Róże parkowe jakie polecacie?

[arielka]

Słuchajcie, przekopuje strony szkółek i czytam o odmianach, ale cały czas mam mętlik w głowie... Chciałabym posadzić parkową różę, blady róż, odporną na choroby i żywotną, z możliwie jak najbardziej szlachetnymi kwiatami. Czy możecie coś szczególnie polecić???

[Adrian]

Aniu,
rzeczywiście można oszaleć jak się przegląda kolejne strony szkółek różanych a potem jeszcze szuka się zdjęć w necie/na forum

Z tych, które mam u siebie i spełniają Twoje warunki mogę polecić różę Cinderella Kordesa.
Ma dobrą mrozoodporność, jest bardzo zdrowa, z (przynajmniej u mnie) dobrym wigorem, dorasta ok 150 cm a potrafi nawet udawać małą pnącą (ma lekko łukowate pędy, które po łagodnej zimie można zostawić); kwiaty są blado różowe, z ładnie ułożonymi płatkami i przyjemnie pachną, średniej wielkości - kwitną kiściami. Ma tylko 1 feler - w przypadku deszczowej pogody podczas kwitnienia płatki (które są delikatne - jak bibułka) robią się brzydkie, sklejają się itp.

Na pewno znajdziesz jeszcze inne ładne parkowe - np. z serii renesansowych lub angielskich. Powodzenia!!
P.s. masz miejsce na tyko 1 różę? Czy myślałaś nad innymi różami albo nad towarzystwem innych roślinek?

[ninkas]

Z różowych wybrałam te https://www.google.pl/#q=roza+jacques+cartier https://www.google.pl/#q=r%C3%B3%C5%BCa+louise+odier i https://www.google.pl/#q=r%C3%B3%C5%BCa+elmshorn

[arielka]

Dzięki Adrianie za szczerość. Właśnie o coś takiego mi chodziło - wyznania o zaletach ( a jeśli to i wadach) przez posiadacza danej odmiany... Zastanawiałam się nad Cinderellą, podoba mi się jej pastelowy róż ale faktycznie przy pechowej pogodzie opadanie jeszcze nie rozwiniętych kwiatów po deszczu musi być przykre. Myślałam jeszcze o :
Bremer Stadtmusikanten, chociaż jest niższa od cinderelii a mi chodzi o coś sporego ( jakies 150x150)
Alexandra Princess de Luxemburg , ale widzę, że jej kwiaty bardzo bledną po deszczach i przeczytałam opinię, że też szybko opadają
Eden Rose 88 o niej wyczytałam same dobre rzeczy, ale podobno trzeba być cierpliwym bo wolno rośnie
i na razie więcej pomysłów nie mam...
W tym zakątku ogrodu gdzie mam puste miejsce (wypadły mi ostróżki porażone mączniakiem i ani śladu po nich... ) rosną irysy syberyjskie, zawilce japońskie białe, naparstnica, i morelowa róża nn wielkokwiatowa (po drugiej stronie alejki trawiastej) róża złoto brzoskwiniowa Maigold- niezawodny gigant azalie w różnych odcieniach różu i różowa Jacques Cartier ( Alicjo Dzięki za podpowiedz ale ona juz u mnie od dawna siedzi w ziemi, a te pozostałe mają troszkę za ciemny róż dla mnie
Adrianie ziemię mam ciężką gliniastą, żyzną ale wilgotną- czy jeszcze możesz mi polecić jakieś ładne byliny?

-- 11 mar 2014, o 14:10 --

Aha no i nie odpowiedziałam ci na pytanie- myślę że mam miejsce na jedną wielką różę (150x150) albo dwie mniejsze i trochę bylinek

[arielka]

Dodam rysunek który przed chwilą zrobiam, może komuś bedzie łatwiej coś doradzic )

[arielka]

Naprawdę nikt nie ma czasu nic doradzić ?

[julieta]

Może Compassion ? Niby pnąca, ale z tych niższych, podobnie jak Eden, szybciej jednak rośnie niż on.
Pachnie! Zdrowa, żywotna, odporna, kwitnie non stop.
Mary Rose? Podobnie, jak wyżej z tym, że nie pnąca, ale krzaczasta.
Myślę dalej

Aaa, np. Sebastian Kneipp? Wielkokwiatowa, ale rośnie spokojnie na 1,5 m. Możesz posadzić dwie w razie W.. zalety j.w..

