Fungicydy nowej generacji-octan wapnia cz.1

[MagaAga]

Ja już mam swoją kredę malarską...kupiłam w OBI 3 kg za niecałe 12 zł.
Mam już ocet jabłkowy i teraz zostaje mi to przetworzyć w OW

Na pierwszy ogień chciałam nim spryskać agresty i śliwy... czy jeśli one nie mają jeszcze liści to przyniesie to jakiś efekt ?
Czy poczekać na liście?

[offca11]

Tak z czystej ciekawości, co z dwoma pozostałymi preparatami? Coś już udało się ustalić? Na jakim etapie są testy?

[x-p-o]

Tak, wykonywane są próby na fitotoksyczność.

[gosiawil478]

Wklejam zdjęcia zimowego pomidorka, który kwitnie i zaczyna zawiązywać owoce po oprysku OW.

[jokaer]

Wątek został trochę uszczuplony , żeby nie było niepotrzebnych pytań, domysłów i pomysłów,
które tylko zaciemniają główną ideę, a mianowicie Octan wapnia pozyskany z octu jabłkowego lub winnego oraz kredy.
Na 1- ej stronie wątku jest podany dokładny przepis, jest również dopisany do tego wątku
POMIDORY w pigułce - choroby i szkodniki. Linki ... rady.

Bardzo proszę o trzymanie się tego konkretnego przepisu, bo to właśnie ten OW jest przedmiotem eksperymentu.

Kredę można zakupić w marketach budowlanych, sklepach malarskich, szczególnie dla plastyków,
sklepach "geesowskich" z nawozami, kupić przez internet. Jest naprawdę bardzo dużo możliwości
i nie potrzebne są inne zamienniki, bo to już nie będzie ten konkretny OW.
moderator

[mirzan]

Właśnie,octan wapnia, można zrobić z kredy,wapna budowlanego,skorupek,muszli małży,
marmuru i zawsze będzie to ten sam związek chemiczny,zanieczyszczony różnymi dodatkami.
Próba podstawowa,powinna być wykonana,z możliwie czystym składnikiem,aby nie okazało się,
że pożyteczne działanie,zawdzięczamy zanieczyszczeniom.

Za kilka dni okaże się,czy oprysk czystym składnikiem,dał pozytywny skutek.Następne próby
będą robione z berbeluchy,z kredą,wapnem,skorupkami itp.

[Tacca]

Pierwszy oprysk OW robiłam 11 , dziś pryskałam ponownie .
Pokażę tylko te pryskane bo na razie nie widzę dużej różnicy . Wszystkie rośliny pikowane stoją w nieogrzewanej szklarni , bo tam mają dużo światła , jak na razie jest dobrze .

oberżyna i papryka Cayenne

i moje truskawki w pojemnikach ,krzaki ledwo ruszyły już są z kwiatami

[BobejGS]

Zgromadziłem już grupę testową do OW Teraz pozostało mi już zrobić sam oprysk

[x-s-D]

Witam. Do testowania OW posłużyły mi sadzonki pomidora Goldene Konigin.Muszę szczerze przyznać ,że najsłabsza z nich(3)wykazuje oznaki ożywienia.Skutek działania OW ocenie po dłuższym stosowaniu.Zastosowałam także OW do opryskania gruszy(poszło na nią 4l).Ciekawa jestem jaki odniesie skutek wielokrotny oprysk drzewa. Rdza na liściach wykończyła mi drzewo,ani jednej gruszki.Nadmieniam że drzewo ma lat kilkanaście ale szkoda mi je wycinać -sentyment do starych drzew które wycina się na potęgę. Pozdrawiam JOANNA

[offca11]

To ja się podzielę moimi spostrzeżeniami po oprysku (prawie 3 tygodnie) OW. Nie zauważyłem niestety różnicy we wzroście papryczek, ale podkreślam, że nie pryskałem tylko jednej z ośmiu sztuk. Mógł to być zwyczajny przypadek, że ta nie pryskana papryczka rosła sobie nadzwyczaj urodziwie. Żeby nie było wątpliwości trzeba próbę wykonać na więcej liczbie osobników. Ale mam jeszcze dobrą wiadomość, mam nieznany mi gatunek doniczkowca. Posiadam go już 3 lata i generalnie był spisany na straty. Nie potrafiłem mu dogodzić, ciągle miał pozawijane liście, takie jakby nadgryzione, wybrakowane. Po 2 opryskach po prostu nabrał wigoru. Liście nowe, piękne, niepozwijane, lśniące. A i jak do wzrostu się zabrał. To na pewno nie jest przypadek, coś mu musiało dolegać. Niestety nie znam się za bardzo na roślinach pokojowych ale OW uchronił go przed śmietnikiem, a teraz robi się tak piękny, że aż żona chce go do salonu A ja jej tylko zgryźliwie: "nie chciałaś go, wyrzuciłaś, powiedziałaś a trzymaj sobie go ze swoimi pomidorkami" to trzymałem i dbałem a teraz to zazdrość

