tyle że Ty sama masz tyle pomysłów, iż pewnie moje podpowiedzi będą zbędne.
Zjazdy są raz w miesiącu, trzy albo czterodniowe.
Dorciu, witam serdecznie i również życzę Ci miłego dnia!
Lesiu, dzięki za wsparcie. Już raz studiowałam w wieku dojrzałym, więc wiem ile zalet ma podejście do nabywania wiedzy przez świadomego studenta. Czasu jednak z pewnością będzie mniej, bo mimo iż zjazdy nie są częste, to jednak niesamowicie intensywne, a i pracy do domu nie zabraknie. Obym się ze wszystkim wyrabiała, to będzie dobrze
Opowiadałaś kiedyś, że studiowałaś z Zuzią w ciąży... na pewno było to wyzwaniem, ale przecież świetnie dałaś sobie radę! Ja też muszę
Grażynko, zapraszam gorąco!
Ula, również zapraszam i dziękuję!
Asiorku, dziękuję za odwiedziny! Kochana, jeśli myślisz o takich studiach poważnie, to zacznę przecierać szlaki i będę dawać znać, czy to się da przejść i jak duże obciążenie czasowe stanowi. Zważysz wtedy wszystko sama i zdecydujesz. Myślę, że wszystko da się pogodzić, a raz w miesiącu możesz mieć weekend dla siebie.
Zobaczymy, jak sobie poradzę, ale wierzę że przełamię własne ograniczenia
Andziu, witam Cię serdecznie i dziękuję za tyle miłych słów pod adresem ogrodu!
Aniu, dziękuję za obszerny komentarz. Kochana, ja te studia robię dla siebie, broń Boże nie dla papierka. Chcę się w tym kierunku rozwinąć, poszerzyć i usystematyzować wiedzę. Oczywiście mam także plany zawodowe związane z obszarem ogrodnictwa, ale to jeszcze duży znak zapytania, czy będzie dla mnie miejsce na rynku.
Pozdrowienia!
Aniu-wsianiu, dziękuję i zapraszam gorąco!
Asiu, cieszę się, że jesteś!
Aga, dzięki za odwiedziny i uznanie pod adresem zdjęć!
Kasiu, super, że moja decyzja wiąże się także z Twoim poparciem!
Oczywiście w miarę możliwości czasowych będę się dzielić wrażeniami. Sądzę, że pierwsze zajęcia dadzą mi w kość i obnażą słabości - obym nie była jedyna w takim położeniu ;-))
Będzie dobrze!
Dorotko, dzięki, dzięki... będę dawać znać
Jestem już zaopatrzona we wszelkie potrzebne mi przybory, a literatura przyjdzie jutro kurierem. Muszę przyswoić przed zajęciami to i owo
Justi, dzięki za wszelkie konsultacje oraz wsparcie duchowe!
Żurek pyrka na kuchni, a ja wprawiam rękę próbując ją zsynchronizować z ołówkiem ;-))
Słońce przyświeca, a ogród leży odłogiem. Może uda mi się dziś zwertykulować niewielką część trawnika
Moniko-vertigo, życzę Ci w takim razie, żeby kiedyś nastąpił nieco luźniejszy okres w życiu, bo spełniać swoje marzenia jest po prostu zdrowo i przyjemnie.
Myślę, jestem nawet tego pewna, że studiowanie wpłynie na zmiany w moim ogrodzie. Zacznie mnie kusić pod wpływem wykładów, zajęć w terenie, różnego rodzaju inspiracji. Poza tym, będę lepiej potrafiła ocenić, jakie detale mogę zmienić, co dodać, jak uatrakcyjnić poszczególne zakątki. Przyznam, że bardzo mnie to nęci!
Moniko, dziękuję, że jesteś ze mną! Zawsze mogę liczyć na życzliwe słowo z Twoich ust - dziękuję za nie ogromnie.
Tak, jak rozmawiałyśmy - kierunek bardzo ciekawy i z pewnością otwierający oczy na rzeczy do tej pory niedostrzegalne. Wyobraźnia będzie tu miała niebagatelne znaczenie, a przecież jej rozwój to nic innego jak praca z własnymi szarymi komórkami. Myślę, że w moim wieku zwyczajnie się to przyda i wpłynie na zdrowie układu nerwowego ;-)
Muszę sobie dać radę! Zajęcia już w piątek od 09:00.
Własny ogród kocham miłością absolutną i bezwarunkową. Teraz, gdy przyroda budzi się do życia, dostarcza mi wyjątkowej, bardzo pozytywnej energii.
Życzę Ci, żeby interakcja z Twoim zielonym zakątkiem sprawiała Ci równie dużą przyjemność - jestem przekonana, że tak będzie!
Daisy, witam Cię gorąco!
