Oleander pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.1
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Oleander
Byłam dzisiaj w piwnicy podlać swojego oleandra, a tu maż ci... tarczniki . jak myślicie, czy Astvit mógłby pomóc na te wstręciuchy?
Pozdrawiam. Ania
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Oleander
Ja zawsze rękami wybieram, ale jak dużo, to trudno sobie z nimi poradzić
A ja zapomniałam swojego oleandra wystawić w weekend
A ja zapomniałam swojego oleandra wystawić w weekend
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Czy można już wystawić na taras oleandry?
Witam
Czy ktoś tu zaglądnie????
Szukam rady-kiedy wystawić olka na taras?Mam dwie ukorzenione jesienią gałązki-ziemię zmieniać /doniczkę jakiego rozmiaru ?od kiedy nawozić?od kiedy przycinać?
Czy ktoś tu zaglądnie????
Szukam rady-kiedy wystawić olka na taras?Mam dwie ukorzenione jesienią gałązki-ziemię zmieniać /doniczkę jakiego rozmiaru ?od kiedy nawozić?od kiedy przycinać?
Re: Oleander
Stefka, a jaki był inny wybór jak nie czyścić go? Stać i patrzeć ja marnieje w oczach? A on jest duży, ok 160cm, już ma troszkę i pięknie kwitnie.
Mama gdzieś wyczytała, że to najlepsze. Ale tutaj widocznie nie trafiła Wiadomo, że parę listków gubił, jednak coś za coś. Po wniesieniu do piwnicy też gubił. Najgorsze tylko jak wyczyściłaś listka z 30sztuk paskudztwa i na samym końca urwałaś go...
Jednak przyznam, że takie czyszczenie w słoneczku, w piękny dzień może być relaksujące dla nas samych. I można dużo przemyśleć
W takim razie chyba wezmę się powoli za jego czyszczenie. Albo zacznę od mniejszych dopiero co zarażonych. I jak wytargam na dwór to go wypryskam. -Mam kotka w domu i nie chciałabym aby oprysk mógł mu dodatkowo zaszkodzić. I tak wychodzi na to, że mam 3/4 kwiatków niekorzystnych dla niego I je uwielbia. Ale się skubaniec trzyma już długo z nimi. Wg zasady: co Cię nie zabiję, to Cię wzmocni
Płynu do naczyń boje się, bo niektóre są mocno żrące -przekonałam się na innej roślince, troszkę pocierpiała po czyszczeniu z purem bądź ferry. Chyba, że Oleander jest odporny? Ale zobaczymy. W takim razie w tym roku działam chemicznie...
Ja swoich boję się wystawić na dwór. Z dużym ciężko latać po łamanych schodach. A ciężkiiii. Małe w dni wolne będę wyciągać i chować na noc.
U mnie od dawna temp na dworze wynosi +4-6st + słoneczko, a w nocy ostatnio są przymrozki i skrobanko. Więc nie będę narażać pociech na chwilowe i złudne +10stopni Są różne tereny. U mnie mimo forsycji kwitnących nie ma co ryzykować.
Wierzę, że jeszcze śnieg u mnie przyjdzie. 3 lata temu w maju był śnieg. W tamtym roku na święta wielkanocne odśnieżaliśmy wjazd i plac koparką
Czyli do kwietnia na spokojnie jeszcze poczekam.
Życzę, aby Wasze nie obmarzły!
Mama gdzieś wyczytała, że to najlepsze. Ale tutaj widocznie nie trafiła Wiadomo, że parę listków gubił, jednak coś za coś. Po wniesieniu do piwnicy też gubił. Najgorsze tylko jak wyczyściłaś listka z 30sztuk paskudztwa i na samym końca urwałaś go...
Jednak przyznam, że takie czyszczenie w słoneczku, w piękny dzień może być relaksujące dla nas samych. I można dużo przemyśleć
W takim razie chyba wezmę się powoli za jego czyszczenie. Albo zacznę od mniejszych dopiero co zarażonych. I jak wytargam na dwór to go wypryskam. -Mam kotka w domu i nie chciałabym aby oprysk mógł mu dodatkowo zaszkodzić. I tak wychodzi na to, że mam 3/4 kwiatków niekorzystnych dla niego I je uwielbia. Ale się skubaniec trzyma już długo z nimi. Wg zasady: co Cię nie zabiję, to Cię wzmocni
Płynu do naczyń boje się, bo niektóre są mocno żrące -przekonałam się na innej roślince, troszkę pocierpiała po czyszczeniu z purem bądź ferry. Chyba, że Oleander jest odporny? Ale zobaczymy. W takim razie w tym roku działam chemicznie...
Ja swoich boję się wystawić na dwór. Z dużym ciężko latać po łamanych schodach. A ciężkiiii. Małe w dni wolne będę wyciągać i chować na noc.
