Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga u mnie jakoś przeszło bokiem rano tylko kropiło a w południe nieco powiało ,ale bez szału niestety bura szmata pozostała do zmierzchu - jutro liczę na lepsiejszą
aurę ,czego i Tobie szczerze życzę
aurę ,czego i Tobie szczerze życzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś tulam głowisię ja to przerabiałam przed tym wichrem, dwa dni na prochach bo czas gonił ale prawie się udało.
I co z tego że posprzątałam liście jak po dzisiejszym wichrze nawiało tego całe zaspy i od nowa sprzątanie po niedzieli robota głupiego ale coż na to poradzimy
Budlejowe obrazki cudowne, to letnie aż grzeje prze ekran
I co z tego że posprzątałam liście jak po dzisiejszym wichrze nawiało tego całe zaspy i od nowa sprzątanie po niedzieli robota głupiego ale coż na to poradzimy
Budlejowe obrazki cudowne, to letnie aż grzeje prze ekran
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Mam nadzieję, że już lepiej, u nas z powodu wiatru była awaria prądu (tak często bywa). Czytam Twój wątek, ale jako że się do tej pory nie wpisałam nie wyświetla mi się w Wątkach z moimi... i ciągle go muszę szukać. Opisujesz tak dokładnie co robisz w ogródku, że wiele się od ciebie nauczyłam. Twoje obecne studia pewnie sprawią że będziesz nas edukowała jeszcze lepiej.
Aga moje wrzosy wyglądają z zasuszonymi kwiatkami jeszcze całkiem ładnie, szkoda mi ich ciąć. Kiedy najpóźniej można je ciąć, by nie zostały gołe łodyżki?
Aga moje wrzosy wyglądają z zasuszonymi kwiatkami jeszcze całkiem ładnie, szkoda mi ich ciąć. Kiedy najpóźniej można je ciąć, by nie zostały gołe łodyżki?
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Pogoda wczoraj była okropna. U nas wiało, padał deszcz, deszcz ze śniegiem a co jakiś czas wyglądało słoneczko. W najgorsza pogodę mordowaliśmy się z bukszpanami - wykopywaliśmy je bo idą do Igi23. W końcu nie będzie mi brzydko pachnieć po otwarciu okien
Oby główka przestała jak najszybciej boleć. Przytulam
P.S. Do kiedy można pryskać miedzianem i co? Ja w środę robiłam oprysk promanalem.
Oby główka przestała jak najszybciej boleć. Przytulam
P.S. Do kiedy można pryskać miedzianem i co? Ja w środę robiłam oprysk promanalem.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś,melduję się u ciebie w ten wietrzny poranek.Twoje zdjęcia nawiedziły mnie,żeby podejść do kolejnej próby z budlejami.Miałam sobie je odpuścić skoro nie chcą u mnie rosnąć,ale tak pięknie wyglądają w połączeniu z hortensjami,a u mnie ich dostatek przecież.Mnie głowa pęka juz od gwizdu tego wiatru.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Zima. Pełno śniegu. W marcu to nic dziwnego, ale ostatnie dwa tygodnie rozbestwiające Teraz pokazuje się słońce, nie jestem przyzwyczajona do oślepiającej bieli
Na budleje u siebie nieprędko się zdecyduję po wcześniejszych porażkach, ale bardzo mi się podobają.
Na budleje u siebie nieprędko się zdecyduję po wcześniejszych porażkach, ale bardzo mi się podobają.
- patusia336
- 1000p
- Posty: 2520
- Od: 31 sty 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Taki ogród to marzenie
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Ja to mam refleks - 21 strona Uspokoiło się trochę u Was? U mnie wiatr nie szalał aż tak bardzo, w każdym razie nie narobił szkód, poza przewróconym lampionem. Leniwej, spokojnej niedzieli
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aguś, u nas pogoda podobna...wieje jak diabli. Weekend ogrodowo zmarnowany, ale deszcz się przyda.
Jak patrzę na Twoj roboczy blat, rysunki i czytam o energii, jaka Cię roznosi w związki z nowymi studiami to zastanawiam się kiedy nabyta wiedza i umiejętności przekuje się w chęci zmian u siebie
Zakładam, że jednak trudno będzie wybastrahować to wszystko, czego się uczysz od własnego zielonego zakątka i zapragniesz zmian A może już coś knujesz...?
