Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś-piękne te róże wstawiłaś. Tę drugą już u kogoś widziałam i bardzo chciałabym mieć pomimo, że nie jestem za specjalną zwolenniczką róż. Chyba sobie sprawię U mnie też deszcz i wiatr, ale moje samopoczucie jest zawsze odwrotne do pogody. Prz chmurach, deszczu i wietrze mogłabym góry przenosić Buziaczki dla Ciebie, niech Ci słoneczko zaświeci jak najszybciej
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Agusiu
Pomyśl, że miałabyś dziś zaczynać zajęcia zamiast tydzień temu i od razu Ci się humor poprawi
Pomyśl, że miałabyś dziś zaczynać zajęcia zamiast tydzień temu i od razu Ci się humor poprawi
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Pogoda faktycznie zniechęcająca do prac ogrodowych, zresztą w ogóle do jakichkolwiek prac, poza leżeniem pod kocykiem na kanapie... choć z drugiej strony przyda się takie chwilowe lenistwo, żeby zebrać siły i poświęcić czas na coś innego niż ogród. A roślinom przyda się każda kropla wody.
A dla mnie czas na regenerację sił bez wyrzutów sumienia, że w ogrodzie jeszcze tyle do zrobienia..
A dla mnie czas na regenerację sił bez wyrzutów sumienia, że w ogrodzie jeszcze tyle do zrobienia..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
U nie też prognozy sprawdziły się, ale na całe szczęście nie ma wiatru.
Teraz dopiero widzę, jak deszcz był potrzebny, liście tulipanów dosłownie rosną w oczach
Poza tym odpocznę, bo chyba przesadziłam i boli tu i tam. Radosnego weekendu
Teraz dopiero widzę, jak deszcz był potrzebny, liście tulipanów dosłownie rosną w oczach
Poza tym odpocznę, bo chyba przesadziłam i boli tu i tam. Radosnego weekendu
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguniu witaj w paskudny , zimny dzień, przesyłam Ci słoneczne dzień dobry
To, że pada deszcz bardzo mnie cieszy, bo już naprawdę robiło się sucho i trzeba by zacząć podlewać, a tak natura załatwiła nam tę sprawę...... ale dlaczego od razu jest tak zimno i wietrznie....brrr.... oby pogoda szybko się poprawiła.... było już tak cudownie ...
Mam nadzieję, ze ból głowy szybko Ci minie, buziaki
To, że pada deszcz bardzo mnie cieszy, bo już naprawdę robiło się sucho i trzeba by zacząć podlewać, a tak natura załatwiła nam tę sprawę...... ale dlaczego od razu jest tak zimno i wietrznie....brrr.... oby pogoda szybko się poprawiła.... było już tak cudownie ...
Mam nadzieję, ze ból głowy szybko Ci minie, buziaki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Piękna ta różowa w chmurce z gipsówki
Facelie tez będę siała. To podobno znakomity popłon, a przy tym ładnie wygląda. U mnie pójdzie na sam tył działki, gdzie z różnych powodów chwilowo nie ma nawet trawy.
Pogoda u nas jak wszędzie-jest ponuro, wieje, ale niestety tylko kropi.
Facelie tez będę siała. To podobno znakomity popłon, a przy tym ładnie wygląda. U mnie pójdzie na sam tył działki, gdzie z różnych powodów chwilowo nie ma nawet trawy.
Pogoda u nas jak wszędzie-jest ponuro, wieje, ale niestety tylko kropi.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga nie zdecyduje się... u nas jest południowa strona i słonko grzeje do wieczora, żal byłoby rośliny zostawiać..czasem jak mocno grzeje przekładam je na ziemię, rano znów do góry na parapety..
od następnego tygodnia mniej obowiązków..mieszkanie wysprzątane..
byłam w trzech sklepach i w każdym odstałam, mimo deszczowej pogody ludzi pełno..
ale teraz pełny relaks do południa
od następnego tygodnia mniej obowiązków..mieszkanie wysprzątane..
byłam w trzech sklepach i w każdym odstałam, mimo deszczowej pogody ludzi pełno..
ale teraz pełny relaks do południa
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dario, rzeczywiście południowa strona oznacza mocne przypiekanie roślin donicowych - lepiej odpuścić, jeśli macie na dłużej wyjechać.
