Petunie kaskadowe F1 z nasion
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Też tak myślę ale dla pewności pytam bo jakoś wszyscy już myślą o nawozach.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Ja dopiero kupiłam kaskadową petunie barwy łososiowej... może trochę za późno ale i tak chce ją wysiać, bo naprawdę jest prześliczna Najwyżej później zakwitnie . Z tego co piszecie i widać na zdjęciach bardzo szybko wschodzi i rośnie, więc trzeba być dobrej myśli.
Mam kupione podłoże do wysiewu i pikowania, myślicie że można je wymieszać z perlitem? Czy nie jest to konieczne?
Mam kupione podłoże do wysiewu i pikowania, myślicie że można je wymieszać z perlitem? Czy nie jest to konieczne?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Jeżeli masz perlit to dodaj do gleby,
albo posyp na wierzch pojemnika po posianiu nasionek.
albo posyp na wierzch pojemnika po posianiu nasionek.
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
A czy mieszać nasiona z piaskiem przed wysiewem?
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Przy moim zagęszczeniu jakie tu widać szybko zapas pokarmu się kończy, dodałem do wody 1/4 dawki nawozu.baxiowa pisze:Dokarmiacie już petunie?
W zeszłym tygodniu przesadziłem petunie do doniczek o średnicy 9 cm.
Mój błąd był bo mogłem je przepikować do wielodoniczki, miały by już ładnie ukształtowane bryłki korzeniowe i po przesadzeniu do większych doniczek nie ucierpiałyby tylko dalej spokojnie rosły
asiulek03
Ja na etapie siewu nie dodaję perlitu do ziemi, wręcz ją jeszcze przesiewam by była drobna, nasion też nie przykrywam żadnym perlitem to są tak drobne nasiona że nie trzeba przykrywać, jedynie zadbać o wysoką wilgotność przez spryskanie po posianiu i przykrycie folą do żywności bądź szybą.
Ziemię też dobrze mieć dobrej jakości, dodatkowo w tym roku skorzystałem z mikrofalówki aby ją ogrzać i pozbawić patogenów. Przy tak wysokiej wilgotności szybko by powierzchnia zapleśniała.
Nigdy nie mieszałem nasion petunii z piaskiem.
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Przy moim zagęszczeniu jakie tu widać szybko zapas pokarmu się kończy, dodałem do wody 1/4 dawki nawozu.j__k pisze:baxiowa pisze:Dokarmiacie już petunie?
W zeszłym tygodniu przesadziłem petunie do doniczek o średnicy 9 cm.
Mój błąd był bo mogłem je przepikować do wielodoniczki, miały by już ładnie ukształtowane bryłki korzeniowe i po przesadzeniu do większych doniczek nie ucierpiałyby tylko dalej spokojnie rosły
Jak możesz wstaw fotki swoich roślinek jestem bardzo ciekawa jak rosną.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Przesyłam zdjęcia z dzisiaj
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
j__k jaki to rozmiar doniczek? Od razu siewki tu pikowałaś czy na dwa razy?
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Moje są też takiej wielkości ale póki co są w paletce bo mam zbyt mało miejsca żeby przesadzić je już do docelowych doniczek.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
asiulek03
Rozmiar doniczek to chyba 9 cm (bądź 10 cm)
Przeważnie na 2 razy pikuję - 1-szy na większą tackę - 2 do 3 dni przykrywam folią bo korzonki są uszkodzone a tak łatwiej się korzenią
2-gi na paletki 3x3 cm bo z nich łatwo się przesadza do doniczek i szybko się przyjmują - już nie trzeba przykrywać bo mają bryłę korzeniową
Chodź czasem jak się spóźnię z pikowaniem to zaraz na paletkę (wielodoniczkę) i tam sobie dość długo rosną aż je przesadzę do doniczek 9
Jak jest już w miarę na zewnątrz to powoli je aklimatyzuję (uwaga na słońce bo liście poparzy). Tak wędrują sobie do połowy maja na dzień na zewnątrz na noc do domu.
Trzeba też zwrócić uwagę jak tworzą pędy boczne to się petunie zaplątują i ciężko je rozdzielić zwłaszcza jak są już w większych doniczkach na tackach ;)
baxiowa
To super podrzuć zdjęcia jak możesz
Rozmiar doniczek to chyba 9 cm (bądź 10 cm)
Przeważnie na 2 razy pikuję - 1-szy na większą tackę - 2 do 3 dni przykrywam folią bo korzonki są uszkodzone a tak łatwiej się korzenią
2-gi na paletki 3x3 cm bo z nich łatwo się przesadza do doniczek i szybko się przyjmują - już nie trzeba przykrywać bo mają bryłę korzeniową
Chodź czasem jak się spóźnię z pikowaniem to zaraz na paletkę (wielodoniczkę) i tam sobie dość długo rosną aż je przesadzę do doniczek 9
Jak jest już w miarę na zewnątrz to powoli je aklimatyzuję (uwaga na słońce bo liście poparzy). Tak wędrują sobie do połowy maja na dzień na zewnątrz na noc do domu.
Trzeba też zwrócić uwagę jak tworzą pędy boczne to się petunie zaplątują i ciężko je rozdzielić zwłaszcza jak są już w większych doniczkach na tackach ;)
baxiowa
To super podrzuć zdjęcia jak możesz
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Dam fotki jak tylko będę miała jak.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Nie zrobiłam fotek moim większym roślinkom ale mam za to fotki mikrusów mają już pąki a są wielkości około pudełka zapałek.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- MadiW
- 200p
- Posty: 210
- Od: 15 mar 2011, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Petunie kaskadowe F1 z nasion
Witam Petuniaków!
ja tez bardzo je lubie i dwa lata temu pięknie mi sie udały z własnego siewu.w tym roku zasiałam je dopiero marcu.Sa na etapie listka wlasciwego. Myślicie że dadza jeszcze rade? stoja w tunelu foliowym ale ochlodzilo sie i zastanawiam sie czy nie przeniesc ich z powrotem na parapet. doradzcie cos:)pozdrawam:)
ja tez bardzo je lubie i dwa lata temu pięknie mi sie udały z własnego siewu.w tym roku zasiałam je dopiero marcu.Sa na etapie listka wlasciwego. Myślicie że dadza jeszcze rade? stoja w tunelu foliowym ale ochlodzilo sie i zastanawiam sie czy nie przeniesc ich z powrotem na parapet. doradzcie cos:)pozdrawam:)