Brzoza.Cięcie i formowanie
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Mam lepszy pomysł... Podstaw garnek i zbierz sok. Teraz chyba właśnie czas na zbiór soku z brzozy.
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Dokładnie, powinieneś się cieszyć i zbierać... Przecież sok z brzozy stosowany jest w celach leczniczych i po to właśnie się je sadzi...
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Wypływ soku mnie nie cieszy, wręcz odwrotnie bardzo martwi ... boję się że drzewo może mi od tego uschnąć ...
Dziś od rana walczyłem z palnikiem ... potem lakierem ... farbą sylikonową ... oraz wszelkiego rodzaju maściami ogrodniczymi ... wydałem chyba z 200 zł i wszystko na nic. Sok jak leci tak leci. Może udało mi się zmniejszyć wypływ o jakiś 30 % ale i tak ciągle spływa ...
Czy jest szansa, że samo ustanie a drzewo nie uschnie ?
Dziś od rana walczyłem z palnikiem ... potem lakierem ... farbą sylikonową ... oraz wszelkiego rodzaju maściami ogrodniczymi ... wydałem chyba z 200 zł i wszystko na nic. Sok jak leci tak leci. Może udało mi się zmniejszyć wypływ o jakiś 30 % ale i tak ciągle spływa ...
Czy jest szansa, że samo ustanie a drzewo nie uschnie ?
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Dziń dobry,
Panie Jakubie,
Obawiam się, że nie ma skutecznego sposobu na zatamowanie wycieku. Co prawda, ja sam nie mam brzóz, ale sąsiad ma dosyć duży zagajnik starych drzew. Z jego doświadczenia wynika, że trzeba zdać się na naturę, natomiast wszelkie "rękoczyny" takie jak: opalanie, smarowanie maścią czy traktowanie farbą, mogą tylko pogorszyć sprawę. Efekt może być taki, że nawet jeśli uda się zmniejszyć nieco wyciek soku, to stworzy Pan doskonałe warunki do rozwoju grzybów i jednocześnie utrudni Pan roślinie stworzenie bariery ochronnej.
Trzeba obserwować i czekać... a jak ustanie wypływ soku, to zadbać o drzewo, bo będzie osłabione.
Pozdrawiam
Marek
Panie Jakubie,
Obawiam się, że nie ma skutecznego sposobu na zatamowanie wycieku. Co prawda, ja sam nie mam brzóz, ale sąsiad ma dosyć duży zagajnik starych drzew. Z jego doświadczenia wynika, że trzeba zdać się na naturę, natomiast wszelkie "rękoczyny" takie jak: opalanie, smarowanie maścią czy traktowanie farbą, mogą tylko pogorszyć sprawę. Efekt może być taki, że nawet jeśli uda się zmniejszyć nieco wyciek soku, to stworzy Pan doskonałe warunki do rozwoju grzybów i jednocześnie utrudni Pan roślinie stworzenie bariery ochronnej.
Trzeba obserwować i czekać... a jak ustanie wypływ soku, to zadbać o drzewo, bo będzie osłabione.
Pozdrawiam
Marek
Marek
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
To jest ogromne drzewo. Jako, że rośnie obok rzeki, mam nadzieje że wody mu nie zabraknie. Jutro spróbuję z opaską metalową "samochodową" i gumową osłoną , taki kordonek zrobię. Ścisnę maksymalnie i zobaczmy czy soki się zatrzymają. Kurde, tragedia. Już dwa dni (po tej wielkiej wichurze) walczę z wyciekiem i słabo mi idzie. Dzwoniłem do wszystkich znanych mi ogrodników i nikt nie dał mi skutecznej rady ...
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Poleci kilka dni i przestanie, drzewo raczej nie umrze, tymbardziej tak duże. Takie pompowanie soków u brzozy trwa w gruncie rzeczy bardzo krótko, kilka dni, może tydzień, niespecjalnie więcej.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 31 sty 2014, o 01:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: miasto Konin
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
MAM TAKI SAM PROBLEM ściąłem 3 duże konary z 40-50 letniej brzozy.Ściąłem ja 7 marca i cały czas leci z niej sok.
