Chora miniaturka
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Dzięki za liczne wpisy!! Argucja, kwiatek został kupiony w kwiaciarni, więc myślę, że było dokładnie tak, jak piszesz. Tylko zgnilizna zgnilizną, ale żeby wszystko tak szybko postąpiło to dla mnie szok.
Majar, dzięki za słowa otuchy! Zapewniam Cię, że nie rwie się ani trochę do życia - zostały mu juz tylko korzenie. Wszystkie listki odpadły, a teraz nawet pędzik, który zapowiadał się nieźle i dawał nadzieję na keiki - jest wręcz czarny. Zostały więc tylko korzenie... Jeszcze go nie wyrzucam, daję szanse, ale nie łudzę się zbytnio. Wstawiłabym zdjęcie tego, co zostało, ale nie ma się czym chwalić - storczyk wygląda wręcz żałośnie...
Majar, dzięki za słowa otuchy! Zapewniam Cię, że nie rwie się ani trochę do życia - zostały mu juz tylko korzenie. Wszystkie listki odpadły, a teraz nawet pędzik, który zapowiadał się nieźle i dawał nadzieję na keiki - jest wręcz czarny. Zostały więc tylko korzenie... Jeszcze go nie wyrzucam, daję szanse, ale nie łudzę się zbytnio. Wstawiłabym zdjęcie tego, co zostało, ale nie ma się czym chwalić - storczyk wygląda wręcz żałośnie...
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Zdjęcie się przyda, choćby dla ludzi, którzy będą kiedyś w podobnej sytuacji ;) Nie będą wiedzieć czy storczyka należy już spisać na straty czy jest jakaś szansa.. Wtedy popatrzą na Twoje zdjęcie i powiedzą "oo mój wygląda tak samo, jeśli jej się udało i wypuścił basal keiki to mi też się uda" xD A liczę, ze wypuści ;)
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Dufin, przekonałaś mnie Zamieszczę zdjęcia jak ten "okaz" wygląda teraz. Może komuś przydadzą się te wpisy. Myślę, że nie ma już szans nawet na basal keiki. Jeszcze jednak nie wyrzucam... W tym wszystkim szokujący jest najbardziej fakt, że to wszystko tak szybko się potoczyło...
Pozdrawiam,
Marta
Marta
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Ja bym nie wyrzucała i walczyła:) Ma zielone korzenie więc może jest choć cień szansy..
- majar
- 1000p
- Posty: 1006
- Od: 26 sty 2011, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Faktycznie, to koniec - na poprzednich zdjęciach dawał nadzieję. Musiał być porażony jakimś dziadostwem.
Co te storczyki mają w sobie, że tak je lubimy? Storczyków nie kupuję, dostałam w spadku kilka marnych okazów. Teraz wyglądają zdrowo, jeden zaczyna kwitnąć, inne wypuszczają korzonki, a ja jak głupia, kilka razy dziennie przyglądam się im z lubością. Dziś był dzień 'nurkowania' teraz się wietrzą.
Co te storczyki mają w sobie, że tak je lubimy? Storczyków nie kupuję, dostałam w spadku kilka marnych okazów. Teraz wyglądają zdrowo, jeden zaczyna kwitnąć, inne wypuszczają korzonki, a ja jak głupia, kilka razy dziennie przyglądam się im z lubością. Dziś był dzień 'nurkowania' teraz się wietrzą.
- Damiano12318
- 200p
- Posty: 317
- Od: 26 lip 2011, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk, Zgorzelec, Siekierczyn
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Moim zdaniem cień szansy jest bo na spodzie zostały jeszcze zieloniutkie i sprężyste korzenie, poczytaj sobie na forum czasami wypuszczenie basal keiki (o ile się nie mylę) może potrwać nawet 1 rok
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Dzięki za liczne wpisy Wczoraj postanowiłam jednak zajrzeć do korzeni, żeby sprawdzić czy to "dziadostwo" aby nie rozprzestrzeniło się na nie. Część korzonków kompletnie zasuszona - zostały odcięte, poza tym jeden był wręcz czarny. Po zrobieniu porządków zostały całkiem spore dwa zielone korzonki. Pokładam w nich resztki nadziei. Cóż, mogę poczekać nawet i rok na basal keiki, ale nie ma co ukrywać, że phal., a raczej jego pozostałość jest w bardzo kiepskim stanie. Jeśli coś z tego będzie, to będzie mój największy sukces. Gdyby coś się zmieniło dam Wam znać
Pozdrowienia,
Marta
Pozdrowienia,
Marta
Pozdrawiam,
Marta
Marta
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Twój marny storczyk powinien teraz być wsadzony do keramzytu lub przynajmniej do mchu. W tej korze wcześniej czy później pozostaną po nim tylko wspomnienia.
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Rosarita, dzięki za wskazówkę. Postaram się jak najszybciej zdobyć kermazyt. Możesz mi podpowiedzieć jak mam postępować w przypadku przesadzenia do kermazytu? Nie mam z tym doświadczenia...