Pozdrawiam serdecznie mimo wietrznej pogody
Jak patrzę na Twoj roboczy blat, rysunki i czytam o energii, jaka Cię roznosi w związki z nowymi studiami to zastanawiam się kiedy nabyta wiedza i umiejętności przekuje się w chęci zmian u siebie
Zakładam, że jednak trudno będzie wybastrahować to wszystko, czego się uczysz od własnego zielonego zakątka i zapragniesz zmian A może już coś knujesz...?
Pozdrawiam serdecznie mimo wietrznej pogody
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witam w niedzielne popołudnie- mam nadzieję, że spokój za oknem wpływa pozytywnie na głowę.. Ja dziś nie jestem aż tak rozbita, jak wczoraj, a i po ogródku się chwilkę przespacerowałam- głowy chociaż nie urywa
Przy obecny deszczu i plusowych temperaturach w najbliższym czasie za oknem zobaczymy soczystą zieleń le się cieszę!
Miłego popołudnia
Przy obecny deszczu i plusowych temperaturach w najbliższym czasie za oknem zobaczymy soczystą zieleń le się cieszę!
Miłego popołudnia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dobry wieczór!
Pogoda pod psem i cały dzień lało, zatem moja aktywność sprowadziła się do przygotowania sałatki z wędzoną piersią kurczaka, ananasami, rodzynkami, kukurydzą i cykorią, na obiad fasolki po bretońsku, w przerwie na kawę podania sernika i całodziennego relaksu.
Dobrze mi nawet.
Podobno od czwartku czeka nas pełne słońce i bardzo przyjemne temperatury
Spokojnego wieczoru! Za oknem pełnia w pełni
Moniko, i ja witam... głowa na szczęście dziś lepiej, ale na spacer się dziś nie wybrałam... jeśli jutro nie będzie padać, zbiorę z trawnika połamane gałązki. Na zieleń czekam... deszcz bardzo obficie podlał nasze ogrody...
Majutek, na szczęście dziś znacznie lepiej się czuję. A jak jest u Ciebie? Liści i ja mam mnóstwo po tym wichrze do posprzątania... a już wyszłyśmy na prostą...
Kasiu, w ogrodach mamy przerwę techniczną, ale odpoczynek też jest czasem potrzebny. Gdyby nie psikusy pogody, zatyrałybyśmy się wiosną ;-)
Kochana, jeśli chodzi o to, czego będę się uczyć, to bardzo mocno mnie to ekscytuje. Poza projektowaniem ogrodów oraz wnętrz, będę też miała florystykę oraz przygotowanie do prowadzenia biura projektowego, no i kurs cyfrowy. Odwiedziny w szkółkach, dla chętnych staż w biurze projektowym. Strasznie dużo pracy równolegle - literatury, projektów wykonywanych na zajęciach i w domu. Słowem, nie ma mowy o obijaniu. Jeśli jednak tematyka pasjonuje, to chętnie poświęca się na to swój czas. Zgodzisz się?
Jeżeli chodzi o mój ogród, to na razie nie mam w planach całkowitej rewolucji, ale jestem przekonana, że pod wpływem zdobytej wiedzy połączonej z praktyką, fragmenty ogrodu przejdą swoją metamorfozę. Jaką? Jeszcze sama nie wiem
Pozdrawiam również!
Iwonko, witam serdecznie! Wiatr rzeczywiście się dziś uspokoił... nie można powiedzieć, żeby było przyjemnie, ale przynajmniej głowy nie urywało, a to już dużo.
Życzę dobrze przespanej nocy! Ja podczas pełni raczej będę się kręcić z boku na bok ;-)
Patusiu, witam i dziękuję za komplement!
Ewo, mam nadzieję, że paskudny śnieg zniknął równie gwałtownie, jak się pojawił.
Na budleje u Ciebie za zimno, a szkoda... w Twoim ogrodzie pięknie by się prezentowały!
