Co robimy w MARCU na działkach i w naszych ogrodach ?
Re: Co robimy w Marcu na działkach i w naszych ogrodach ?
Wykonać opryski ochronne i poczekać aż to zaowocuje. Czasem warto poczekać a trafi się miła niespodzianka. A posadzić nowe i czekać aż zaowocuje, poza tym to co rośnie to zazwyczaj jest już uodpornione i nie wypieszczone, bo często rośnie bez opieki latami aż ktoś nowy się znajdzie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 50p
- Posty: 94
- Od: 21 maja 2012, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Starościn/Lublin
- Kontakt:
Re: Co robimy w Marcu na działkach i w naszych ogrodach ?
Ja już posiałam marchwew i pietruszkę, a reszta musi poczekać.
Radość jest większa, gdy masz ją z kim dzielić
Re: Co robimy w Marcu na działkach i w naszych ogrodach ?
-U mnie zaś wypielone zostały rabatki,delikatnie oczywiście
bo jeszcze sporo roślinek ukrywa się pod ziemią.Ale nie mam problemu,gdyż tamtego roku każda nowo posadzona roślinka została oznaczona za pomocą znacznika.
-usunęłam trawę ze ścieżki i "perskie dywany"(bluszczyk kurdybanek)
-pomalowane w końcu są drzewka,(o tej porze to dla celów estetycznych bardziej)- czego się nie zrobiło zimą
.Pięknie wyglądają świeżo zazieleniające się z pomalowaną białym wapnem korą
.
-uprzątnięte suche i czerwone liście truskawek i poziomek oraz wypielona rabata.na której mieszkają

-usunęłam trawę ze ścieżki i "perskie dywany"(bluszczyk kurdybanek)
-pomalowane w końcu są drzewka,(o tej porze to dla celów estetycznych bardziej)- czego się nie zrobiło zimą


-uprzątnięte suche i czerwone liście truskawek i poziomek oraz wypielona rabata.na której mieszkają
Pozdrawiam Bożena
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Co robimy w Marcu na działkach i w naszych ogrodach ?
W ubiegłym roku posadziłam borówkę, jeżynę, sporo drzew owocowych. Nadal mam na nich stroisz z tui. Czy to już najwyższa pora, żeby zdjąć "kołderki"?
Jako że działkę mam młodą, to i chęci za dużo
Chciałam podkiełkować bob - ma ponad 20 cm. W glebie już mam: szpinak, szczaw, rzodkiewki, sałaty, dymkę, groszek cukrowy.
Jutro wysadzę siedmiolatkę, rzeżuchę i kolejny bób
Do tego jeszcze dorzucę wiśnię lutówkę
W Wlkp. wiosna na całego
Jako że działkę mam młodą, to i chęci za dużo