Krok do przodu, jaki staram się zrobić, to przede wszystkim inwestycja w samą siebie, bez względu na fakt, czy kiedyś będę w stanie na tym dorobić, a może nawet zarabiać. Nie wiem, co szykuje dla mnie przyszłość i jak maluje się mój los. Jestem jednak przekonana o słuszności posunięcia. Poza tym, ja naprawdę się lubię rozwijać
Dzięki, że popierasz moją decyzję!
U mnie słonecznie
Madziu, bardzo dziękuję za gratulacje! Ogródków doświadczalnych z pewnością mi nie zabraknie. Może zaprojektuję mój przyszły, na niedaleko położonej działce? Kto wie Twój fragment przed domem także mogę wziąć pod lupę, tyle że Ty sama masz tyle pomysłów, iż pewnie moje podpowiedzi będą zbędne.
Zjazdy są raz w miesiącu, trzy albo czterodniowe.
Dorciu, witam serdecznie i również życzę Ci miłego dnia!
Lesiu, dzięki za wsparcie. Już raz studiowałam w wieku dojrzałym, więc wiem ile zalet ma podejście do nabywania wiedzy przez świadomego studenta. Czasu jednak z pewnością będzie mniej, bo mimo iż zjazdy nie są częste, to jednak niesamowicie intensywne, a i pracy do domu nie zabraknie. Obym się ze wszystkim wyrabiała, to będzie dobrze
Opowiadałaś kiedyś, że studiowałaś z Zuzią w ciąży... na pewno było to wyzwaniem, ale przecież świetnie dałaś sobie radę! Ja też muszę
Grażynko, zapraszam gorąco!
Ula, również zapraszam i dziękuję!
Asiorku, dziękuję za odwiedziny! Kochana, jeśli myślisz o takich studiach poważnie, to zacznę przecierać szlaki i będę dawać znać, czy to się da przejść i jak duże obciążenie czasowe stanowi. Zważysz wtedy wszystko sama i zdecydujesz. Myślę, że wszystko da się pogodzić, a raz w miesiącu możesz mieć weekend dla siebie.
Zobaczymy, jak sobie poradzę, ale wierzę że przełamię własne ograniczenia
Andziu, witam Cię serdecznie i dziękuję za tyle miłych słów pod adresem ogrodu!
Aniu, dziękuję za obszerny komentarz. Kochana, ja te studia robię dla siebie, broń Boże nie dla papierka. Chcę się w tym kierunku rozwinąć, poszerzyć i usystematyzować wiedzę. Oczywiście mam także plany zawodowe związane z obszarem ogrodnictwa, ale to jeszcze duży znak zapytania, czy będzie dla mnie miejsce na rynku.
Pozdrowienia!
Aniu-wsianiu, dziękuję i zapraszam gorąco!
Asiu, cieszę się, że jesteś!
Aga, dzięki za odwiedziny i uznanie pod adresem zdjęć!
Kasiu, super, że moja decyzja wiąże się także z Twoim poparciem!
Oczywiście w miarę możliwości czasowych będę się dzielić wrażeniami. Sądzę, że pierwsze zajęcia dadzą mi w kość i obnażą słabości - obym nie była jedyna w takim położeniu ;-))
Będzie dobrze!
Dorotko, dzięki, dzięki... będę dawać znać
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Hehe takie mam pomysły, że teraz muszę ryć do żywego teren za domem . jeśli zjazdy są kilkudniowe, raz w miesiącu to fajnie. Ciurkiem nabędziesz część wiedzy, później trochę "wolnego" aby przygotować się do kolejnego zjazdu. Najgorszy czas wiosenny, kiedy ptaszki świergolą, grille aż furczą, kwiatki dokazują, a Ty siedzisz i się uczysz. Oczywiście wiem, że to z własnej woli, ale mimo wszystko ten czas jest najgorszy uważam na naukę.Twój fragment przed domem także mogę wziąć pod lupę, tyle że Ty sama masz tyle pomysłów, iż pewnie moje podpowiedzi będą zbędne.Zjazdy są raz w miesiącu, trzy albo czterodniowe.
Nawiązując do zdjęć, to nie mogę się już doczekać kiedy mój Palbin będzie taki dorodny, póki co sprawdzałam i pięknie przezimował w donicy. Pączki choć malutkie, to są Kiedy myślisz żeby go zasilić?
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5402
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Serdeczne gratulacje - jednym słowem jesteś przyjęta .
Oj , będzie się działo ...ale dasz radę - wszak to jest Twoja pasja .
Serdeczności Aguniu
Zasmarkana I.
Oj , będzie się działo ...ale dasz radę - wszak to jest Twoja pasja .
Serdeczności Aguniu
Zasmarkana I.
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...