Małgosiu, oczywiście, że posadź u siebie budleje! Masz sporo hortensji, a one wzajemnie świetnie się ze sobą czują.
Uspokoił się u Ciebie wiatr?
Justynko, zaskoczyłaś mnie tym zapachem bukszpanów, który trochę wadzi ;-) Ja także mam swoje posadzone w pobliżu okiennych okien i nie zauważyłam nieprzyjemnej woni...
Miedzianem możesz pryskać w fazie pąków... i temperatury powietrza nie przekraczającej 10st. Najlepiej liściaki wszelakie.
Mam nadzieję, że miedzian po zastosowanym promanalu Ci nie spłynie, ale skoro będzie kilka dni przerwy, to powinno być ok.
Alicjo, witam serdecznie! Cieszę się, że możesz coś wynieść dla siebie z mojego sposobu uprawy ogrodu - bardzo mi to schlebia, dziękuję! Twój wątek też mi czasami ginie... za dużo ich na FO i to chyba normalne ;-)
Wrzosy już tnij, Alu... najpóźniej na początku kwietnia, ale jeśli temperatury będą tak wysokie, jak zapowiadają, to nie czekaj zbyt długo z tym zabiegiem.
Iwonko, cieszę się, że u Ciebie pogoda nie dała w kość. U nas jeszcze parę dni ma padać, ale od czwartku słońce...
Przyjemnego nowego tygodnia życzę!
Małgoś, pogoda się nie poprawiła, ale przynajmniej wiatr się wyciszył... czuję się lepiej w związku z tym. Dziękuję za troskę! A jak Twoje samopoczucie?
Piotrze, ano sprawdziły się przewidywania meteorologów... tak diametralne zmiany chyba są łatwe do prognozowania.
Cóż, czekamy na ocieplenie!
Dorciu, pogodę miałyśmy identyczną - było wszystko, u mnie poza śniegiem. I dobrze, bo tego widoku bym nie zniosła.
Zajęć w domu też sporo, więc jakoś ten czas bez ogrodu udało się spożytkować.
Miłego!
Bogusiu, koniecznie szukaj odpowiednich do swojego ogrodu budlei! Masz przestrzeń, piękny dywan trawnika, czyli doskonałe tło dla tych pięknych motylich krzewów.
Cieszę się, że mimo brzydkiej pogody, mile spożytkowałaś czas... spotkanie na pięterku udane?
Pozdrawiam!
Rewi, dziękuję bardzo i zapraszam!
Pogoda pod psem i cały dzień lało, zatem moja aktywność sprowadziła się do przygotowania sałatki z wędzoną piersią kurczaka, ananasami, rodzynkami, kukurydzą i cykorią, na obiad fasolki po bretońsku, w przerwie na kawę podania sernika i całodziennego relaksu.
Dobrze mi nawet.
Podobno od czwartku czeka nas pełne słońce i bardzo przyjemne temperatury
Spokojnego wieczoru! Za oknem pełnia w pełni
Moniko, i ja witam... głowa na szczęście dziś lepiej, ale na spacer się dziś nie wybrałam... jeśli jutro nie będzie padać, zbiorę z trawnika połamane gałązki. Na zieleń czekam... deszcz bardzo obficie podlał nasze ogrody...
Majutek, na szczęście dziś znacznie lepiej się czuję. A jak jest u Ciebie? Liści i ja mam mnóstwo po tym wichrze do posprzątania... a już wyszłyśmy na prostą...
Kasiu, w ogrodach mamy przerwę techniczną, ale odpoczynek też jest czasem potrzebny. Gdyby nie psikusy pogody, zatyrałybyśmy się wiosną ;-)
Kochana, jeśli chodzi o to, czego będę się uczyć, to bardzo mocno mnie to ekscytuje. Poza projektowaniem ogrodów oraz wnętrz, będę też miała florystykę oraz przygotowanie do prowadzenia biura projektowego, no i kurs cyfrowy. Odwiedziny w szkółkach, dla chętnych staż w biurze projektowym. Strasznie dużo pracy równolegle - literatury, projektów wykonywanych na zajęciach i w domu. Słowem, nie ma mowy o obijaniu. Jeśli jednak tematyka pasjonuje, to chętnie poświęca się na to swój czas. Zgodzisz się?