Jutro wysadzę siedmiolatkę, rzeżuchę i kolejny bób


W Wlkp. wiosna na całego

Pozdrawiam Jola
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 444
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Co robimy w Marcu na działkach i w naszych ogrodach ?
Co do "kołderek" - ja moje róże i lawendy już odsłoniłam. W okolicach pierwszego dnia wiosny w Małopolsce fenologiczna wiosna zawitała w najlepsze. Zakwitły masowo i w pełni forsycje, co w marcu się dotąd nie zdarzało. Są wcześniej o kilka tygodni. A ponieważ w czasie kwitnienia forsycji rutynowo tnę róże, to zrobiłam to bez namysłu. Chłody i mrozy - jeśli wrócą - to już i tak postępów wiosny nie cofną.
W tym tygodniu od Tatr zawiewa lodowatym wiatrem (śnieg), ale tylko jedna noc miała temperaturę lekko poniżej zera. Rośliny w ogóle się nie przejmują! rosną, kwitną i rozwijają się w najlepsze, jakby to już kwiecień był. Bez lilak pokazał pąki, zamierza rozkwitnąć chyba jeszcze przed Wielkanocą? Na rabacie kwiatowej walczę systematycznie z młodymi siewkami klonu. Nie zdążyłam wygrabić skrzydlaków
- to teraz mam zajęcie. No i ostrożnie zaczynam przesadzać i dzielić byliny kwitnące latem (floksy, astry bylinowe, rudbekia błyskotliwa, firletka smółka). W bojowym szale nie przepuściłam nawet łubinowi! Tzn. wykopałam część rośliny z tak długim kawałem korzenia, jak tylko zdołałam i przesadziłam go na tak zwany ryzyk-fizyk. Miał już śliczną bulwkę korzeniową. Podsypałam też korzeń obficie ziemią z miejsca, w którym rósł poprzednio, żeby zaszczepić mu jak najwięcej bakterii korzeniowych. Na razie żyje i wygląda na grządce tak, jakby rósł w niej od zawsze (a minęło kilka dni).
Wszystkie wiosenne nowalijki pozasiewałam już podczas cieplejszego weekendu pod włókninę lub folię perforowaną (sałata liściowa, groszek, rozsada kalarepy, okrągłe marchewki, pietruszka, szpinak, cebulki na szczypior). Zrezygnowałam z pędzenia bobu, poszedł do gruntu w formie suchych nasionek tuż przed obfitymi deszczami, przykryty włókniną. Nie zdążyłam jednak zasadzić czosnku, ani posiać szczawiu w tamtą ciepłą sobotę. Teraz czekam, żeby nie było tego lodowatego wiatru, bo (w odróżnieniu od moich roślin) za nic nie mam ochoty w nim marznąć. Dymka czerwonej cebuli też jeszcze czeka.
Sałaty parapetowe podobnie jak większość kwiatów z najwcześniejszych wysiewów mam przepikowane, cieplejsze dni spędzają na balkonie. Wzeszły mi pory, selery, astry. Wysiałam karłowe pomidorki planowane na balkon - ale, mimo namoczenia nasion, nie wschodzą wcale. Zimno i mało słońca. Czekam więc z kolejnymi wysiewami parapetowymi na poprawę pogody. Jeżeli powstanie wątek o pracach kwietniowych, to pewnie dopiero tam o nich opowiem.
W tym tygodniu od Tatr zawiewa lodowatym wiatrem (śnieg), ale tylko jedna noc miała temperaturę lekko poniżej zera. Rośliny w ogóle się nie przejmują! rosną, kwitną i rozwijają się w najlepsze, jakby to już kwiecień był. Bez lilak pokazał pąki, zamierza rozkwitnąć chyba jeszcze przed Wielkanocą? Na rabacie kwiatowej walczę systematycznie z młodymi siewkami klonu. Nie zdążyłam wygrabić skrzydlaków

Wszystkie wiosenne nowalijki pozasiewałam już podczas cieplejszego weekendu pod włókninę lub folię perforowaną (sałata liściowa, groszek, rozsada kalarepy, okrągłe marchewki, pietruszka, szpinak, cebulki na szczypior). Zrezygnowałam z pędzenia bobu, poszedł do gruntu w formie suchych nasionek tuż przed obfitymi deszczami, przykryty włókniną. Nie zdążyłam jednak zasadzić czosnku, ani posiać szczawiu w tamtą ciepłą sobotę. Teraz czekam, żeby nie było tego lodowatego wiatru, bo (w odróżnieniu od moich roślin) za nic nie mam ochoty w nim marznąć. Dymka czerwonej cebuli też jeszcze czeka.
Sałaty parapetowe podobnie jak większość kwiatów z najwcześniejszych wysiewów mam przepikowane, cieplejsze dni spędzają na balkonie. Wzeszły mi pory, selery, astry. Wysiałam karłowe pomidorki planowane na balkon - ale, mimo namoczenia nasion, nie wschodzą wcale. Zimno i mało słońca. Czekam więc z kolejnymi wysiewami parapetowymi na poprawę pogody. Jeżeli powstanie wątek o pracach kwietniowych, to pewnie dopiero tam o nich opowiem.