Ja byłam dziś po zakupy około 8ej rano i też stałam w dużej kolejce... u nas na wsi ludzie wcześnie wstają, nawet w soboty ;-)
Fajnie, że jesteśmy już po i nigdzie nie musimy się wybierać.
Miłej soboty!
Agusiu, witaj... okropnie dziś jest... niech sobie popada, bo deszcz naprawdę potrzebny, ale ten wiatr jest strasznie dołujący. W dodatku wywołuje tę uporczywą migrenę...
Posadziłaś brateczki, czy odpuściłaś na dziś?
Ja nie ruszam się z domu...
Pozdrowienia!
Aniu, ta różowa różyczka w chmurce z gipsówki, to Bonica'82 - lubię ten efekt.
Facelia i mnie się spodobała! To może być fajny kompan do białych róż.
Aura paskudna, a ten wiatr mnie dobija!
Mimo wszystko, miłej soboty Ci życzę...
Iwonko, u mnie bardzo silnie dmucha, niemal bez przerwy... pada nieregularnie, ale jeśli już, to mocno zacina. Nie da się chyba dziś mieć dobrego humoru - ja wprost nie znoszę wiatru. Czuję niepokój i boli mnie głowa. Zerknę zaraz na stronę accuweather, jak długo to ma potrwać.
Deszcz z pewnością był potrzebny... gleba była bardzo wysuszona i podejrzewam, że to przez to właśnie, moje cebulowe tak powoli rosły... pewnie to się teraz wyraźnie zmieni - taki pozytyw tej paskudnej aury.
Dziękuję za życzenia, Tobie również życzę dobrego weekendu!
Lesiu, mam nadzieję, że wracasz już do formy po cesarskim cięciu... odpoczywaj... pamiętam, że sama ładnych parę dni chodziłam zgięta. Kiedy to było? Niemal 19ście lat temu - aż mi trudno w to uwierzyć
Lenistwo weekendowe zupełnie mi nie przeszkadza... tylko ten uporczywy ból głowy. Mogłoby już przestać wiać.
Spokojnej soboty!
Aguśka, po przeczytaniu Twojego wpisu może nie tryskam od razu dobrym humorem, ale przyznaję, że lepiej mi się zrobiło!
Andziu, ta druga od góry róża to Nostalgie... wyjątkowa pod każdym względem, bardzo Ci ją polecam
Otworzyłam szeroko oczy ze zdumienia, że tak energicznie potrafisz funkcjonować podczas tej wyjątkowo wrednej pogody! Ciekawe, czy to taka siła charakteru czy też przekora? ;-)
Miłego dnia!
Ewuś, owocnego szkolenia!
Rehabilituj kolano, jeśli masz taką możliwość... przed nami cały sezon - dobrze byłoby, żeby było w dobrej formie...
Asiu, deszcz roślinom z pewnością się przyda... jeśli będzie ciepło i deszczowo, to w oczach wszystko zacznie się zielenić. Będę zadowolona, jeśli jednak ten wiatr ustanie - nie lubię tego bardzo.
Dobrego dnia!
Asiu2, spokojnego i szybkiego dnia w pracy! Mniejszy żal, że nie możesz być w ogrodzie, przy takiej aurze, prawda?
Niech szybko wróci do nas ciepełko i słońce - potrzebuję tego!
Pan majster tak czy inaczej, zyskał sobie moją sympatię Zwykle z budowy słychać disco polo przeplatane z rzucanym mięsem... jego pieśń zdecydowanie łagodzi obyczaje
Macham do Ciebie!
