Znalazłam co nieco na temat tego pomidorka na angielskich stronach. Byłam ciekawa czy ktoś z forumowiczów uprawiał tą odmianę i jak ją ocenia

. Z tego co wyczytałam to jest dosyć 'prosty w obsłudze' przez co idealny dla początkujących ogrodników

. Właśnie dzisiaj przepikowałam wszystkie swoje pomidorki (alicante i gardner's delight) i ogórki za radą forumowicz. Teraz będę trzymać kciuki, żeby nie padły, bo robiłam to pierwszy raz i boję się, że mogłam pouszkadzać maleństwa

. W zeszłym tygodniu z duszą na ramieniu pikowałam wilce (nie wiem co mnie podkusiło, żeby je wysiewać w domu zamiast zaczekać do maja...

) i niestety dzisiaj wywaliłam kilkanaście sadzonek

. Na szczęście przezorny zawsze ubezpieczony i zostawiłam sobie w orginalnym pojemniczku całą resztę nieprzepikowaną i jak wytrzymają w nim do maja to będę uzupełniała nimi braki

.
Co do 'alicante' to dziękuję za opinie

. Chciałam wkleić zdjęcia mojej rozsady, ale zdjęcia są zbyt duże, żeby jakakolwiek strona chciała je hostować

.
fox1961 pisze:W ubiegłym roku miałam pomidorki Alicante. Były wielkości piłki pingpongowej i trochę większe, czerwone słodkie i dobrze owocowały, sporo na krzaku. Dla mnie dość dobry i fajny pomidorek, nie sprawiał żadnych problemów. Miałam go w dużej doniczce myślę, że w gruncie plony byłyby jeszcze większe. W tym roku też go będę miała

.
U mnie będą w gruncie

. Zastanawia mnie tylko czy nadają się na przetwory. Masz może jakieś zdjęcia swoich krzaczków?