Pozdrawiam, Ilona
Re: Co robimy w Marcu na działkach i w naszych ogrodach ?
Ja miałem pomysł by zacząć budować sobie altankę na działce ale ciągle pada i jest mokro więc o stabilizacje gruntu ciężko...a budować coś po to by osiadło to nie ma sensu...Kiedy przyjdzie wiosna?:)
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Co robimy w Marcu na działkach i w naszych ogrodach ?
Bardzo przyjemny temat, dobrze, że został przypomniany.
Ja sporo zrobiłam już w lutym: mocno ścięliśmy żywopłot z ligustru, żeby go odmłodzić. Wycięliśmy też parę samosiejek jesionów i jeden krzywy świerk, który zresztą zaczął zasychać od góry. Przestronniej się zrobiło. Teraz czeka mnie podsypanie azofoski pod ten żywopłot. Muszę też przesadzić niektóre róże i małą rajską jabłonkę, bo postanowiłam powiększyć część przeznaczoną pod borówki amerykańskie. Wykopałam już 9 dołków pod róże i ten pod jabłonkę. W ogóle, szykuje się większe przemeblowanie ogródka 
Róże już przesadzone. Może nie zauważą, że zmieniły miejsce pobytu.
Przy okazji spotkało to również cztery pigwowce - na szczęście całkiem młode, kupione w ubiegłym roku. Zastanawiam się, czy nie posadzić już na stałe miejsce borówek amerykańskich (różowych - Pink Lemonade). Ładnie przezimowały, zadołowane. Widzę, że obudził się też głóg Variegata, który również czeka w dołku na swoją kolej. Chyba już czas, żeby poważnie wziąć się za sadzenie.


Róże już przesadzone. Może nie zauważą, że zmieniły miejsce pobytu.

Re: Co robimy w MARCU na działkach i w naszych ogrodach ?
Tniecie już lawendy i wrzosy ? Znalazłam gdzieś, że to się robi na przełomie marca i kwietnia.. Ale w tym roku to chyba już 
Też bym już usunęła kopczyki i wszystkie okrycia.
Korci mnie zrobić porządek na rabatach, ale nie wiem czy nie za wcześnie.

Też bym już usunęła kopczyki i wszystkie okrycia.
Korci mnie zrobić porządek na rabatach, ale nie wiem czy nie za wcześnie.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Co robimy w MARCU na działkach i w naszych ogrodach ?
Lawendę cięłam jesienią, wrzosy zaczęłam ciąć.
Przycięłam ligustr, derenie, rozsypuję kompost na rabatach.
Porządkuję rabaty bylinowe z zeszłorocznych szczątków.
Lada dzień będę przycinać już powojniki.
Z różami czekam do kwitnięcia forsycji, czyli jeszcze chwilę
Przycięłam ligustr, derenie, rozsypuję kompost na rabatach.
Porządkuję rabaty bylinowe z zeszłorocznych szczątków.
Lada dzień będę przycinać już powojniki.
Z różami czekam do kwitnięcia forsycji, czyli jeszcze chwilę

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8877
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Co robimy w MARCU na działkach i w naszych ogrodach ?
Rubio
Możesz napisać coś więcej o różowej odmianie borówki amerykańskiej
Pierwszy raz słyszę o takowej.
U nas pnie drzew pobielone, zajmuję się cały czas sprzątaniem resztek z drzew owocowych, czyszczeniem rabat. Róże przycięte, będę jeszcze poprawiać.
Roślin wrażliwych nie odkrywam, bo noce bardzo zimne.
Możesz napisać coś więcej o różowej odmianie borówki amerykańskiej

Pierwszy raz słyszę o takowej.



U nas pnie drzew pobielone, zajmuję się cały czas sprzątaniem resztek z drzew owocowych, czyszczeniem rabat. Róże przycięte, będę jeszcze poprawiać.
Roślin wrażliwych nie odkrywam, bo noce bardzo zimne.
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Co robimy w MARCU na działkach i w naszych ogrodach ?
Ja już usunęłam okrycia i uporządkowałam rabatę. Przycięłam również wrzosy i powojniki. Chyba nie ma co spoglądać na kalendarz, skoro powojniki wypuszczają już nowe pędy. Okazało się, że w odnawianym żywopłocie jest mnóstwo krokusów, cebulic i tulipanów botanicznych. Krokusy i tulipany sama kiedyś tam sadziłam, cebulice się rozsiały bez mojej pomocy. W ubiegłym roku nic w żywopłocie nie kwitło, myślałam, że cebule wyginęły. A one się mnożyły, tyle, że pewnie miały za mało światła, żeby zakwitnąć... Teraz, po mocnym przycięciu ligustru, dostały nową szansę
Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę miała wczesną wiosną taki kolorowy, kwitnący pas przy ogrodzeniu. Nie będę ich wykopywać i rozsadzać, niech rosną, jak chcą.
Pelagio - z borówką przenoszę się do innego wątku