Jeżeli chodzi o mój ogród, to na razie nie mam w planach całkowitej rewolucji, ale jestem przekonana, że pod wpływem zdobytej wiedzy połączonej z praktyką, fragmenty ogrodu przejdą swoją metamorfozę. Jaką? Jeszcze sama nie wiem
Pozdrawiam również!
Iwonko, witam serdecznie! Wiatr rzeczywiście się dziś uspokoił... nie można powiedzieć, żeby było przyjemnie, ale przynajmniej głowy nie urywało, a to już dużo.
Życzę dobrze przespanej nocy! Ja podczas pełni raczej będę się kręcić z boku na bok ;-)
Patusiu, witam i dziękuję za komplement!
Ewo, mam nadzieję, że paskudny śnieg zniknął równie gwałtownie, jak się pojawił.
Na budleje u Ciebie za zimno, a szkoda... w Twoim ogrodzie pięknie by się prezentowały!
Małgosiu, oczywiście, że posadź u siebie budleje! Masz sporo hortensji, a one wzajemnie świetnie się ze sobą czują.
Uspokoił się u Ciebie wiatr?
Justynko, zaskoczyłaś mnie tym zapachem bukszpanów, który trochę wadzi ;-) Ja także mam swoje posadzone w pobliżu okiennych okien i nie zauważyłam nieprzyjemnej woni...
Miedzianem możesz pryskać w fazie pąków... i temperatury powietrza nie przekraczającej 10st. Najlepiej liściaki wszelakie.
Mam nadzieję, że miedzian po zastosowanym promanalu Ci nie spłynie, ale skoro będzie kilka dni przerwy, to powinno być ok.
Alicjo, witam serdecznie! Cieszę się, że możesz coś wynieść dla siebie z mojego sposobu uprawy ogrodu - bardzo mi to schlebia, dziękuję! Twój wątek też mi czasami ginie... za dużo ich na FO i to chyba normalne ;-)
Wrzosy już tnij, Alu... najpóźniej na początku kwietnia, ale jeśli temperatury będą tak wysokie, jak zapowiadają, to nie czekaj zbyt długo z tym zabiegiem.
Iwonko, cieszę się, że u Ciebie pogoda nie dała w kość. U nas jeszcze parę dni ma padać, ale od czwartku słońce...
Przyjemnego nowego tygodnia życzę!
Małgoś, pogoda się nie poprawiła, ale przynajmniej wiatr się wyciszył... czuję się lepiej w związku z tym. Dziękuję za troskę! A jak Twoje samopoczucie?
Piotrze, ano sprawdziły się przewidywania meteorologów... tak diametralne zmiany chyba są łatwe do prognozowania.
Cóż, czekamy na ocieplenie!
Dorciu, pogodę miałyśmy identyczną - było wszystko, u mnie poza śniegiem. I dobrze, bo tego widoku bym nie zniosła.
Zajęć w domu też sporo, więc jakoś ten czas bez ogrodu udało się spożytkować.
Miłego!
Bogusiu, koniecznie szukaj odpowiednich do swojego ogrodu budlei! Masz przestrzeń, piękny dywan trawnika, czyli doskonałe tło dla tych pięknych motylich krzewów.
Cieszę się, że mimo brzydkiej pogody, mile spożytkowałaś czas... spotkanie na pięterku udane?
Pozdrawiam!
Rewi, dziękuję bardzo i zapraszam!
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Widzisz Aguś, my przez kilka lat zwalaliśmy na koty. Okna się nie dało otworzyć bo tak "jechało". Bukszpany olbrzymie, przeszło 1m wysokości i w odległości ok. 80cm od domu. Dopiero niedawno ktoś mi powiedział że to nie koty tylko zapach bukszpanów. Wzięłam potarłam gałązkę i okazało się że faktycznie - one same z siebie wydają taką nieprzyjemną woń. A ja miałam je wzdłuż elewacji - ani w kuchni ani w dużym pokoju okna się nie dało otworzyć... Sadzonki porobiłam, już pięknie rosną ale będą posadzone z dala od okien