U mnie od dawna temp na dworze wynosi +4-6st + słoneczko, a w nocy ostatnio są przymrozki i skrobanko. Więc nie będę narażać pociech na chwilowe i złudne +10stopni Są różne tereny. U mnie mimo forsycji kwitnących nie ma co ryzykować.
Wierzę, że jeszcze śnieg u mnie przyjdzie. 3 lata temu w maju był śnieg. W tamtym roku na święta wielkanocne odśnieżaliśmy wjazd i plac koparką
Czyli do kwietnia na spokojnie jeszcze poczekam.
Życzę, aby Wasze nie obmarzły!
Pozdrawiam serdecznie
Skrzacik3 - storczyki
Skrzacik3 - storczyki
-
- 200p
- Posty: 464
- Od: 18 sty 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: blisko Wrocławia
Re: Oleander
Pewnie, że trzeba ratować rośliny. Małe sprostowanie bo chyba napisałam niejasno w sprawie płynu do naczyń. Te kilka kropel płynu lub troszkę rozrobionego szarego mydła dodaje się do środka chemicznego, którym roślina ma być opryskana a nie samym płynem do naczyń. Niektóre szkodniki mają twardą powłokę i środek chemiczny nie zawsze daje radę a dodatek płynu czy mydła ,,zmiękcza pancerz '' i ułatwia przyczepność środka chemicznego. Ja bym się załamała przy mojej ilości oleandrów gdyby przyszło mi czyścić tyle liści. Moje oleandry to moja krwawica tj. samodzielnie wyhodowane z gałązek przywiezionych z Hiszpanii.
Pozdrawiam Ela
Re: Oleander
Zrozumiałam za 1 razem. Ale boje się płynu W takim razie dodam mydło, poczuje się bezpieczniejsza że mniej zniszczę Oleandra.
Na razie nie mam wielkiej kolekcji. 1 Wielki, 4 małe i dwa maluszki, gdzie jeden się ususzył nad kaloryferem ;// . Więc póki co nie załamuje się Może właśnie ze względu na te tarczniki nie mam większej... Miejsce w piwnicy by się znalazło. Ale duży zajmuje za dużo ze względu na obklejenie wszystkiego dookoła ;/
Dziękuję Ci.
rozmalinka, jak zwalczysz, to daj znać. Jestem z Tobą.
Na razie nie mam wielkiej kolekcji. 1 Wielki, 4 małe i dwa maluszki, gdzie jeden się ususzył nad kaloryferem ;// . Więc póki co nie załamuje się Może właśnie ze względu na te tarczniki nie mam większej... Miejsce w piwnicy by się znalazło. Ale duży zajmuje za dużo ze względu na obklejenie wszystkiego dookoła ;/
Dziękuję Ci.
rozmalinka, jak zwalczysz, to daj znać. Jestem z Tobą.
Pozdrawiam serdecznie
Skrzacik3 - storczyki
Skrzacik3 - storczyki
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Oleander
Dziękuję
Zawsze na wiosnę przemywałam mojego oleandra właśnie wodą z Ludwikiem. Ale w tym roku zrobię eksperyment... Mianowicie najpierw go mechanicznie oczyszczę z tych tarczników, a następnie opryskam Astvitem. Ponoć jest to środek na wszystko.takjak gnojówka z pokrzyw, tylko nie śmierdzi ale za to kosztuje . W tym roku prowadzę tym środkiem wszystkie siewki i nie mam kłopotu z pleśnią.
Zawsze na wiosnę przemywałam mojego oleandra właśnie wodą z Ludwikiem. Ale w tym roku zrobię eksperyment... Mianowicie najpierw go mechanicznie oczyszczę z tych tarczników, a następnie opryskam Astvitem. Ponoć jest to środek na wszystko.takjak gnojówka z pokrzyw, tylko nie śmierdzi ale za to kosztuje . W tym roku prowadzę tym środkiem wszystkie siewki i nie mam kłopotu z pleśnią.
Pozdrawiam. Ania
Re: Oleander
Podpowiedzcie proszę kiedy najlepiej wykonac cięcie Oleandra?
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Czy można już wystawić na taras oleandry?
W tej sprawie też Ci pomogę ja swoje już wystawiłam na taras, przy czym wnoszę do domu wieczorem z doświadczenia wiem, że oleander zniesie lekki, krótkotrwały przymrozek, ale już wolę nie ryzykować
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Czy można już wystawić na taras oleandry?
moje na polu na noc przykrywam flizeliną i na razie nic im niejest ostatnio był przymrozek i nie ucierpiały ;0 oleandry na -4 są podobno odporne
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
-
- 200p
- Posty: 464
- Od: 18 sty 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: blisko Wrocławia
Re: Oleander
Trzeba przyciąć jak najszybciej to zaczną się krzewić i zawiązywać pąki. Na południu oleandry każdej wiosny są ostro cięte przy autostradach, placach i to mechanicznie przez wielkie kosiary. No i trzeba zacząć nawozić ( na początek delikatnie ) nawozem do kwitnących.
Pozdrawiam Ela