Małgosiu, cieszę się, że zrobiłam Ci przyjemność różyczkami!
Ja byłam dziś po zakupy około 8ej rano i też stałam w dużej kolejce... u nas na wsi ludzie wcześnie wstają, nawet w soboty ;-)
Fajnie, że jesteśmy już po i nigdzie nie musimy się wybierać.
Miłej soboty!
Agusiu, witaj... okropnie dziś jest... niech sobie popada, bo deszcz naprawdę potrzebny, ale ten wiatr jest strasznie dołujący. W dodatku wywołuje tę uporczywą migrenę...
Posadziłaś brateczki, czy odpuściłaś na dziś?
Ja nie ruszam się z domu...
Pozdrowienia!
Aniu, ta różowa różyczka w chmurce z gipsówki, to Bonica'82 - lubię ten efekt.
Facelia i mnie się spodobała! To może być fajny kompan do białych róż.
Aura paskudna, a ten wiatr mnie dobija!
Mimo wszystko, miłej soboty Ci życzę...
Iwonko, u mnie bardzo silnie dmucha, niemal bez przerwy... pada nieregularnie, ale jeśli już, to mocno zacina. Nie da się chyba dziś mieć dobrego humoru - ja wprost nie znoszę wiatru. Czuję niepokój i boli mnie głowa. Zerknę zaraz na stronę accuweather, jak długo to ma potrwać.
Deszcz z pewnością był potrzebny... gleba była bardzo wysuszona i podejrzewam, że to przez to właśnie, moje cebulowe tak powoli rosły... pewnie to się teraz wyraźnie zmieni - taki pozytyw tej paskudnej aury.
Dziękuję za życzenia, Tobie również życzę dobrego weekendu!
Lesiu, mam nadzieję, że wracasz już do formy po cesarskim cięciu... odpoczywaj... pamiętam, że sama ładnych parę dni chodziłam zgięta. Kiedy to było? Niemal 19ście lat temu - aż mi trudno w to uwierzyć
Lenistwo weekendowe zupełnie mi nie przeszkadza... tylko ten uporczywy ból głowy. Mogłoby już przestać wiać.
Spokojnej soboty!
Aguśka, po przeczytaniu Twojego wpisu może nie tryskam od razu dobrym humorem, ale przyznaję, że lepiej mi się zrobiło!
Andziu, ta druga od góry róża to Nostalgie... wyjątkowa pod każdym względem, bardzo Ci ją polecam
Otworzyłam szeroko oczy ze zdumienia, że tak energicznie potrafisz funkcjonować podczas tej wyjątkowo wrednej pogody! Ciekawe, czy to taka siła charakteru czy też przekora? ;-)
Miłego dnia!
Ewuś, owocnego szkolenia!
Rehabilituj kolano, jeśli masz taką możliwość... przed nami cały sezon - dobrze byłoby, żeby było w dobrej formie...
Asiu, deszcz roślinom z pewnością się przyda... jeśli będzie ciepło i deszczowo, to w oczach wszystko zacznie się zielenić. Będę zadowolona, jeśli jednak ten wiatr ustanie - nie lubię tego bardzo.
Dobrego dnia!
Asiu2, spokojnego i szybkiego dnia w pracy! Mniejszy żal, że nie możesz być w ogrodzie, przy takiej aurze, prawda?
Niech szybko wróci do nas ciepełko i słońce - potrzebuję tego!
Pan majster tak czy inaczej, zyskał sobie moją sympatię Zwykle z budowy słychać disco polo przeplatane z rzucanym mięsem... jego pieśń zdecydowanie łagodzi obyczaje
Macham do Ciebie!
Małgosiu, cieszę się, że zrobiłam Ci przyjemność różyczkami!