Pozdrawiam,
Marta
Marta
Re: Marniejąca miniaturka - prośba o pomoc
Marto,
o uprawie w keramzycie są tematy na forum; warto poszukać .W pierwszym rzędzie korzystać z zasobów...
To są wymogi regulaminowe i
Warto zatrudnić do tego wyszukiwarki a, nie kierować prośby do koleżeństwa .
A, tematu nie można po wielokroć w sekcji powtarzać , bo powstaje śmietnisko.
Juz niedługo zginiemy wszyscy na nim.
Nie ma miejsca więcej ,nie jest to forum storczykowe i nie możliwości rozdzielenia tematów jak na portalu.
Sprostowanie:
w kilku postach spotykam powielany błąd...- kermazyt.
Prawidłowa nazwa : keramzyt ; ważne dla wyszukiwarek i ...formalnie.
Pozdrawiam JOVANKA
o uprawie w keramzycie są tematy na forum; warto poszukać .W pierwszym rzędzie korzystać z zasobów...
To są wymogi regulaminowe i
Warto zatrudnić do tego wyszukiwarki a, nie kierować prośby do koleżeństwa .
A, tematu nie można po wielokroć w sekcji powtarzać , bo powstaje śmietnisko.
Juz niedługo zginiemy wszyscy na nim.
Nie ma miejsca więcej ,nie jest to forum storczykowe i nie możliwości rozdzielenia tematów jak na portalu.
Sprostowanie:
w kilku postach spotykam powielany błąd...- kermazyt.
Prawidłowa nazwa : keramzyt ; ważne dla wyszukiwarek i ...formalnie.
Pozdrawiam JOVANKA
Chora miniaturka
Jakiś czas temu kupilam w kwiaciarni phalaenopsisa miniaturkę. Zaledwie na nastepny dzień zaczely mu wiednąć kwiatki. Mial jeden nierozwiniety pak, który usechl. Gdy go kupilam, podloze mial calkiem mokre, więc go nie podlewalam. Ponadto w podlozu nie bylo żadnej kory, cale bylo bardzo zwarte i nieprzepuszczalne. Wydaje mi się, że byl przelany. W dodatku stał na mocnym slońcu i troche go poparzylo. Doszlam do wniosku, że trzeba zmienić mu podloże i go przesadzić. Po wyjęciu z doniczki korzenie wyglądaly tak:
Obcięłam te zgniłe - niewiele mu niestety zostalo.
Włożylam go do podloża skladającego się z drobnej kory, keramzytu i chipsów kokosowych. Dorzucilam też skorupki pistacji dla lepszej przepuszczalności. Podlalam i spryskalam wyschnięte korzenie powietrzne. Na spodzie osłonki położylam trochę keramzytu i zalalam go wodą, żeby mial trochę wilgoci. Nie wiem, czy dobrze zrobilam? Czy mogę coś jeszcze zrobić? Czy jest szansa, żeby go odratować?
Obcięłam te zgniłe - niewiele mu niestety zostalo.
Włożylam go do podloża skladającego się z drobnej kory, keramzytu i chipsów kokosowych. Dorzucilam też skorupki pistacji dla lepszej przepuszczalności. Podlalam i spryskalam wyschnięte korzenie powietrzne. Na spodzie osłonki położylam trochę keramzytu i zalalam go wodą, żeby mial trochę wilgoci. Nie wiem, czy dobrze zrobilam? Czy mogę coś jeszcze zrobić? Czy jest szansa, żeby go odratować?
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: chora miniaturka
Olcia84 miniaturki są sadzone w sphagnum, bo dłużej niż kora trzyma wilgoć. Myślę że kora będzie szybciej ci obsychać. Z tego co czytałam jest ona raczej odradzana dla miniaturek. Powinnaś mu dokładnie oczyścić korzonki z tego mchu (uważając by mu ich nie uszkodzić) np. pod letnią bieżącą wodą. Osuszyć miejsca cięć storczyka, a następnie posypać węglem drzewnym, lub cynamonem. Po przesadzeniu nie powinno się od razu podlewać, grozi to dalszym rozwojem zgnilizny, a dopiero po 7 do 10 dni.
Niech jeszcze ktoś się wypowie na temat twojego storczyka, bo ja co prawda nie mam jako takiego doświadczenia z mini.
Niech jeszcze ktoś się wypowie na temat twojego storczyka, bo ja co prawda nie mam jako takiego doświadczenia z mini.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
-
- 1000p
- Posty: 2212
- Od: 19 mar 2013, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: chora miniaturka
Ja posadziłam swoje miniaturki kiedyś w korę i straciłam obydwie... Straciłam ponieważ uschły im korzenie. Dlatego odradzam właśnie to podłoże dla miniaturek. Najlepiej (u mnie) sprawdza się spagnum. Nie może być zbite w bryłę tylko luźno wsadzone, pomiędzy wszystkie korzonki. Spagnum można kupić na allegro. Powodzenia