To sama była cięta w czerwcu zeszłego roku.Cała moja przygoda z cieciem brzozy zaczełem pod koniec maja zeszłego roku kiedy jedna z dwóch brzóz została złamana przez wiatr[pół metra i była by ona u mnie w domu] wtedy postanowiłem skrócić o połowę to drugą brzoze [tą co teraz płacze]. W czerwcu ściąłem 2/3 konarów a resztę zostawiłem na później.Wtedy nic nie kapało z żadnej rany.
Ściąłem te 3 gałęzie i od tego momentu cały czas leci.Myślałem jak będzie słonce to się zasuszy i nic z tego mróz ktury był kilka dni temu[-5]nic nie dał.CO Z NIĄ ZROBIĆ ABY PRZESTAŁ KAPAĆ TEN SOK i kiedy brzoza przestanie produkować ten sok i czy to drzewo nie zdechnie
To sama była cięta w czerwcu zeszłego roku.Cała moja przygoda z cieciem brzozy zaczełem pod koniec maja zeszłego roku kiedy jedna z dwóch brzóz została złamana przez wiatr[pół metra i była by ona u mnie w domu] wtedy postanowiłem skrócić o połowę to drugą brzoze [tą co teraz płacze]. W czerwcu ściąłem 2/3 konarów a resztę zostawiłem na później.Wtedy nic nie kapało z żadnej rany.
Ściąłem te 3 gałęzie i od tego momentu cały czas leci.Myślałem jak będzie słonce to się zasuszy i nic z tego mróz ktury był kilka dni temu[-5]nic nie dał.CO Z NIĄ ZROBIĆ ABY PRZESTAŁ KAPAĆ TEN SOK i kiedy brzoza przestanie produkować ten sok i czy to drzewo nie zdechnie
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1195
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Teraz soki zaczynają krążyć z wielką mocą. Ponieważ zostały przecięte tkanki to wypływają. I będą wypływały jakiś czas, ale wszystkie nie wypłyną. Trzeba czekać, a potem dbać o drzewo - jak napisał Marek.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Teraz to się modlić, a na przyszłość nie ciąć brzóz wczesną wiosną.
Nie wiem czy jest jakaś skuteczna metoda by drzewo przestało płakać bez uszkadzania go.
Nie wiem czy jest jakaś skuteczna metoda by drzewo przestało płakać bez uszkadzania go.
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Obawiam się, że tego nie da się zatrzymać... trzeba czekać i mieć nadzieję. Czekać na cieplejsze noce i aż się gleba ugrzeje. Teraz tego soku jest dużo, bo s? idealne warunki do jego produkcji -w Waszym przypadku - niestety... dni ciepłe - nawet kilkanaście stopni, a noce często z minusem.
Drzewa będ? osłabione, bo jak piszecie jest tego dużo.
Dobrze,że piszecie o swoim problemie - może dzięki temu innym się nie przytrafi taka sytuacja.
Znalazłam na FO taki w?tek - może kogoś zainteresuje
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=7779
Drzewa będ? osłabione, bo jak piszecie jest tego dużo.
Dobrze,że piszecie o swoim problemie - może dzięki temu innym się nie przytrafi taka sytuacja.
Znalazłam na FO taki w?tek - może kogoś zainteresuje
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=7779
Pozdrawiam
Olenka
Olenka
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Brzóz nie tnie się wiosną, jeśli już, to pod koniec zimy. Podobnie płaczą derenie.
Teraz nic nie zrobisz. To duże drzewo i ma swoja "moc". Podstaw jakieś naczynie, żeby sok nie ściekał po korze, pniu.
Od jednej ściętej gałęzi drzewo nie powinno zginąć, ale może wymagać później pewnej uwagi.