Louis Odier za bardzo różowa?

[arielka]

Oglądam sobie zdjecia, tych które mi podsuwasz i Sebastian Kneipp jest całkiem w moim typie Blady róż i urzekający kształt. Dziękuje! Prześwietle opinie o niej gdzie się da

[DnoKwiatowe]

Ja bym posadziła jednak Eden Rose. W drugim roku po posadzeniu (w pierwszym już dobrze ją widać) będziesz miała różanego "potwora". Ta róża jest naprawdę ozdobą, mrozoodporna,witalna,deszcz jej bardzo nie szkodzi. Drugie kwitnienie jest trochę słabsze - ale warto. Zresztą na forum był nawet wątek, że jest to róża, która powinna być w każdym ogrodzie. Pozdrawiam - Danka

[arielka]

Danusiu Edenka też uważam, że cudna. Jeżeli potwierdzasz jej wytrzymałość to mocno się nad nią zastanowie. Czy rośnie u Ciebie jako krzaczasta czy pnąca???

[Adrian]

hej,
właśnie - Edenka by super pasowała!!
(choć ona z tego co czytałem nie zawsze rośnie jak na drożdżach - potrafi grymasić i powoli rosnąć choć w końcu te 1,5-2 m osiąga)

w nieco innym kolorze (róż z domieszką moreli) to pewniakiem jest Pirouette

[julieta]

Osobiście uważam, że Eden, szczególnie kwiaty są odporne na słońce, deszcz i wiatr, jak u żadnej innej róży. U mnie długo się zbiera do kwitnienia, ale jak już kwitnie, to do mrozów - i nie ma, praktycznie, żadnej przerwy. Nie proponowałam jej, bo napisałaś, że wolno rośnie i faktycznie tak u mnie rośnie. Na tym samym miejscu 2/3 sezon i robi za rabatówkę! Jedyną wadę - nie pachnie kompletnie - jej wybaczam, bo reszta, to SAME zalety

[DnoKwiatowe]

Mam Edenkę trzeci rok. W pierwszym roku miała około 1,2 m wysokości i ze cztery pędy. W roku ubiegłym 8 pędów ( w tym jeden powyżej 2 m). U mnie dobrze rośnie, sadziłam tak: dół c.a. 80 cm gł. i na 50 cm szer. Obornik granulowany, wióry rogowe, ziemia z worka ( z 40 l), mikoryza do róż i reszta ziemi rodzimej ( a mam wredną). Wyrąbałam taki dół, bo czytałam na forum, że może wolno rosnąć, więc chciałam ją zmobilizować (myślę, że też zadziałała mikoryza). Sadzonka z Końskowoli. Jest to moim zdaniem najładniejsza róża w moim ogrodzie (ani Abraham Darby, ani James Galway nie dorastają jej do pięt). Pozdrawiam - Danka

[Adrian]

Danka,
jestem pod wrażeniem - pochwal się koniecznie takim OKAZEM Edenki!!

[DnoKwiatowe]

Muszę się nauczyć wstawiać zdjęcia, to pokażę. Może jestem stronnicza - ale Edenka to moja sympatia. Jest tyle pięknych róż (właściwie to wszystkie) i wybór odmiany zależy od własnych upodobań. Ja lubię takie trochę rozmyte kolory różu. W tym typie mam jeszcze First Lady (to ta kapustowata) - dobrze i szybko rośnie. James Galway to taki trochę sztucznawy, stare Rosarium Uetersen to bardzo mocny róż, ale daje dobrą plamę barwną. Zaide - ciemny róż (malina) jest OK, a Bremen Stadtmusikanten to u mnie marnota. Abraham Darby to trochę nie lubi deszczu i może mieć czarną plamistość. To wszystkie moje różowe parkówki - ale dalej uparcie śledzę nieocenione forum (zamówiłam następną Edenkę) - przecież wiosna bez dalszego pomniejszania trawnika byłaby rokiem straconym, prawda? Pozdrawiam, Danka