Pelagio - z borówką przenoszę się do innego wątku

- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Co robimy w MARCU na działkach i w naszych ogrodach ?
Dzisiaj:
- wykopałam cztery głębokie dołki pod krzewy ozdobne, które wkrótce będę sadziła;
- przyniosłam do tychże dołów z rowu na łące sześć 10-litrowych wiader z ziemią (jest lepsza niż ta ogrodowa ze sklepu);
- resztę uzupełniłam kompostem i podsypałam popiołem drzewnym;
- przesadziłam dwa młode krzewy mahonii;
- wydziabałam mniszek wyrastający na rabatach;
- oczyściłam kawałek gruntu z darni, perzu, odrostów lilaka i korzeni starej, wyciętej kiedyś śliwy - posadzę w tym miejscu jakiś ozdobny krzew albo wysokie byliny;
- wykopałam kłącza perzu na granicy pola uprawnego i zagonu truskawek (co roku to samo);
- posadziłam dąbrówkę rozłogową, fiołki wonne, kłącza maków wschodnich i kępki goździków oraz niezapominajek (wszystkie rośliny to łupy z wyprawy na tereny sąsiadujące z ogródkami działkowymi);
- miałam też w planie prace w części sadowniczej ogrodu, ale w tym miejscu ziemia jest jeszcze zbyt miękka po wiosennych roztopach (sad mam na podłożu gliniastym, reszta działki na piachu).
- wykopałam cztery głębokie dołki pod krzewy ozdobne, które wkrótce będę sadziła;
- przyniosłam do tychże dołów z rowu na łące sześć 10-litrowych wiader z ziemią (jest lepsza niż ta ogrodowa ze sklepu);
- resztę uzupełniłam kompostem i podsypałam popiołem drzewnym;
- przesadziłam dwa młode krzewy mahonii;
- wydziabałam mniszek wyrastający na rabatach;
- oczyściłam kawałek gruntu z darni, perzu, odrostów lilaka i korzeni starej, wyciętej kiedyś śliwy - posadzę w tym miejscu jakiś ozdobny krzew albo wysokie byliny;
- wykopałam kłącza perzu na granicy pola uprawnego i zagonu truskawek (co roku to samo);
- posadziłam dąbrówkę rozłogową, fiołki wonne, kłącza maków wschodnich i kępki goździków oraz niezapominajek (wszystkie rośliny to łupy z wyprawy na tereny sąsiadujące z ogródkami działkowymi);
- miałam też w planie prace w części sadowniczej ogrodu, ale w tym miejscu ziemia jest jeszcze zbyt miękka po wiosennych roztopach (sad mam na podłożu gliniastym, reszta działki na piachu).
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Co robimy w MARCU na działkach i w naszych ogrodach ?
corazonbianco to ja dzisiaj przytargałam: przebiśniegi, masę tulipanów, kilka gilardii (lub coś w tym stylu), rozchodnik z tych dużych a jeszcze czekają malwy na polu. Z jednej strony człowiek się nerwuje, że ludzie z rodów wyrzucają odpady na pole a nie na ogólne pryzmy na terenach rod a z drugiej strony to mam w ten sposób masę kwiatów: orliki ciemno granatowe, rozchodniki, canny, dalie o bulwach jak wiadra. Tyle, że dzisiaj się nakopałam żeby te tulipany z całą bryłą korzeniową przynieść. No ale, co za niespodzianka będzie 

Pozdrawiam Jola
-
- 200p
- Posty: 434
- Od: 20 sty 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Co robimy w MARCU na działkach i w naszych ogrodach ?
Dużo już zrobiłyście w ogrodzie. Widocznie pogoda Wam sprzyja. Ja przymierzam się do rozgarnięcia kopczyków, ale deszcz na zmianę ze śniegiem trochę mnie odstrasza. Zapowiadają poprawę pogody, więc może mi się uda podgonić prace ogrodowe. Teraz jestem na etapie mycia okien, bo Święta tuż tuż 