I możecie się śmiać, ale ja obcinam i przesadzam rośliny kiedy soki spływają do korzeni - czyli przy zstępującym księżycu - po cięciu, derenie na początku marca nie płakały.
Teraz nic nie zrobisz. To duże drzewo i ma swoja "moc". Podstaw jakieś naczynie, żeby sok nie ściekał po korze, pniu.
Od jednej ściętej gałęzi drzewo nie powinno zginąć, ale może wymagać później pewnej uwagi.
I możecie się śmiać, ale ja obcinam i przesadzam rośliny kiedy soki spływają do korzeni - czyli przy zstępującym księżycu - po cięciu, derenie na początku marca nie płakały.
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Witajcie.
Niestety drzewo ma - jeszcze - moc Herkulesa, założyłem na ucięty konar 2 rękawiczki gumowe o zacisnąłem opaską metalową (taką jaką mamy rury w samochodzie mocowane). Niestety zrobił się balon i eksplodował.
Wczoraj założyłem 4 rękawiczki (Jan Niezbędny ;-) wszystko owinąłem raz jeszcze workiem na śmieci extra mocnym i obwiązałem taśmą naprawczą (taką super mocną- srebrną). Na końcu dałem opaskę metalową i dokręciłem na full ... dziś znowu gdzieś się soki przedostały i cieknie ... Istny obłęd.
Chyba się poddam i będę wierzył, że ogromne 35 metrowe drzewo poradzi sobie z 10 (średnicy) centymetrową raną.
Swoją drogą nie potrafię zrozumieć mechanizmów które zachodzą w drzewie, w szczególności dlaczego drzewo "rozumie", żeby nie tryskać sokiem z gałązek ... Aż dziw bierze, że jakaś naukowa głowa nie wymyśliła jakiegoś sposobu na takie uszkodzenia ... przecież wiatr co roku łamie setki gałęzi i to właśnie w okresie wiosennym.
Może mam coś wkręcić w ten konar ? Jakiś korek lub coś podobnego ?
Niestety drzewo ma - jeszcze - moc Herkulesa, założyłem na ucięty konar 2 rękawiczki gumowe o zacisnąłem opaską metalową (taką jaką mamy rury w samochodzie mocowane). Niestety zrobił się balon i eksplodował.
Wczoraj założyłem 4 rękawiczki (Jan Niezbędny ;-) wszystko owinąłem raz jeszcze workiem na śmieci extra mocnym i obwiązałem taśmą naprawczą (taką super mocną- srebrną). Na końcu dałem opaskę metalową i dokręciłem na full ... dziś znowu gdzieś się soki przedostały i cieknie ... Istny obłęd.
Chyba się poddam i będę wierzył, że ogromne 35 metrowe drzewo poradzi sobie z 10 (średnicy) centymetrową raną.
Swoją drogą nie potrafię zrozumieć mechanizmów które zachodzą w drzewie, w szczególności dlaczego drzewo "rozumie", żeby nie tryskać sokiem z gałązek ... Aż dziw bierze, że jakaś naukowa głowa nie wymyśliła jakiegoś sposobu na takie uszkodzenia ... przecież wiatr co roku łamie setki gałęzi i to właśnie w okresie wiosennym.
Może mam coś wkręcić w ten konar ? Jakiś korek lub coś podobnego ?
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Jakubie, jeśli nie chcesz narobić większych szkód... odpuść. Mleko się już wylało...
Brak dostępu powietrza (te wszystkie gumowe wynalazki) na pewno nie pomogą. Nawet rany u człowieka lepiej się goją kiedy mają lekkie opatrunki. A wszelkimi opaskami dodatkowo uszkadzasz drzewo.
Brak dostępu powietrza (te wszystkie gumowe wynalazki) na pewno nie pomogą. Nawet rany u człowieka lepiej się goją kiedy mają lekkie opatrunki. A wszelkimi opaskami dodatkowo uszkadzasz drzewo.