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguniu!...bywam, czytam/ blog też/ jestem na bieżąco choć nie zawsze pozostawiam wpis./ jakaś krótka doba, zwłaszcza teraz na przedwiośniu Róże wspaniałe...a rabatka budlejowo - hortensjowa wprost urzekająca. Kurczę,cały ogród przyprawia o zawrót głowy...nie raz już pisałam .Proszę o nazwy odmian budlei .Trzymam kciuki za studentkę , chłoń wiedzę , której i tak masz ogrom i ...dziel się z nami. Pozdrawiam cieplutko!
P.S. Aguś..u mnie opady i wiatr... ustały. Ba, nawet słoneczko przedziera się.. .
P.S. Aguś..u mnie opady i wiatr... ustały. Ba, nawet słoneczko przedziera się.. .
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Chodzę wyprostowana, zresztą generalnie nie mam problemów z ruszaniem, tylko po mojej nadmiernej aktywności (czytaj normalnego, codziennego biegania) zaczyna boleć....
Budleje masz cudowne, zresztą połączenie budlei i hortensją wyszło Ci genialnie za mną też cały czas chodzi, żeby jeszcze raz spróbować z małą budleją np. odmiany Blue Chip. (miałam White Profusion, ale po zimie 2011/12 definitywnie padła...)
Tulę, żeby głowa nie bolała. U mnie słoneczko nieśmiało zaczyna wychodzić z chmur....
Budleje masz cudowne, zresztą połączenie budlei i hortensją wyszło Ci genialnie za mną też cały czas chodzi, żeby jeszcze raz spróbować z małą budleją np. odmiany Blue Chip. (miałam White Profusion, ale po zimie 2011/12 definitywnie padła...)
Tulę, żeby głowa nie bolała. U mnie słoneczko nieśmiało zaczyna wychodzić z chmur....
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś, budleje są wspaniałe-uwielbiam gdy otula je chmara motyli Sama mam jedną-posadziłam zeszłą wiosną i czekam teraz na rozkopczykowanie. Jestem bardzo ciekawa jak przezimowała. A z tą przekorą to nie Przekorna dla zasady czasem jestem, ale muszę mieć powód . Natomiast z pogodą to u mnie jest dziwacznie-taka aura jak dziś wpływa na mnie bardzo dobrze-czuję się zawsze wypoczęta, gotowa do działania, natomiast gdy po pochmurnych dniach wzrasta ciśnienie i pojawia się słońce to wtedy robi mi się słabo, nie mogę spać i w głowie mi ćmi. Tak mam-na opak
Oj-kiedy ja będę miała taki dojrzały, piękny ogród Wspaniale u Ciebie. Napisz mi proszę, czy stosujesz jakieś obrzeża między korą, a trawą, czy tylko wyrównujesz brzegi rabat szpadlem, a kołem kosiarki jedziesz po korze?
Oj-kiedy ja będę miała taki dojrzały, piękny ogród Wspaniale u Ciebie. Napisz mi proszę, czy stosujesz jakieś obrzeża między korą, a trawą, czy tylko wyrównujesz brzegi rabat szpadlem, a kołem kosiarki jedziesz po korze?
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga piękne słoneczne fotki akurat na podreperowanie samopoczucia kiedy za oknem nieciekawie
różyczki boskie , rabatka hortensjowo - budlejowa to strzał w dychę
różyczki boskie , rabatka hortensjowo - budlejowa to strzał w dychę
- Reniatka
- 100p
- Posty: 114
- Od: 28 sie 2013, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, północny wschód od W-wy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Jakie piękne róże . Od razu mi się nastrój poprawił, choć za oknem nie widać, a wiatr hula w najlepsze.
Udanej soboty .
-- 15 mar 2014, o 12:47 --
Hortensje i budleje też cudne . Nie wiem jak to się stało, że je przegapiłam .
Udanej soboty .
-- 15 mar 2014, o 12:47 --
Hortensje i budleje też cudne . Nie wiem jak to się stało, że je przegapiłam .
Pozdrawiam Renia
W moim ogródeczku
W moim ogródeczku