Papryka ożarowska

[rozmalinka]

Alyaa, kiedy masz zamiar ją ogławiać?

[Alyaa]

W tym roku jej u mnie nie będzie. Ale jak bym miała, to w sierpniu, w zależności od pogody, tego jak krzaki rosną itd. Bo w 2013 przymrozki na koniec września przyszły.

[rozmalinka]

A tak w ogóle, to warto brać się za ożarowską? Mam jeszcze nasiona Roberty, ponoć łatwiejsza w uprawie.

[Alyaa]

U mnie zabrakło tego miesiąca. Ale już zielona była smaczna. W tym roku będę próbować papryki z akcji. Za rok może znowu dam szansę ożarowskiej, jak się więcej o hodowaniu papryk dowiem. Jej wadą było to, że po zebraniu zielonych owoców do domu, od środka gniły, zamiast się wybarwić. Ale to pewnie moja wina - muszę dojść do tego co źle zrobiłam.

[rozmalinka]

Jak mi ta ożarowska wykiełkuje(jest teraz na wacikach), to przeniosę do ziemi kilka kiełków. Ale Robertę i tak w połowie miesiąca zasieję.

[Alyaa]

Gdyby sprzedawali nasiona papryk po 10-20 sztuk w sklepach to pewnie bym w tym roku też wysiała ją. Ale nie potrzeba mi całej paczki, jak bym chciała tylko kilka sadzonek. W zeszłym roku przez to dosiewanie zeszło mi całe opakowanie, a krzaków nie było nawet dużo. Papryka mi się szybciej skończyła niż zaczęła.

[D3flo]

Dołączając się do dyskusji chciałem powiedzieć że z papryką gorzej niż z małym dzieckiem wymaga ciepła, osłon od wiatru i częstego doglądania gdyż w paru dniach potrafi zmarnieć od mszycy, mokra lub zimna. Bogatszy co roku w doświadczenia z papryką wiem że nie jest łatwo.
W tym roku wysiałem do wielodoniczek: Carycę F1, Kubista F1, Rebekę F1, Robertę no i oczywiście Ożarowską. Przyznam szczerze że nasiona ożarowskiej wydawały mi się być większe, grubsze od pozostałych.
Zobaczymy jak to będzie w tym roku, bo w zeszłym zimny maj i ciągłe deszcze były tylko utrapieniem dla papryk.
Wiem że co niektórzy, po wysadzeniu do gruntu po dwóch tygodniach z powrotem wnosili paprykę do domu bo było tak zimno

[likamati]

Ja w tym roku spróbuję pierwszy raz z Ożarowska, posadzę ją w szklarni i w gruncie.
W ubiegłym roku wysiałam Roberte i Robertinę i wschody były tak marne że szkoda gadać. Nasiona oczywiście nie były przeterminowane. Spróbuję je wysiać również w tym roku ale może najpierw skiełkuję na gazie.
Z żółtej odmiany zaryzykuję Martę Polkę z Legutki, posadzę ją w szklarni i w gruncie. Macie jakieś doświadczenia z tą odmianą?

[Kropek]

Sadziłem Marte do gruntu. Bezproblemowa , żadnych chorób , ładny plon.

[likamati]

Dzięki, zobaczymy co z tego wyrośnie:)

[fuksjafuksja]

Mam kilka krzaczków ożarowskiej i nic poza tym więc, po przeczytaniu wątku już wiem ze dokupię kilka sadzonek innej odmiany w razie jakby ożarowska nie wypaliła.
Moi rodzice uprawiali od 30 lat paprykę w gruncie po 30-40 krzaczków. Zrywana była również zielona. Pamiętam że nie można było tego przejeść, że mama robiła słoiki na zimę z papryka w pomidorach occie i przeróżne inne mixy. Mieliśmy duży, ogrzewany balkon zabudowany oknami, ( coś w stylu oranżerii?) gdzie od stycznia stały sadzonki pomidorów i papryki na prowizorycznych piętrowych pólkach z desek. Własnymi pomidorami zajadaliśmy się już w maju;) Ostatnie kilka lat mojego mieszkania w domu rodzinnym rodzice zaczęli kupować rozsady gotowe no i papryka już nie była taka udana;/ Oj jakbym chciała żeby te lata wróciły;(...

[Tomek-Warszawa]

To moja papryka ożarowska.

][/URL]

[[/URL

[/url]

Parę roślin ma już pączki kwiatowe.

[Iochroma]

Moja jest podobnej, wyrównanej wielkosci, też z nabrzmiałymi pąkami. W pełnym słońcu, z tym że posadzona w niedużych zagłębieniach, dla lepszego trzymania wilgoci i ochrony od wiatru.