Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Jak ja marudzę, że pada w dzień, to moja Mama dodaje, "za moich czasów tak było- nocą deszcz a w dzień słońce"- ach, jak wszyscy idealizują wspomnienia. Nie wierzeę że to "za naszych czasów" tak deszcz się na nas uwziął Mnie za to najbardziej denerwuje, że w tygodniu pięknie, a na weekend znowu psuje się pogoda
Blat roboczy imponujący
Blat roboczy imponujący
- -Piotr-
- 200p
- Posty: 232
- Od: 2 mar 2014, o 10:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: koło Poznania
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Agnieszko, kiedy Ty na to wszystko znajdujesz czas. Normalnie Cię podziwiam
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witaj Aga oj piękna słoneczna pogoda aż żyć się chce u mnie już jutro podobno ma padać - oby tylko to cudne fotki
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Iwonko, powiem Ci, że niech już ten deszcz dla świętego spokoju spadnie... byleby nie śnieg i przymrozki!
Idę na taras, na herbatę... Kurczę, na budowie obok jakiś gość od wczoraj gwiżdże "Panie nasz, króluj nam... Boże nasz, króluj nam... poprzez wieczny czas..."
Piotrze, mam dziś produktywny dzień po prostu Poczyniłam też nowy wpis na blogu, odszczurzyłam chałupkę... robota się w rękach pali, gdy słońce przyświeca
Moniko, ach, to powiedzenie 'za moich czasów'... tylko patrzeć, jak my tak będziemy mówić! (Ty nie, ale ja...)
Dziś zaczepiła mnie starsza pani, gdy przechodziłam obok niej o kijach... powiedziała mi 'oj, jak ja bym tak chciała!'... a ja na to z uśmiechem, żeby spróbowała, może da radę powolutku chodzić... a ona na to, że ja jestem taka młodziutka, a ona to już ledwie się porusza ze swoim artretyzmem... mimo widocznego cierpienia, miała tak szczery uśmiech i dobroć w oczach, że z ogromną przyjemnością porozmawiałam z nią kilkanaście minut... powiedziała, że gdyby nie łokcie, to by spróbowała, ale że nie podda się i spyta lekarza czy może... ach, ci starsi ludzie... tak mi ich żal, gdy niedomagają!
Moniko, życzę, żeby pogoda tylko ciutkę się popsuła... może nie będzie źle!
Idę na taras, na herbatę... Kurczę, na budowie obok jakiś gość od wczoraj gwiżdże "Panie nasz, króluj nam... Boże nasz, króluj nam... poprzez wieczny czas..."
Piotrze, mam dziś produktywny dzień po prostu Poczyniłam też nowy wpis na blogu, odszczurzyłam chałupkę... robota się w rękach pali, gdy słońce przyświeca
Moniko, ach, to powiedzenie 'za moich czasów'... tylko patrzeć, jak my tak będziemy mówić! (Ty nie, ale ja...)
Dziś zaczepiła mnie starsza pani, gdy przechodziłam obok niej o kijach... powiedziała mi 'oj, jak ja bym tak chciała!'... a ja na to z uśmiechem, żeby spróbowała, może da radę powolutku chodzić... a ona na to, że ja jestem taka młodziutka, a ona to już ledwie się porusza ze swoim artretyzmem... mimo widocznego cierpienia, miała tak szczery uśmiech i dobroć w oczach, że z ogromną przyjemnością porozmawiałam z nią kilkanaście minut... powiedziała, że gdyby nie łokcie, to by spróbowała, ale że nie podda się i spyta lekarza czy może... ach, ci starsi ludzie... tak mi ich żal, gdy niedomagają!
Moniko, życzę, żeby pogoda tylko ciutkę się popsuła... może nie będzie źle!
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
aguniada pisze:... Kurczę, na budowie obok jakiś gość od wczoraj gwiżdże "Panie nasz, króluj nam... Boże nasz, króluj nam... poprzez wieczny czas..."
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Przez dłuższą chwilę miałam problem z połączeniem melodii z tekstem... trochę się zdziwiłam!
Gołąb kąpie się w moim oczku!
Nie ma mowy, śnieg spaść po prostu nie może!
Gołąb kąpie się w moim oczku!
Nie ma mowy, śnieg spaść po prostu nie może!