[x-p-o]

( tekst zmoderowany)Skupiliśmy się na efekcie stymulacji a to przecież, nie jest główny cel eksperymentu. Dobrze by było, jeśli ktoś zauważy u siebie efekt stymulacji, podać jednocześnie dane co do użytych surowców tj konkretny rodzaj octu/ w tym i markę/ i rodzaj węglanu wapnia. Jeśli przykładowo taki efekt występuje tylko przy occie winnym czy jabłkowym a przy spirytusowym nie, to znaczy, że powodem są inne związki pochodzenia roślinnego zawarte w occie produkowanym z moszczu owocowego. Choćby pektyna.
Skoro zaproponowałem w przepisie ocet winny, to logicznie rozumując nie zrobiłem tego przypadkowo . Przecież spirytusowy jest tańszy i łatwiej dostępny. Zakładałem, że obecne w tych octach związki pochodzenia roślinnego będą korzystnie wpływać na opryskiwane rośliny. Kompleksy wapnia i pektyn to przecież budulec błon komórek roślinnych- choćby tylko.

W opracowaniu tego preparatu oparłem się o książkę pt " Ocet jabłkowy dobry dla zdrowia " autorstwa Doroty Helmiss wydanej przez Weltbild Polska w 2007 r / tytuł oryginału Naturlich Heilen mit Apfelesing/ a nie tylko młodej adeptki nauk przyrodniczych .

http://merlin.pl/Ocet-jablkowy-dobry-dl ... 0206-6.jpg

Choć to wyglądać może na tłumaczenie się / a na to nie mam ochoty ani nie mam komu/ na pomysł octanu wapnia nakierował mnie Mleczan Wapnia i świadomość faktu, że w zakwasie oprócz kwasu mlekowego obecny jest.... kwas octowy właśnie, lecz w mniejszym stężeniu niż używany przez nas. Stąd powstała ciekawość czy przypadkiem on sam / OW/ nie ma właściwości zwalczania patogenów. Nasz eksperyment tego właśnie tyczy.

Tak, że jeszcze raz proszę o podawanie marki używanego octu owocowo- winnego jeśli zauważymy działanie stymulujące.

Być może że efekt stymulacji ma też związek z podobieństwem budowy chemicznej aminokwasu o nazwie tryptofan do znanego stymulatora wzrostu

Tryptofan/ aminokwas/



kwas indolilooctowy/ stymulator wzrostu/


Po odłączeniu od tryptofanu cząsteczki alaniny też aminokwas/


i przyłączeniu grupy acetylowej pochodzącej z kwasu octowego powstaje właśnie kwas indolilooctowy

[jokaer]

U mnie tak samo. Tzn, jak pryskam pomidory i papryczki pryskam wszystkie inne kwiatki jak leci.
Z braku właściwie czasu i zapracowania nie wydzieliłam konkretnych roślin. Pryskam wszystko.

Jednak jest b.wyraźny wzrost. Wszelkie bidy jakie miałam ożyły. Nawet kaktusowe bidule pokazują oznaki ożywienia.

Grusze pryskałam, ale przyszły teraz te dni deszczowe, więc i generalnie po tym deszczu wszystko ożyło.

Nastawiam kolejną butlę OW.

Mój ocet, to mojego wytworu ocet jabłkowy z moich jabłek, bardzo mocny 10%.
Jabłka rozdrobnione z b. niewielkim dodatkiem wody zostały nastawione na wino.
Najprawdopodobniej za sprawą muszek octówek, które dostały się do nastawu, zrobił się doskonałej jakości ocet.

Kreda użyta to resztki kredy szampańskiej kupionej w plastyku. Tej kredy starczy mi na jeszcze jedną porcję OW.

[x-p-o]

Proponuję również dla osób z żyłką eksperymentatorską wypróbowania OW w sezonie jako środka uprzykrzającego żywot mszyc. Oczywiście z dodatkiem płynu do naczyń, by preparat przylegał do powłoki woskowej. Nie wykluczone, że może być skuteczny.