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Starsze osoby działają na mnie rozczulająco- szczególnie gdy, mimo niedomagań swoich i różnych cierpień, pozostają pogodne.. "Twoja" starsza pani bardzo wdzięczna..
A podkład muzyczny z sąsiedniej budowy- poniekąd zaskakujące połączenie
A podkład muzyczny z sąsiedniej budowy- poniekąd zaskakujące połączenie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Moniko, mnie także bardzo takie osoby rozczulają! Dzisiejsza pani była przekochana... i jeszcze to, że ja w jej mniemaniu taka młodziutka... jakże zmienia się perspektywa po 70tce...
Ten gość robi dach i w przerwach kiedy nie wali młotkiem, metodycznie i z zadumą gwiżdże jedną i tę samą pieśń
Ten gość robi dach i w przerwach kiedy nie wali młotkiem, metodycznie i z zadumą gwiżdże jedną i tę samą pieśń
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Ale wiosna się i ciebie rozbuchała! Aguś!
Facet z budowy mnie powalił swoją piosenką U mnie też pięknie, chociaż od Ignaca się zaprawiłam i kwiczę...( ale murek jeszcze zdążyłam ułożyć ) Reszta jak się znów ociepli Krzaki na razie nie ruszone
Facet z budowy mnie powalił swoją piosenką U mnie też pięknie, chociaż od Ignaca się zaprawiłam i kwiczę...( ale murek jeszcze zdążyłam ułożyć ) Reszta jak się znów ociepli Krzaki na razie nie ruszone
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Kasiu, wiosenka u mnie wciąż skromna, ale to dlatego, że cebulowe bardzo wolno się zbierają (a ja niecierpliwa ;-))
Inna sprawa, że wiele krokusów zanika, ponieważ rozrastające się rośliny je dominują lub zakrywają...
Nic to, myślę, że za tydzień-dwa będzie znacznie więcej wyraźnych symptomów wiosny.
Ty się, kochana, wykuruj najpierw, a potem zabieraj za poważne prace... na razie jest zdradliwie, zwłaszcza że ma przyjść to nieszczęsne ochłodzenie. Murek widziałam - urzekający!
Umyłam właśnie okno tarasowe, żeby mieć lepsze widzenie na ogród
Facet na budowie nadal wali młotkiem i gwiżdże pieśń kościelną
Inna sprawa, że wiele krokusów zanika, ponieważ rozrastające się rośliny je dominują lub zakrywają...
Nic to, myślę, że za tydzień-dwa będzie znacznie więcej wyraźnych symptomów wiosny.
Ty się, kochana, wykuruj najpierw, a potem zabieraj za poważne prace... na razie jest zdradliwie, zwłaszcza że ma przyjść to nieszczęsne ochłodzenie. Murek widziałam - urzekający!
Umyłam właśnie okno tarasowe, żeby mieć lepsze widzenie na ogród
Facet na budowie nadal wali młotkiem i gwiżdże pieśń kościelną
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dzięki,
miałam plan na okna w tym tygodniu, ale umyłam tylko dół tarasowego, bo kocur strasznie namaział łapkami
No nic to muszą poczekać!
U mnie tylko szafirki zaczęły pokazywać łebki ale pomalutku bo straszna susza i do donicy wsadziłam bratki, reszta w przyszłym tygodniu jak pogoda się określi
miałam plan na okna w tym tygodniu, ale umyłam tylko dół tarasowego, bo kocur strasznie namaział łapkami
No nic to muszą poczekać!
U mnie tylko szafirki zaczęły pokazywać łebki ale pomalutku bo straszna susza i do donicy wsadziłam bratki, reszta w przyszłym tygodniu jak pogoda się określi
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Innej zapewne nie zna L:D
Moim oknom też przydałoby się mycie. Ale nie ma ani siły, ani tez nie powinnam się barć teraz za takie prace. U mnie cebulowe szaleją. Mój plan corocznego sadzenia wiaderka lub dwóch daje efekty
Moim oknom też przydałoby się mycie. Ale nie ma ani siły, ani tez nie powinnam się barć teraz za takie prace. U mnie cebulowe szaleją. Mój plan corocznego sadzenia wiaderka lub dwóch daje efekty
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
tutaj nie mam szans usłyszeć takiego gwizdania na budowie obok